Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Recenzja - Odżywka do rzęs 3w1 Eveline

poniedziałek, 1 października 2012

Recenzja - Odżywka do rzęs 3w1 Eveline

Minęło już sporo czasu. Nie wykończyłam jeszcze co prawda opakowania, ale mogę już podzielić się moją opinią na temat odżywki do rzęs Eveline.
http://oasissc.com/
Opis produktu, analizę składu i pierwsze wrażenia możecie zobaczyć TU.

Czy odżywka spełniła moje oczekiwania?
  • lekkie podkreślenie oczu bez makijażu - tak, ale tylko jedna cienka warstwa, bo więcej się kruszy i szczypie w oczy,
  • wydłużenie rzęs - nie zauważyłam, ale też nie zaprzeczę,
  • pogrubienie dolnych rzęs - zdecydowanie tak! Mogę w pełni świadomie oznajmić, że mam dolne rzęsy :)

Jak się to ma do obietnic producenta?
  • odbudowa, regeneracja i ochrona - nie mogę ocenić, bo moje rzęsy nie były zniszczone,
  • szczoteczka podkręca rzęsy - owszem, moje tak, chociaż nie jakoś bardzo widocznie,
  • zmniejszone wypadanie włosków - nie mam problemów z wypadaniem rzęs więc nie mogę ocenić,
  • wzrost rzęs - nie zauważyłam, ale też nie zwracam na to uwagi.
Dodatkowo miałam okazję użyć odżywki jako bazy pod tusz - sprawdziła się! Rzęsy były wyraźnie wydłużone i pogrubione, tusz nie osypywał się w ciągu dnia - a był to długi dzień, z podróżą i spaniem w samochodzie i dużą dawką ruchu, a tusz jest starawy i sam już się kruszy.

Uwagi
  • nie polecam nakładania odżywki jako odżywki grubszą warstwą - jest widoczna i szczypie w oczy
  • nie polecam nie zmywania odżywki po dniu / nocy - bo szczypie w oczy

Reasumując
Uważam tę odżywkę za dobry zakup.
Nie powaliła mnie, ale jest przyzwoita, spełniła wymagania.
Nie wiem, czy kupię ją ponownie, bo na rynku jest wiele preparatów tego typu. A może zrobię coś sama? Tylko koniecznie w formie mazi ze szczoteczką!
__________________________________________________

Jakie są Wasze odczucia na temat tej odżywki? A może możecie mi polecić kolejny taki preparat do wypróbowania?

PS: Wpis na czasie, bo właśnie te odżywki dostępne są w Biedronce :)

Pozdrawiam
Czarownicująca

23 komentarze:

  1. Kupiłam ją zaraz po tym, jak napisałaś o niej na blogu - uwielbiam podkreślać moje rzęsy czarnym tuszem, ale wiem, że może je wysuszać, więc taka baza ochronna była konieczna :)

    Rzeczywiście mam wrażenie, że wreszcie mam dolne rzęsy! A tak poza tym, to nie zauważyłam innych efektów - pewnie chroni przed wysuszaniem i mnie to wystarcza, dodatkowo służy mi do rozczesywania przed malowaniem. Nie podrażnia mi oczu ani trochę :) Ot, fajny produkt, bez szału, ale jeśli nikt nie poleci mi nic lepszego, to zostanę przy nim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio maziam rzesy olejkiem rycynowym ;3
    Starą, oczyszczona szczoteczka^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, bo tanie i dobre, ale mi po rycynie powieki puchną :(

      Usuń
    2. Szkoda, że nie możesz stosować olejku rycynowego, bo poleciłabym Ci coś co sama ostatnio stosuje, jest to metoda podana przez użytkownika Gilgotki:) dotycząca smarowania rzęs balsamem do ust Alterry http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50859 ;) jestem bardzo zadowolona z efektów, rzęsy są wzmocnione, nie wypadają, a codziennie męczę je zalotką. Mam wrażenie, że trochę się wydłużyły i zagęściły:) Wiem, że nie jest dobry wybór dla osób uczulonych, dlatego warto przed użyciem przeczytać skład i zrobić próbę uczuleniową. Jeśli już się zdecydujemy użyć to też w taki sposób, żeby nanieść pomadkę tylko na same rzęsy, nie przesadzając z ilością, tak żeby nie przeniosło się na powieki, bo wtedy może szczypać, wysuszać itp. Aplikacja za pomocą tej pomadki jak dla mnie jest o niebo łatwiejsza niż nanoszenie wacikiem do uszu czy szczoteczką po maskarze samego olejku rycynowego. Pozdrawiam serdecznie!:)

