Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Listopadowe nabytki

niedziela, 18 listopada 2012

Listopadowe nabytki

Witajcież :)
Listopad jest dla mnie bardzo łaskawy jeśli idzie o ilość nowych nabytków i prezentów :)
Jest też bardzo mało łaskawy jeśli brać pod uwagę czas, który miałabym do mojej własnej dyspozycji... coś za coś.

Znowu zapisałam się na pilates, dzięki czemu mam całkowicie zagospodarowane trzy wieczory w tygodniu.
Mam też gości, co wiąże się z pełnoetatowym ciociowaniem dwóm oseskom :)

Do rzeczy :)

To co wiedźmy lubią najbardziej :D

Na pierwszy ogień - listopadowa współpraca z Zielarnią Lawenda:



Najpierw na twarz. Ostatnimi czasy do ładu dojść nie mogę ze skórą, należy jej się solidne oczyszczanie, acz delikatne. W głowie kiełkuje mi myśl, czy aby nie mam cery naczynkowej?
  • Hesh, maseczka z płatków róży (KLIK)
  • Aram, glinka biała (KLIK)
Coś dla ciała. Nie należę do osób wylegujących się w wannie, ale nie ma nic wspanialszego niż kąpiel po wykańczającym treningu, jakim jest mój pilates (bardzo proszę o poradę, jak się to draństwo odmienia, nie chcę kalać mowy ojczystej a po prostu nie wiem).
  • BingoSpa, Solanka borowinowa z kwasami AHA (KLIK)
Coś dla ducha - zakup własny. Spodziewam się tego, co najlepsze w herbacie i ciemnym kakao :)
  • NaturVit, kakaowa przyjemność, Herbata czarna aromatyzowana z łuską kakaową (KLIK)
Na zdjęciu nie znalazł się, dokupiony później olej kokosowy Efavit, mój pierwszy nierafinowany :) Kupiony został w celach spożywczych, ale jakżebym mogła nie wypróbować go kosmetycznie! Ślicznie pachnie.

Ziajowo...

Otworzyli w mojej okolicy sklep firmowy Ziaja, a lubię kosmetyki tej firmy. Marny mój los...
  • Ziaja med, Krem uszczelniający naczynka na noc
  • Ziaja, Ulga, Kremowy olejek myjący do twarzy i ciała

Jedzeniowo...

Mania zdrowego odżywiania? A może potrzeba eksperymentów na nowym polu? :)
...raczej poszukiwanie "zapychaczy" do pracy :)

  • Bio Planet, Płatki jaglane
  • Ekoprodukt, Len mielony wiśniowy z kawałkami owoców
Naocznie :)

Zakup i jednocześnie ostatni z powodów, dlaczego Wiedźma mniej pisze...


Pojawiły się kłopoty z oczkami... Nic poważnego, to tylko zmęczenie, ale powinnam ograniczyć czas gapienia się w monitor.
Mam nadzieję, że witaminki trochę pomogą i za kilka tygodni minimalnej obecności wrócę do Was i mojego bloga (..my preciouss... :>) w pełni sił i zapewne w nowych okularach.

Ściskam Was :*
Czarownicująca

53 komentarze:

  1. Też dzisiaj kupiłam ten len. Smakuje nie najgorzej, ale konsystencję ma nieciekawą :/ Chętnie bym wypróbowała tą różaną maskę, pewnie pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcielo mi komentarz ;(

    Pisalam, ze:
    a) tez mam solanke- uzywam jako peelingu do buzi jak jestem w Polsce
    b) mialam przymusowa przerwe w komputerowaniu (a raczej: brak Internetu, wiec malo korzystalam z laptopa)

    Powodzenia w 'naprawie' oczu- mnie przerwa pomogla.
    Marzy mi sie powrot do zdrowego jedzenia :(

