Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Kącik porad

środa, 19 czerwca 2013

Kącik porad

Tworzę zakątek, w którym możecie pytać o pielęgnację włosów, skóry.
Oto specjalne miejsce na te pytania.
Zachęcam do odpowiedzi sobie nawzajem - łącząc nasze doświadczenia mamy wielką wiedzę, o wiele więkzszą niż w pojedynkę :)

* Zasady! *

Pytanie, na które szukasz odpowiedzi, zadaj w sposób jasny i jednoznaczny. Na niesprecyzowane pytania nie mogę udzielić precyzyjnej odpowiedzi.

Przed zadaniem sprawdź, czy na podobny problem nie została już udzielona odpowiedź (niezależnie od przeglądarki: ctrl+f i nazwa).

Proszę o utrzymywanie porządku w komentarzach - nowe pytanie = nowy komentarz. Nie mogę przenosić komentarzy, więc jeśli zrobi się bałagan - będę musiała je usunąć.

Nie mam wykształcenia chemicznego, dermatologicznego ani kosmetologicznego i porady przeprowadzam hobbystycznie.

Nie odpowiadam na pytania związane z chemicznym farbowaniem włosów ani henną.

Jeśli masz skórę problematyczną - zachowuj szczególną ostrożność podczas używania nowych produktów!

Każda diagnoza problemów związanych ze skórą lub np wypadaniem włosów powinna się zacząć od wizyty u lekarza i badań! Diagnozując się na własną rękę możesz wyrządzić sobie ogromną krzywdę!


209 komentarzy:

  1. Ooo, genialnie :D

    Ja od razu jedno: dla wysokoporowatych włosów sprawdza się bardziej olejowanie na mokro, na sucho, na odżywkę czy to zależy od czego innego niż porowatość?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że nie musi to zależeć od porowatości.
      BlondhairCare jako wysokoporowata olejuje na mokro.

      Usuń
    2. Może ja też troszkę pomogę :)
      Jako wysokoporowata olejowałam na sucho, na mokro i na odżywkę. Na odżywkę coś mi nie pasowało, na sucho i mokro jest najlepiej, z tym że na mokro mniej włosów wypada przy olejowaniu.

      Usuń
    3. Wszystko wskazuje na to, że moje włosy są wysokoporowate i najlepiej wyglądają po olejowaniu na sucho, a już w ogóle najcudowniej - po nałożeniu na suche włosy lekko podgrzanego oleju i/lub podsuszeniu suszarką ;)

      Warto pokombinować i wybrać najlepszy dla siebie sposób.

      Usuń
    4. Na moich wysokoporowatych włosach sprawdza się jedynie olejowanie na sucho. Według mnie trzeba popróbować metodą prób i błędów, bo każde włosy są specyficzne :)

      Usuń
    5. U mnie podobnie jak u Weroniki i Puszysławy najlepiej sprawdza się olejowanie suchych włosów. Nie próbowałam jeszcze. Na odżywkę jeszcze nie próbowałam, ale jakoś mi się nie pali. Wypróbuj wszystkie opcje i zobacz co się u ciebie sprawdzi najlepiej. Pisząc ten komentarz zastanawiam się czy może jest tak, ze niektóre oleje lepiej zadziałają po zaaplikowaniu na sucho, a inne na mokro? Ania.

      Usuń
  2. Właśnie dziś tego potrzebowałam. Mam wysokoporowate, rozjasniane włosy. Najgorsze zniszczenia obcięte. Dbam o nie ok 7 miesięcy. Muszę myć je codziennie bo jak tego nie robię wyglądają słabo. Nie chce ich jednak męczyć codziennym myciem i używam od 2 tyg suchego szamponu, żeby polepszyć ich wygląd do wieczora i nie myć codziennie.
    I tu pytanie: lepiej myć codziennie (w tym czasie maski i oleje) czy lepiej ich nie męczyć i używać Batise?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suchy szampon nakładasz na skalp czy na włosy też?
      Zwróć uwagę, czy suchy szampon nie wysusza ci nadmiernie skóry. Są wersje mniej agresywne - bez alkoholu (choćby zasypka dla dzieci, którą sama czasem stosuję a przy mojej bardzo suchej skórze sprawuje się świetnie).
      O ile nie widzisz negatywnych skutków stosowania suchego szamponu - stosuj tak, jak czujesz się lepiej.

      Usuń
    2. Batiste tylko na skalp - i jest ok (mój skalp jest wybitnie nie wymagający)Najchętniej bym myła włosy codziennie, olejowała, kładła maski. Tylko boję się, że może im to bardziej zaszkodzić niż pomóc. Dlatego zdecydowałam się na suchy szampon.

      Usuń
    3. Możesz wkleić mi skład?

      Idealnie byłoby, gdybyś znalazła bezalkoholowy suchy szampon, taki możesz stosować bezpiecznie nawet codziennie!

      Usuń
  3. Czarownico droga, cudny pomysł i chylę czoła, że Ci się chce :) Sama mam miliardy pytań, ale na chwilę obecną podpiszę się pod pytaniem Anonimka powyżej (odnośnie mycia włosów co dzień vs suchy szampon) i poproszę pięknie, może chciałoby Ci się zrobić spis produktów (odżywek) z ochroną UV, na lato?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pytanie odpowiedziałam :)
      Spis kiedyś może powstanie.

      Usuń
  4. inicjatywa taka, że tylko chwalić:)
    to i ja uderzam o poradę. Gdzieś (nie pamiętam już w którym miejscu..) czytałam, że włosy przeproteinowane mogą różnić się od zdrowych kolorem. Ostatnio mój TŻ spytał, czy farbowałam włosy, bo lekko pojaśniały. A właśnie próbuję dojść do ładu z proteinami i sądziłam, że to co widzę w lustrze to jedynie efekt słońca. Jak myślisz, Czarownico, czy mogłam wyrządzić sobie aż taką krzywdę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, żeby proteiny zmieniły kolor włosa.
      Zgadzam się (widzę u siebie) różne odcienie zależnie od chwilowej kondycji włosa - suche i szorstkie, z uchyloną łyską wyglądają na jaśniejsze, ale po dobrej kuracji wrócą do swojego koloru.
      Od kiedy dbam o włosy świadomie - ściemniały na stałe o jakiś odcień

      Usuń
  5. Mam trochę podobne pytanie.

    Moje włosy są zielone. Tzn. jestem naturalną blondynką, ładny słowiański kolor z odcieniem złota czasem wpadającego w rudy. Nie farbuję włosów wcale. Ale odkąd zaczęłam "świadomą" pielęgnację, moje włosy też zmieniają odcień - co chwilę. Najgorsze, że coraz częściej wpadają w zieleń, co wygląda naprawdę strasznie (to taki rudo-zielony, dosłownie sraczkowaty). Wiem, że pokrzywa może tak działać na blondynki. Ale jej nie używam. Mam tak np. po szamponie BD, ale nie tylko. Wiesz może, albo może ktokolwiek wie, co poza pokrzywą może powodować taki odcień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może napiszesz, jakich kosmetyków używasz? Może czegoś z szałwią? Moje blond włosy robią się szaro-zielonkawe także po oliwie z oliwek. Może spróbuj używać płukanek z lipy lub nagietka? :)
      ~Ren

      Usuń
    2. Dzięki, Ren! Będę unikać oliwy. Nagietka się trochę obawiam, bo moje włosy mają tendencję do puszenia się, ale lipy spróbuję:)

      Obecnie używam szamponu aloesowego equilibra, odżywki babuszki agafii na kwiatowym propolisie, a do zabezpieczania oleju makadamia i serum biovaxu. do tego raz na tydzień olejowanie makadamią i maska nawilżająca bioetika. (Niedawno jeszcze szampon był inny - yves rocher z wyciągiem z nagietka - przy takiej samej reszcie zestawu i przy takim samym, niestety, efekcie kolorystycznym.)

      Usuń
    3. Niestety nie widzę tu nic, co mogłoby spowodować zmianę koloru :( Zapomniałam - możesz też spróbować zafarbować włosy cassią. Jest to henna, więc Ci nie zniszczy włosów ;)
      ~Ren

      Usuń
    4. Hm, zaczynam sie obawiać, że domknięcie łuski powoduje, że jakos inaczej odbija się światło i stąd ten odcień. Ale mam nadzieję, że się mylę, bo to by oznaczało, że dbając o włosy, brnę z każdym dniem w głębszą zieleń!

      Ale może letnie słońce mnie przed tym uchroni:) Poza tym typowe sposoby - rumianek, miód - dają na moich włosach całkiem niezłe efekty. No i oczywiście skorzystam z Twoich rad:) Jeszcze raz dzięki!

      Usuń
    5. ~Ren - cassia nie jest henną :) Ale jest kuracją odżywczą i nadaje ciepły połysk. Dobry pomysł, też sugeruję Cassię. Koniecznie z żelem lnianym!
      Płukanki o ciepłym odcieniu też powinny zieleń niwelować - może nawet sięgnij po czerwień? Płukanka z hibiskusa dodatkowo zakwasza czyli domknie łuskę i wygładzi włosy.

      Nie umiem wyjaśnić, dlaczego Twoje włosy w ten sposób zareagowały na BD i rumianek !?
      Wśród ziół Babuszki może też się znaleźć winowajca.

      Usuń
    6. Nie jest henną? No to mnie pewni niegodziwcy okłamali :D

      Usuń
    7. Lawsonia Inermis jest tylko jedna :P
      Wyróżnia się na tle innych farb roślinnych zdolnością barwnika do wiązania się z włosem

      Usuń
    8. nie, nie, rumianek działa właśnie dobrze, mam ładny złoty odcień, może coś źle wyjaśniłam.

      BD natomiast rzeczywiście kiepsko, dlaczego - sama nie wiem... moje włosy po nim są przyklapnięte, przeciążone, szybciej się przetłuszczają, nie są puszyste - może przez to wrażenie troche innego odcieniu niż przy bujnej fryzurze.

      Usuń
    9. dziękuję w każdym razie za wszystkie rady.

      Usuń
  6. Pomimo, iż zawsze nakładam na długość emolientową maskę zazwyczaj włosy są bardzo miękkie i gładkie przy głowie i szorstkie, suche w dotyku na długości.
    Czasami są miękkie po myciu, ale na drugi dzień już wracają do "swojego" stanu. Myślałam, że problemem jest brak emolientów, ale już sama nie wiem.
    Po myciu staram się wczesywać olej arganowy - wtedy oprócz tego, że są suche to też strąkowate. Oprócz tego na końce daje jedwab GP.
    Co mogę spróbować, aby włosy stały się bardziej mięsiste i miękkie na długości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też mogę pomóc? Myślę, że masz o wiele bardziej porowate włosy na długości niż przy skórze i stąd ta różnica. Spróbuj naolejować włosy na całą noc, ze szczególnym uwzględnieniem tych szorstkich włosów? Polecam też mycie metodą OMO z jakąś naprawdę ciężką maską nałożoną jako pierwsze O (albo taką jakiej używasz wzbogaconą olejem czy gliceryną).

      Usuń
    2. Też pomyślałam o olejowaniu. Nic tak nie działa na mięsistość, przynajmniej u mnie, jak olejowanie. Jednocześnie jednak, skoro włosy są suche i brakuje im miękkości, trzeba chyba pamiętać o mocnym nawilżaniu (olej nie nawilży, poza tym może usztywniać).

      Doradziłabym też stosowanie dwóch różnych olejów: inny na skalp i włosy przy skórze głowy (dobrany do mniejszej porowatości), inny na długość (do większej porowatości).

