Będzie nie po kolei :) Fotorelacja z wakacji czeka na wpół gotowa, bo jeszcze nie dostałam zdjęc od koleżanek, a tam spodziewam się kilku perełek :) Zaufajcie mi, chcecie poczekac!
Już zdradzę, że wyjazd był na tydzień nad ciepłe morze - a w Paryżu w drodze powrotnej spędziłam niecałe dwie doby, z czego przypadł jeden dzień na zwiedzanie.
Przed Wami:
Jakiś czas temu, za przykładem Anwen, zrobiłam wpis o moim zestawie kosmetyków do włosów, jaki jeździ ze mną na wyjazdy na zawody taneczne.
Teraz przed Wami zestaw, z jakim pojechałam na wakacje nad ciepłe morze :D
Wykorzystałam okazję do wydenkowania narastającej kolekcji próbek i miniaturek, której okazałość możecie zobaczyć TU.
Krótko tylko przypomnę, że moja skóra jest sucha, sezonowo atopowa i alergiczna, ale na twarzy jest skłonność do zaskórników.
Zacznę od kosmetyków, których brakuje na tym zdjęciu:
Już zdradzę, że wyjazd był na tydzień nad ciepłe morze - a w Paryżu w drodze powrotnej spędziłam niecałe dwie doby, z czego przypadł jeden dzień na zwiedzanie.
Przed Wami:
Wakacyjna kosmetyczka Czarownicującej!
Jakiś czas temu, za przykładem Anwen, zrobiłam wpis o moim zestawie kosmetyków do włosów, jaki jeździ ze mną na wyjazdy na zawody taneczne.
Teraz przed Wami zestaw, z jakim pojechałam na wakacje nad ciepłe morze :D
Wykorzystałam okazję do wydenkowania narastającej kolekcji próbek i miniaturek, której okazałość możecie zobaczyć TU.
Krótko tylko przypomnę, że moja skóra jest sucha, sezonowo atopowa i alergiczna, ale na twarzy jest skłonność do zaskórników.
wakacyjna kosmetyczka |
- Dove, Nutrium Moisture - nawilżający żel do mycia ciała - OK, szału nie ma ale zużyłam do spodu :)
- LRP, Lipikar, balsam do ciała - OK, przyjemnie łagodził skórę wysuszoną plażowaniem, ale nie kupiłabym dużego opakowania za normalną cenę
- Iwostin, Lipidia, Kremowy żel lipidowy do mycia ciała - bardzo tłusty i bardzo łagodzący żelik do mycia skóry mocno przesuszonej, nie na co dzień
- 1. Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy - używana przeze mnie do nawilżania skalpu i jako mgiełka chroniąca włosy przed działaniem UV. Wróciłam z włosami, więc chyba działa ;) Zjaśniały ale są w dobrej kondycji, może nieco suche. Kilka słów o tej odżywce w późnosierpniowym haulu.
- 2. Farm Vix, żel aloesowy - jako dodatek do odżywki, stylizator do włosów i pierwsza pomoc na wysmażoną skórę. Spisał się dobrze, chociaż nie mogę się przekonać do konsystencji, jest bardzo gęsty
- 3. Oliwka dla dzieci Babydream - podobnie jak w/w żel - pierwsza pomoc dla suchej skóry i włosów. Spisała się bardzo dobrze
- 4. J&J, 3w1 żel do mycia ciała i szampon - żel jak żel, szampon jak szampon. Niezbyt wydajny, konsystencja nie powala ale oczyszcza
- 5. Bingo, Maska do włosów z masłem shea i algami - mój thebeściak, jednak na wyjeździe nie miałam kiedy jej używać. Recenzja jej wspaniałości była już TU.