    No i ten pilates- ja wrocilabym na zumbe/salse/cokolwiek, ale padam po pracy, wiec nie sadze, zebym dala rade jeszcze zasuwac po robocie ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zapisałam właśnie dlatego, że padam na twarz, obym w grudniu też miała tyle czasu i sił... Ale oczywiście możemy mieć bardzo różną sytuację :) Nic na siłę.
      Widziałaś ćwiczenia Tiffany Rothe na YT? Można je bez problemu wykonywać w domu i zestaw to tylko 10 minut
      http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ&feature=player_embedded

      Usuń
  3. lnu to ja jeszcze nie jadłam :D
    ale lubię dziwne, zdrowe jadło ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaćmienie umysłu miałam, to to samo co siemię lniane?
      bo je piję już 10 miesięcy :D

      Usuń
    2. to samo tylko mielone i aromatyzowane :)
      może przeżyję konsystencję :)

      Usuń
    3. aaa taki bajer ;) ja kupuje tylko w ziarenkach i sama mielę, na świeżo ;))
      konsystencja do przeżycia, smak tym bardziej
      lubię :D

      Usuń
  4. Zazdroszczę sklepu Ziaja :)

    Tez chodzę na pilates i jestem w nim zakochana <3 Paradoksalnie daje mi dużo energii i uzdrawia moje biedne, zmęczone od komputera plecy :) Ale nie wiem jak się odmienia i czy w ogóle. Ja tego czynię to w stopniu ograniczonym i chodzę na pilates, nie byłam na pilatesie, mam przerwę od pilates itd. Odmieniam tylko jak mi to dobrze brzmi, nic na siłę :)

    Mam zamiar próbować w najbliższym czasie kosmetyków BingoSpa, zobaczymy co z tego będzie...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje zajęcia pilates są spokojniejsze? Moje to aerobik z elementami pilates, skakania nie ma ale pot cieknie strumieniami :) Też mam po nich dużo energii, aż za dużo bo są późno wieczorem...

      Usuń
  5. a ja od trzech tygodni sama sobie ćwiczę, raz coś z płyty w domu, raz bieganie, raz jakieś rowery, góry czy cokolwiek i jak na razie dobrze mi to wychodzi. Mam też pilates na płycie z Shape'a, ale wolę jogę- podoba mi się takie rozciąganie i oddychanie, zwłaszcza po treningnu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje :D mi trzeba lekkiej mobilizacji z zewnątrz, czyli właśnie prowadząca i zainwestowane $ :)

      Usuń
  6. Wiedźmo, a co konkretnie dzieje się z Twoimi oczami? jakieś bóle, zamazane widzenie? podczas pracy z komputerem mamy do czynienia z przewlekłym skurczem akomodacji (patrzenie z bliska) i w czasie takiej pracy powinno się często patrzeć na przedmioty gdzieś w oddali np. przez okno, żeby trochę rozluźnić mięsień rzęskowy. Jeśli masz niewielką nadwzroczność to okulary +0,25 - +0,5 D powinny przynieść ulgę;) Warto pamiętać też, że spędzając dużo czasu przy monitorze 5* razy rzadziej mrugamy, przez co dochodzi do niestabilności filmu łzowego, dodatkowo klimatyzowane/ogrzewane pomieszczenie doprowadza do jego wysychania. Nosisz soczewki kontaktowe czy okulary? Wiem, że napisałaś o nowych okularach, ale przed pojawieniem się tych problemów nie używałaś może soczewek? Jeśli soczewki to ważne, żeby były hydrożelowe nisko uwodnione albo silikonowo-hydrożelowe, warto też pamiętać o substytutach łez bez konserwantów np.Tears Naturale,Artelac, Hylo-Comod, Oculotec fluid. Uczę się właśnie okulistyki i tak pomyślałam, że może się przydać;) Fajne nabytki, zaciekawił mnie zwłaszcza ten smakowy len:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę.
      Jestem pod opieką świetnej okulistki od lat i mam do niej pełne zaufanie. Mam astygmatyzm, poza tym niedużą wadę, teraz w okolicy +2, rok temu -1 :) Nie noszę soczewek bo mam suche oko. Okulary noszę do czytania i komputera, czasem do samochodu. A i tak kropelki nawilżające są moim przyjacielem :)
      B. łatwo męczą mi się oczy i nie mogę się skupić ani złapać ostrości, nie mogę też prowadzić samochodu na trasie. Nie udało mi się dobrać nowych szkieł tym razem bo w szkłach które wyszły z badania nie widzę dobrze

