Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Tematy na zamówienie

Tematy na zamówienie

W tej zakładce znajdą się Wasze pomysły - na jaki temat chcecie poczytać na Wiedźmim Blogu?

Nie wszystkie tematy będę rozwijać - na niektórych sprawach się nie znam (dotyczy to większości tych spraw których nie jestem w stanie sprawdzić na sobie), inne były już wielokrotnie opisane w świetny sposób (nie widzę potrzeby pisania nowej notki o teorii działania OCM) - ale mogę podać źródła, które dla mnie były wartościowe itp.

Zapraszam - wpisujcie Wasze pomysły w komentarzach poniżej :)

Tematy na zamówienie

42 komentarze:

  1. Hej Czarowniczko :)

    Twój blog to nieprzebrana skarbnica(kociołek)wiedzy o naturalnej pielęgnacji i działaniu kosmetyków, składach...zawsze z niecierpliwością czekam na nowe posty żeby się "podedukować" i zaserwować mojej suchej skórze i niesfornym "niskoporowatym selerkom";) nową kurację" :)
    Może napisałabyś coś o modnych teraz naturalnych kosmetykach rosyjskich?(np natura siberica itp) zaczełam ich używać i wg mnie poza niskimi cenami mają też świwtne działanie... ale nie jestem w pełni pewna co do naturalności ich składów... byłabym ciekawa opinii eksperta :)(składy są podane na stronie internetowej sklepu z tymi kosmetykami - Kalina.)

    Pozdrawiam naturalnie :)

    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. Henna , farbowanie włosów , ba opinia zasłyszana i ciekawa jestem ile w niej prawdy - co z farbowaniem po takim tradycyjnym?! Można ?! Czy coś dzieje się z kolorem?!
    Macie jakieś doświadczenia?!
    Kiedyś włosy farbowalam Henna ale wygodnictwo i ta odrobina luksusu w salonie mnie zawiodła na zła drogę i mam efekt - siano i dziki blond ( a koloryZowalalm na jasny braZ)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może jeszcze jakiś post o naturalnej pielęgnacji cienkich wlosów - co robić żeby wyglądały na trochę grubsze i gęstsze.

    Pozdrawiam

    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za tuningowanie dla początkujących :)
    Mam problem z utrzymaniem włosów w dobrej kondycji (nawilżone, wygładzone) od mycia do mycia, które wypada mi mniej więcej co 3 dni. Może podzielisz się swoimi sposobami na reanimację włosów (na długości; nie chodzi mi o stan skóry głowy)? Tak sobie myślę - może żel lniany z kroplą oleju...

    OdpowiedzUsuń
  5. W artykule "Proteiny w pielęgnacji włosów i skóry" wspomniałaś: "Brak równowagi wodno-olejowo-proteinowej. Proteina to głupia cząsteczka, które żre i pije co znajdzie. Jeśli dostarczymy niewystarczającą ilość wody i olejów razem z proteinką - zamiast efektu WOW spowoduje efekt Piorun w Miotłę - suche siano podatne na łamanie."

    Na wielu blogach znajduję przepis na przeproteinowanie, sprowadzający się do odstawienia protein na rzecz nawilżaczy (humektantów) i olei (emolinetów). Moje włosy wybitnie nie przepadają za proteinami - laminowanie z dodatkiem łyżki oleju również zakończyło się puchem. I w tym momencie zaczynam walić głową w mur - czy mam dostarczać moim włosom protein, chociaż reagują na nie puchem? Czy jeżeli jednak MUSZĘ ich dostarczać, to jestem skazana za każdym razem na kilkudniową walkę z powstałą przez nie "dziką szopą"? Może istnieje jakiś sposób, konkretna kolejność nakładania produktów?

    Weźmy na przykład laminowanie - służy mi ono częściowo - włosy, jeżeli spojrzeć na nie pojedynczo, stały się śliskie i BARDZO błyszczące, jednak w całości stanowią puchate gniazdko, które zupełnie straciło jakikolwiek kształt, wręcz odstają od głowy, po chwyceniu w palce nie "przelewają się", opadając swobodnie. Podejrzewam, że większość włosomaniaczek, której laminowanie nie dało efektu błyszczącej tafli jak z reklamy ma takie same odczucia jak ja.