      I nie jestem pewna, czy w takim przypadku zabezpieczanie końcówek olejem arganowym to dobry pomysł - właśnie ze względu na to usztywnianie. Jeśli chodzi o strąkowatość, może po prostu wcierasz oleju za dużo.

      Usuń
    3. Jakiego używasz szamponu? Może jest zbyt agresywny dla włosów. Jeśli nie masz problemu z przetłuszczaniem, spróbuj od czasu do czasu mycie włosów odżywką, czy wręcz maską. Do tego bogaty zestaw nawilżający przed myciem szamponem i odrobinkę oleju na końcówki (dosłownie 2-3 kropelki). Spróbuj płukanki z lipy, hibiskusa (genialnie wygładza) lub octu jabłkowego (ale tylko jeśli stan włosów na to pozwoli). U mnie świetnie nawilża i dociąża włosy żel lniany, ale nie wgnieciony. Malutką porcję rozpieram w dłoniach i delikatnie przejeżdżam po włosach, nakładając minimalną ilość.

      Usuń
    4. Dzięki wielkie. Zauważyłam, że włosy są fajne na długości jedynie wtedy gdy olej kokosowy zostaje na całą noc. Też podejrzewam tę porowatość - teraz jest ciepło i tak jakby z długości uciekało nawilżenie w błyskawicznym tempie (czy mogę mieć rację?). Staram się na długość dawać inny olej np. oilmedica na skórę i arganowy/konopny na długość. Efekt? Taki sobie, ale może dlatego, że nie mam czasu na noc zostawiać olej więc daje go na 2-3 h przed. Zacznę myć OMO (to ma sens także wtedy gdy zawsze przed myciem olejuje?) i chyba na długość maski emolientowe będę wzbogacać nawilżaczami ponieważ faktycznie włosy są sztywne.

      Usuń
    5. Pamiętaj o zabezpieczaniu włosów przed słońcem i wiatrem. Zdecydowanie polecam olej na noc, naprawdę włoski będą wdzięczne. Poeksperymentuj z olejami, może nie są to ulubieńcy kłaczków i na inny zareagują lepiej (a może potrzebna im różnorodność?)
      Co do OMO, zazwyczaj jeśli nakładam olej przed myciem, to raczej nie nakładam dodatkowo maski przed myciem.

      Usuń
  7. Ja mam pytanie dotyczace henny. Czytalam troche na ten temat ale wciaz mam watpliwosci. Czy kolor uzyskany henna wyplukuje sie po jakims czasie zupelnie? Jak wyglada w ogole to wyplukiwanie? Kolor po prostu jasnieje? Bardzo dlugo schodzilam z czerni po chemicznych farbach i boje sie jakiejkolwiek koloryzacji - nawet naturalnej. Chce uniknac odrostow i sztucznego wygladu koloru a marzy mi sie ucieczka od mojego mysio-rudawo-dziwnego jasnego brazu :) przy okazji dodam, ze moje wlosy sa od srednio do wysoko- porowatych bo chyba ma to jakis wplyw na kolor. Z gory dziekuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henna może nigdy nie wypłukać się do końca.
      Nie robiłam nigdy 100% henny (moja to było indygo) i konkretną odpowiedź znajdziesz u hennujących się na rudo.

      Usuń
    2. Mam naturalnie rudo-kasztanowy kolor włosów, przechodzący w złocisty latem i brązowo-rudy zimą.
      Farbowałam się heenarą i efekt był zadowalający. Na początku kolor był bardzo intensywny,ale teraz po 3 msc mój naturalny kolor jest tyko lekko podbity. Pierwsze farbowanie wypłukuje się zazwyczaj dość szybko, nie powinnaś się obawiać odrostów (farbowałam już nie jedną głowę i efekt był zbliżony :p) Jeśli się obawiasz, spróbuj 1 raz zafarbować henną zbliżoną kolorystycznie do Twojego obecnego koloru. Ew. spróbuj typowo domowych sposobów (maska z rabarbaru-rozjaśnienie/ płukanka z kory na przyciemnienie itp...)

      Usuń
  8. A ja mam pytanie dotyczące skóry głowy:
    Gdy używałam szamponów drogeryjnych, z silikonami itd. mogłam nie myc włosów z tydzień, nic się nie tłuściły, zero łupieżu.
    Teraz, gdy przerzuciłam się na barwę, raz czy dwa facelle moja głowa zareagowała dziwnie. Bardziej się przetłuszcza i może nie sypie mi się z głowy to czuję i widzę jakbym miała pewna skłonność do łupieżu(gdy drapnę albo coś). Czy to może przez maski nawilżające(choć nie nakładam ich na skórę-> gdy nakładam joannę z alkoholem w składzie jest chyba lepiej)
    Dlaczego i co z tym zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś zmieniała po jednym kosmetyku naraz to miałabyś gotową odpowiedź :)

      Może skalp potrzebuje fazy tłuszczowej (silikonów) w szamponie?

      Co z tym zrobić? Wróć do zestawu, który dobrze działał i zmieniaj po jednym produkcie / mieszance / nawyku

      Usuń
  9. A ja mam pytanie kompletnie nie włosowe i również nie pielęgnacyjne :P
    Mam nadzieję, że pomimo to dostanę odpowiedź: Już X razy widziałam skrót TŻ jak się domyślam chodzi o męża/partnera. Ale po rozwinięciu to jakie to ma znaczenie? :P ;)
    PS. Droga Wiedźmo masz wspaniały blog, bardzo mi się podoba w jaki sposób przekazujesz nam swoją wiedzę. To w jaki sposób tłumaczysz różne rzeczy, jakim językiem operujesz przy tym powoduje, że zrozumienie nie których tematów jest łatwiejsze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że to Towarzysz Życia :)
      ~Ren

      Usuń
    2. też się zawsze nad tym zastanawiałam:)

      Usuń
  10. Świetny pomysł. Mam nadzieję, że za bardzo Cię nie zamęczymy pytaniami :)
    Ja mam taki problem - oleje strasznie oblepiają moje włosy. Po każdej odżywce lub masce z olejami moje włosy na długości wyglądają na tłuste :( Wyjątkiem jest rosyjska drożdżowa, ale tam dużo tych olei nie ma. Czy powinnam zrezygnować z olei po myciu głowy i przerzucić się na silikony? Z amodimethicone nie mam takich problemów, nawet w szamponach.
    ~Ren

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzmiej wiedzy nie posiadam, ale powiem z wlasnych doswiadczen :p moze zamiast po myciu stosuj maski olejowe przed a pozniej zmyj je delikatnym szamponem i ewentualnie naloz jeszcze jakos odzywke wedle potrzeby, ktora Ci wlosow nie obciaza? :) ja tak zawsze robie, bo inaczej moje wlosy sa przyklapniete o to wlasciwie ze wszystkim co ma tresciwszy sklad. Osobiscie nie unikam silikonow, pod warunkiem ze nie naleza do grupy tych ciezko zmywalnych. Mimo bogatej pielegnacji po ostawieniu silikonowych odzywek moje wlosy do dzis maja do mnie o to pretensje. A juz najwieksze naja koncowki, ktore zabezpieczane tylko olejem obrazily sie na mnie potwornie za bliski kontakt z ubraniami, apaszkami i paskiem od torebki :p

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :)
      Moje włosy się tak zachowują, kiedy używam nieodpowiednich olei.
      Jeden ze sposobów - maski przed myciem szamponem, może być łagodny.

      Usuń
  11. Witam :) Mam taki problem odkąd przeczytałam Twojego posta o pielęfnacji suchych włosów stosuję się do twoich zaleceń. Nie olejuję i nie używam protein i zastanawia mnie czy gdy włosów nie oblepiam nimi to czy tez powinnam raz na jakiś czas zastosować szampon z sls-em?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam, że szampon z SLSem powinno się stosować, kiedy widzisz, że włosy tego potrzebują. To znaczy, kiedy są obciążone lub oblepione. Nie ma sensu męczyć ich detergentami bez potrzeby :)

      Usuń
  12. cześć :) ja mam pytanie z gatunku głupkowatych, ale dla mnie dość istotnych :D olejuję, hennuję, nakładam maski, kupiłam szczotkę z naturalnego włosia, dwoję się i troję, ale to jeszcze nie jest TO. najprawdopodobniej przyczyną jest wg mnie spanie w rozpuszczonych włosach - i tu jest pies pogrzebany. moje włosy są cholernie podatne i po koczku, a nawet luźnym warkoczu są pofalowane/odkształcone, a ja lubię siebie w prostych kłaczkach. co czynić, jak żyć? :D

    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję zmienić poszewkę od poduszki na jedwabną.;)
      A.

      Usuń
    2. Dobrze gada!
      I mi też od razu kup jedną, bo ciągle zapominam :)

      Usuń
  13. Droga Czarownicująca, ja też mam pytanie w sprawie, o której myślę, że możesz coś wiedzieć.

    Chodzi mianowicie o puch i o sławną odżywkę rosyjską na kwiatowym propolisie. Czy między jednym a drugim może zachodzić jakaś korelacja?

    Moje włosy uparcie się puszą, choć robię, co mogę... (i wydaje mi się, że zasadniczo wszytsko robię, jak trzeba). Więc szukam winowajcy, ostatnio myślałam, że to szampon, więc zmieniłam, ale dalej puch. No i teraz padło na tę odżywkę. Czy to możliwe, że ona jakoś wzmaga puszenie?

    Nie znam się jeszcze tak dobrze na składach, żeby to ocenić, a dla wielu pewnie będzie to oczywiste, więc byłabym wdzięczna za radę.

    Pozdrawiam, Scho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, zapomniałam dodać, że to jest puch z tego typu "na mokro". Tzn. moje włosy puszą się najbardziej i głównie wtedy, kiedy są jeszcze wilgotne po umyciu, kiedy schną. Z tego, co pamietam, to to dość istotne:)

      Po wyschnięciu jest o wiele lepiej, chyba że jest wilgotne powietrze.

      Scho.

      Usuń
    2. Tak, myslę że odżywka jest winna ;]
      Znajdziesz odpowiedź we wpisie o puchu :)
      http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/07/puszek-okruszek.html

      Rozwiązanie: SLS i odwyk lub przynajmniej rzadsze używanie

      Usuń
    3. a to ci babuszka!

      wieelkie dzięki, Czarownicująca. to mam lekturę na wieczór:)

      Scho

      Usuń
  14. świetny temat, pomęczę Cię z chęcią :D
    znasz moje włosy- dlaczego nie chcą się kręcić? Od jakiegoś czasu czeszę je tylko z odżywką d/s, potem rozczapirzam;)/suszę dyfuzorem na zimnym powietrzu/zawijam jak do plukingu/ nic nie robię i i tak wierzchnia warstwa jest prosta, ewentualnie lekko falowana. Wszystko pod spodem robi się powoli w spiralki.
    Co najlepsze jest troszkę lepiej po bardzo lekkiej odżywce na sekundę, bez odzywniania, masek, kompresów, żeli i cudowania.
    Za mocno dociążyłam? Pomóz proszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty nie robiłaś jakiegoś trwałego prostowania, keratynowego czy inne encanto? Dopóki nie odrośnie takie niespodzianki mogą się dziać.

      Przyjrzałabym się raczej, co mają w składzie te cięższe a co te lżejsze odżywki, ich konsystencja to mniejszy problem.