- 6. Cece-Salon, odżywka do włosów z algami - dość treściwa emolientowa odżywka, której wbrew logice lubię używać do mycia włosów. Używana prawie po każdy myciu włosów: dobrze je nawilża i zmiękcza, ale na dłuższą metę wymaga lepiej oczyszczającego szamponu niż J&J
- 7. Sensodyne Classic, pasta do zębów przeciw nadwrażliwości szyjek - moja ulubiona i jedyna słuszna pasta
- 8. Ziaja med, Fizjoderm, Żel - bezzapachowe mleczko do demakijażu łagodzące. Jestem mu wierna. Skutecznie usuwa niewodoodporny makijaż. Recenzja do zobaczenia TUTAJ
- 9. Avene, Trixera - krem do twarzy do skóry suchej i atopowej - faktycznie łagodny, ale nieco zbyt ciężki na lato
- 10. Szczoteczka do paznokci - mój must have na wyjazdach :)
- 11. J&J, krem łagodzący - przyjemny kremik do skóry suchej i podrażnionej, na lato nieco ciężki
- 12. Inglot, W-bond treatment, tutaj z dodatkiem keratyny z ZSK - odżywka do paznokci suchych, miękkich i łuszczących się, w postaci żelu a nie lakieru
- 13. J&J, krem przeciw odparzeniom - bardzo się przydał i bardzo pomógł
- 14. olej rycynowy - pierwsza pomoc na suche paznokcie, szorstkie pięty, podejrzane syfki i do zabezpieczania końcówek włosów. W praktyce - nie było okazji go używać
- 15. Eva, odżywka lawendowa - przyjemna odżywka bez spłukiwania
- 16. Prokudent med, płyn do płukania jamy ustnej - przyjemny, bez alkoholu. Niestety opakowanie przeciekło w samolocie pod wpływem ciśnienia
- 17. Neutrogena, balsam do ciała - przyjemny treściwy balsam do skóry po plażowaniu
- 18. Rossmann, grzebień o szeroko rozstawionych zębach - moje jedyne czesadło od prawie 2 lat. Robi swoje
- 19. Isae sensitive - antyperspirant z Biedronki za jedyne 3PLN. Przyjemny świeży zapach, działanie OK. Mógłby szybciej wysychać
- 20. Lactacyd femina, chusteczki odświeżające - coś, co każda kobieta powinna mieć :)
- 21. Bielenda, Happy End, Hand, Krem do rąk nawilżający z mocznikiem 10% i lanoliną - mój aktualny nr 1, koi i zmiękcza nawet skórę po domowych porządkach. Ten pan zasługuje na osobny wpis :)
- 22. Ziaja med, Łagodzący żel pod oczy - przyjemny kojący żel do stosowania nie tylko pod oczy
- 23. LPR Hydreane, Legere - krem nawilżający do skóry wrażliwej - dziwny, pachnie alkoholem mimo że go nie zawiera. Nie kupiłabym całego opakowania
- 24. Atoperal, balsam do ciała - bardzo przyjemny tłuścioch :)
- 25. Atoperal, szampon do skóry wrażliwej - jak na szampon z SLS całkiem łagodny, ale to nadal szampon z SLS...
~DOPISEK~
O sklerozo! Zapomniałam wspomniec o filtrach!
Dax Cosmetics, Krem ochronny dla dzieci z filtrem SPF 30 - biały krem z filtrem mineralnym, na twarz i białą dziewiczą skórę przez kilka pierwszych dni. Sprawdził się, delikatne bielenie mi nie przeszkadzało.
Ziaja Sopot Sun, Emulsja wodoodporna z filtrem SPF 10 - na pozostałe dni i bardziej opalone partie ciała, np ręce
Kosmetyczka okazała się spakowana dobrze, większość się przydała, niczego nie trzeba było dokupywać na miejscu.
No, może przesadziłam z ilością odżywek do włosów ;) Ale kto jak nie ja, włosomaniaczka :P
Pakowanie się było małym wyzwaniem, bo pierwszy raz w życiu miałam lecieć samolotem, a o czepliwości kontroli na bramkach i celników krążą już legendy.
Z zakupami na wyjeździe nie poszalałam, przyjechał ze mną tylko żel aloesowy, o którym skrobnę jeszcze kilka słów :) Żel jedzie na półkę i umili mi zimowe wieczory, bo mam tu sto innych produktów do zdenkowania!
Jak Wam się widzi taki zestaw? Dużo? Mało?
Może chciałybyście dowiedziec się więcej o wymienionych przeze mnie kosmetykach?