      Usuń
    2. Nie skorygowana niewielka nadwzroczność/ astygmatyzm wymaga dodatkowego wysiłku akomodacyjnego oka do bliży i może powodować dolegliwości przy dłuższej pracy z bliska np. przy komputerze. W czasie badania refrakcji nie powinno sugerować się wynikami pokazywanymi przez autorefraktometr, gdyż młodzi pacjenci potrafią bardzo mocno akomodować, przez co nieświadomie zmieniać wyniki badania. U takich pacjentów powinno się przed badaniem refrakcji astygmatyzmu stosować leki w postaci kropli (3* co 10 min) rozluźniające mięsień rzęskowy (Tropicamid, Cyclopentolat). Tak naprawdę użycie cylindra skrzyżowanego powinno być standardem w trakcie określania refrakcji, gdyż pozwala na dokładną ocenę mocy i osi astygmatyzmu. Do tego wszystkiego dorośli nie zawsze tolerują pełną korektę wady refrakcji po pierwszym badaniu, dlatego najlepiej jest korygować wykrytą wadę stopniowo. Być może problem w tym, że nie udało się właściwie dobrać tych szkieł tkwi właśnie w wynikach z autorefraktometru, bo rozumiem, że miałaś takie badanie wykonywane?

      Zawsze konieczna jest weryfikacja w postaci refrakcji subiektywnej, bo autorefraktometr nie określa wady precyzyjnie, a zwłaszcza bez porażenia akomodacji. W tym celu wykorzystuje się urządzenie nazywane „foropterem”, umieszczane bezpośrednio przed naszymi oczami. Badanie polega na ręcznym zakładaniu różnych soczewek i wybraniu tej, która daje nam najlepszą poprawę ostrości widzenia. Na podstawie naszych odpowiedzi okulista dokładnie dobiera właściwą soczewkę. Powinniśmy często mrugać powiekami, aby uniknąć wysuszenia powierzchni oka lub łzawienia, gdyż powodują zamazanie obrazu, co utrudnia dobór najlepszych soczewek.. Pewnie nic nowego nie wniosłam tym komentarzem, bo skoro masz dobrą okulistkę to na pewno to wszystko uwzględniła;) więc pozostaje jeszcze kwestia tolerancji nowych szkieł. Nie mniej jednak życzę powodzenia , bo szkoda się tak męczyć! :)

      Usuń
    3. O rety nie rozumiem o czym piszesz :D
      Miałam badanie najpierw na wąską źrenicę, dwa dziwne aparaty plus obiektywnie: czytanie z tablicy i z kartki, a potem jeszcze te same aparaty na szeroką źrenicę po kropelkach, ale zakraplane raz.
      Pierwsze badanie wskazało szkła -0,5, drugie +0,5/+1,0, wszystko cylinder.
      Ostatnie szkła miałam sfera + cylinder, mały plus i w nich jestem z stanie się potknąć na równej podłodze :)

      Usuń
    4. też mam astygmatyzm i współczuję Ci, jeśli męczysz się tak jak ja ;-) mam tylko na jednym oku i mam duży problem z odległościami i łapaniem ostrości. okulary też mam tylko do komputera i czytania, przy chodzeniu bym się pozabijała ;)

      Usuń
    5. Ogólnie nie jest źle, poruszam się bez okularów a nawet powinnam, żeby oko ćwiczyć, ale nazwijmy to tak, że nie jestem mistrzem gry w siatkówkę ze względu właśnie na oczy :)

      Usuń
  7. ciekawa jestem zapachu i działania tej maseczki różanej, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A co z tym lnem? Będziesz wcinać jak otręby? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę wcinać jako papko-kisiel, jeśli się da :)
      A jak nie to jak otręby

