Moje drogie, moi drodzy!
Dzisiaj przypadkiem i zupełnie nieplanowanie odbyłam taką podróż senstymentalną, że łezka się w oku kręci :) Sprzątam, sprzątam... i co ja PACZE!!
Sto lat temu, a na pewno w ubiegłym milenium :) byłam wielką fanką raczkującej w Polsce mangi :)
Na tyle wielką - że nauczyłam się mangowe istotki rysować...
Najpierw były kopie rysunków z czasopism (eh, Kawaii ... ) i postaci SD na końcach niemal wszystkich zeszytów :)
Mniejsze i większe komiksy - parodia mangi SailorMoon, efekt nudy na języku polskim (bosz! jak ja tęsknię za liceum!)... Wojowniczki i buntowniczki... A zwłaszcza czarne anielice ;) Ilustracje do moich własnych opowiadań, zwanych wtedy "książką" (namiętnie pisałam "książki" :>).
A co Wy znalazłybyście podczas swojej podróży sentymentalnej te kilka-kilkanaście lat wstecz? :)
Pozdrawiam i wracam do sprzątania
Wiedźma
Dzisiaj przypadkiem i zupełnie nieplanowanie odbyłam taką podróż senstymentalną, że łezka się w oku kręci :) Sprzątam, sprzątam... i co ja PACZE!!
Sto lat temu, a na pewno w ubiegłym milenium :) byłam wielką fanką raczkującej w Polsce mangi :)
Na tyle wielką - że nauczyłam się mangowe istotki rysować...
Najpierw były kopie rysunków z czasopism (eh, Kawaii ... ) i postaci SD na końcach niemal wszystkich zeszytów :)
Mniejsze i większe komiksy - parodia mangi SailorMoon, efekt nudy na języku polskim (bosz! jak ja tęsknię za liceum!)... Wojowniczki i buntowniczki... A zwłaszcza czarne anielice ;) Ilustracje do moich własnych opowiadań, zwanych wtedy "książką" (namiętnie pisałam "książki" :>).
Basia - najjedyńsza polonistka EVER! |
tył zeszytu ofkors |
siła prostoty, etap fascynacji którą epoką, zgadniecie? ;) |
ilustracja do mojej "książki" - główna bohaterka,. podejrzanie podobna do autorki ;) |
parodia kultowej mangi Sailormoon |
czarna anielica :) było ich setki, ciekawe gdzie leżą ;) |
jeden z pierwszych rysunków - nieudolna kopia Satoshiego Urushihary z pisma Kawaii |
A co Wy znalazłybyście podczas swojej podróży sentymentalnej te kilka-kilkanaście lat wstecz? :)
Pozdrawiam i wracam do sprzątania
Wiedźma
bardzo ładne rysunki :)
OdpowiedzUsuńja znalazłabym pewnie wiele podobnych malunków, do tego jeszcze jakieś drzewka, kwiatki, pseudo grafiti - zawsze lubiłam gryzmolić na ostatnich kartkach zeszytów :P
Dzięks :)
Usuńczarodziejka z ksiezyca aaaaaaa uwielbialam ją;D
OdpowiedzUsuńco ja gadam dalej uwielbiam;D kiedys na tv 4 bodajże leciały odcinki to z moja 8 lat starsza siostra (ja mam 22)ogladałysmy;D
Ha! A ja oglądałam na RTL2 po niemiecku :) Mieli wszystkie odcinki a nasi nie ;)
UsuńDzięki temu nauczyłam się rozumienia ze słuchu w jakże przyjemny sposób :)
Ja oglądałam na Polsacie. I jakiś czas temu na YT. Aż się łezka w oku zakręciła:)
UsuńI też rysowałam mangi. Tylko, że ja zwykle tworzyłam Czarodziejkę ze Słońca. Co prawda mój kunszt artystyczny doceniała tylko koleżanka, a osobisty, własny brat nazywał moje czarodziejki "karakanami":P
haha ja tez ogladalam na polsacie, ale to za czasow gdy mialam 6-8 lat a na tv 4 to tak jeszcze z pół roku temu moze wiecej troche leciało;)
Usuńmam swoje magiczne pudełeczko z pamiątkami, często tam zaglądam =)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) ja mam wszystkiego wszędzie peeeełno :)
UsuńA ja redagowałam ulotki ( bo gazetki tego nie można nazwać) plotkarskie...niestety redagowałam je głównie dla siebie. ;)
OdpowiedzUsuńO! To ciekawe :) O gwiazdach? Czy znajomych? :)
UsuńAle piękności. Z tą epoką to strzelałabym w modernizm i secesyjne rysunki. Moje zeszyty - zwłaszcza od polskiego - były wykaligrafowane ciężkim gotyckim pismem, które opanowałam do perfekcji i którym pisałam nazwy zespołów i teksty piosenek. Rysować nie umiem do dziś. ;)
OdpowiedzUsuńAntyk, ale w ujęciu modernistycznym :)
UsuńGotyckie pismo - wow :>
Chyba mamy tą samą polonistkę...Choć moja ma na imię Ola,(a prawdziwe imię- Stefania :D )
OdpowiedzUsuńnigdy 5 nie stawia, wiecznie przerywa w pół zdania a potem mówi, że nic nie umiem :D
Znalazłabym to samo ;) jakieś SD-czki, rysunki a la Kamui z X. Stare "okładki" zeszytów, tj. wydrukowane arty z różnych mang (np Seimaden, Gravitation).