~ORGANIZACYJNIE - PRZECHWAŁKOWO~
Wnikliwi zauważą, że na górze pojawiło sie kilka nowych zakładeczek: Recenzje kosmetyków, w której możecie przeczytac moje opinie o gotowych sklepowych kosmetykach i Mówią o Wiedźmim kotle! - czyli chwalimy się, że wielki świat wspomina o Kociołku lub o Czarownicującej :D Dzięki szałowi na laminowanie włosów - o Czarownicującej, Anwen i włosomaniaczkach opowiedziały już dwa portale, a byc może więcej?
Gratulujemy, dziękujemy i chcemy jeszcze!
PS: Z góry przepraszam za literówki, komputer na którym piszę nie ma sprawdzania pisowni w przeglądarce i nie pisze literki "c'"
Pozdrawiam porankowo :)
Wiedźma vel Czarownicująca
bardzo mi sie podoba, ale ja ograniczylam sie bardziej :D tylko ze to ze wzgledu na to ze ja smigalam po gorach a widze Ty po Paryzu, to ja sie nie dziwie :)
OdpowiedzUsuńczekam na fotorelacje
W góry też bym miała połowę z tego :)
UsuńA i zapomniałam napisac o filtrach!!
odnośnie past do zębów, to ostatnio odkryłam, że poza tymi w stylu sensodyne, służy mi pewien dostępny w lidl'u aquafresh, który został zakupiony z myślą o moim skąpym i niewrażliwym chłopaku, 'bo tani', ale jak zaczęłam podbierać, kiedy zdenkowałam własnego elmex'a, okazało się, że moje dziąsła po nim nie krwawią - zobaczymy, kiedy zaczną;) w każdym razie chyba mogę polecić;)
OdpowiedzUsuńGood to know :)
Usuńja mam prze-wrażliwe szyjki, na ciepłe, zimne, kwaśne, słodkie. Na razie sensodyne wymiata! krwawiącym dziąsłom dobrze robi paradontax ziołowy
Przyjdzie szas na analizę skladu i past :)
o tak, ziołowy paradontax jest idealną pastą, kiedy z dziąsłami zaczyna dziać się coś niedobrego ;)
Usuńo! nie ukrywam, że taka analiza składu past by mnie bardzo zainteresowała - będę czekać!
Usuńdzisiaj odkryłam, że aquafresh jest produktem glaxosmithkline, czyli tej samej firmy, która wypuszcza na rynek pasty sensodyne:) skład tej mojej obecnej pasty to: aqua, hydrated silica, sorbitol, glycerin, peg-6, sls, aroma, xanthan gum, titanium dioxide, acrylates/c-10-30alkyl acrylate crosspolymer, sodium fluoride, sodium saccharin, chondrus crispus (carrageenan), sodium hydroxide, limonene, cl 73360, cl 74160.
ogólnie to dziąsła dawno mi już po użyciu pasty nie krwawiły - przerzuciłam się na tylko i wyłącznie miękkie szczoteczki i nie używam żadnych past colgate ani blend-a-med. tylko właśnie raz na jakiś czas brakowało mi takiej 'mocniejszej' pasty, po której oddech będzie wyraźnie zmieniony i miętowy i na dzień dzisiejszy po prostu podkradam sobie tego aquafresh'a:)
pamiętam jeszcze, że kiedy odkryłam 'naturalne mydła', wyczytałam, że są osoby myjące zęby mydłem. niestety jest to chyba tylko i wyłącznie opcja dla tych, którzy w kranach mają miękką wodę, bo u siebie jak widzę ten biały mydlany osad na dłoniach, to wolę go sobie nie wyobrażać na zębach:D
i jeszcze jedno, może Ci się przyda do wpisu o pastach - są osoby, które myją zęby własnoręcznie przyrządzanymi mieszankami, takimi proszkami składającymi się z glinki, mięty etc. chociaż pewnie to wiesz;)
O to to ! Mocniejsza pasta raz na jakis czas! Mi solona Paradontax robi za mocniejszą, genialnie odświeża. Ja sie przekonałam do szczoteczek elektrycznych
UsuńKojarzę pasty samorobione z glinką, wiele jest też z sodą oczyszczoną albo kwaskiem cytrynowym, które uważam za zabójstwo dla delikatnego szkliwa, no ale przy normalnym może nie szkodzi? Nie próbowałam. Miałam za to pastę organiczną, ciekawe doświadczenie
czekam z niecierpliwością na foty! :)
OdpowiedzUsuńteż na wyjazdy zabieram próbki. czasem robię sobie przed wyjazdem mini tournee po aptekach w celu wyżebrania próbek ulubionych kosmetyków do pielęgnacji twarzy/ciała
Dobry sposób :) BTW muszę się częściej upominac o próbki :) Bo głównie zbieram te z gazet
UsuńJa tam nigdy nie miałam problemów na bramkach, latając, chociaż wiadomo, że praktycznie każde płynne i niepłynne "coś" musi być zapakowane w strunowy woreczek i nie przekraczać objętości 200ml. A jak jest możliwość, to wszystko pakuję do bagażu ogólnego, a nie podręcznego :P Mam nadzieję, że pokażesz nam jakieś zdjęcia z wyjazdu :D
OdpowiedzUsuń200ml a nie 100ml? to chyba zależy od linii?