      Usuń
  9. Jetem ciekawa recenzji większości z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy czerwienisz się pod wpływem emocji?
    Czy na Twojej skórze pojawia się rumień podczas gwałtownej zmiany temperatur np. gdy wchodzisz z zimnego do ciepłego?
    Czy pod wpływem alkoholu i ostrych przypraw też występuje?
    Czy któreś z rodziców lub dziadków ma skórę naczynkową z wyraźnym rumieniem? U mężczyzn często rumieniowi towarzyszy przerost tkanek miękkich nosa tzw,kalafiorowaty nos?
    Jeśli na większość pytań odpowiedź brzmi tak- prawdopodobnie masz skórę naczynkową, jeśli na wszystkie pytania odpowiadasz twierdząco- masz ją na pewno. Przy czym czynnik dziedziczenia ma tutaj niestety pierwszorzędne znaczenie...

    to z bloga ziemoliny (http://kosmostolog.blogspot.com)

    u mnie wszystkie odpowiedzi były na tak, chociaż w życiu nie myślałam o swojej skórze w kategoriach takich 'dziwactw' jak jakieś tam naczynka;) robiłaś ten 'test'?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nie wiem czy dokładnie ten test widziałam ale tak, to o mnie ;P

      Usuń
    2. O mnie niestety też, także witaj w klubie:) poszłam w końcu do dermatologa , bo oprócz cery płytko unaczynionej mam jeszcze trądzik zaskórnikowy, z okresowymi tendencjami do tworzenia się grudek/ krostek, ale ostatnio ostro je hamuje olejkiem herbacianym:P dostałam retinoidy zew, także nie wiem jak na to zareagują naczynka, bo z tego co wiem "łągodne" retinoidy typu retinol, retinaldehyd nie są przeciwwskazane, ale nie wiem jak te z wyższej półki. Musiałam się wziąć za to stosując takie środki, gdyż taka skóra predysponuje do rozwoju w przyszłości trądziku różowatego, który już nie jest taki łatwy do leczenia, a że pojawił mi się rumień to tym bardziej mnie to zaniepokoiło. Zamierzasz wprowadzić jakieś nowe kosmetyki do pielęgnacji takiej cery oprócz tych powyżej, jakoś zmienić swoje postępowanie pielęgnacyjne? u mnie sporo się zmieniło, dlatego pytam;) przepraszam jeśli Cię zamęczam:P

      Usuń
    3. Pytanie do mnie czy do Foster? :)

      Muszę nieco poczytać i chyba będę musiała zmienić nawyki, bo uwielbiam solidny peeling ;] To jak z nieczesaniem fal pewnie :P

      Usuń
    4. Pytanie do Ciebie, ale jak Foster ma ochotę odpowiedzieć to oczywiście jej zdanie mile widziane;) ja właśnie przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne: http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Peeling-enzymatyczny-z-owocow-tropikalnych/111, myślałam jeszcze o tym: http://www.archipelagpiekna.pl/informacje/876888430, ale robię czasami maseczkę z płatków owsianych, i przy jej zmywaniu wykonuje delikatny peeling mechaniczny:P generalnie muszę przestać tak kombinować z twarzą im mniej tym lepiej w tym przypadku:P robię nadal OCM ( 80% olejek winogronowy, 20% olejek rycynowy, 2 krople olejku herbacianego) po powrocie z uczelni i zmywam to wodą przegotowaną ze żelem Facelle, potem hydrolat oczarowy. Dermatolog zaleciła mi Cetaphil,ale nie mam na razie kasy, żeby go kupić, zresztą póki co takie mycie mi odpowiada, nie mam uczucia ściągnięcia, a skóra jest dobrze oczyszczona. A jednak jest tłusta, więc dlatego oprócz OCM stosuje jeszcze żel. Potem nakładam coś nawilżającego i o 18 po myciu głowy, przy okazji i twarz się trochę zmoczy, nakładam Differin. Rano po przemyciu twarzy hydrolatem Effaclar duo, na to filtr Hyseac Uriage i make-up. W sumie dużo tego wszystkiego, ale mam nadzieję, że coś się w końcu polepszy..a z nieczesaniem fal to ja Cię podziwiam, znaczy wiem, że tak trzeba, ale kurde moje są tak liche, że żal je tak zostawić bez rozczesania, będę jeszcze próbować wydobywać, ale te moje włosy to jakieś takie oporne są, zaraz się wszystko prostuje pod ciężarem..Pozdrawiam:)