      Usuń
  3. Ciekawa jestem działania tej odżywi na moje rzęsy - na razie jej nie upolowałam w Biedronce jest promocja, ale odzywek już nie ma :P ). Jako odżywki używam olejku rycynowego - przelałam go do aplikatora po odżywce do rzęs mało znanej firmy - po dokładnym wymyciu opakowania napis się starł :P i nie powtórzę nazwy. Aplikuję na noc. Jest to olejek więc pod tusz absolutnie się nie nadaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałam ją kupić na wakacje, ale nie udało mi się znaleźć u siebie w okolicy, zamiast tego kupiłam taką z MIYO. Efekty? Raczej brak. Lekko podkręcała, i to by było na tyle. Na razie zrobiłam sobie hennę (w końcu wychodzę z domu bez tuszu - wcześniej moich rzęs w ogóle widać nie było, jaśniutkie są), a odżywki nowej szukam. Może się na tego Eveline'a skuszę i jeszcze poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też ją mam:) fajna jest ale na wypadające rzęsy nic poradzić nie może;0

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupiłam, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też szukam jakiejś dobrej odżywki, która chociaż trochę wzmocni rzęsy, już nie marzę o jakimkolwiek przyroście lub pogrubieniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez wybrałam olejem rycynowy i po 5 dniach zauważyłam nowe rzęsy na dole .... U dłuższe ....
    Na szczęście niewiele rzeczy mnie uczula.
    A z twoich rad korzystam :) choć nie nakaz tyle determinacji we własnej produkcji kosmetyków .. Ale skoro mnie nic nie rusza to i nie mobilizuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie póki co nie przekonuje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja polecam odżywkę z my secret, jest świetna i planuję o niej napisać, ponieważ też jest genialną bazą pod tusz:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam 2 opakowanie tej odżywki i jestem bardzo zadowolona! Rzęsy już po 2 tygodniach stały się bardziej elastyczne, dłuższe i wyrosło trochę nowych rzęs :) U mnie efektu podkręcenia również zbyt wielkiego nie ma. I mnie w przeciwieństwie do Ciebie nic nie szczypie na szczęście. A co do koloru to szkoda, że nie czarny to można by z powodzeniem stosować ją jako zwykły tusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znowu ja :D Planowałam kupić sobie balsam do kąpieli babydream fur mama w celu mycia włosów, ale przez nieuwagę (tak to jest jak kobieta dorwie kasę i leci na zakupy! :D) kupiłam tą emulsję --> http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=32226 Mogę stosować ją jako odżywkę do włosów?

      Usuń
    2. Spróbuj jako odżywkę przed myciem ale może okazać się zbyt obciążający i oblepiający, jest bardzo bogaty.
      Nie lepiej do ciała? :)

      Usuń
    3. Do ciała już ją stosuję, ale miałam nadzieję, że może na włosy też się nada :) No cóż w takim razie w najbliższym czasie spróbuję przed myciem może się sprawdzi :)

      Usuń
  12. Ja olej rycynowy - rzęsy grubsze i nieco dłuższe

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam u śliwek robaczywek, że wygrałaś masełko shea do testowania:) Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Poczekam z wpisem aż już pojawi się paczuszka :) (zaciera ręce)
      Cieszy mnie i jednocześnie przeraża ilość: na pół życia mi starczy! Ale to też dobrze - moja skóra kocha masło shea :)

      Usuń
  14. W moim przypadku dużo lepiej trzyma się na niej tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja kupilam jakies 2 miesiace temu i jestem zadowolona.wydaje mi sie ,ze odzywka przyczynila sie do lekkiego podkrecania moich "plaskich" rzes i to bez zalotki.moje rzesy sa wzmocnione i chyba ciut dluzsze.tyle,ze nie wiem czyja to zasluga.na noc nakladam zawsze olej rycynowy na dzien pod tusz ta odzywke.mysle,ze taki duet dobrze robi moim rzesom.pozdrawiam ewa

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja uwielbiam to serum, w życiu nie miałam takich gęstych i długich rzęs. No trochę biała, co u mnie widać, gdy nie użyję tuszu, tylko ją samą.Ale i tak ją kocham. Zdaje się, że Siempre la belleza u siebie na blogu kombinowała coś z półproduktów. Wazelina, hialuron 1%, aloes, olejek arganowy.Iga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bank Czarszka kombinowała :)
      Szkoda że nie mam pojemniczka tuszowego, bo też bym dawno miała swoją :(

      Usuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!