    Widać więc, że laminowanie (dostarczenie protein) ma dla moich włosów swoje plusy (błysk, śliskość), teraz pozostaje więc kwestia wyeliminowania minusów - puchu, sztywności, braku elastyczności. Pytanie jak to zrobić? Czy od razu po zmyciu protein (żelatyny) nałożyć na włosy warstwę oleju, by zabezpieczyła "wbudowane" proteiny, pozostawiając warstwę ochronną? Tutaj znajduję jednak jeszcze jeden problem :) a mianowicie uwagę blogerki BlondHairCare "Suche włosy koniecznie olejujemy pamiętając, że sam olej nie nawilży włosów - koniecznie potrzebna jest maska nawilżająca zaraz po zmyciu oleju." W taki sposób dochodzi kolejny krok, a mianowicie zastosowanie odżywki/maski z humektantami.

    Powstaje więc ciąg przyczynowo-skutkowy: proteiny-olej-nawilżacz :) Dziewczyny, których włosy dobrze tolerują proteiny, zachwycone laminowaniem, prawdopodobnie nie muszą przestrzegać tej zasady, ich włosy wyglądają świetnie już po samej proteince czy samym oleju. Jest jednak na pewno grupka dziewczyn, które są już zmęczone, wręcz sfrustrowane faktem, że to, co u ich kosmetycznych „guru” sprawdza się niesamowicie, u nich daje efekt mizerny lub w ogóle go nie ma.

    Bardzo się rozpisałam, jednak pisząc tą notkę sama poukładałam sobie w głowie informacje, które zbieram czytając poszczególne blogi, których autorki mają różne włosy. Czasami mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, która nie może dojść do ładu ze swoimi falowanymi kudłami :D Wszyscy dookoła cieszą się niesamowitymi, błyszczącymi jak szalone włosami, podczas gdy moje czasami bywają znośne.

    Cóż, pozostaje mi dalej czerpać wiedzę z Waszych blogów, śpiewać psalmy pochwalne na Waszą cześć, kombinować, mieszać, nakładać, zmywać, próbując znaleźć swoją drogę. Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim Włosomaniaczkom, za tak szczodre dzielenie się swoją wiedzą, poświęcanie czasu na jej spisywanie, by takie frustratki jak ja miały gdzie znaleźć pomoc :) Jesteście super, buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej, anonimku, a nie ma na pewno żadnej proteiny, która Tobie odpowiada? jakaś chyba by się znalazła;) np. moje włosy toleruję hydrolizowaną keratynę, tak raz na tydzień lub dwa i są po niej super! po innych proteinach mam takie siano, że żal opowiadać;)

      Usuń
  6. a wpis np jak masz wlosy suche powinnas uzywac np emolientow (tak strzelilam bo kompeltnie nie mam pojecia jeszcze :P), jak brakuje im blasku i sa matowe to cos innego i z propozycjami kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja poproszę o wpis na temat maceratów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. a może wpis o doborze fryzury do kształtu twarzy i doboru koloru włosów do typu urody.Tylko nie wiem czy taka tematyka by Ci odpowiadała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałabym o
    -zapachach półproduktów :) a to dlatego że ostatnio zamówiłam hydrolizat keratyny i tak potwornie śmierdzi tak samo jak spirulina wiedziałabym na co uważać
    -i jeszcze przeczytałabym jakie oleje nie ściągają farby z włosów i nie przyciemniają ich(mam włosy rozjaśniane)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do zapachu, chyba trzeba byłoby wspólnymi siłami robić, bo mam tylko kilka półproduktów, no i każdy ma inny nos ;)
      co do farb mogę przytoczyć teorię, bo moje włosy się nie farbują więc nie sprawdzę niczego na sobie

      Usuń
  10. w sumie tak co osoba to inne wrażenia ale mniej więcej chyba da się określić albo można zapytać wrażliwców :) a co do olejów to nawet teoria by się przydała pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo pięknie proszę o post nt. podatności włosów - wszystko, dosłownie wszystko mnie interesuje;) nno, ale przede wszystkim od czego zależy, skąd się, że tak powiem, bierze, na czym dokładnie polega:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wezwałam siły wyższe i czekam na odpowiedź w tym temacie :)

      Usuń
  12. Eweku - trudne zadanie mi stawiasz... cały blog jest o włosach i skalpie wrażliwca!
    Spory wpis o wypadaniu włosów spowodowanym podrażnieniem skalpu:
    http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/08/zrodo-wszelkiego-za-przyczyny-i-skutki.html
    Nie mam wiedzy o łuszczycy i nie chciałabym zaszkodzić :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Kopiuję tu, żeby nie zginęło :)

