Przyszedł maj, a z nim sporo nowości :)
Zacznę od nowości kosmetycznych - trochę współpracowych, trochę własnych :)
Wygląda zacnie, nie? :>
A teraz bardziej szczegółowo - co my tu mamy?
Moje własne prywatne zakupy.
Dwa hity szamponowe, których zapas uzupełniłam:
Oraz:
Zacznę od nowości kosmetycznych - trochę współpracowych, trochę własnych :)
nowości :) |
Wygląda zacnie, nie? :>
A teraz bardziej szczegółowo - co my tu mamy?
zakupowe |
Dwa hity szamponowe, których zapas uzupełniłam:
Oraz:
- olejowa odżywka do włosów OilMedica
Jeśli jeszcze nie znacie tego oleju - zapraszam do recenzji u Anwen (KLIK). Z oleju raczej nie będą zadowolone włosy, które nie lubią oleju kokosowego, co dotyczy większości (choć nie wszystkich) wysokoporowatych.
wymiankowe odlewki |
No i latwiej mi będzie pisać o kosmetykach, które wypróbowałam, a nie tylko znam z opowieści.
- Garnier, Ultra Doux, Awokado i Karite - odżywka
- Joanna, Naturia, Miód i cytryna - odżywka b/s, nadająca się również do mycia włosów
- Mrs. Potter's, Balsam z aloesem - odżywka b/s, nadająca się również do mycia włosów
- maści lanolinowe Babydream fur Mama
zoom na oczy |
Jako rasowa słowiańska ciemna-myszowata-blondynka - bez makijażu oczu wyglądam jak wypłosz.
Na szczęście da się coś zrobić, żeby na co dzień też wyglądać piękniej :)
Moje hity w temacie długotrwałego upiększania oka:
- zalotka Inglot - pierwsza, dzięki której mam rzęsy jak laleczka!! Miałam już kilka zalotek, nawet termiczną, i ich efekt był ledwo zauważalny. Tu jest WOW!! Za jedyne 20zł, a człowiek tyle lat się męczył z niewidzialnymi rzęsami :)
- Verona, Henna cream - "henna" do brwi i rzęs w kremie. Po kilku podejściach aplikacja nie jest trudna, krem nie spływa do oka i nie podrażnia. Trzeba uważać, żeby nie wpakować sobie kremu do oka czy na powieki, bo to jednak jest chemia, składowo wygląda jak farba do włosów. Efekt średnio trwały, około 2 tygodnie, ale i tak warto się pomęczyć, bo oko wygląda jak pomalowane bez malowania :)
z Biedronki - oczywiście na włosy :> |
- skrobia ziemniaczana, używana w celu zagęszczania maseczek do włosów przez Anwen. Wypróbuję i ja!
niekosmetycznie |
Oczywiście nie wierzę w odchudzające działanie herbaty :) Sięgnęłam po nie w ramach odwyku kawowego, z którą poważnie przesadzam ostatnimi czasy :) Kosztują w tej chwili około 3zł, znajdziecie je wśród produktów z minionych ofert :)
współpracowe |
Tu proszę poznać bliżej produkty, które bedę testować w maju w ramach współprac:
- Olej ryżowy ze sklepu Blisko Natury - lekki olej do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, zawiera naturalne filtry UV, rozjaśnia przebarwienia.
- Kwas hialuronowy supermałocząsteczkowy i wielkocząsteczkowy ze sklepu Blisko Natury - najpierw je "zrobię" ze składników (proszek i woda destylowana) - a przebieg i instrukcję zamieszczę na blogu, potem będę je testować i porównywać. Kwasy mają określoną masę cząsteczkową. Jestem bardzo ciekawa ich działania na włosach w zależności od rozmiaru cząsteczki właśnie - czy będzie analogiczne jak w przypadku protein? (Proteiny w liczbach).
- Zioła i Trawy Agafii, Białe Mydło - cudo z Zielarni Lawenda. Mydełko w postaci białej pasty, pełnej ekstraktów kwiatowych i olejów roślinnych. Jestem nim oczarowana - działanie, zapach! - recenzji możecie się spodziewać szybko :)
* * *
I jeszcze niekosmetycznie :)
Zachęcam Was do polubienia Wiedźmiego profilu na Facebooku!
Zamieszczam tam odnośniki do ciekawostek, na które natrafiłam w sieci - jest mi o wiele łatwiej i wygodniej, niż tworzenie dla nich osobnego wpisu na blogu. Zachęcam :)
Dzisiaj (w piątek, kiedy pisałam ten post) na przykład znalazłam wyniki badań, ile oleju kokosowego może wchłonąć włos.
Jeśli interesują Was bardziej osobiste fakty o mnie - co powiecie na muzykę, której obecnie słucham?
