Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Szampon nr 2 - bez fazy

niedziela, 29 kwietnia 2012

Szampon nr 2 - bez fazy

Wprowadzam Projekt Denko - po raz setny :] ciągle bezskutecznie.
Dzielnie wykończyłam kilka opakowań, parę rozdałam, parę poprawiłam - a końca nie widać ;]

Jednakowoż - udało mi się wczoraj nie kupić milionowego szamponu, a konkretnie Bambino różowego - KWC.
Zawiera Sodium Myreth Sulfate (bliski kuzyn SLS) ale nie ma ani Betainy Coc. ani soli. Ma tak jakby fazę tłuszczową - znaczy wiązankę emulgujących emolientów... I nie pachnie zasypką ;] Mam już po kokardkę  zapachu zasypki :P

No ale kiedyś trzeba zużyć to morze półproduktów - inaczej gdzie pomieszczę nowe zbiory? :) A już się do mnie uśmiecha kwas hialuronowy potrójny, olej z brokuła...
Oczywiście to, że w kuchni ponownie zamieszkał olej lniany to zupełnie inna bajka :P Mama kupiła na odporność, a na włosy to tylko przypadkiem, prawda? ;)


Wiedźma - nie marudzić, podnieść poślady i zrobić swój!
Przecież wszyscy wiemy, że będzie lepszy :)


Szampon (prawie) bez fazy 

Szampon nr 2



Krótko i na temat

Składniki
Składniki pochodzą ze sklepów z półproduktami jak ZSK i e-naturalne, gliceryna jest z apteki a woda z hipermarketu :)
  • 70 ml - woda demineralizowana
  • 1 ml - guma ksantanowa
  • 1 ml - alantoina
Zmiksować na żel
Od tej pory delikatnie mieszać łyżeczką:
  • 20 ml - lauryl glucoside
  • 5 ml - dimethicone
  • 2 ml - gliceryna
  • 10k - hydrolizowany jedwab
  • 10k - kwas mlekowy
  • 10k - mleczan sodu
  • 2k SLP
  • 10k - FEOG konserwant
  • szczypta kwasy jabłkowego
  • ok. 2 ml - sok z limonki spożywczy

Narzędzia i naczynia
  • filiżanka 200ml - do mieszania
  • łyżeczka miarowa 1ml
  • łyżeczka do syropu 5ml
  • mikser - taki do zupy
  • buteleczka końcowa
  • papierki lakmusowe do oznaczenia pH
Plus śliniaczek dla wiedźmy ;) Znaczy fartuch :P


Sposób przygotowania
Po bożemu, jak w ZSK przykazali. Żel, detergent, dodatki.
Blenderem :)


Efekt (po pierwszym razie)
Coś podobnego do emulsji Lactacyd 3,5 pHKWC
Jestem zadowolona - to już udaje, że się pieni. Da się jakoś nałożyć sensownie.
Zmyło olej lniany (my love - po co ja się z nim rozstawałam? Koi, łagodzi, pięknie nawilża i zmywa się bez problemu). Tzn chyba - użyłam potem odżywki, która też troszkę myje, Bingo mleczko jedwabne - KWC.



Czym się różni od szamponu wg ZSK?
Musi się różnić :) Przecież to wiedźmi szampon :P

1. Sok z limonki
Jest delikatniejszy od soku z cytryny - mniej skrajne pH. Można ładować z mniej aptekarską precyzją :)
Ale nadal! To kwasior!

2. Niespodzianka!
Jesteśmy spostrzegawczy?
Hm?
Tak - co tu robi silikon?
A robi za fazę tłuszczową! Jako silikon rozpuszczalny SLSem i CB nie rozpuści się w łagodnym Glukozydzie - więc nie pożarł mi go szampon, tylko on nadal tam jest! Czyli obeszłam się bez stabilizatora emulsji, wosku emulgującego, generalnie całej tej zabawy w emulsję.


Nie udało się zjechać z pH wiele poniżej 7.

Dzięki obecności soku mieszanka ma świeży, mniej apteczny zapach :)

Czy to źle, że jestem tak niecierpliwa, że podaję wrażenia już po pierwszym razie? Myślę, że nie - to w końcu mój notatnik - a Wy macie okazję uczestniczyć w tworzeniu i doskonaleniu przepisu :) 
Dam znać, jak się spisał na dłuższą metę, a Was proszę o wszelkie uwagi!


***

Piękna pogoda jest :D
Nieczytania tego posta życzę :)

W.

12 komentarzy:

  1. wygląda ciekawie, ale ja mam za mało cierpliwości (a może bardziej wiedzy) na robienie szamponu.
    Wygląda lepiej niż poprzednia wersja ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. podziwiam za to tworzenie szamponow ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najs. Prosto, a skutecznie :D Ty tu redukujesz fazę, a ja następny robię chyba z fazą :)

    Podziwiam za pomysł z sokiem z limonki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ale w tamtym ta faza mi się chyba rozpuściła w detergencie... Jak masz czym to stabilizuj - woski emulgujące: jakiś cetyl alkohol, glicerol laurate itp, więcej emulgatorów, oleje z częścią niezmydlalną (frakcja sojowa?)

      Usuń
    2. Mam jakieś. Hm, to pokombinuję z recepturą.

      Usuń
  4. a właśnie.. robisz szampon w śliniaczku?:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie bym zrobiła gdybym miała cokolwiek z tych półproduktów. Uwierzysz, że pierwsze zamówienie dopiero przede mną? Wiem, mam tyły, ale co ja poradzę. Też denkuję, dlatego na razie nie robię innych zakupów. Przestawiłam się na szampony bez SLS, to tych z SLSami mam z pięć do zużycia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Taguję wiedźmę i zmykam na spacer http://naturalnapielegnacja.blogspot.com/2012/05/tag-11-pytan.html

    OdpowiedzUsuń
  7. A gdzie kupiłaś silikon - dimethicone? Bo szukam od jakiegoś czasu i znaleźć nie mogę...

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!