Wiedźma nigdy nie jest w 100% zadowolona. Wiedźma szuka ideału. Szuka i nie spocznie :>
Ciągle nie mam obsadzonego podium, jeśli chodzi o szampon do włosów. Przy całej obecnej nagonce na SLSy - akurat ja i moje włoski możemy sobie na częste używanie SLS pozwolić.
Jest taki szampon, który muszę mieć w szafce - wspomniany już Oceanic, AA Regeneracja, Szampon z bisabololem. Szampon właściwie jest OK, myje, nie podrażnia specjalnie skóry, nie plącze włosów. Nie jest nawet strasznie drogi (ok. 10zł / 200ml) i w miarę dostępny (na DOZ). Ma jednak brzydkie słowa na opakowaniu - "Edycja limitowana", które sprawiają, że szukam zastępstwa, tak na wszelki wypadek.
Miałam już kilka strzałów - czasem trafiłam lepiej, czasem gorzej :)
Lilliputz, Extrasensitive Shampoo & Dusche
fur Kinder und Drachen
Szampon kosztuje 6-7zł i jest do kupienia w każdym Rossmanie. Wygodna butelka, ładne, solidne opakowanie.
Ujął mnie napis "dla smoków" - mam słabość do smoków :D Może Wiedźma w poprzednim życiu miała smoczycę? Na pewno nazywała się Hilda :)
A co w środku? Spójrzmy w skład!
Skład: Aqua, Coco-Glucoside, Sodium Coco-Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Chloride, Glyceryl Caprylate, Panthenol, Glyceryl Oleate, Glycerin, Bisabolol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium PCA, Citric Acid.
/wizaz.pl/
Detergenty - łagodne i mniej łagodne (nie ma wszędobylskiej Cocamidopropyl Betaine, której w tej chwili unikam - i chyba słusznie; za to jest brat bliźniak SLS). Oczywiście sól (zagęstnik, ale też podrażniacz). Dalej składniki nawilżające i natłuszczające, łagodzący pantenol i przeciwzapalny bisabolol. Na koniec składnik ułatwiający rozczesywanie włosów.
Best part - Obietnice producenta:
Dzięki swoim naturalnym składnikom Lilliputz szampon i żel pod prysznic dla skóry bardzo wrażliwej delikatnie myje skórę i włosy. Ph odpowiada naturalnemu odczynowi skóry. Do codziennego stosowania. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. Zawiera biolipidy chroniące skórę. Może być stosowany przy atopowym zapaleniu skóry. Nie zawiera: zapachu, mydła, olejków eterycznych, barwników i substancji konserwujących, oleju parafinowego, parabenu, glutenu.
/wizaz.pl/
Producent obiecuje El Dorado dla wrażliwców, ale hm...
W dużym skrócie - niski potencjał uczulający - TAK! Nie ma zapachu, barwników i konserwantów! Potencjał drażniący już jest, za sprawą SCS i soli.
I na dokładkę - spory potencjał wysuszający - szampon praktycznie nie ma fazy tłuszczowej, zaznaczone na pomarańczowo składniki to potwornie mało...
Organoleptycznie
Szampon ma żelową konsystencję, jest faktycznie bezbarwny i pachnie apteką, tak jak Lauryl Glucoside z półproduktów. Pieni się porządnie, jak to szampony z Rossmanna. Myje dobrze, wręcz "do skrzypienia". Dobrze zmywa oleje i eksperymentalne maseczki.
Tu plusy się kończą - w życiu nic tak bardzo nie plątało mi włosów. Potencjał wysuszająco-drażniący też się ujawnił - po tym szamponie wypada mi więcej włosów podczas mycia, niż zazwyczaj, a skóra po myciu potrzebuje szczególnego ukojenia, bez kompresu z maski nawilżającej się nie obejdzie.
Wiedźma Poprawia
Dzięki prostemu składowi szampon nadaje się do poprawiania :)
Szamponowi ewidentnie brakuje fazy tłuszczowej - trzeba jej dostarczyć! Nie zaszkodzą też dodatkowe składniki nawilżające.