OdpowiedzUsuńKawaii - to były czasy :D
Sunako
Omamo CLAMP!! Ciężki obślin na każdy artykuł z ich rysunkami :D
Usuńczy Ty jakoś swój talent do rysunku rozwijasz dalej?? masz świetną kreskę i oko do rysowania :)
OdpowiedzUsuńA dziękować :)
UsuńNiestety nie kontynuuję, dawno już nie rysowałam :) AutoCAD zdominował moje życie :) Chyba żeby liczyć projekty sukienki dla zespołu :)
Och, pamiętam, jak kolekcjonowałam wszystkie numery Kawaii, mangi z Sailor Moon, sama sobie w zeszycie rysowałam "mangę" o jakiejś czarodziejce. Do dzisiaj mam pochowane różne wycinki komiksów, rysunki. Ale w pudełku z pamiątkami są przede wszystkim wierszyki pisane na lekcjach w liceum, często były one tworzone przez trzy czy cztery osoby. Do tego rysunki od mojej przyjaciółki, która lubiła zostawiać mi głupie wpisy w zeszytach ;)Jak kiedyś znajdę te "skarby" to może je pokażę szerszej publiczności.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D Czekam niecierpliwie :D
Usuńjej, ale masz talent! uwielbiam mange, anime, a najbardziej te oczy ;)
OdpowiedzUsuńTy, Wiedźma, ty talent masz! :DDD
OdpowiedzUsuńMasz talent! uwielbiałam kiedyś czarodziejkę z księżyca, hehe nawet mój młodszy brat ze mną oglądał :D
OdpowiedzUsuńDba o włosy, onduluje
OdpowiedzUsuńśpiewa, tańczy i rysuje :DD
Trochę emulguje,
Usuńtwarzy nie maluje,
ciało ma blade
i lubi jak ostatni wers nie ma rymu :)
Oj tak, czytywało się Kawaii... :D u mnie również znalazłabym to samo- każdy zeszyt na początku i na końcu (a często również w środku) pokreślony był moimi pokracznymi próbami stworzenia własnej mangi. Dodatkowo pisywałam pamiętniki - od 5 klasy podstawówki do końca liceum - łącznie 27 pozycji... płaczę ze śmiechu za każdym razem, gdy to teraz czytam - ale się kiedyś było głupiutkim, ach! ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię mangi, ale Twoje rysunki są bardzo ładne ;) zwłaszcza ta ilustracja do książki ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńIlustracja inspirowana M. Musierowicz :>
właśnie z Musierowicz mi się skojarzyło, niż z mangą :) prezentujesz nam kolejny talent, teraz czekamy na fragment którejś Twojej książki :)
UsuńŁadnie ci manga wychodziła :) Uwielbiam takie rzeczy - stare zeszyty z rysunkami,pamiętniki z dzieciństwa,a szczególnie własnoręcznie pisane książki.Pamiętam,że w wieku 7-8 lat byłam zapaloną pisarką i co rusz 'wydawałam' nowe książki :P Oczywiście ze śmiesznymi błędami i koślawymi literami,ale wtedy myślałam,że dobrze mi to wychodzi :D Do tej pory mam w szafie parę moich dzieł,nawet kilka rozdziałów kosmicznej powieści się znajdzie.Ogólnie jestem bardzo sentymentalna i pamiętników,książeczek nie wyrzucam,choćby były kompromitujące :P
OdpowiedzUsuńkapitalne, zwłaszcza główna bohaterka podobna do autorki :P
OdpowiedzUsuńŚwietne rysunki! Ja byłam/jestem wielką Fanką Czarodziejki z księżyca :) to były czasy....Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana haha widzę że miałyśmy te same numery kawaii:D Urushiharę uwielbiam do dziś i jest jednym z moich ukochanych rysowników:)) buziaki!
OdpowiedzUsuń