UsuńNa jednej z bramek pani sprawdzała mi krem do rąk, czy nie za duży (75ml)
Ja latam do domu samolotami, wiec juz dawno temu nauczylam sie odpowiednio pakowac- a to wyzwanie, szczegolnie jak ma sie tylko podreczny ;/
OdpowiedzUsuńStrasznie duzo kosmetykow jak na jeden tydzien :P ja bralabym minimum, bo wolalabym sobie cos przywiezc ;P
czekam na zdjecia
(Nieprofesjonalna)
Bo nie bywam nad morzem i nie wiedziałam co brac :)
UsuńJa właśnie jutro lecę do Egiptu:)
OdpowiedzUsuńZ pakowaniem też miałam problem, bo nie za bardzo wiedziałam co wziąć - chociaż lecę po raz któryś z kolei - to tym razem, odkąd jestem włosomaniaczką to naprawdę miałam z tym spore trudności:D!
Czekam na zdjęcia:)!
Pozdrawiam:)
Udanego urlopu!! :D
Usuńczy mogłabyś polecic jakis szampon z małą ilością sls w składzie? dopiero zaczynam swoją przygodę z włosomaniactwem i czytałam że warto takiego użyć od czasu do czasu aby zmyc wszystkie zanieszyszczenia z głowy. Możesz polecić jakis dobry kosmetyk . Liczę na Twoją pomoc!:)
OdpowiedzUsuńSzampon od czasu do czasu nie musi miec mało SLS, własnie powinien dobrze oczyścic. Mam i dobrze oceniam szampon AA z bisabololem, do kupienia w aptekach DOZ. Jak na szampon z SLS jest nawet łagodny i nie ma substancji zapachowych.
UsuńŁagodniejsze,z mniejszą zawartością SLS - Bambino, Nivea dla dzieci
Popularny szampon Barwa Ziołowa - brzozowa nie zrobił u mnie szału, może przez pewna zawartośc keratyny?
UsuńFajnie, że już wróciłaś:) a kosmetyczka pokaźna, ale wiadomo lepiej zabrać więcej niż miało by czegoś zabraknąć:P kupiłam po Twojej recenzji maskę Bingo z masłem shea i algami, faktycznie działa cudnie!:) dziękuję:* olej rycynowy stosuje jako zabezpieczenie na końcówki i na niedoskonałości póki nie kupię olejku herbacianego. Na razie nie zauważyłam przesuszenia, ale wzmocnienie, zresztą i tak dzisiaj lecę je trochę podciąć. Nakładam na mokre końcówki po myciu, co zapewnia łatwiejszą aplikację tego tłuściocha. Uwielbiam olej rycynowy zwłaszcza za efekt utwardzania, wzmacniania paznokci. Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zbieraj na olejek herbaciany!! :) Już nie wyobrażam sobie bez niego życia :D
Usuńcieszę się, że maska Bingo się sprawdziła
Sporo tego miałaś ;) Ja zabieram ze sobą na wyjazdy oliwę zamiast olejku rycynowego.
OdpowiedzUsuńKosmetyczka rzeczywiście musi być całkiem duża- ale jak widać pełno w niej kosmetyków, które sama uwielbiam i bez których się nie ruszam!
OdpowiedzUsuń