Na cele tego typu mieszanek zrobiłam co 1cm kropeczki na butelce po zużytym kosmetyku - dzięki temu bez odmierzania mogę dobierać proporcje.
Warto mieć pod ręką papierki do mierzenia pH :)
Moja wersja szamponu Lilliputz:
1cz. soku z aloesu
1cz. oleju (u mnie lniany; taki, który pasuje włosom ale nam nie szkoda do mycia)
3cz. szamponu
Można dodać również: pantenol, glicerynę, kilka kropli protein, kwasu mlekowego, mocznika (uwaga na pogodę!)
Dla kogo?
Mieszanka nadal dobrze myje, ale już nie plącze włosów i jest łagodniejsza dla skóry, chociaż jeszcze nie ma tego WOW.
Szampony "poprawiane" olejem sprawdzą się, jeśli stosujemy "programy minimum" - czyli nasz zestaw pielęgnacyjny jest prosty, kosmetyki nie zawierają wielu bogatych składników.
Warto robić małe porcje i zmieniać dodatki zależnie od potrzeb i np pogody. Składniki zawarte w szamponie też mogą powodować puszenie włosów!
Niestety - nie jest to "ten jedyny" - szukam dalej :)
Znacie ten szampon? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam
Wiedźma
Ciągle nie mam obsadzonego podium, jeśli chodzi o szampon do włosów. Przy całej obecnej nagonce na SLSy - akurat ja i moje włoski możemy sobie na częste używanie SLS pozwolić.
Jest taki szampon, który muszę mieć w szafce - wspomniany już Oceanic, AA Regeneracja, Szampon z bisabololem. Szampon właściwie jest OK, myje, nie podrażnia specjalnie skóry, nie plącze włosów. Nie jest nawet strasznie drogi (ok. 10zł / 200ml) i w miarę dostępny (na DOZ). Ma jednak brzydkie słowa na opakowaniu - "Edycja limitowana", które sprawiają, że szukam zastępstwa, tak na wszelki wypadek.
Miałam już kilka strzałów - czasem trafiłam lepiej, czasem gorzej :)
Lilliputz, Extrasensitive Shampoo & Dusche
fur Kinder und Drachen
www.babyonline.pl |
Szampon kosztuje 6-7zł i jest do kupienia w każdym Rossmanie. Wygodna butelka, ładne, solidne opakowanie.
Ujął mnie napis "dla smoków" - mam słabość do smoków :D Może Wiedźma w poprzednim życiu miała smoczycę? Na pewno nazywała się Hilda :)
A co w środku? Spójrzmy w skład!
Skład: Aqua, Coco-Glucoside, Sodium Coco-Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Chloride, Glyceryl Caprylate, Panthenol, Glyceryl Oleate, Glycerin, Bisabolol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sodium PCA, Citric Acid.
/wizaz.pl/
Detergenty - łagodne i mniej łagodne (nie ma wszędobylskiej Cocamidopropyl Betaine, której w tej chwili unikam - i chyba słusznie; za to jest brat bliźniak SLS). Oczywiście sól (zagęstnik, ale też podrażniacz). Dalej składniki nawilżające i natłuszczające, łagodzący pantenol i przeciwzapalny bisabolol. Na koniec składnik ułatwiający rozczesywanie włosów.
Best part - Obietnice producenta:
Dzięki swoim naturalnym składnikom Lilliputz szampon i żel pod prysznic dla skóry bardzo wrażliwej delikatnie myje skórę i włosy. Ph odpowiada naturalnemu odczynowi skóry. Do codziennego stosowania. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. Zawiera biolipidy chroniące skórę. Może być stosowany przy atopowym zapaleniu skóry. Nie zawiera: zapachu, mydła, olejków eterycznych, barwników i substancji konserwujących, oleju parafinowego, parabenu, glutenu.