      Usuń
    2. robiłam, ale się wypłukało już wszystko, to prawie rok minął, a miało się trzymać cztery miesiące. Chyba już nic tam we włosach mi ich nie prostuje ;)
      Lżejsze mają alkohole tłuszczowe, herbatę, hennę, proteiny. Cięższe mają oleje, masła. Po olejowaniu włosów też mam mniejszy skręt. Oleje mogą prostować?

      Usuń
    3. Nie wiem, czy chemiczne prostowanie może się całkowicie wypłukać, nie byłabym tego taka pewna.

      Tak, oleje mogą prostować.

      Robiłaś im kuracje proteinowe?

      Usuń
    4. robiłam raz ampułkę z keratyną, raz naciapałam jajko i po każdej był o wiele lepszy skręt, tak jest też po odżywce BingoSpa ze spiruliną. To ma jakiś związek?
      jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy :))

      Usuń
    5. Proteiny = skręt :) Nie wiem dlaczego, ale tak jest, spytaj zakręcone :)

      Te włosy na wierzchu mogą mieć inną strukturę, pomyśl o nich jak o włosach innej osoby. Co byś im zaaplikowała? Dodatkowy olej przed myciem, inna stylizacja? Od bidy sztuczki typu suszenie w ślimaczku?

      Może cassię spróbuj? Masz ciepłą kolorystykę, będzie Ci pasować.

      Usuń
    6. Hm... (coś podkradam rolę naszej wspaniałej Wiedźmy, a..ale):
      1. Raz wyprostowane włosy mogą nigdy nie wrócić do wcześniejszego stanu!
      2. Winowajcą może być poduszka, wiatr, kaprys na suszenie... coś co burzy spokój loczków - u mnie poduszka okazała się killerem loków.
      3. Spróbuj stylizatora, np. żel o przyzwoitym składzie, żel lniany- nakładany baardzo cieniutką warstwą-nie wgniatany, a rozsmarowany (u mnie ten sposób okazał się trafem w 10 w momencie, gdy loczki mają buntowniczy okres i mnie lubią się z ugniataniem).
      4. Płukanka z octu/ wody mineralnej robi moim włosom w trudnych dniach dobrze ^^.
      5. Czy aby wierzchnia warstwa nie jest lekko przesuszona? (działanie słońca/wiatru)
      5.

      Usuń
    7. wygląda faktycznie, jakby te na wierzchu nalezały do innej osoby. Myślę, że to wina słońca na spółkę ze słoną wodą przez długi czas, bo przed encanto też tak było. Wczoraj nałożyłam na wierzchnią warstwę więcej odżywki b/s i na całą ich długość, wyglądały faktycznie lepiej.
      Cassia nie ma rudego poblasku? I na farbowanych nie wyjdzie mi zielony czy coś koło tego? ;)

      Usuń
    8. Birch - dzięki :)

      Narvika - Cassia daje, jak to ujmują - miodowy połysk. Nastawiona na noc itp nawet w miedziany, nienastawiana miodowy
      Ty nie jesteś miodowa tak wygląda na zdjęciach...

      Usuń
  15. Jakie produkty do wydobycia skrętu włosów/loków polecasz? Jakieś specjalne techniki nakładania, suszenia (mam suszarkę jonizacyjną z dyfuzorem)?

    Mam włosy krótkie do karku, zdrowe i naturalnie lekko falowane. Mogę je albo prostować, albo zakręcić, więc wybieram zakręcenie.

    Na dzień dzisiejszy stosuje piankę do włosów kręconych, wgniatam ją we włosy (jak lekko podeschną) i suszę dyfuzorem. Włosy z jednym miejscu kręcą się mocniej, a w innym mniej, ale przede wszystkim wyglądają na estetycznie jak siano lub nieudana trwała. Jak lepiej nad nimi zapanować?

    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sprawdzić w wyszukiwarce, jest taki wpis.
      http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/11/fale-techniki-stylizacji.html

      Usuń
  16. Mam taki problem (znowu :) otóż schodzę z farby, do naturalnego koloru i oczywiście farba (brązowa) mi rudzieje. Po zastosowaniu płukanki fioletowej, jakikolwiek efekt widać jedynie na końcówkach max 2 cm a reszta bez zmian. Czy to może być wina porowatości? Jeśli tak, to jak mam gasić ten rudy odcień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może być wina porowatości.
      O farby pytaj Mysię M :)

      Usuń
    2. Z mojej działki - może zielone kuracje pomogą troszkę ochłodzić odcień - tzn płukanka z pokrzywy, maseczka ze spiruliną - ale trzeba je stosować regularnie a różnica nie będzie duża

      Usuń
  17. Dobra, mam nadzieje nietypowo - chcę zlikwidować przedziałek na długich włosach. Wykonalne?

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak zabezpieczyć włosy wysokoporowe przed suszem w takie upały? Stosować drogeryjne kosmetyki naładowane silinonami ?
    Dodam, że bardzo szybko mi się przetłuszczają i robią przychlap, a w pracy klimatyzacja :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z doświadczenia własnego - odstawić wszelkie humektanty i postawić na oleje, najlepiej na te o dużej zawartości witaminy E, która jest naturalnym filtrem UV. Może być od ucha w dół. Jeśli możesz, to wiąż włosy na zewnątrz, wtedy skóra głowy mniej się poci i nie przetłuszczają się tak szybko :) Możesz też przetestować, czy do twarzy Ci w chustach ;)

      Usuń
    2. Dobrze, Anonimko, dziękuję :)

      Dobrze też sięgnąć po oleje z witaminą A - te "rude" - rokitnik (omega-7), palmowy (uwaga, KT nasycone jak kokos!).
      Olejować często ale niekoniecznie dużo - np dodawać do odżywki.

      A silikon też nie zaszkodzi - takie np serum Syoss różowe - i silikon, i oleje i filtr UV.

      Na przyklap mogę doradzić urocze upięcia i warkoczyki wokół głowy, sama wygoda i włosy zabezpieczone przed urazami mechanicznymi!

      Usuń
  19. Genialny pomysł z tym postem :D
    Mój problem to przyklap na włosach, nie są odbite u nasady i średnio to wygląda, bo Włosy mam falowane, na długości kręcą a u nasady bida jakaś :( dodam, że nie suszę suszarką, tylko schną naturalnie ( btw ok 2-3 h :/ )
    olejuję przeważnie mieszanką olej+odżywka+woda, szampony delikatne, odżywki różne w sumie (m.in. Garnier Karite, Mrs. Potters, Isana )

    pozdrowienia z okolic Rzeszowa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recepta
      Odżywianie przed myciem
      Stylizacja głową w dół, typu plunking
      Na uniesienie - jakaś ziołowa wcierka, choćby zachwalana kozieradka

      Usuń
  20. Hej :) Mam takie nietypowe pytanie: moja koleżanka ma mega delikatniutkie włosy, jak dzidziuś i niestety je zawsze rozczesuje i wygląda jakby miała suche włosy,szczota taka, a ma fale na końcach ale oczywiście nie chce mnie słuchać, ze ma falowane wg niej są proste (co mnie wkurza ale no ok, to jej sprawa) ale ma też okropne baby hair po prostu do połowy włosów antenki jak aureolka u aniołka i mnie pyta co ma z tym robić a ja nie mam pojęcia :O nie miałam nigdy takiego wysypu jak ona jak to jakoś przygładzić? Używa odżywek, co prawda nie bez silikonów ( bo uważa, że jak jest napis dla zniszczonych to nie dla niej... uhhh) i jestem w kropce ;) a nie mogę znaleźć artykułów, żadnych które by mogły jej jakos pomóc, masz jakis sposób na takie coś? :) byłabym wdzięczna za pomoc jakąkolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie to ona jest zakręcona. Poczytaj na wizażu temat o kręconowłosych i podsuń jej parę pomysłów. Nawilżanie, brak rozczesywania, układanie fal i zacznie wygladać jak człowiek :)

      Usuń
    2. Dopóki ona nie zmieni podejścia to jej na siłę nie zmusisz :)

      Weź ją kiedyś na beauty session, zrób jej włosy sama - nieczesanie już powinno dużo zmienić. Jakaś maska z proteinami pszenicy albo mleka.
      Przy tej pogodzie na antenki dużo nie poradzisz, można przylizać serum np GP ale też włosy klapną

      Usuń
    3. Ok dzięki za odpowiedzi :) narvika ja wiem co czynic z kręciołkami :D ale bejbiki to już abstrakcja jakaś :O, ale z tym beauty session to bardzo dobry pomysł :)

      Usuń
  21. Ja natomiast mam pytanie po przeczytaniu Twojego postu o cassie tego najnowszego. Dopisałaś tam żeby na mocno przesuszonych włosach uważać, a ja nie do końca wiem co to znaczy uważać :p Wykonując zabieg wedle instrukcji co mam zmienić aby ich nie przesuszyć kompletnie? Wystarczy że dodałabym żel lniany do cassie i obejdzie się bez wysuszenia?
    Dodam że nigdy nie farbowałam "henna" i pierwszy raz zamierzam zrobić to pod koniec sierpnia właśnie Cassie stąd moje pytanie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Primo - koniecznie z żelem lnianym!
      Secundo - najpierw poprawić kondycję włosów, cassia ani senes nie nawilżą suchych, mogą tylko wzmocnić słabe a to nie to samo.
      Tertio - liczyć się z koniecznością wizyty u fryzjera, btw jeśli końcówki się połamią po cassi, to znaczy, że już i tak były w złym stanie i i tak trzeba by je obciąć

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. dziękuję bardzo za odpowiedź :) moze jednak nie bede kombinowac z cassia i zostane w swoim kolorze :p co by nie na kombinowac z moim bardzo słabymi włosami.

      Usuń
  22. Mam pytanie odnośnie henny - chciałabym wreszcie przejść na dobrą stronę mocy. Z blogów, które czytam wynika, że henna ciemny brąz daje bardzo ładny chłodny odcień. I tutaj moje pytanie - czy ona również będzie się wypłukiwać do lekko rudego - ciepłego połysku? I jak temu zapobiegać? I czy gdy do tej pory stosowałam tylko farby chemiczne to mogę na całe moje zamieszanie na głowie położyć hennę? Mam bardzo malutkie i drobne loczki - czy henna mocno rozluźni skręt?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że na temat henny więcej dowiesz się od Siempre
      http://siempre-la-belleza.blogspot.com/

      Usuń
    2. napisałam do Siempre, jednak jeszcze nie dostałam odpowiedzi.
      Po rozpatrzeniu wielu aspektów zmieniłam kierunek rozważań w kierunku orzechowego brązu, którego wiem, że używałaś. Jak często musiałaś dohennowywać włosy? I po jakim czasie pojawiają się ciepłe refleksy? I czy jest szansa, że jeśli położę hennę teraz, a potem nie będę już jej kładła to spierze się ona do rudego (lub rudego brązu)? Chodzi mi absolutnie o Twoje doświadczenia i odczucia, bo mało dziewczyn pisze o tym, co się z henna dzieje po jakimś czasie.