      Usuń
    5. cetaphil kiedyś kupiłam i zużycie go było dla mnie mordęgą;)

      poparzyłam sobie skórę twarzy serum z l.h.a., bo 'inteligentnie' użyłam go rano i to w wakacje;) co to był za dramat. a że nie posiadałam żadnego kremu do twarzy, ani w ogóle żadnego kremu nawilżającego, kupiłam ten zachwalany wszędzie cetaphil i było tylko gorzej... zużyłam go więc stosując jak balsam do ciała, jednak nie bez bólu, bo moja przewrażliwiona skóra na nogach mnie po nim lekko piekła. także ja sama go nie polecam.

      też chcę się przerzucić na peelingi enzymatyczne. na pewno kupię i wypróbuję peelingi marki apis. trochę tylko się obawiam, bo jak czarownicująca, lubię się porządnie złuszczyć:)

      Usuń
    6. Luthien:
      opisz mi te peelingi enzymatyczne, miałam kilka przypadkowych i nie jestem przekonana... ani Ziaja Calma ani tropikalny z e-naturalne nie zrobiły nic albo mam takie wrażenie, jakbym nałożyła maseczkę a nie coś co ma oczyszczać...
      Z nieczesaniem fal - pomógł mi przypadek, miałam tak potwornie podrażnioną skórę że każde dotknięcie kończyło się źle. Odstawiłam czesadła ze względu na to - a okazało się, że włosy wcale się tak bardzo nie plączą i nie wyglądają źle. Biorę pod uwagę, że to częściowa zasługa niskiej porowatości, włosy są śliskie i przy dobrej pogodzie się nie plączą

      Foster:
      Cethapilów jest kilka, w podobnych buteleczkach jest emulsja oczyszczająca i ponoć łagodny krem

      chodzi za mną jeszcze Savon Noire oliwkowe jako oczyszczacz do paszczy, ale wszystko po kolei :)

      Usuń
    7. Z tymi peelingami to jest tak, że nie ma co spodziewać się spektakularnych efektów takich jak po zastosowaniu peelingu mechanicznego. One bardzo delikatnie oczyszczają, cera jest odświeżona, rozjaśniona, pory zwężone, w moim przypadku odpadają strupki/ skórki będące pozostałościami po większych grudkach/krostkach ( czasami muszę tym skórkom pomóc oderwać się w całości:P:) i pozbywam się niektórych zaskórników, ale raczej tych co płytko siedzą. Po nałożeniu czuje coś w rodzaju mrowienia, może subtelnego szczypania, ale skóra potem nie jest zaczerwieniona. Najgorzej radzą sobie z moimi zaskórnikami na policzkach i nosie, mimo tego, że wyglądają na takie, które powinny łatwo dać się usunąć. Ja na początku miałam takie same odczucia, w sensie, że w ogóle nie działają, ale po dłuższym stosowaniu stwierdzam, że są dla mojej cery korzystne. Może świadomość, że przynajmniej nie szkodzę naczynkom też pomaga mi docenić ich działanie. Tak samo miałam zresztą z glinkami, zaczęłam od czerwonej i w ogóle nie widziałam efektów mimo utrzymywania jej wilgotności, dodawania różnych półproduktów.

