Bohaterem dnia będzie wspomniany przeze mnie niedawno popularny składnik często występujący w różnego typu kosmetykach. Jeden z bardzo niewielu składników, których po prostu nie lubię i nie chcę używać, choćby kosmetyk był płynnym złotem.
google (w ramach cenzury zdjęcie pokazuje butelkę z wodą :) ) |
To składnik powszechnie stosowany jako rozpuszczalnik i konserwant.
Jest podobny do etanolu (alkoholu etylowego czyli znanego nam alkoholu), z tym że z założenia bardziej skuteczny jako rozpuszczalnik i konserwant. Jak to alkohol - odkaża, nie dopuszcza do rozwoju grzybów i bakterii. Ułatwia też penetrację składników wgłąb skóry, włosów czy paznokci, np ekstraktów ziołowych czy witamin.
Jest tanim zamiennikiem etanolu i alkoholu denaturowanego (którego też nie kocham).
Znajduje się w lakierach do paznokci, zmywaczach, wysuszaczach; ale też w odżywkach do włosów, m.in. Joanna Naturia, Mrs Potter's, Isana Hair (nie w wersjach Pro), środkach do stylizacji włosów, jest go bardzo dużo w wodzie brzozowej Isana!
U wrażliwców - składnik ten może silnie wysuszać i podrażniać bez względu na stężenie i zawartość składników potencjalnie łagodzących jego działanie niepożądane.
W kosmetykach do włosów jego działanie jest łagodzone olejami i humektantami - ale dla niektórych - patrz Wiedźma - to nie wystarczy.
Więc - jeśli lakier bardzo wysusza Ci skórki i płytkę - albo po odżywce piecze cię głowa lub skóra twarzy - spójrz w skład, czy nie zawiera IPA.
Wiedźma
W odżywkach ;o ? Ide sprawdzić..
OdpowiedzUsuńU mnie nigdy nie zdarzayło się aby lakier podrażniał bądź wysuszał skórki, prawdopodobnie jestem na ten składnik odporna. :P
OdpowiedzUsuńMam kilka odżywek gdzie jest ten składnik, ale na szczęście nic się nie dzieje
OdpowiedzUsuńSzczęściara ;>
UsuńU mnie też raczej nic złego się nie dzieje przy użyciu kosmetyków z tym składnikiem. Ale to nie zmienia faktu, że trzeba znać jego działanie i być na baczności :) Przesusz może nas dorwać w każdym momencie :D
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić przegląd moich nowości, bo ostatnio cały czas piecze mnie skóra głowy. Myślałam, że to może przez słońce, ale możliwe, że coś jeszcze jest winne.. dzięki:)
OdpowiedzUsuńAlbo masz skórę podrażnioną przez słońce i reaguje na wszystko... Moja tak reaguje np na IPA albo sól
UsuńMoże jeśli znajdziesz winowajcę - wystarczy odstawić na miesiąc i problem minie? :)
zgadzam się - miałam ostatnio permanentnie podrażnioną skórę głowy i praktycznie, czego bym na nią nie położyła, kończyło się źle. polecam jakąś piankę na oparzenia słoneczne (panthenol), dobrze łagodzi:)
Usuńi właśnie chyba ipa źle na mnie działał, bo różowa isana powodowała jeszcze większą masakrę niż miałam, więc jakoś ten składnik zaliczyłam do winowajców;) (szczególnie, że przeczytałam później, że wiedźma go nie lubi, a moja skóra głowy reagowała wtedy na kosmetyki chyba identycznie co wiedźmia)
p.s. wiedźmo, na Twoje szczęście nie wyślę Ci zdjęcia moich włosów, bo spotkał mnie nieoczekiwany remont i nie mam dostępu do komputera, na który je zgrałam, to raz. a dwa, odkryłam ten cudowny post: http://forums.longhaircommunity.com/vbjournal.php?do=article&articleid=227 obczajając go, wydaje mi się, że wiele dziewczyn w pl myli naturalne fale z włosami podatnymi, czy może się mylę? w weekend oczyszczam dobrze włosy i robię 'test;)
Przydatny post :)
OdpowiedzUsuńDzięki za post, mi właśnie włosy i skórę głowy masakrowała Joanna Naturia ale już dawno ją wyrzuciłam :P Wyczułam ostry alkoholowy zapach jak z płynów do dezynfekcji i stwierdziłam, że to nie może być nic dobrego... Teraz wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam wodę brzozową i tam jest go dużo, ale zobaczymy jak na mojej skórze będzie reagował;)
OdpowiedzUsuń