Polecam Wam konto na Bloglovin' - dzięki serwisowi obserwujemy blogi tak jak w Bloggerze, ale jest więcej opcji i obsługa moim zdaniem jest bardziej czytelna. Widać, czy czytało się już dany wpis, czy nie.
To bardzo ułatwia nadrabianie zaległości blogowych po wyjeździe :)
I jak już założycie sobie konto na Bloglovin' - nie zapomnijcie "zaobserwować" Wiedźmiego Kociołka :)
* * *
Odblokowałam możliwość komentowania
użytkownikom anonimowym.
użytkownikom anonimowym.
Może spam znalazł sobie inną ofiarę?
* * *
Tymczasem zmykam na JUWENALIA!!
Kiedy przeczytacie ten wpis - będą już tylko miłym wspomnieniem :)
ze zdjęcia 'wymiankowe odlewki' miałam wszystkie trzy odżywki:) przy każdej z nich radzę uważać na skórę głowy, niestety. i niestety również żadna mnie na włosach nie zachwyciła, a w dwóch przypadkach było wręcz na odwrót;)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie :) IPA w Joaśce i Potter's też mi się nie podoba, Garnier A&K ma intensywny zapach. Acz teraz mam na tyle długie włosy, że mogę coś nałożyć na końce i spłukać bez szkody dla skalpu.
UsuńCiekawość wygrała :) Dobrze, że mam te odlewki, gdybym kupiła cały produkt, używałabym go pomimo podrażnienia, "bo może tym razem nie pogryzie". A tak to na kilka użyć i już będę wiedzieć :)
A skąd masz wodę destylowaną? To taka "apteczna" prawda? Od dawna nie chcą mi takiej sprzedać w aptece ;(
OdpowiedzUsuńSklep BN sprzedaje jako zestaw: proszek HA i wodę destylowaną jakości farmaceutycznej. Brakuje tylko buteleczki z aplikatorem, te z wody pewnie też się nadadzą ale mają duży otwór.
UsuńMi też nie chcą sprzedać w aptece :(
wode destylowana można kupić w tesco albo na stacjach paliw
OdpowiedzUsuńa gdzie kupiłaś ten olej kokosowy?
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że AA ma szampony :)
W Galerii Krakowskiej, w apteko-drogerii Mediq (nie jestem pewna nazwy, przy wejściu od Pawiej)
UsuńSzampony AA są chyba tylko w aptekach
bardzo fajne produkty. miałam ten balsam z Mrs. Potter's i odżywkę z garniera. byłam zadowolona, mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam już 3 zalotkę,która nic nie robi z rzęsami.. :P ta Twoja z inglota kusi,ale jak kupie czwartą na marne to padne:D
OdpowiedzUsuńna stoisku INGLOTA można wypróbować :)
Usuńw ciemno nie kupiłabym, dopiero efekt mnie zachwycił i już wiedziałam, że będzie moja :)
Upraszam o nie dodawanie takich notek bo jak widze to wszytsko to to chce - a zostało mi pieniedzy tylko tyle co na jedzenie do konca miesiaca
OdpowiedzUsuńNastępnym razem napiszę na wstępie że Aswertyna ma nie czytać :)
UsuńWiesz, że i tak moim ulubionym półproduktem jest gliceryna z apteki i olej z kuchni? No i miód, ale nie w okresie pylenia ;]
ja zalotką nie umiem się posługiwać :D
OdpowiedzUsuńto trzeba ćwiczyć :)
UsuńCzekam na recenzję mydełka ;) Niedawno kupiłam niezły żel fitomedu, ale w ostateczności - ma SLeS w składzie, więc można by go czymś zastąpić.
OdpowiedzUsuńJakie inne oleje mają jeszcze naturalny filtr? Marchewkowy? Kojarzysz jeszcze inne?
Ja też wolę Bloglovin' od bloggera, jest jakoś taki bardziej przejrzysty.