      Usuń
    3. Dziewczyna ma jakieś życie, cierpliwości :)
      Użyłam orzechowego brązu raz końcem grudnia, trzymał się ładnie dobrze ponad miesiąc, w marcu widziałam czerwonawe refleksy ale widać je było głównie dlatego, że ciepłe tony mi nie pasują. Gdzieś w marcu kładłam na włosy rzewień, który ściągnął troszkę tej czerwieni.
      Właściwie kolor zmył się sam, teraz nie widać w ogóle odrostów ale niedawno robiłam senes. Ogólnie nie rzucały się w oczy.
      Czyli praktycznie bez udziału chemii henna sprała mi się z powrotem do mojego myszowatego koloru w 90%

      Usuń
  23. witaj Czarownico!
    zaczęłam swą przygodę ze zmianą pielęgnacji włosów, ciężko mi określić porowatość, podejrzewam średnią lub niską porowatość przy cienkim włosie koloru ciemny blond, proste-skręcają się przy krótkich fryzurach-i cieniowaniu (włosy nie dają się ułożyć, nawet wałki na ciepło prostują włosy w tri miga, zyją swoim życiem),od lat moja pielęgnacja wyglądała tak:szampon z sls plus odżywka z silikonem:) 19/06 ścięłam 15cm włosów, teraz sięgają za barki, przestawiłam się na detoks silikonowy, chciałam przetestować vatikę, wpadłam na pomysł, by zrobić test z olejem kokosowym,który mam w lodówce-olejowanie na sucho na noc metodą talerzykową, rano odżywka alterra granat aloes na pół godz przed myciem, potem szampon fitomed do blond włosów, płukanka octowa, efekt-miękkie miłe w dotyku włosy z dużym puchem:), kolejny dzień-test: szampon+odżywka, efekt-mniej miękkie włosy, puch pozostał, podejrzewam zatem,że to nie wina kokosa ale brak silikonów, powiem szczerze-nie mam pomysłu jak dalej postąpić, próbować dalej z kokosem? leci do mnie jojoba-może ona będzie pomocna w dalszych testach? (leci również mydło z lawendowej farmy 3 korzenie-które chciałam stosować z płukanką octową do mycia włosów) co byś radziła Czarownico?
    z góry dziękuję za odp.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarownicą nie jestem(choć możliwe, że czarownicą już tak :D), ale się wtrącę. Zanim zaczniesz o ten puch obwiniać brak silikonów, to przestań używać maski Alterry, bo przy takim upale aloes to strzał w stopę :) Wszelkie humektanty, typu miód, aloes czy mocznik najczęściej nie nadają się do użycia w temp większej niż ~17 stopni ;)
      Ale też całkowita rezygnacja z silikonów jest złym pomysłem, chyba że zupełnie się na Twoich włosach nie sprawdzają. Po prostu zamień je na te lekkie, łatwo zmywalne(ładny podział tu: http://www.blondhaircare.com/2012/01/inci-silikony.html ) i w razie oblepienia oczyść włosy szamponem z SLS.
      Pozdrawiam, średnioporowata ciemna blondynka :)

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź średnioporowata blondynko:) chiałam zrezygnować z silikonów z 4 powodów: 1)włosy są zbyt obciążone-przyklapnięte-podejrzewam,że silikony zdążyły je oblepić dokumentnie 2)muszę myć głowę codziennie, mój skalp był już bardzo podrażniony-o co podejrzewam sls i spółkę:), 3)zaczynam jak widać moją przygodę z olejowaniem, moim zdaniem mija się to zupełnie z silikonami, bo musiałabym myć wtedy włosy również przed olejowaniem-czyli 2 razy dziennie w dni z olejami, 4)przygotowuję głowę do henny khadi-tutaj też myślę jest niezbędne dokładne oczyszczenie i 5) poza rankingiem-zwykła ciekawość mną powoduje-czy da się doprowadzić włosy do fajnego stanu bez tej całej chemii, z tego co obserwuję na internecie to tak:) co do alterry z aloesem-ja mam akurat odżywkę a nie maskę, poszukiwałam czegoś o prostym składzie bez silikonów, podział silikonów, info o składach itd wertuję całymi godzinami:)ale dziękuję za linka, masz może pomysł na alternatywę dla alterry? coś prostego i niedrogiego? pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. Więc próbuj, może Twoje włos polubią brak silikonów. Moje odwdzięczyłyby się dokumentnie rozdwojonymi końcówkami ;)
      Ja Alterry nie używam, bo moje włosy nie lubią takiego stężenia alkoholu w kosmetykach. Z emolientowych odżywek polecam Garniera z olejem avokado i masłem shea(~7zł), maskę Bingo Spa z masłem shea i pięcioma algami(~12zł) i nowego Biowaxa z olejem arganowym, kokosowym i makadamia(20zł, ale można dostać za 12 na promocji w SuperPharm). Wszystkie są w miarę proste i nie mają silikonów w składzie :)

      Usuń
    4. dziękuję -przeanalizuję, tę bingospa mam nawet wpisaną na "wishlist"-ale to chyba nie do codziennego stosowania?
      a jednak tych końcówek rozdwojonych bym chciała uniknąć:) świeżo podcięte ładniutkie-żal by było;)

      Usuń
    5. Aloes to strzał w stopę? dotyczy to też szamponów? ..Anwen na swoim blogu poleca właśnie aloesowy w planie pielęgnacji włosów na lato. a ja, nie mogąc znaleźć odpowiedniego dla siebie szamponu, własnie kupiłam 2 takie aloesowe...

      biorąc pod uwagę upał - powinnam odstawić? nawet jeśli stosuję potem emolientową odżywkę?

      Usuń
    6. zresztą, w odżywkach na lato Anwen tez poleca aloes... nic już nie rozumiem :(

      Usuń
    7. Jeśli Twoje włosy mają skłonność do puszenia ;) Aloes to humektant i pochłania wodę z powietrza, a jej nadmiar powoduje puch. Aczkolwiek nie wiem, czy tak samo będzie z szamponem. Możesz spróbować, możliwe że wszystko będzie w porządku :)

      Usuń
    8. Aloes jest KWC dla Anwen, ale nie dla każdego. Jak każdy humektant może powodować wysuszanie i puch przy wysokiej wilgotności (to temperatura punktu rosy >15C jest niedobra, nie temp powietrza. pogoda
      Na lato i dużą wilgotność najbezpieczniejsze są oleje, odżywki olejowe i kremowanie przed myciem

      Usuń
    9. Szampon z aloesem może nie będzie szkodził, jeśli odżywka będzie bezpieczna

      Usuń
    10. dziękuję Wam za odpowiedzi. bo ja już czasem mam dość. tak, moje włosy mają skłonność do puszenia i - chyba właśnie przez to - dobór kosmetyków to jakiś koszmar. niedawno zaczęłam przygodę z włosomaniactwem, a już mam w szafie z 10 pozaczynanych szamponów, które musiałam odstawić po chwili stosowania. zawsze się znajdzie jakiś składnik, który, jak się okazuje, powoduje puch. spróbuję z tym aloesowym szamponem, bo inaczej moja kolekcja szamponów powiększy się do 12. może spróbuję z tym kremowaniem przed myciem, bo nigdy tego nie robiłam. mam nadzieję, że sie uda:)

      Usuń
    11. Swoją drogą, to jest zastanawiające. Zanim zaczęłam intensywniej pielęgnować włosy, wydawało mi się, że są zasadniczo bezproblemowe. Normalne, zwykłe włosy, może trochę za mocno przetłuszczające się i za cienkie, czasem porozdwajane, ale nic naprawdę poważnego.

      Teraz co chwilę coś. Puch to tylko przykład jednego z problemów, jest ich więcej. Wyszło szydło z worka po prostu.

      Jestem ciekawa, czy to jest normalne, też miałyście takie doświadczenia? Czy może powinnam traktować to jak sygnał, że coś robię źle i niszczę sobie włosy?

      Usuń
    12. Anonimowa:) ja mam to samo.czuję sie coraz głupsza odkad zaczelam czytac o skladach, emolientach, humektantach etc. I też właśnie nie chcę skończyć z szafą pełną bubli kosmetycznych. Odstawię alterrę z aloesem. Dam szansę garnierowi avocado shea. I dalej pociągnę z olejem kokosowym jako preludium do vatiki. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ps. Gdzieś wyczytałam,że produkty bingospa są dostępne w niektórych tesco, i to w bdb cenie. Muszę sprawdzić. Jeśli znajdę to zakupię jako maskę do pielęgnacji 2x w tyg.

      Usuń
    13. no to trochę pociesza, że nie jestem sama.. i że mamy Wiedźmę:) powodzenia włosom życzę, asashimia!

      Usuń
    14. a-nawzajem oczywiście!
      ja wciąż obserwuję i szukam złotego środka-garnier avocado shea radzi sobie faktycznie nieco lepiej niż alterra, jednakże-w zależności od dnia-czasem puch i tak pojawia się na głowie. mam kryzys-i myślę o silikonach:) tylko wtedy olejowanie bez mycia 2 razy dziennie głowy raczej mija się z celem...

      a propos pytanie-czy zmywalne wodą silikony i silikony tzw lotne-czy też zamienniki silikonów (tak jak w garnier avocado shea: Stearamidopropyl Dimethylamine) nie blokują dojścia do struktury włosa-dla olejów? przypomnę-zazwyczaj myję włosy codziennie. olejowanie co 3 dni na noc na sucho-zatem nie mogę oczyścić włosów przed samym olejowaniem.

      Usuń
    15. silikony nie tworzą aż tak silnego filmu, żeby nic przez nie nie przeniknęło. moim zdaniem jeśli potrzebne Ci silikony, to je stosuj:) oleje będą może trochę mniej intensywnie działały, ale będą działały. ja też czasem stosuję silikony (a na końcówki - zawsze) i nigdy nie zmywam silikonów przed olejowaniem, a efekty olejowania i tak widzę.

      w ogóle silikony, według mnie, nie takie straszne jak je malują:) ważne, żeby regularnie odżywiać i nawilżać włosy składnikami aktywnymi, a nie poprzestawać na samych silikonach. ale jako dodatek, wygładzacz, zabezpieczacz silikony są czasem jak najbardziej wskazane.

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam ;)
    Zaliczam się do grona kręconowłosych, które stosują CG. Podczas wakacji jadę na 10 dni do Bułgarii. I nurtuje mnie pewno pytanie: jakie kosmetyki do pielęgnacji włosów ze sobą wziąć? Lepsze będą jakieś odżywki z silikonami? A wtedy musiałabym używać również szamponu z SLS? Dodam również, że chodzi mi głównie o kosmetyki łatwo dostępne w drogeriach. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bułgaria=morze=sól - przyda się szampon i łagodny/odżywka myjąca i SLS.
      Silikony - tak! Wybierz odżywkę do włosów farbowanych, powinna zawierać filtry UV. Jakaś Elseve, Syoss.
      Przez 10 dni silikony nie nadbudują się totalnie i gdyby nie sól może nie byłoby potrzeby SLS.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź!

      Usuń
  26. Kupiłam nowy szampon oczyszczający(miodową Joannę). Po jego użyciu włosy dosłownie skrzypią. Co to oznacza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że są porządnie oczyszczone z silikonów:)

      Usuń
  27. Witaj ;)
    mam pytanie czy istnieją jakieś naturalne sposoby na ochłodzenia odcienia włosów? Wiem, że niektóre kuracje mogą przynieść złote refleksy, ale czy znasz coś co działa w drugą stronę?;)

    Kamyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety - niewiele.
      Płukanki z ziół dające zielony napar (np pokrzywa), spirulina, amla i tajemnicze hinduskie ziółko Katam (buxus dioica) niedostępne w PL ;]

      Usuń
    2. dziękuję ci bardzo ;)

      Kamyk

      Usuń
  28. Farbuję włosy od wielu, wielu lat, miałam na głowie chyba wszystkie kolory chemicznych farb jakie są dostępne w sklepach. Od jakichś dwóch lat trzymam się jednak czerwieni, ciemnej lub rubinowej, albo jak woli producent farby której ostatnio używałam póki nie kapnęłam się że zawiera MEA - porzeczkowej. Włosy są (przez wspomniane MEA, bo póki nie przeszłam na farby bez amoniaku było w miarę okej) w stanie dziwnym, na pewno wymagającym silnego nawilżania i pielęgnowania. Zastanawiałam się, czy nie lepiej byłoby w takim wypadku przejść na hennę? A jeśli tak - jakie są tego plusy i minusy?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam się na hennie na tyle, żeby Ci pomóc.