/wizaz.pl/
Producent obiecuje El Dorado dla wrażliwców, ale hm...
W dużym skrócie - niski potencjał uczulający - TAK! Nie ma zapachu, barwników i konserwantów! Potencjał drażniący już jest, za sprawą SCS i soli.
I na dokładkę - spory potencjał wysuszający - szampon praktycznie nie ma fazy tłuszczowej, zaznaczone na pomarańczowo składniki to potwornie mało...
Organoleptycznie
Szampon ma żelową konsystencję, jest faktycznie bezbarwny i pachnie apteką, tak jak Lauryl Glucoside z półproduktów. Pieni się porządnie, jak to szampony z Rossmanna. Myje dobrze, wręcz "do skrzypienia". Dobrze zmywa oleje i eksperymentalne maseczki.
Tu plusy się kończą - w życiu nic tak bardzo nie plątało mi włosów. Potencjał wysuszająco-drażniący też się ujawnił - po tym szamponie wypada mi więcej włosów podczas mycia, niż zazwyczaj, a skóra po myciu potrzebuje szczególnego ukojenia, bez kompresu z maski nawilżającej się nie obejdzie.
Wiedźma Poprawia
Dzięki prostemu składowi szampon nadaje się do poprawiania :)
Szamponowi ewidentnie brakuje fazy tłuszczowej - trzeba jej dostarczyć! Nie zaszkodzą też dodatkowe składniki nawilżające.
Na cele tego typu mieszanek zrobiłam co 1cm kropeczki na butelce po zużytym kosmetyku - dzięki temu bez odmierzania mogę dobierać proporcje.
Warto mieć pod ręką papierki do mierzenia pH :)
Moja wersja szamponu Lilliputz:
1cz. soku z aloesu
1cz. oleju (u mnie lniany; taki, który pasuje włosom ale nam nie szkoda do mycia)
3cz. szamponu
Można dodać również: pantenol, glicerynę, kilka kropli protein, kwasu mlekowego, mocznika (uwaga na pogodę!)
Dla kogo?
Mieszanka nadal dobrze myje, ale już nie plącze włosów i jest łagodniejsza dla skóry, chociaż jeszcze nie ma tego WOW.
Szampony "poprawiane" olejem sprawdzą się, jeśli stosujemy "programy minimum" - czyli nasz zestaw pielęgnacyjny jest prosty, kosmetyki nie zawierają wielu bogatych składników.
Warto robić małe porcje i zmieniać dodatki zależnie od potrzeb i np pogody. Składniki zawarte w szamponie też mogą powodować puszenie włosów!
~DOPISEK~
Podobnego "poprawienia" mogą potrzebować różne proste szampony, np popularne dla dzieci jak Hipp, Babydream.Niestety - nie jest to "ten jedyny" - szukam dalej :)
Znacie ten szampon? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam
Wiedźma
Jeszcze nie używałam tego szamponu. Na razie testuję szampon dla dzieci Hipp.
OdpowiedzUsuńA co sądzisz o tym składzie? Aqua, Sodiumcocoamphoacetate, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Chloride, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Parfum, Phenoxyetanol, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Allantoin, Glycerin, Lactis Lipida, Denatonium Benzoate. :)
OdpowiedzUsuńTo nie Sanosan przypadkiem? :)
UsuńDość ładny, łagodniejszy niż Lilliputz ale podobnie może potrzebować "poprawienia" olejem i np gliceryną (tylko uwaga na glicerynę przy wysokiej wilgotności powietrza)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie, to kokosowy dulgon kids. :)
Usuńnie używałam, ale jako nadworna eksperymentatorka spróbuję na pewno
OdpowiedzUsuńDla mnie idealne są szampony z alterry <3
OdpowiedzUsuńNie zna, ale chyba wypróuję :)
OdpowiedzUsuńwypróbuję *
UsuńJednak pozostaję wierna szamponowi Babydream. Chociaż po doniesieniach o jego złym ph muszę koniecznie sama go sprawdzić, jak tylko zamówię papierki.