    Wiedźmo! "Czytam Cie" już od dawna i wiem, że masz bardzo dużą wiedzę, dlatego chciałabym się do Ciebie zgłosić z prośbą o pomoc. Czy zechciałabyś zamieścić wpis o łagodzeniu i zapobieganiu podrażnieniom po goleniu? Myślę, że jest to problem wielu dziewczyn, bo przekopując internet w poszukiwaniu jakiś porad pielęgnacyjnych głównie znajduję tylko prośby zrozpaczonych i bezradnych dziewczyn, a niewiele wskazówek. Zebrałam je wszystkie do kupy i wygląda to tak: delikatne golenie maszynką (jeśli jest jednorazowa to ma być faktycznie jeden raz użyta.. ale to nic nowego), częste peelingi, mydło antybakteryjne zaraz po goleniu i częste nawilżanie lanoliną i d-pantenolem. Przyznam, że troszkę to pomaga, ale nie za wiele, przy tak ostrych podrażnieniach, jak zaczerwienienia, krostki i krwawe ranki. Byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś zechciała podjąć się tego tematu i podzieliła swoją wiedzą, bo już naprawdę nie wiem co mam robić i bardzo cierpię, nie tylko z powodu bólu fizycznego jaki pojawia się przy takim problemie, ale również dlatego, że po prostu nie mogę nigdy pokazać swoich nóżek ani paszek, a do tego odczuwam dyskomfort. Jeszcze raz bardzo Cie proszę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam czy byl kiedys jz wpis o wlosach slabych cienkich ktore nadmiernie wypadają?? jak dbac najlepiej o takie wlosy jak sprawic zeby byly troche grubsze i bylo ich wiecej... regularnie podcinam a jeest ich co rraz mniej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że kilka przydatnych informacji znajdziesz w tym wpisie: http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/08/do-you-speak-haircare-przetuszczanie.html
      co do wypadania włosów polecam te blogi: http://blogeve-evel.blogspot.com/
      http://kascysko.blogspot.com/
      konkretny wpis:
      http://www.alinarose.pl/2012/08/wypadanie-wosow-sposoby-supelementy.html

      Usuń
  15. Witam,
    ja mam prośbę o przeanalizowanie składu fluidu do włosów, bo nie znam się na tym, a nie chciałabym tylko maskować moich włosowych problemów. Produkt o który się rozchodzi to: Goldwell Rich Repair Leave-In Cream Fluid 150 ml Regeneracja.Producent na stronie internetowej nie podaje składu, ale wygrzebałam w sieci jakieś informacje i prosiłabym o komentarz doświadczonej osoby.Link do składu http://www.cosmeticanalysis.com/cosmetic-products/goldwell-rich-repair-cream-fluid.html
    Proszę o komentarz jeśli to możliwe.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. water/aqua, cetearyl alcohol, stearamidopropyl dimethylamine, hydrolyzed keratin, hydrolyzed silk, nylon-12, lactic acid, isopropyl myristate, quaternium-80, propylene glycol, ceteareth-20, glycerin, sodium pca, octyldodecyl pca, alcohol denatured, glycoproteins, methylparaben, fragrance, butylphenyl, methylpropional, limonene, linalool, benzyl salicylate, orange 4, yellow 5, blue 1, red 33.

      Niezły początek, baza odżywkowa, keratyna i jedwab w raczej znaczącym stężeniu, dopiero potem oblepiacze i kilka ładnych humektantów. Nieduża zawartość denatu nie powinna szkodzić. Pilnować, żeby w diecie włosowej były też oleje. Jeśli masz włosy o wysokiej porowatości - mogą nie pokochać keratyny.