      Usuń
    2. A, to przepraszam za marudzenie i dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam. Napiszę o wypadaniu włosów. To mój koszmar spowodowany fascynacją włosomaniactwem. Chciałabym stosować te cudne odżywki, maski, oleje, mycia odżywką albo szamponem bez slsów...Tymczasem to najgorsze, co mogę im zafundować. Dziwnie brzmi? U mnie taka pielęgnacja powoduje wypadanie włosów garściami (tak, robiłam sobie wyniki, to nie kwestia zdrowia). Muszę je myć slsem, bo inaczej nazajutrz mnie swędzi niedomyta skóra głowy. Jeśli olej - to tylko daleko od skalpu, podobnie z odżywką stosowaną po myciu szamponem. Jeśli zrobię sobie maskę-mycie-odżywkę - włosy są za ciężkie i nie chcą się kręcić (mam skręt podobny do Twojego). U mnie sprawdza się maksymalnie lekka pielęgnacja. Pozostaje mi chociaż satysfakcja ze składu kosmetyków, które wybieram. Pozdrawiam, pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      też muszę używać szamponów z siarczanami, oleje tylko z dala od skóry głowy, bo inaczej włosy lecą na potęgę.. polecam Ci wypróbować maskę gloria do nakładania na skórę głowy - mojej przynosi ona ukojenie, czasami zdarza mi się umyć nią włosy, w moim odczuciu jest super lekka. ewentualnie dużo nie stracisz, bo droga nie jest. nno i odnoszę wrażenie, że kiedy ją stosuję, to włosów wypada jakby mniej:)

      Usuń
    2. Dziękuję Foster. No, fajna jest, to jedna z moich ulubionych masek na włosy, niestety mój skalp niczego nie lubi (przetestowałam milion rzeczy), jej również, zresztą nawet wcierek. Pozostaje mi tylko pielęgnacja od wewnątrz. Pozdrawiam, pa

      Usuń
    3. może warto spróbować delikatnych szamponów z siarczanami? np. equilibrę. domywa, ale dzięki aloesowi działanie siarczanów jest złagodzone. dziecięcych szamponów ja tez nie mogę.

      jeśli chodzi o oleje, ja też myślałam, że nie mogę, ale okazało się, że po prostu miałam źle dobrane oleje. nie wiem, z czego to wynika, jednonienasycone nie powodują u mnie wypadania:) parachute tymczasem powodował szaleństwo skóry głowy (poza wypadaniem: krostki, pieczenie, swędzenie).

      Usuń
    4. equilibra mnie fascynuje, bo ma opinię łagodnego szamponu, a mnie drażnił już sam jej zapach, że nie wspomnę o tym, co miałam na głowie, po jej użyciu:(

      anonimku, trochę rozumiem Twój ból, ale o jeszcze jedno chciałam spytać - a próbowałaś może pantenolu? ja używam czasami taki w spray'u (piance) i jest super. ale generalnie, to pamiętam, jaka byłam obrażona na cały blogerski świat o ten hejt na sls/sles, bo dla mnie to jest mus. i tak samo na porady w stylu 'olej na skórę';)

      Usuń
    5. Spróbuję pantenol. Skąd wzięłaś w piance? Przyjrzałam się uważniej Glorii - masz rację, jest tolerowana najlepiej z masek i odżywek, jakie miałam. Nareszcie ktoś o podobnej łepetynce.. :) Anonim nr1.

      Usuń
    6. Apteki i drogerie typu osiedlowego na bank!

      Usuń
  31. Skoro tak to i ja spróbuję skorzystać z porad :)
    Mam włosy kruche, łamliwe i rozdwojone na końcach, a przetłuszczające się u nasady. Z tego, co wyczytałam na tym blogu o pielęgnacji włosów łamliwych i przesuszonych oraz przetłuszczających się dowiedziałam się, że praktycznie nic się z tymi dwoma postami nie pokrywa... Zioła w przypadku kruchych włosów są wręcz zakazane, a przetłuszczających się polecane... Z olejami całkiem się pogubiłam (rycynowy byłby dobry (???), jednak jestem naturalną blondynką). Humektanty odpadają, bo są dostępne tylko przez internet. Czy żel lniany byłby odpowiedni np. do mycia włosów? Jest w stanie załagodzić przetłuszczanie spowodowane agresywnymi kosmetykami, czy może być tylko gorzej? Przy okazji nawilży końce włosów... Było coś jeszcze o naparze z lipy, co o tym sądzić? Sama już nie wiem. Znacie jakieś najlepiej domowe, tanie zabiegi dla moich włosów? Lub jakieś gotowe preparaty... Co sprawdziłoby się do codziennego mycia, odżywiania? Sama już naprawdę się pogubiłam, a mam wrażenie, że odkąd zaczynam eksperymentować z nowymi odżywkami i maskami jest jeszcze gorzej...
    Dodam jeszcze, że odżywka Joanny z lnem i rumiankiem b/s się nie sprawdziła, bo mam wrażenie że plącze i skleja mi włosy, po wyschnięciu są takie sztywne. Nadaje się z drugiej strony do mycia włosów, ale jest już na wykończeniu, ponieważ dużo się jej do tego zużywa. Natomiast odżywka alterry z granatem i aloesem nie robi właściwie nic, tyle że w trakcie spłukiwania włosy są śliskie i dość przyjemne, a po wyschnięciu efekt znika i mam problem z rozczesaniem końcówek. Nie wiem czym to jest spowodowane... Mam jeszcze maskę Kallos Latte, jednak nie użyłam jej jeszcze - nowy zakup. To też będzie strzał w stopę?
    Serdecznie pozdrawiam i liczę na pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.blondhaircare.com/2013/03/przesuszone-koncowki-i-przetuszczajaca.html

      Usuń
  32. dużo nie doradzę, bo sama mam chyba trochę inne włosy. i na pewno nie odpowiem na większość pytań, nie mam aż takiej wiedzy. ale miałam problem z suchymi i rozdwojonymi końcówkami, a zasadniczo moje włosy przetłuszczają się.

    końcówki uratowało serum biovaxu z wit A i E. oczywiście musiałam podciąć, ale zauważyłam, że po podcięciu (ok 4 tyg temu) nie ma jak na razie ani jednej rozdwojonej (zazwyczaj były po max 5 dniach). dla wielu nie jest to może nic takiego, ale dla mnie to naprawdę WOW. moje końcówki zasadniczo zawsze były rozdwojone i cały czas teraz się dziwię, jak oglądając je, nie widzę ani jednej takiej. jeśli jeszcze nie próbowałaś, bardzo polecam.

    no i ogólnie - oczywiście na takie końcówki koniecznie silikony.

    zdecydowanie też doradzałabym stosowanie innych kosmetyków na włosy u nasady, innych na końce. nie ma z tym wcale aż tak dużo zachodu jak by się mogło wydawać. np. inny olej na skalp, inny na długość, odżywka neutralna na całe włosy, a dodatkowo jakaś b/s na końcówki.

    podobno olej makadamia jest rewelacyjny na łamliwość, kruchość i rozdwajanie. stosowałam i rzeczywiście ok, ale definitywnie nie mogę ocenić, bo właśnie z moimi końcówkami i tak jest ostatnio lepiej.

    jeśli chodzi o zioła - ja bym chyba unikała przynajmniej przez jakiś czas (może poza lipą, choć wiem, że niektórym nawet ona wysusza włosy). sama miałam włosy normalne/przetłuszczające się (więc wydawałoby się, że zioła mogę bez problemu), a po zużyciu kilku ziołowych szamponów mam totalny przesusz i nie mogę pozbyć się puchu. z kruchymi końcówkami aż boję sie pomyśleć, co zioła mogłyby zrobić.

    na wizażu jest też fajny wątek o zniszczonych końcach, sporo się można dowiedzieć, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Z włosami nie mam większych problemów, pomijając rozdwojone końce(na oko ok. 5 cm rozdwojenia). Wiem że najlepszym wyjściem pomijając dobrą pielęgnację jest ścięcie tych końców. Niestety,"zżyłam" się z tą długością i nie wyobrażam sobie chodzić teraz z włosami o 5 cm krótszymi(a nawet więcej bo zapewne fryzjerka by mnie nie posłuchała odnośnie 5 cm i skonczyłoby się na 7-8). Nawet spięłam dłuższe pasma(mam niestety pozostałość po modzie na kilka pasm) i zostawiłam krótsze żeby się "oswoić". Nie mogłam patrzeć na to jakie krótkie byłyby włosy(okolice obojczyka). Tak więc kieruję się do Ciebie: Czy obcinanie samodzielne w domu, np co miesiąc końcówek o 1-2 cm da jakiś efekt i wkońcu nie będę mieć (po paru miesiącach) tych rozdwojonych końcówek?Czy zgodnie z faktem/mitem pnięcia się rozdwojenia w górę tak naprawdę pogorszy to sprawę lub sprawi że całe te podcinanie będzie syzyfową pracą? Czy jednak mam się przełamać i ściąć te włosy bo nie ma innej opcji?

    OdpowiedzUsuń
  34. Cześć. Zrobiłam ostatnio zamówienie i kupiłam kwas hialuronowy, d-panthenol i sok z aloesu i kompletnie nie wiem jak to stosować. Czy sok mogę dodac po prostu do zwykłego szamponu? a co z kwasem,żeby jeszcze bardziej nie wysuszal? moge dodać kropelkę do porcji oleju? szukalam informacji na ten temat w internecie, ale nikt nie mówi jak stosować, by nie zrobić sobie krzywdy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Żel hialuronowy: http://czarownicujaco.blogspot.com/2013/06/zele-hialuronowe-o-roznych-czasteczkach_26.html
      Sok z aloesu: http://www.anwen.pl/2012/02/sok-z-aloesu.html

      Usuń
    2. przeczytałam oba wpisy, już jakiś czas temu i w Twoim wpisie o żelu przeczytałam,że może porzadnie wysuszyć, jeżeli zostanie nałozony sam. ale nie wspomnialaś, z czym pomieszać, żeby nie wysuszał. "z maską" ale jaka? olejową, nawilżająca? mogę po prostu dodać kilka kropelek do porcji do olejowania?

      Usuń
    3. Najprościej dodaj do tego, czego używasz normalnie.
      Pomieszać kilka kropli z olejem też można :)

      Usuń
    4. dodałam kwas do porcji oleju, pomieszałam z maską biovax. i klapa. sucho bardziej niz po samym oleju.

      Usuń
  35. hej
    ja chciałabym spytać o dwie rzeczy:
    masz/ macie dziewczęta jakiś pomysł na nierównomierny skręt? już tłumaczę: dolna warstwa włosów, dużo zdrowsza prawie w ogóle się nie kręci, po umyciu jak Cię mogę, ale następnego dnia to już w ogóle prosta tafla. Natomiast wierzchnia ( pamiętająca prostownicę, lakiery, słońce) pięknie się kręci. Czy może dotyczyć mnie problem, o którym czytałam, że świadoma pielęgnacja potrafi zmniejszać skręt?
    i druga kwestia, czy jest jakiś sposób na "ogarnięcie" bejbików? staram się dociążać włosy, używam płukanki lnianej, nieśmiało pielęgnuje włosy wg. punktu rosy, a i tak mam spuszoną, odstającą koronę...
    z góry pięknie dziękuję za wszelkie sugestie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jaka oliwka do olejowania włosów będzie lepsza? Babydream fur mama, czy Hipp? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno powiedzieć, która lepsza, są inne :)

      Hipp będzie lepszy, jeśli szukamy, co nam służy, bo zawiera tylko 3 składniki. Działanie BD może być mniej przewidywalne, składników jest więcej.