Białe mydło w gąszczu roślinek ma i SLES i Cocamide DEA. Ale jest dość mocno przetłuszczone, przynajmniej takie mam odczycie, bo pozostawia na skórze zmiękczający film
UsuńNa pewno filtry ma olej z pestek malin (nawet do 20-50 SPF), używałam go często w zeszłym roku i faktycznie chroni przed mocniejszym wiosennym słoneczkiem albo letnim porannym
Masło shea, kakaowe, olej z awokado mają ok. 5 SPF
Nie wiem, ile może mieć ryżowy i na jakiej zasadzie :)
sporo nowości, niektóre nawet znam, mam np. te hennę z Venity - dziecinnie prosta aplikacja, ale u mnie dość szybko płowieje, może przez preparaty z kwasami :/
OdpowiedzUsuńZ utleniaczem 3% to nie może być trwałe :)
Usuńa może przez produkt do demakijażu? Micel na emulgatorze (a nie detergencie) albo olejek i powinno się dłużej trzymać, przy okazji pielęgnując rzęsy
Ojejej, czekam z niecierpliwością na recenzję myjadła ziołowego! Sama miałam to białe ruskie coś zamawiać, ale nie byłam pewna, czy warto. Chociaż skład zachęca, cena jest jednak wysoka i szkoda by było, jakby się nie sprawdziło. Z chęcią więc przeczytam jak było u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA co do pottersa aloesowego- ta stara wersja była świetna. Ta nowa jest do niczego :(
uwielbiam Oilmedicę - już nie wiem, jak wyglądalaby moja włosowa pielęgnacja bez niej ;)
OdpowiedzUsuńchciałam spróbować tej oilmedici, jednak w czasie okazało się, że olej kokosowy nie jest dla moich włosów :(
OdpowiedzUsuńCóż, niestety :(
UsuńBaikal Herbals ma ciekawe olejki, przynajmniej tak się zapowiadają składowo :)
http://zielarnia24.pl/wyniki-wyszukiwania,2.html?sPhrase=baikal+olej&iProducer=&sPriceFrom=&sPriceTo=&iCategory=0&sCatalogNumber=&sProductIndex=&iFullSearch=0
Całe mnóstwo łupów! I to bardzo ciekawych.
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania w temacie o kąpieli, odpowiedziałam już :*
Dziękuję, już lecę czytać
Usuńbardzo ciekawe zakupy :) /K.
OdpowiedzUsuńBoże ile cudowności!!! Jestem zachwycona i mega ciekawa każdego produktu :).
OdpowiedzUsuńteż kupiłam sobie tą herbatkę "Więcej energii" smak ma przeciętny ale jej aromat bardzo mi się podoba ;) jest taki piernikowy ;)
OdpowiedzUsuńO matko! Ja ostatnio tak mocno walczę z moją silną wolą i staram się najpierw denkować, a potem kupować. I jak normalnie wszyscy na mnie krzyczą, że coś kupuję to teraz mój chłopak "ja Ci to kupię jak chcesz", moja mama "no to ja Ci wezmę ten podkład". Świat staje na głowie;)
OdpowiedzUsuńO, świetni :D Pożycz ich :D
UsuńFajna ta woda destylowana. Ja jedynie jak potrzebowałam to znalazłam w Tesco 2 litrową ;/
OdpowiedzUsuńPoszukaj litrowej w okolicy żelazek :)
UsuńTo już wiem co kupię następne ! Lecę po zalotkę z Inglota :)
OdpowiedzUsuńNapisz, czy Tobie też się spodobał efekt? To czy będzie pasować zależy w dużej mierze od kształtu oka, a ten bywa różnisty :)
UsuńNa olej oil medica też się skusiłam, dobrze się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńa ja nie na temat może zrobiłabyś np. tag 30 faktów o mnie/30 śmiesznych faktów o mnie :) to fajne kiedy dowiadujemy się o blogerce kim jest i co lubi
OdpowiedzUsuńMyślisz, że znajdzie się aż 30 ciekawostek o mnie? ;)
UsuńBrałam już udział w tagach tego typu, w sumie wiele się nie zmieniło ;)
A co by było gdyby położyć na rzęsy zwykłą hennę? Albo cassię??
OdpowiedzUsuńEve nakłada Indygo, z powodzeniem i bardzo poleca.
UsuńHennę czy cassię pewnie się da nałożyć, tylko czy interesuje Cię taki efekt kolorystyczny? :) Bo ja wolę czerń :)
Acz walka z konsystencją papki hennowej mnie przeraża, wolę chemiczne czernidło ze sklepu
Ja nakładam na brwi czystą henną (lawsonia), tę samą co na włosy. Przez 2 dni najpierw mam pomarańczową skórę pod brwiami, ale efekt mi się podoba - jest ledwo zauwżalny, ale brwi nie odstają kolorystycznie od włosów. Wydają się nieco jaśniejsze, więc na rzęsy na pewno nie nakładałabym :) Na rzęsy sporadycznie używam henny z delii, ale efekt jest taki sobie. Po OCM tak mi się rzęsy wzmocniły, że nie koloryzuję ich dodatkowo i nie jest źle,
UsuńChciałam na początek wypróbować cassię,żeby nie zabarwić skóry. No bo np.taka henna z indygo i amlą dadzą mi brąz - ale czy da się tak zrobić,żeby nie poszło po skórze?
OdpowiedzUsuńEve stosuje indygo i twierdzi, że nic a nic nie farbuje to skóry. Bardziej obawiałabym się właśnie henny
UsuńAha. To poeksperymentuję:) zainspirowana Twoim wpisem, kupiłam też zalotkę z Inglota. Mam długie rzęsy a po niej faktycznie wyglądają jak u lalki!
OdpowiedzUsuń