      Usuń
  16. Witaj :)
    Czytam Twoj blog od niedawna i jest skarbnicą wiedzy!
    Mam falowane włosy, czasem w kierunku kręconych, po użyciu stylizatorów mam piękne loczki, po fryzjerze zawsze się rozprostowują na jakiś czas...
    Już nie farbuję, nigdy nie prostowałam częściej niż raz na msc, nie suszę, używam olejów (po których mam aureolkę naokoło głowy..), odżywek, masek. Większość z polecach na blogach lub wizażu.
    Czy mogłabyś stworzyć post na temat odżywek do włosów z łagodnymi, nienadbudowującymi się silikonami? Taki post o zabezpieczeniu włosów, nie tylko końcówek, ale także długości. Nie wszystkich falowanym służy CG, zwłaszcza jeśli chcą zapuścić włosy. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat jak zabezpieczać cienkie, delikatne włosy przed uszkodzeniami... Oczywiście mam na myśli jakieś produkty, mgiełki, bo podstawowe informacje znam i stosuję. Śpię w warkoczu, chronię przed mrozem itp.
    Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :)
      Dorzucam Twoją prośbę do listy tematów, całkiem dobry pomysł. Moje włosy lubią lekkie silikony również

      Usuń
  17. Witaj ;) Moja prośba jest następująca.. Czy byłaby możliwość, abyś stworzyła post o półproduktach (z zsk, e-naturalne), które można stosować podczas ciąży? Spotykam dużo postów i filmików o składnikach kosmetyków, jednak w większości z nich nie ma odniesienia do półproduktów takich jak np. hydromanil, liposomy z zsk, mleczan sodu, aloes zatężony. I stąd nie mam pojęcia czy jest to bezpieczne czy też nie. W większości spotykam tylko zakaz używania retinolów, gdzieniegdzie jest wspomniane o ostrożnym używaniu olejku rozmarynowego. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trafiłam na Twój blog wczoraj. Bardzo mnie zaciekawił. Szczęśliwe te, które mogą czerpać z Twoich doświadczeń nt włosów. Ja jestem właścicielką prostych, mocno przetłuszczających się ( myję je codziennie, ale i tak pozostawiają sporo do życzenia ). Może jakieś rady dla właścicielek właśnie takich kłopotów? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jest taki wpis, znajdziesz go za pomocą wyszukiwarki :)

      Usuń
    2. Dziękuję. :) Tyle rad, że nie wiem, którą wypróbować pierwszą!

      Usuń
    3. Proponuję zacząć od tego, co masz w domu :)
      Lubię drożdże, oprócz działania na skórę ładnie mi wpływały na włosy

      Usuń
  19. Witam
    Bardzo chętnie dowiedziałabym się jakie sa Twoje sposoby na ochrone twarzy gdy długo siedzisz przed komputerem. Czytalam gdzies, ze monitory wytwarzają jakies szkodliwe fale.... nie ma zbyt dużo wiadomości na ten temat. Moja buzia jest wrazliwa, nawet bardzo, a moja praca to niemal codziennie 10godz przed monitorem i nawet grubsza warstwa ochronno-nawilzajacych samokreconych kosmetykow nie jest w stanie zapobiec czewienieniu i wysuszeniu.
    Mysle, ze niejednej dziewczynie przydalby się taki wpis, lub chociaż przekierowanie do jakiejś sensownej strony. Ja takiej nie znalazłam:( stawianie kwiatkow przed monitorem... no coz, mi nie pomaga.
    Pozdrawiam. Edyta

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja prośba na temat jest następująca: samodzielne kręcenie maski do włosów. Czy jest w ogóle możliwość zrobienia takiej maski samotnie, z półproduktów? Nie chodzi mi o taką maseczke z jajek, jogurtu, etc. Tylko raczej o taką "półprofejsolaną" z dobrociami, które same sobie wymarzymy : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biorąc pod uwagę dostępne w Polsce półprodukty - możliwa jest albo maska przed myciem albo bardzo delikatna odżyweczka po.

      Maska przed:
      http://siempre-la-belleza.blogspot.com/2013/04/zrob-sobie-odzywke-z-olejem-arganowym.html

      Odżyweczka po:
      http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/i/Odzywka-do-wlosow-suchych-i-zniszczonych/19

      Nie ma antystatyków, które ułatwiają spłukanie odżywki i wygładzają włosy...