      Powiedzmy, że na lato może BD bo olej sojowy ma maleńki filtr UV (2-6?).

      Albo kierować się zapachem, bo ogólnie obie uważam za podobnie wartościowe :)

      Usuń
  37. Hej
    Moje pytanie dotyczy zabezpieczania wlosow olejem. Lubie ten rodzaj zabezpieczenia jednak czesto przesadze z iloscia i wlosy(mniej wiecej od konca do 5-10 cm w góre=efekt cieniowania i dwóch warstw) sa poprostu przeciaone i wygladaja zle. Moja alternatywa jest w wieczko po kremie(o objetosci moze z 1-2ml) wlewam wode i dodaje 2-3 krople oleju i wtedy dopiero nakl;adam to na konce. Czy taka opcja rownie dobrze zabezpiecza konce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie trochę zabezpiecza, ale... nie łatwiej byłoby po prostu uważać z ilością z oleju?:)

      Usuń
  38. Hej! Mam serdeczną prośbę! Twój blog pomógł mi doprowadzić moje niskoporowate włosy do porządku, teraz próbuję pomóc mamie, której włosy są dokładnym przeciwieństwem moich. Są bardzo gęste, ekstremalnie wysokoporowate, bardzo suche, wierzchnia warstwa kręci się (od spodu włosy są gładsze i prawie proste), całość koszmarnie się puszy. Włosy są farbowane chemicznie (tylko odrosty), sporadycznie suszone i prostowane (kiedy już naprawdę nie da się z nimi wyjść do ludzi). Ponieważ zawsze podcina je krótko (za ucho), nie da się wydobyć skrętu (włosy układają się w bardzo grube loki), trudno też stosować OMO. Od ok. 4 miesięcy testowałam na mamie większość polecanych dla wysokoporów "hitów": kosmetyki Alterry powodowały koszmarne wysuszenie i puch (przez alkohol?), maska Biovax do suchych nieco pomaga, ale bez efektu łał, olejowanie oliwą zmiękczyło włosy, ale ani trochę nie dociążyło, Garnier AiK jest za słaba, odżywki Joanny b/s również. Generalnie włosy wyglądają jak po nieudanej trwałej, puszą się niemiłosiernie (pod względem objętości są w połowie drogi do afro). I już nie wiem, jak jej pomóc. Zastanawiałam się nad dociążeniem jakimś silikonem (jakieś serum typu Joanna Argan? maska Stapiz? typowo drogeryjna bomba silikonowa?) lub myciem odżywką (w tej chwili stosuje Fotomed który nie pomaga, ale i nie szkodzi), ale boję się, że znów zrobię jej krzywdę (jak tą nieszczęsną Alterrą). Co gorsza - mama ze względu na swoją pracę nie ma czasu na prawdziwe włosomaniacze ceremoniały, metodę CG itp a efekty nieudanych zabiegów ogląda cała korporacja...
    Czy masz pomysł, jak można jej pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  39. cześć, czy mozesz mi polecic, jakies dobre maski mocno nawilzajace? ale bez silikonów, bez ekstraktów, bez protein i bez oleju kokosowego i masła shea. ; D
    nie moge takiej znaleźć, znam tylko biovax z aloesem i tyle..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, tak myslalam, że nie ma takich xD

      Usuń
    2. Samodzielnie tuningowana półproduktami...?

      1) Ja sama nie polecę bo dla mnie masło shea to must have!

      2) wejdź na kwc i w wyszukiwarce wpisz regułkę "odżywka +alcohol -*icone -extract -shea -coconut" i anadlogicznie dla "maska", może coś się znajdzie?

      3) maska głęboko nawilżająca tylko na bazie super prostej odżywki typu Hegron albo Isana witaminowa
      przepis: http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/08/maseczka-do-wosow-geboko-nawilzajaca.html

      Usuń
    3. zawsze popełniam jakąs wtope z półproduktami, nigdy nie udaje mi sie dodac odpowiedniej ilosci no i nie mam też duzo czasu, zeby przekopywac cala skarbnice na temat półproduktow. wiec wolalabym cos gotowego. no i mam włosy wysokoporowate wiec olej z kokosa odpaada. moze to masło shea spróbuję... mam takie z nagietkiem, nada sie?

      Usuń
    4. Poszukaj u wysokoporowatych włosomaniaczek, lista tu.
      http://siempre-la-belleza.blogspot.com/p/cykl-wosowa-siostra.html

      Przykro mi, ale jak mam Ci coś polecić (poleca się z własnego doświadczenia) jak mam odwrotne potrzeby? :(

      Dot półproduktów - nie przesadzasz z ilością? 1-3 krople na porcję jednego humektantu i jednego oleju to dość!

      Usuń
  40. Wiedźmo, w Tobie ma nadzieja :) moje włosy mają całkiem duże skłonności do skrętu. Kombinowałam na różne sposoby, ale stylizacja nie jest dla mnie-zawsze wiszą jak smętne strąki. Wykombinowałam jednak mały zamiennik do "nawijania na palec": nawijam włosy na palec, podpinam żabką i po 20 minut jest. Skręt trzyma się całkiem dobrze, jednak chciałabym go jakoś utrwalić. I tu pojawia się problem, bo moje włosy nienawidzą żelu lnianego (mega, mega przesusz), żelu Joanny (strąki i przesusz), odżywka b/s jako utrwalacz działa średnio. Masz jakiś pomysł czego mogę użyć? Byłabym bardzo wdzięczna, bo obecnie nie mam pomysłu jak w miarę tanim kosztem utrwalić skręt :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj najpierw do tego wpisu: http://czarownicujaco.blogspot.com/2013/03/budowa-wosa-i-podatnosc.html
      pomysł, czy umiesz ocenić, która warstwa definiuje kształt włosa u Ciebie?

      Od tego zależy, jakie usztywnianie będzie lepsze

      Usuń
    2. dziękuję! przeczytałam, chyba zrozumiałam :)
      trzon u mnie chce się kręcić, kora chce się prostować. Kiedy w żaden sposób nie pomogę włosom to wtedy jestem prawie prostowłosa (o ile można to tak nazwać). Co byś mi w tej sytuacji poradziła? :)

      P.s przepraszam, że tak zawracam Ci głowę, ale te kwestie bardziej szczegółowe są dla mnie czarną magią :(

      Usuń
    3. To masz mniej więcej to co ja :) Wydobywanie skrętu na mokro i wilgotno, utrwalanie na cały czas schnięcia, suszenie i stylizacja na ciepło wraz ze schładzaniem zimnym nawiewem pod koniec.
      Jako "stylizatory" - może małe proteiny? Tylko nie wiem, które dla Ciebie będą małe - aminokwasy, keratyna czy mleczne?

      Usuń
    4. i tu Cię zaskoczę, bo nie mam suszarki :P moje włosy nawet po chłodnym nawiewie wyglądają jak po olejowaniu :( źle to znoszą.
      A co do punktu drugiego to mam w domu mleczko pszczele, a u Ciebie wyczytałam że zawiera ono aminokwasy-myślisz, że mogłoby być na początek testów? Potem w razie czego dokupię jakieś półprodukty, ale ZSK ma urlop do niedzieli :P i powiedz mi jeszcze czy mogę pokombinować z jakąś mgiełką np woda różana+kilka kropel mleczka pszczelego+glicerynka którą moje włosy kochają, to dobry pomysł?

      Usuń
    5. oj, dopiero sobie przypomniałam że to jest mleczko pszczele w glicerynie przecież :D to jeszcze lepiej ;)

      Usuń
    6. Już czytałam, że mleczko pszczele zadziałało :) Spróbuj jeszcze spiruliny kiedyś przy okazji i cysteiny jeśli się odważysz :)

      Usuń
  41. Witaj, znasz się na półproduktach więc pisze do Ciebie, mam włosy kręcone i zastanawiam się czy mogłabym dodać do maski np. kalos sok z aloesu rozcieńczony (pół na pół?), miód i elestyne z kolagenem lub keratyne kompletnie się na tym nie znam nie wiem czy można tak wszystko na raz nie chciałabym przesadzić jeśli mogłabyś coś doradzić w tym temacie w jakich proporcjach używać
    Zakręcona Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu znajdziesz odpowiedź:
      http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/08/tuningowanie-kosmetykow-dla.html

      Usuń
  42. stosuję metodę olejowania w sprayu którą na swoim blogu przedstawiła Anwen jednak ja w ten sposób olejuję włosy na całą noc. czy to może im zaszkodzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli stosujesz olej bez ziół, to włosom raczej nie zaszkodzi, najwyżej je trochę rozmiękczy - wtedy będziesz wiedzieć, że długie namaczane nie dla nich.
      Tymczasem obserwuj skalp, nie wszystkie cebulki lubią leżakować w tłuszczu i może się nasilić wypadanie włosów.

      Usuń
  43. Szukam patentu na olejowanie grzywki. A raczej nie-grzywki, czyli przedniej, dookołatwarzowej części włosów dłuższych (ale nie bardzo długich, obecnie dłuższe niż "do ramion", ale krótsze niż" do łopatek").
    Mam włosy, które Mysia osobiście określiła jako "szkliste", a dziwnie wysoko porowate, kapryśne, cienkie, od pewnego czasu mocno wypadające. Ogólnie falujące, ale bardzo nierówno (są pasma mocno kręcące się, są i takie, które są niemal proste, w tym również "nie-grzywka"). Olejowanie im służy, ale z kolei nie toleruje go mój skalp i w reakcji na olej zrzuca jeszcze więcej włosów :/ Więc zasadniczo olejuję nisko spięty kucyk. Problem w tym, że tym sposobem przednia część włosów (i wierzchnia warstwa z tyłu i boków) olejów nie dostaje. I to widać. O ile moje włosy patrząc z tyłu prezentują się nieźle, to na froncie wyglądają... no jak na froncie ;) Nieporządnie, więcej puchu, końcówki szybciej się piórkują. Chciałabym ten front jakoś dopieścić nie szkodząc skalpowi. Pytanie brzmi - jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj tego :) http://www.wiedzmabloguje.com/2012/09/patent-pielegnacyjny-olejowanie.html
      W Twoim przypadku zrób dużo kucyków ;) Jeden niski, drugi wysoko na szoguna a grzywka np zapleciona w warkoczyk na boku

      Usuń
  44. Szukam pomocy od bardzo długiego czasu, może tutaj ją znajdę. Mianowicie bardzo wypadają mi włosy od około 2 lat, do niedawna nie wiedziałam czemu, stało się to moim zdaniem nagle. Zrobiłam kompleksowe badania krwi, na hormony, morfologię pełną, tarczycę - wszystko prawidłowe. Dopiero czytając Twój blog i tekst o olejowaniu skóry głowy - że nie kazdej to sluzy - skojarzyłam że moj problem zaczal się wlasnie od olejowania. Wlasnie wtedy (ze 2 lata temu) kupilam olej Bhringraj zeby przyspieszyc porost po nieudanej wizycie u fryzjera. Stosowalam ze 2-3 razy w tygodniu i to na cala noc (zuzylam w ten sposób 2 lub nawet 3 butelki 200 ml). Oczywiscie zauwazylam ogromne wypadanie wlosow ale zlekcewazylam je poniewaz myslalam ze to moze stare wlosy mi wypadają a na ich miejsce rosna nowe czy cos w tym rodzaju. Najgorsze jest to ze przestalam stosowac (poniewaz nie widzialam szybszego porostu) a one dalej wypadają i nie potrafie zatrzymac tego. Jeśli macie jakąkolwiek radę jak temu zaradzić to z wdzięcznością ją przyjmę.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tu znajdziesz pomoc?
      http://www.anwen.pl/2013/09/co-na-wypadajace-wosy.html