OdpowiedzUsuńmusze wypróbowac,równiez szukam szamponów bez sls;)
OdpowiedzUsuńten zawiera sls (jego 'brata bliźniaka' o tym samym numerze cas nawet), więc jeśli szukasz czegoś bez sls, to raczej marny to wybór;)
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad nim, ale po Twojej recenzji raczej po niego nie sięgnę, tym bardziej, że skusiłam się na żel Facelle i póki co mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńSzampon liliputza bardzo lubię, choć ja stosowałam ten dla księżniczek. nawet nie zauważyłam, że jest wersja dla smoków :D
OdpowiedzUsuńWiedźmie oko zawsze wyszuka napis "sensitive" :P
UsuńMuszę się mu przyjrzeć, wersji księżniczkowej :)
Wiedźmo... a czym myje włoski Twoja siostra Twojemu siostrzeńcowi? albo czym wg. Ciebie powinna myć? :) ja na razie używam Babydreama, ale po tym, co robi z moimi włosami, jakoś mi szkoda włosków mojego półrocznego synka...
OdpowiedzUsuńNa codzień myję mu łepek wodą z Oilatum - czyli tym, w czym się kąpie, ale od czasu do czasu używam szamponu.
Zastanawiałam się nad balsamem do kąpieli Babydream fur Mama, ale tam tak naprawdę przed Perfumem tylko olej sojowy jest ok, reszta dóbr już po...
Co byś doradziła? :)
Siostra jest wierna myjadłom Emolium, ew. szampon/żel myjący Nivea w białej butelce z pompką.
UsuńJak są u nas, myjemy małemu głowę żelem lnianym, mleczkiem owsianym (płatki zawinięte w chustęczkę, taki stempelek to fajna zabawa też)
Bałabym się balsamu BD fur mama, mi zaszkodził, może zaszkodzić i dziecku... Prędzej wzięłabym Olejek Myjący Ziaja Ulga (u mnie do kupienia w hipermarketach, lokalnej sieci drogerii)
Dziękuję, zapoznam się z szamponami Emolium. Zobaczę też Niveę i Ziaję. Obawiam się, że siemię czy mleczko owsiane spotkałoby się z dezaprobata ze strony Taty ;) dla mnie jak najbardziej ok :)
UsuńNajchętniej myłabym mu włosy samą wodą (czy tam wodą z płynem Oilatum, Emolium itd. do kąpieli), ale zdaję sobie sprawę, że gruczoły łojowe z czasem nasilą działalność. Jednak mimo wszystko nie widzę sensu w tak drastycznym odtłuszczaniu skóry głowy, przecież to bez sensu u takiego maluszka.
Dodajesz oleju do szamponu?
OdpowiedzUsuńJa naprawde nieszczegolnie boje sie eksperymentow ale tu mam powazne watpliwosci :)
Mam wlosy b. niskoporowe i bardzo latwo je oblepic i obciazyc (procz tego sie przetluszczaja intensywnie) wiec to chyba nie jest metoda dla mnie?
Czy moze ten olej sie zmywa wraz z tym szamponem bez sladu?
Aloesem rozcienczalam szampon BD ale potem i tak mi przestal sluzyc ;)
Zgodnie z przepisami - szampon może zawierać i do 20% fazy tłuszczowej, więc jeśli nie zawiera fabrycznie, to nie obawiam się dodać odrobiny. Tak, częściowo się rozpuszcza, również dzięki temu szampon jest łagodniejszy. To może być metoda jak najbardziej dla Ciebie!
UsuńBtw olejek Isana DuschOel zawiera 40% oleju i nadal świetnie myje włosy - wręcz za dobrze. Moja mama jest mu wierna od roku conajmniej.
W takim razie sprobuje :)
OdpowiedzUsuńMoze mi sie uda zuzyc choc troche w ten sposob kokosowa vatike ktorej nie lubie? :)