      Usuń
  21. Cześć Anwen!
    Mam ogromny problem i liczę na to, że mi pomożesz. Od gdzieś około stycznia tego roku zaczęłam olejować włosy. Używałam olejku rycynowego, oliwy z oliwek, oliwka, olej ze słonecznika. I w wakacje dużo razy słyszałam pytanie czy przyciemniłam włosy. Mam ogólnie słoneczny blond. A teraz przy skalpie gdzieś tak do końca czoła mam ciemniejszy fragment włosów, tak jakby to był odrost. Jestem załamana. Miałam taki ładny odcień. Myślisz, że to przez oleje? Znasz jakieś naturalny sposób rozjaśniania włosów? Słyszałam już o cytrynie, rumianku..
    Pomóż!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anwen? :> Pisanie wiadomości metodą kopiuj - wklej?
      1) Włosy regularnie olejowane to wlosy nawilzone. Tak, to moze byc przez oleje.
      2) http://www.anwen.pl/2012/03/cos-dla-blondynek.html

      Usuń
  22. Witaj Wiedźmo ;) Mam następujący problem - co stosować, by "zmiękczyć" włosy? Moje loki są niestety bardzo sztywne i takie "pogięte", za nic nie umiem ich zmusić, by układały się ładnie i trzymały w kupie... Wydaje mi się że to właśnie kwestia tego, że są zbyt sztywne... Szukam więc składników które mają przede wszystkim działanie zmiękczające. Nie mogę znaleźć zbyt wielu informacji, z tego, co wyczytałam na mój problem poleca się lecytynę, olej z nasion bawełny i jojoba, ale czy mogłabyś mi polecić coś jeszcze? Chodzi mi oczywiście o półprodukty i oleje. Będę baaardzo wdzięczna, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Hej, mam 23 lata i sporo siwych wlsoow glownie na grzywce (patrz Rough z X men xD) (genetyka jest nieublagana) jak sie z nimi obchodzic, jak zatuszowac by uniknac farbowania calych wlosow, czy da sie jakos spowolnic ten proces ?

    OdpowiedzUsuń
  24. Droga Wiedźmo:)

    trafiłam do Ciebie kiedyś poszukując zastosowania półproduktów w pielęgnacji włosów. Podczytuję Cię od dawna, ale z ukrycia. Cały czas nie mogę wyjść z podziwu i nie mogę ogarnąć tego kociołka. Moje włosy mają się różnie, wydają mi się wybitnie szorstkie i porowate i chyba wszystko przestało na nie działać.
    dziś piszę jednak z innego powodu, otóż jestem w ciąży i pogubiłam się już co wolno, a czego nie. Co jest dobre, a co nie. Nawet kosmetyki dla mam mają złe składniki i złe opinie, postanowiłam więc spróbować sama coś ukręcić.
    Póki co stosuję olej kokosowy, ale znalazłam gdzieś że połączenie oleju kokosowego, masła shea i masła kakaowego jeszcze lepiej może się sprawdzić w ochronie przed rozstępami. To skłoniło mnie do poszukiwań jeszcze innych przepisów.
    Czy masz jakieś unikalne receptury na kosmetyki ciążowe?

    Jeżeli taki temat już był to przepraszam, wpisywałam w wyszukiwarce, ale nic nie znalazłam, a myślę, ze wiele przyszłych mam byłoby Ci wdzięcznych za taki temat.
    Ewentualnie moze byś mogła wskazać na jakie składniki warto zwrócić uwagę przy składaniu zamówienia w zsk, a jakie totalnie odpadają?

    Będę wdzięczna za wszelkie rady.

    Pozdrawiam ciepło,
    ja i nasze czarne koty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ostrzeżeniach i środkach ostrożności dla ciężarówek słyszałam, i niestety nie wiem, które z nich to tylko legendy ;]
      Sama pewnie najpierw zwariyuję, o potem dojdę do wniosku typu "jeśli coś zjem to mogę się tym smarować". Im prościej tym lepiej.
      Pewnie jak sama będę w ciąży to zacznę się tym dokładniej interesować :)

      Usuń
  25. Witam, nie wiem czy jest tu już taki post ale zaryzykuję i poproszę cię o podsumowanie wszystkich olejów które używałaś i krótki opis jakie działanie miały one na twoje włosy :) Ja sama mam średnio do wysokoporowatych włosów i do tej pory używałam do olejowania oleju kokosowego i oliwy z oliwek, co wynika z twoich postów że akurat te których raczej nie powinnam. Oliwa działa na mnie w miarę dobrze (nie robi krzywdy) ale po oleju kokosowym faktycznie zaczynają mi się puszyć włosy. Ciekawa jestem z czym mogłabym mieszać te oleje żeby się sprawdziły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz inne włosy, więc moja rozpiska raczej Ci nie posłuży ;)
      Tu zawarłam dużo informacji
      http://www.wiedzmabloguje.com/2015/05/denko-olejowe.html

      Usuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!