      Usuń
  45. Cześć :)
    Moje pytanie: Czy zamiast oczyszczającego szampony z jakimś zmywalnym silikonem lepie jest co jakiś czas użyć rozrobionej w wodzie glinki ghassoul? Ona też ma właściwości oczyszczające, w dodatku pochłania sebum i nawet lekko się pieni. Czy to nie lepsze niż chemiczny szampon? Oczywiście później jakiś odżyweczka do spłukiwania na włoski ;)

    Pozdrawiam!
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam badań co do zdolności zmywania glinki ghassoul. Zwykła glinka mam wrażenie, ze dobrze sobie radzi z każdym oblepieniem, również silikonami. Na pewno warto spróbować

      Usuń
  46. Cześć, mam pytanie, ponieważ już sama się gubię w moich przemyśleniach, więc chciałam poradzić się kogoś z doświadczeniem. Otóż chciałam zrobić idealną odżywkę bez spłukiwania. Mam włosy wysokoporowate (lubią oleje z przewagą omega-9, kokosowy i shea, ale nie solo) kręcone, ale cienkie. Wróciłam do dbania o włosy parę miesięcy temu no i oczywiście włosy nie są jeszcze dociążone i się puszą. Odżywki Joanna Naturia są ze lekkie. Obecne stosuję Aussie Moist Conditioner, który pięknie rozplątuje i wygładza mi włosy, ale następnego dnia nie są już tak wspaniałe. Chodzi mi o zrobienie czegoś, co będzie utrzymywało loki odżywione przez dłuższy czas. Na internecie pełno przepisów z masłem shea i olejem kokosowym, problem w tym, że ja mam cienkie włosy i nałożenie na nich wymienionych tłuszczów skutkuje tłustą czupryną. Czy pomoże dodatek lecytyny sojowej? A jeśli tak, to czy masło nie zmieni się w ciecz? A może lepiej zrobić odżywkę w formie spray-u? Próbowałam zmieszać 100 ml wody, łyżkę odżywki i łyżkę oliwy z oliwek, ale włosy były jak naolejowane. A może zrezygnować z masła shea? Znalazłam ciekawy artykuł, ale niestety obawiam się że dotyczy on dziewczyn z włosami 4a i w górę.
    http://blackgirllonghair.com/2012/06/finding-the-right-leave-in-for-thick-or-fine-natural-hair/
    Może, zgodnie z tymi poradami, lepiej zrobić odżywkę z masła mango albo oleju ze słodkich migdałów, skoro moje włosy są cienkie? Mój problem więc leży w tym, że chcę zrobić sobie odżywkę, która utrzyma moje łuski zamknięte, a włosy wygładzone przez dłuższy czas niż drogeryjna odżywka, przy czym nie obciąży ich i nie będą wyglądać tłusto. Miałam w planach kupić czepek satynowy, żeby fryzura dłużej się trzymała.
    PS. Moje włosy, gdy stylizuję je normalną metodą (odżywka na mokre włosy, żel i suszarka z dyfuzorem) robią się bardziej falowane ( takie 2c na 3a). Natomiast jak nałożę odżywkę na mokre włosy, podsuszę je, poroztrzepuję, pomacham trochę głową przy tym, a gdy już są w połowie suche, nałożę żel i podsuszę dyfuzorem, to mój skręt jest o niebo lepszy, takie prawdziwe 3b. Czy to znaczy że mam miękką korę i miękki trzon?

    OdpowiedzUsuń
  47. Cześć, ze względu na to że cieszysz się dużym uznaniem dotyczącym wiedzy o pielęgnacji i śledzę twoje poczynania od pewnego czasu, często wykorzystując twoje porady co w rezultacie za skutkowało znaczącą poprawą moich włosów, byłabym wdzięczna gdybyś poradziła mi w pewnym problemie.;)

    O tuż , od wielu miesięcy nakładam olej na włosy i nigdy nie miałam żadnych skutków ubocznych -oliwa z oliwek, lniany, olej z dyni jednak ostatnio mieszając oleje :olej lniany, olej z dyni w ilości w małej ilości trzymałam praktycznie większość dnia..jak zawsze , tyle że gdy zmyłam oleje, a włosy były już suche
    -moje włosy były ognisto rude i do tej pory są:) a przed były ciemnoszare(myszowate)
    Próbowałam zmyć to różnymi szamponami ale nic nie ruszyło, pomijając ,że moje włosy są błyszczące i mięsiste:) hah
    Była bym wdzięczna za doradzenie mi w tym groteskowym problemie.

    Pozdrawiam
    Kuzynka Ani z Zielonego Wzgórza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w szoku, pierwszy raz słyszę o podobnej reakcji!!
      Czy coś się zmieniło?
      Mogę zasugerować tylko użycie odżywki z niebieskim pigmentem lub dodatek ułamka kropli gencjany / płukankę na ochłodzenie odcienia...

      Usuń
  48. Cześć:)
    Zakupiłam sobie z Kolorówki cyklometikon:). Zamierzam go dodawać do moich ulubionych masek i odżywek do włosów:)
    Moje pytanie brzmi: Ile mniej więcej mogę dodać tego silikonu do, np. 10 ml odżywki? 1 czy 2 krople wystarczą?
    Z góry dziękuję za odpowiedź:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam proporcji, musisz próbować :) Zacznij od 1-2 kropli, zawsze można dodać :)

      Usuń
  49. Cześć, nie znalazłam we wczesniejszych komentarzach rozwiązania mojego problemu, a więc piszę tu, licząc na jakiś odzew ;). mam włosy chyba średnioporowate i od wakacji staram się je świadomie "ogarniać", zaczęłam olejować je, myję szamponami z dobrym składem, używam odżywek i zabezpieczam końcówki. Tak więc wg mnie brzmi to naprawdę jak prawidłowa pielęgnacja, jednak nie przynosi mi to ŻADNEGO efektu...Powoli tracę nadzieje, wiem że ważna jest systematyczność, ale no - niemal pół roku to wg mnie spory kawał czasu, a niektóre dziewczyny poprawiły kondycje włosa w przeciągu miesiąca. Nie wiem co robie nie tak, włosy czasem są jak siano - dosłownie, nawet po olejowaniu (ok 1,5-2h trzymam,do tej pory wypróbowałam jedynie olej lniany, oliwe z oliwek, jakis olejek z Alterry do ciała i oliwkę dla dzieci). Proszę, bardzo proszę o pomoc. PS Nie rozróżniam humektantów (czy jakos tak:D), emolientow itd. w praktyce, może chodzi o ten brak równowagi w używaniu ich? Chciałabym po prostu w końcu ujrzeć jakiś efekt moich zabiegów! Raz jeszcze prosiłabym o odpowiedź od kogokolwiek, dziękuję i pozdrawiam. M :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. pytanie - jaka jest kondycja Twoich włosów teraz? Może całkiem niezła na ich możliwości i lepsze nie będą?
      2. Na włosach średnioporowatych wiele kosmetyków ma prawo dobrze działać. Podglądnij hity Anwen.
      3. Akurat wybrałaś same nietypowe oleje - lniany to prawie same omega-3, oliwa omega-9, a Alterra i BD ma zioła, które zmieniają działanie. Proponuję oliwkę BD fur mama albo olej ryżowy na początek (weź BDfM, ładnie pachnie i jest fajny do ciała).
      4. Rozróżniasz nawilżacze i tłuściochy? :) nawilżacze są problematyczne jesienią, zostań przy olejach. Ewentualnie zacznij od gliceryny.
      5. Wydaje mi się, że nie ma efektu wow bez protein. Może płukanka z piwa?

      Usuń
    2. Kondycja dla mnie jest niezadowalająca, takie sianko trochę. Mam nadzieje, że jednak potrafią być lepsze i do tego celu w końcu dobrnę:D
      Aaa, zatem muszę sie wybrać po tę oliwkę! ryżowy może też upoluję. Płukankę z piwa robiłam swego czasu, nie wiem czemu przestałam. No to teraz czas wdrożyć to wszystko w życie, dziękuję bardzo ;]

      Usuń
  50. Witam Mam pytanie odnośnie maski Gloria. Wiesz może gdzie można ją dostać w Rzeszowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w Auchan. Poza tym obawiam się, że musisz szukać w spożywczakach

      Usuń
  51. Help, help, help.
    Od początku roku zaczęłam bardziej świadomie dbać o włosy. Zaznaczam, że mam je cieniutkie i w ilości niesatysfakcjonującej. Moja pielęgnacja polega na:
    piciu drożdży (pojawiły się baby hair)
    olejowaniu na noc dwa razy w tygodniu (khadi, olej z pestek winogron)
    używaniu mniej szkodliwych szamponów (Joanna Naturia, Farmona, Joanna Rzepa, GP)
    używaniu odżywek (patrz wyżej)
    używaniu masek raz w tygodniu (biovax do suchych i zniszczonych, keratyna i jedwab, olej makadamia i arganowy, gloria),
    nakładaniu serum biovaksa A + E przed suszeniem lub po.
    W czym problem?
    Nie potrafię ocenić, czy moje włosy są nisko, czy wysokoporowate. Są proste i gładkie, pierwszego dnia po umyciu nie ma mowy o związaniu ich – więc jakby niski por. Szybko mokną i szybko schną, nie reagują na olej kokosowy – więc jakby wysoki jednak. Hennę łapią wdzięcznie. Dawno, dawno temu robiona trwała musiała długo leżeć na włosach, żeby dać skręt.
    Po umyciu, odsączeniu i rozczesaniu są proste, ale gdy dać im wysychać bez suszarki robią się „nie proste” i „nie gładkie”, dzielą się na pojedyncze pasma odstające od siebie. Po wysuszeniu suszarką przez pewien czas są w miarę gładkie, ale z upływem czasu znów zaczynają się pasemkować, robią się jakby sianowate. Wychodząc z domu z gładkimi włosami do pracy docieram z krnąbrnym siankiem na głowie. W tej chwili mam włosy do ramion i pasemkują się te po bokach, natomiast te w tyłu, mimo rannego suszenia na okrągłej szczotce i zawijaniu pod spód zaczynają się wywijać do góry. Dodam, że te cuda zaczynają się dziać gdzieś na wysokości ucha, powyżej wszystko jest w porządku, włosy przy głowie są proste i leżą grzecznie. Są także ciemniejsze od tych poniżej ucha.
    Jak sprawić, żeby włosy były gładkie na całej długości? Co im jeszcze dać? Próbowałam płukać po myciu glutkiem lnianym (słaby efekt), zdarzyło mi się raz zalaminować żelatyną (szału nie było), dodane ostatnio do maski biovaksa żółtko też niczego nie zmieniło.
    Za wszelką pomoc dzięki serdeczne.
    PS. Śpię w rozpuszczonych.