      Jeśli chodzi o Cetaphil miałam na myśli emulsję do mycia twarzy, nie kusi mnie ona jakoś szczególnie, a już zwłaszcza jej cena, zresztą moja siostra, która ją stosowała narzekała bardzo na to, że nie domywa jej twarzy po makijażu:/

      O tym Savon Noire oliwkowym jeszcze nie słyszałam:)

      Usuń
    8. mydełko potasowe z oliwek, podobno oczyszcza jak szatan, właśnie rozpuszczając a nie przez tarcie
      curly gal miała o nim filmik, nie mam linka w tej chwili

      Usuń
    9. Mam: http://thecurlygal.blogspot.com/2012/08/czarne-mydo.html

      Usuń
  11. Maseczka z płatków róży wygląda bardzo zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  12. rzeczywiscie, sporo jak na polowe listopada. co to za witaminki? tez znecam sie nad oczami mocno x.x a kren z ziaji naczynkowy dobry ma sklad?;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zahaczy o grudzień :) Albo obdzieli gości, młoda mama też miałaby ochotę na relaksującą maseczkę :P

      Witaminki - suplement wzmacniający oczy. Na skład patrząc powinien pozytywnie wpłynąć też na skórę, ale kupiłam go i biorę z myślą o oczach.

      Czy krem Ziaja ma dobry skład? Chyba przyzwoity, mam zaufanie do marki Ziaja med, jeszcze żaden z ich preparatów nie zrobił mi krzywdy (najwyżej się nie sprawdził ale takie ryzyko jest zawsze). Krem ma zawierać składniki wzmacniające naczynka i skórę jako taką.
      Jest dość lekki, muszę na niego nakładać coś tłustego bo mi ściąga skórę, ale to częste

      Usuń
  13. Mi lekarz zalecil super optic mam brac przez 3 miesiace:( napisz mi jak sie spisuje bo na prawde jestem ciekawa:) ja niestety mam bardzo zmeczone oczy jakbym pracowala non stop przed komputerem kiedy tego nie robie:P tak wiec czekam czy napiszesz o efektach tymczasem w nastepnym miesiacu bede musiala kupic...

    ciekawi mnie tez maseczka z platkow rozy jest tez dostepna na helfy a ja bede od nich robic znowu zakupy:) wiec moze wpadnie do koszyka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabiorę się za maseczkę mam nadzieję że wkrótce :) Przez opakowanie pachnie jak hydrolat różany, czyli jak dżem z pączków :)

      Ja miałam kupić MaxiVision Total ale w kilku aptekach nie było, wzięłam to. Nie wiem czy będę umiała powiedzieć, jak się sprawuje, bo zamierzam zrobić sobie skuteczną redukcję komputerowania, a to na pewno pomoże.

      Usuń
    2. te kapsułki maxivision total dostępne są na dozie i teraz jak tak sobie porównuję, to zawierają dwa razy więcej luteiny niż superoptic (i są ponad 10 zł droższe).

      farizah, a nosisz okulary?

      Usuń
    3. Oj teraz dopiero sprawdziłam z tą dawką... trudno, nie było a potrzebowałam na już :(

      Usuń
    4. mam zalecone od lat i w styczniu wyrabiam dopiero:( lekarz powiedział że do tego czasu może mi się zmienic wada. zreszta... przepisał mi takie moce w których widze... ale bardzo niewyraznie... Ale widze!

      Usuń
    5. Niestety wada może się zmienić w ciągu kilku miesięcy.

      Wydaje mi się, że jeśli widzisz niewyraźnie to to nie są dobrze dobrane szkła

      Usuń
  14. też uwielbiam Zaije :) bardzo dobre kosmetyki w przystępnej cenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam :)
      Spotkałam się z porównaniem kremu dla atopowców fizjoderm z podobnym z LRP

      Usuń
  15. Niestety firmie BINGOSPA mówię wielkie NIE:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie również kosmetyki BingoSpa nie zachwyciły a niestety bo są tanie i dobrze dostępne.
    Są za słabe do moich potrzeb :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawi mnie ta różana maseczka Hesha i biała glinka (napisana cyrylicą... kusi ;-))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również zakupiłam maseczkę Hesh, tyle że oczyszczającą mieszankę Ubtan i zaczynam testować. Mam nadzieję, że mnie nie podrażni...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!