Witajcie!
Kojarzycie cykl "Włosowa siostra" u Siempre?
Jak sądzicie, czy znalezienie włosowej siostry jest potrzebne?
Moim zdaniem, przynajmniej na początku pielęgnacji, ale też przy życiowych (i włosowych) zakrętach - tak!
W życiu każdej kobietki ważne są osoby, które możemy naśladować, kiedy jeszcze nie znamy własnej drogi. Zawężając do urodowego pola - pierwszy makijaż robimy podkradając kosmetyki mamie albo starszej siostrze. Od nich pożyczamy pierwszą odżywkę do włosów, od nich uczymy się ich układania, trików ratowania fryzury na drugi dzień, tajemniczych babcinych sposobów dbania o nie.
Gorzej, jeśli nie mamy tej starszej siostry - albo nasze panie mają zupełnie inne włosy od naszych i ich sposoby nijak mają się do nas...
No, albo jesteśmy jedną ze współczesnych włosomaniaczek, praktykujemy świadomą naturalną pielęgnację i nie mamy w naszym otoczeniu kogoś, czyj przykład pomógłby nam choć na początku.
Ja się taka trafiłam - mam inne włosy i inną cerę niż moja mama i siostra, nawet wyglądam trochę inaczej. Patrząc na statystyki Anwen - ogólnie też należę do mniejszości; nie powiem, eksperymentowanie i szukanie na własną rękę jest fajne, ale czasem brakuje mi tej włosowej siostry :)
Sama, włosomaniaczką będąc już ponad dwa lata - napotkałam może kilka posiadaczek włosów podobnych, jednak przy bliższym porównywaniu okazały się być włosowymi co najwyżej kuzynkami. Chociaż mam na oku jedną nieblogującą wizażankę :)
Poszukiwanie siostry nadal trwa!
Zorientowałam się, że NIGDZIE nie zamieściłam profilu pielęgnacyjnego moich włosów, takiego kompletnego, rzeczowego i zwięzłego - a bez niego znaleźć siostrę trudno!
Profil ten pofrunie do bazy Siempre, może tam gdzieś czeka na mnie włosowa siostra? :)
BTW zwróćcie uwagę na różnice pomimo podobnych charakterystyk. Np między profilem moim i również niskoporowatej i falowanej Kascysko.
DOKŁADNIE OPISANY TYP WŁOSA
Nieregularne fale ze skłonnością do rulonów, długości do ramion.
Włosy grube (pojedynczy włos M), skręt +/-2b, porowatość niska do bardzo niskiej.
Gęste - grubość kucyka ~10cm.
Niepodatne na układanie - robią co chcą. Na końcach podniesiona podatność dzięki wykonanej dawno (lipiec 2012) trwałej.
Gładkie - wyślizgują się z upięć.
Suche i sztywne.
Bardzo puszą się przy dużej wilgotności powietrza, zwłaszcza jeśli zastosuję zbyt dużo humektantów.
Łatwo się oblepiają, ale trudno je dociążyć.
Skalp alergiczny, suchy i wrażliwy.
Kolor naturalny - myszowaty ciemny blond. Oporne na farbowanie. Obecnie przyciemnione henną Khadi Orzechowy brąz, którą o dziwo złapały bardzo dobrze.
METODY PIELĘGNACJI
Zawsze dobierane zależnie od potrzeb, z uwzględnieniem warunków atmosferycznych.
Myję włosy co 2-5 dni, zależnie od potrzeb. Im skalp szczęśliwszy tym mycie rzadsze :)
Preferuję minimum - mało etapów, mało składników, mało czynności.
Najprostszy schemat:
KOSMETYKI, KTÓRE SIĘ U CIEBIE SPRAWDZIŁY
DOBRZE I BARDZO DOBRZE
Szampony
Oleje
KOSMETYKI, KTÓRE ZASZKODZIŁY, NIE SPRAWDZIŁY SIĘ
Mój wrażliwy skalp głównie decyduje o stosowanych przeze mnie kosmetykach :(
Nie sprawdziły się u mnie prawie żadne hity wizażowo-blogowe.
Ogólniej produkty, same jak i w kosmetyku, masce, mieszance:Kojarzycie cykl "Włosowa siostra" u Siempre?