    OdpowiedzUsuń
  52. hmm dwie uwagi ode mnie: skoro nie reagują na olej kokosowy, to raczej wysokoporowate nie są, inaczej bardzo by Ci się puszyły (oczywiście są wyjątki, ale one przecież potwierdzają regułę;)) A co do schnięcia włosów, też nie można się do końca tym sugerować - ja mam włosy wysokoporowate, a schną bardzo długo (koło 8 godzin). Skoro po wyjściu na dwór Twoje włosy stają się krnąbrne, może po prostu używasz kosmetyków, które zawierają "spuszające" (przy złej pogodzie) składniki? I może problem jest też tu, że Twoje włosy są falowane, i dlatego po nadaniu im kształtu przez suszarkę i szczotkę w końcu wracają do swoich "zawijasów"? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Żanett, za Twoje dwie uwagi :) Całe życie miałam włosy proste, proste, gładkie i cienkie. Nie byłam nigdy falowana. Nie miałam i nie mam "zawijasów", moim problemem nie jest skręt (jakikolwiek), ale tworzenie się z włosów jakby pojedynczych pasemek, sznureczków, które od siebie odstają, tworząc siano na końcach. Myślałam, że proste włosy powinny być gładkie do końcówek, zwłaszcza, że przy głowie właśnie takie są. Tak bym chciała gładką taflę na głowisi!!! Dziewczyny, jak to robicie??

      Usuń
  53. Czy ktoś spotkał się z tym, że maskowanie, olejowanie włosów spowodowało, że kręcone się wyprostowały? Enia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom :) Raz - dociążenie. Dwa - rozmiar cząsteczki. Mi parafina wyprostowała włosy po trwałej, które teoretycznie opierają się nawet prostownicy.

      Usuń
    2. U. Szkoda. Ale jeszcze jedna zagadka: hennuję je Khadi regularnie i wtedy (tylko przez te dwie doby, kiedy czekają na mycie) mam kręcone. ??? Enia

      Usuń
    3. Znowu zagadka :) Być może specyficzne pH i miks konkretnych protein roślinnych.

      Masz naturalnie i przez większość czasu jakie włosy? Kręcone które się rozprostowały czy falowane które nie mogą się zdecydować i są różniste? :)

      Usuń
  54. Zrobiłam sobie delikatna trwałą produktem Parametr T ale niestety efekt mi się nie podoba bo chciałam loki bardziej wyraziste. Stosowałam żel lniany do stylizacji ale po nich włosy zrobiły się szorstkie jak po użyciu pianki czy lakieru. Włosy myje jutro jak było według zaleceń. Od rana olej na parę godzin potem mycie szamponem pokrzywowym, maska biovax potem odżywka i jedwab na zabezpieczanie końcówek. Masz jeszcze porady jak wydobyć skręt i jakich produktów do stylizacji użyć ? Po żelu lnianym ugniatałam włosy ale efekt skrętu nie był zbyt mocny.

    OdpowiedzUsuń
  55. POMOZCIE MI URATOWAĆ ROZJASNIANE WLOSTY ZANIM WYPADNĄ ;/

    Mam klopot.. z 7 lat rozjasnialam wlosy i non stop je doczepialam i prostowalam. za 8 miesiecy biorę slub. Proszę powiedzcie mi co mam zrobić aby mi urosły?Strasznie się kruszą, nie kogę ich zapuścic od wielu lat ich dlugość sięga do ramion i niestety nawet 1cm nie zapuścilam.Dodatkowo strasznie się plączą nie mogę ich rozczesać.Od miesiąca uzywam olej khadi na 2 godziny potem myję szamponem Alterra i nakladam maskę biowax (2 razy w tygodniu) .Ale nie widzę poprawy.Poradźcie mi coś. blagam bo juz nie mam siły ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli są zniszczone to wiele ich już nie naprawisz... ale możesz spowolnić dalsze niszczenie. Unikanie szamponów z SLS a wręcz mycie OMO / odżywkowe, farbowanie tylko na odroście, suszenie najwyżej zimnym nawiewem, prostowanie na szczotce zamiast prostownicy, spanie w spiętych itp.
      Olej Khadi ma rewelacyjne opinie jeśli chodzi o porost. Nie jestem za to pewna, czy dobrze zadziała na zniszczone włosy, lepszy byłby nieziołowy np arganowy, ryżowy, makadamia.
      Koniecznie przyda się serum silikonowe na końcówki bez alkoholu, np Biovax, Marion, Green Pharmacy a nawet z ciężkimi silikonami ale tylko na końce
      Linki:
      http://www.wiedzmabloguje.com/2013/06/pielegnacja-wosow-amliwych-i.html
      http://www.wiedzmabloguje.com/2013/06/warianty-mycia-gowy-metoda-omo.html
      http://www.wiedzmabloguje.com/2012/05/o-myciu-wosow-odzywka.html
      http://www.wiedzmabloguje.com/2013/04/odzywki-do-wosow-z-silikonami_23.html
      http://www.wiedzmabloguje.com/2013/05/po-co-mi-odzywki-z-ciezkimi-silikonami.html

      Usuń
    2. dziękuję bardzo. Czyli powiedzmy 2 razy w tygodniu khadi na porost i kolejne dwa np olej arganowy na wlosy?Myję potem OMO 9lub Babydream) i nakladam maskę.A jak wyschną- to zabezpieczam serum silikonowym .I czy to serum mam stosować codziennie?Bo wiem,że mozna je splukac tylko szamponem z SLS..?Wczesniej uzywalam Bisilk albo olej arganowy z Artego na koncowki. Dziękuję Ci wiedźmo.Mam nadzieję,że do swego ślubu uda mi się zapuścić chociaż kilka cm moje siano;/

      Usuń
    3. Grrr znowu komentarze nie załączają się jako odpowiedź tylko osobno ;]

      "Nie zaszkodzi suplementacja np picie pokrzywy.
      Szampony Alterra nie są tak delikatne, zawierają alkohol - to wróg łamliwych włosów. Lepszy będzie Babydream dla dzieci albo Balsam do kąpieli Babydream fur Mama w roli szamponu"

      Serum silikonowe może być stosowane codziennie (Green Pharmacy) albo tylko po myciu (zwłaszcza te z ciężkimi silikonami) ale nie ma potrzeby zgadzać się na tłusty wygląd włosów.
      Serum BioSilk ma alkohol, odradzam. Artego może być.
      Powodzenia!

      Usuń
  56. Witam, najpierw opisze problem a potem zadam pytanie :) czuje że moje włosy robią mi na złość, są miękkie i błyszczące przy skalpie a końcówki włosów sa nieznośnie porozdwajane ( mój włos ma czasami 4 końce.xd) obcinam końcówki co 2 miesiące, nie susze, nie prostuje, moja pielegnacja to łagodny szampon bez SLS ( włosy przetłuszczające sie bardzo szybko), olejowanie 2 razy w tygodniu, maska proteinowa raz w tygodniu, khadi, olej arganowy na końcówki po każdym myciu bo puszą sie niemiłosiernie. Przejdę do meritum sprawy, błagaaaam jeśli wiesz co zaradzić na te moje niegrzeczne włosy to proszę o poradę. Moje włosy są suche a zarazem "tłuste" (przetłuszczające sie). Znasz na to sposób? Co z nimi zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  57. Hej ! chciałam zapytać o to jakie podkłady polecacie dla 23latki z trądzikiem różowatym? chce znaleźć swój ideał, a strasznie to jest trudne.. używałam wcześniej z firmy rimmel i w sumie chwaliłam sobie, ale przerzuciłam się na apteczny i na razie testuje z firmy pharmaceris, ale średnio pasuje mojej biednej buźce :(

    z góry dziękuje za odpowiedz, pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  58. A ja mam pytanie z innej beczki chciałam zapytać gdzie chodzisz do fryzjera ?proszę o adres(też jestem z Rz.)Z góry dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz salon nazywa się "Studio fryzur 5". Tnie tam tylko moja pani Basia.
      ul. Starzyńskiego 2, wejście od podwórka. Środkowy z trzech salonów.
      tel. 665 88 99 80

      Usuń
    2. Dzięęęęękuję:)

      Usuń
  59. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  60. Hej! Oleję włosy od września (rosołek) najpierw był to olej ze słodkich migdałów i aloesowy a teraz sesa. Wiąże włosy na noc. Używam szamponu bez SLS oraz odżywki Garnier awokado i masło keratie. Robię wszystko żebym była zadowolona z nich lecz od tamtego czasu zaobserwowałam tylko to , że są trochę bardziej nawilżone. Czy coś robię źle?
    Dodam , że mam włosy wysokoporowate, puszące. Na końcach mi sie lekko kręcą/falują ,Zawsze wyglądają na potargane ;/ Nie wiem co mam zrobić żeby w końcu wyglądały choc trochę ładnie ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę kilka możliwości:
      1. Nadal nie zrezygnowałaś z czynnika szkodzącego (suszarka, farbowanie)
      2. Włosy były wystarczająco zniszczone, żeby nie dać się już zregenerować naturalną pielęgnacją - tu bardzo pomogą lekkie silikony.
      3. Zła pielęgnacja. Garnier AK opiera się na oleju palmowym, potem shea, które są lepsze dla statystycznych włosów niskoporowatych. Sesa jest na kokosie i do tego ziołowa, co też wolą włosy niskoporowate.

      Olej migdałowy powinien się dobrze sprawdzać. W ramach odżywki proponuję coś neutralnego np niebieska Isana a do tego dodasz swój olej - migdałowy albo coś z kuchni?

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź ;]
      Nie stosuję żadnych czynników lecz przed świadomym dbaniem o włosy , wogóle ich nie rozpuszczałam i nosiłam związane gdyż mi sie najzwyczajniej nie podobały. ;/
      Za radą kupię w przyszłym tygodniu olej migdałowy :)
      Myślałam także aby zamiast Garniera używać maski marokańskiej planeta organica ?

      Usuń
    3. Maska marokańska wydaje się zdecydowanie lepsza, choć może nadal zbyt ziołowa...
      Lepsza wydaje mi się "zwykła" seria PO - odżywka z oliwą albo rokitnikiem.

      Usuń
    4. Sorki , że tak męczę ;) , ale jaki wpływ ma to , że będzie za bardzo ziołowa ? :]

      Usuń
    5. Zioła mogą wysuszać. Wydaje mi się, że warto najpierw dobrać swoje oleje, na zioła przyjdzie czas.

      Usuń
  61. Czarownicująco, powiedz, znasz kultowy loton 2?
    efektowny w lekkim dodawaniu objętości, podnoszeniu, włosy lekkie i błyszczące, ale... w skladzie
    aqua, alkohol denat. hydrolyzed proteins, parfum, methylparaben, benzyl salicylate, amyl cinnamal, limonene, citronellol, linalool, geraniol.

    trochę jeszcze mi zostało tego produktu... używać, odpuścić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Objętość w ty przypadku to efekt podsuszania alkoholem :))

      Ogólnie nie jestem fanką alkoholu w produktach do włosów...

      Usuń
  62. Witam. Czy te odżywki nadają się do mycia włosów?
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49553
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=47962

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie, zależy od włosów i och obciążalności. Nie są to na pewno typowe odżywki myjące jak Hegron czy Mr's Potter's
      Ich siła myjąca nawet jak na odżywki będzie średnia a mają silikon wymagający łagodnego szamponu przed zapachem.
      Tymczasem jak na odżywkę zapowiadają się na bardzo lekkie i głównie wygładzające. Do tego uważałabym przy skórze wrażliwej

      Usuń
    2. A jak wygląda sytuacja z tą odzywką :
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41047 ?
      Słyszałam, że się nadaje ale pewności nie mam .

      Usuń