Jak sądzicie, czy znalezienie włosowej siostry jest potrzebne?
Moim zdaniem, przynajmniej na początku pielęgnacji, ale też przy życiowych (i włosowych) zakrętach - tak!
http://siempre-la-belleza.blogspot.com |
Gorzej, jeśli nie mamy tej starszej siostry - albo nasze panie mają zupełnie inne włosy od naszych i ich sposoby nijak mają się do nas...
No, albo jesteśmy jedną ze współczesnych włosomaniaczek, praktykujemy świadomą naturalną pielęgnację i nie mamy w naszym otoczeniu kogoś, czyj przykład pomógłby nam choć na początku.
Ja się taka trafiłam - mam inne włosy i inną cerę niż moja mama i siostra, nawet wyglądam trochę inaczej. Patrząc na statystyki Anwen - ogólnie też należę do mniejszości; nie powiem, eksperymentowanie i szukanie na własną rękę jest fajne, ale czasem brakuje mi tej włosowej siostry :)
Sama, włosomaniaczką będąc już ponad dwa lata - napotkałam może kilka posiadaczek włosów podobnych, jednak przy bliższym porównywaniu okazały się być włosowymi co najwyżej kuzynkami. Chociaż mam na oku jedną nieblogującą wizażankę :)
Poszukiwanie siostry nadal trwa!
Zorientowałam się, że NIGDZIE nie zamieściłam profilu pielęgnacyjnego moich włosów, takiego kompletnego, rzeczowego i zwięzłego - a bez niego znaleźć siostrę trudno!
Profil ten pofrunie do bazy Siempre, może tam gdzieś czeka na mnie włosowa siostra? :)
BTW zwróćcie uwagę na różnice pomimo podobnych charakterystyk. Np między profilem moim i również niskoporowatej i falowanej Kascysko.
#
DOKŁADNIE OPISANY TYP WŁOSA
Nieregularne fale ze skłonnością do rulonów, długości do ramion.
Włosy grube (pojedynczy włos M), skręt +/-2b, porowatość niska do bardzo niskiej.
Gęste - grubość kucyka ~10cm.
Niepodatne na układanie - robią co chcą. Na końcach podniesiona podatność dzięki wykonanej dawno (lipiec 2012) trwałej.
Gładkie - wyślizgują się z upięć.
Suche i sztywne.
Bardzo puszą się przy dużej wilgotności powietrza, zwłaszcza jeśli zastosuję zbyt dużo humektantów.
Łatwo się oblepiają, ale trudno je dociążyć.
Skalp alergiczny, suchy i wrażliwy.
Kolor naturalny - myszowaty ciemny blond. Oporne na farbowanie. Obecnie przyciemnione henną Khadi Orzechowy brąz, którą o dziwo złapały bardzo dobrze.
METODY PIELĘGNACJI
Zawsze dobierane zależnie od potrzeb, z uwzględnieniem warunków atmosferycznych.
- szampon z SLS kiedy tylko zajdzie taka potrzeba, również z dodatkiem sody. Czasem będzie to raz w miesiącu, czasem kilka razy w tygodniu (zwłaszcza jeśli akurat eksperymentuję)
- nie unikam silikonów, ale preferuję je w odżywce b/s albo serum, wolę te lekkie i zmywalne wodą
- nie uzywam suszarki, chyba że naprawdę muszę
- nie czeszę włosów, chyba że naprawdę muszę
- mój szampon jest możliwie prosty, bez składników odżywczych - ale powinien mieć nawilżające
- unikam protein, jeśli już to w małych dawkach i wolę aminokwasy zawarte w jakimś produkcie niż czyste proteiny
- olejowanie - tak często, jak to możliwe. Oleje nakładam również na skalp. Wybieram czyste, bez ekstraktów, mogą być rafinowane
- oleje z omega-9 tylko na skalp
- po każdym myciu obowiązkowo nawilżająca płukanka na włosy i skalp!
Myję włosy co 2-5 dni, zależnie od potrzeb. Im skalp szczęśliwszy tym mycie rzadsze :)
Preferuję minimum - mało etapów, mało składników, mało czynności.
Najprostszy schemat:
- mycie odżywką włosów i skalpu z pozostawieniem jej na 5 minut
- płukanka
- maska z olejem
- szampon
- odżywka d/s
- płukanka
- stylizator
- odżywka b/s
KOSMETYKI, KTÓRE SIĘ U CIEBIE SPRAWDZIŁY
DOBRZE I BARDZO DOBRZE
Szampony
- Anthyllis, Szampon odżywczy z lnem i malwą - bardzo delikatny, nie podrażnia skalpu
- AA Oceanic, Szampon z bisabololem - zadziwiająco łagodny szampon z SLS do gruntownego oczyszczania. Silniej działa z sodą
- Barwa, Szampon Len & Vitamin Complex - silnie oczyszczający szampon z SLS, bez protein. Chyba delikatnie ochładza odcień włosów
- BingoSpa, Maska masło shea i pięć alg - zmywa oleje, myje włosy, nawilża skalp. Dobra jako baza do wzbogacania i pod maskę głęboko nawilżającą. Mój ideał :)
- Bebeauty, Krem do rąk ochronny - krem do rąk z Biedronki
- żel lniany jako płukanka
- Gliss Kur, Oil Nutritive maleństwo
Oleje
- lniany - również świetny na podrażnienia skalpu
- z orzechów włoskich
- masło shea i kakaowe - jako dodatek, w kremach
- roktinikowy
- palmowy
- kokosowy - również jako b/s
- Babydream, Pflegeoel - sporadycznie, jako dodatek do maski i szamponu. Zmiękcza włosy, łagodzi działanie szamponu
- sok aloesowy
- lecytyna - zwłaszcza w masce głęboko nawilżającej
- gliceryna
- pantenol
- żel lniany w każdej postaci
- prawoślaz
- lukrecja
- lipa
KOSMETYKI, KTÓRE ZASZKODZIŁY, NIE SPRAWDZIŁY SIĘ
Mój wrażliwy skalp głównie decyduje o stosowanych przeze mnie kosmetykach :(
Nie sprawdziły się u mnie prawie żadne hity wizażowo-blogowe.
- Babydream fur Mama, Pflegebad - włosy oblepione, skalp podrażniony
- Facelle, Sensitive - podrażniony skalp
- Babydream, Szampon - jw
- Isana, Odżywka z olejem babassu - jw, a na włosach guma i puch
- Barwa Ziołowa, Szampony - nie domywają, pozostawiają włosy matowe (keratyna?)
- Hegron, Creme Voeding - jako odżywka do mycia początkowo rewelacyjna, po kilku użyciach zaczęła potwornie podrażniać mój skalp
- Joanna, Naturia, Odżywka z pokrzywą i zieloną herbatą, jak i pozostałe JN - podrażniają, uczulają, nic nie robią
- Znając się na składach nawet nie sięgam po balsamy Mr's Potter's ani inne z Isopropyl Alcohol, Alcohol Denat, Alcohol
- kosmetyki Alterra - oblepiają włosy i podrażniają skalp
- oleje z omega-9 - olej migdałowy, oliwa, awokado, makadamia, z pestek moreli - puch i guma na włosach
- niektóre oleje z omega-6 - olej z pestek winogron - puch i guma na włosach, nie chce się domyć
- L-cysteina - suche siano i zapach nie do zniesienia (przeproteinowanie)
- półproduktowe proteiny - oblepiają i matowią włosy (przekarmienie)
- laminowanie żelatyną - puch i guma (rozmiękczenie)
- pianki do stylizacji - żadna. Mam po nich bardziej proste włosy niż bez nich
- większość ziół - przesuszają włosy i podrażniają skalp
- rozprostowywanie
- czesanie wilgotnych
- ugniatanie wilgotnych
PRODUKTY NEUTRALNE, BEZ ZACHWYTÓW ALE I BEZ SZKODY
O dziwo jest kilka tackich :)
- Nivea Flexible Curls, Balsam do loków
- Ziaja, Odżywka Intensywna Odbudowa Ceramidy
- płukanka z soku z aloesu bez dodatków
I co, znajdzie się wśród Was moja włosowa siostra? :)
Buziaki
Czarownicująca