Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Twarzowe trio oczyszczające Sylveco - hibiskusowy tonik

piątek, 2 maja 2014

Twarzowe trio oczyszczające Sylveco - hibiskusowy tonik


Oto druga część potrójnej recenzji kosmetycznej sylvecowych produktów do oczyszczania twarzy.

Opisywane produkty to:
  • Sylveco, Tymiankowy żel do twarzy [KLIK]
  • Sylveco, Hibiskusowy tonik do twarzy [KLIK]
  • Sylveco, Arnikowe mleczko oczyszczające [KLIK]

HIBISKUSOWY TONIK DO TWARZY


Powyższy tonik towarzyszy mi przez ostatnie kilka tygodni. Podobnie jak żel tymiankowy stał się mój kiedy tylko pojawił się na sklepowej półce!

Opis producenta
Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy, z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie w ciągu dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie.

Zastosowanie

Tonik rozprowadzić na twarzy, szyi i dekolcie za pomocą wacika. Pozostawić do całkowitego wchłonięcia, a następnie zaaplikować odpowiedni krem.

Skład: Woda,  Ekstrakt z hibiskusa,  Gliceryna,  Ksylitol,  Panthenol,  Ekstrakt z aloesu, Glukozyd kokosowy,  Alkohol benzylowy,  Guma ksantanowa,  Kwas dehydrooctowy


MOIM ZDANIEM...

Jak to u Sylveco - skład ładny :) Tonik przypomina bardzo delikatny, odżywczy micel dzięki małej zawartości delikatnego detergentu. Składniki roślinne i witaminy gwarantują nawilżenie, odświeżenie i kwaśne pH, które jest korzystne dla skóry. Konserwanty ładne, barwników i substancji zapachowych brak.
Znowu mamy skład, który dałoby się powtórzyć w domu :) Może na początek herbatka z hibiskusa w roli toniku? :P


Tonik to lekki, czerwony żel. Zapach toniku jest owocowy i naturalny - mi się kojarzy z herbatką owocową, mojej mamie z domowym octem jabłkowym. Żel szybko wsiąka w wacik ale rozprowadzany ręką po wchłonięciu pozostawia delikatną warstewkę. Nałożony zbyt szczodrze może się lepić. Tonik jest łagodny dla wrażliwej i podrażnionej skóry, nawet w przypadku rozdrapanych pryszczy (przepraszam... :( ) nie piekła mnie skóra!
Wydajność jest w porządku, większa kropla wystarczy do przetarcia twarzy i szyi.

Jak stosuję? Kiedy potrzebuję łagodnego oczyszczenia i odświeżenia - przecieram skórę wacikiem zwilżonym tonikiem. Tonik doskonale usuwa ze skóry pot, brud i kurz. Nie za dobrze radzi sobie u mnie z demakijażem, choć nie stosuję ciężkich kosmetyków. Szkoda.
Czasem używam tonik w roli serum pod krem lub olej - w tej roli spisuje się nieźle, całość dobrze nawilża i ładnie się wchłania. Nie jest to mistrzostwo w nawilżaniu jak w przypadku żelu HA ale wierzę w długofalowe działanie witaminek!

W PORÓWNANIU... 

Tonik to najbardziej nawilżający produkt z całej trójki. W roli micela nawet lepiej się u mnie sprawdza niż żel tymiankowy. Jako jedyny nadaje się jako produkt pielęgnacyjny, więc będzie wygodniejszym rozwiązaniem np na dłuższy wyjazd.

Tonik kosztuje około 15zł za 150 ml i jest dostępny m.in. w aptekach, sklepach z kosmetykami naturalnymi, np w Zielarni Lawenda [KLIK].
Podobnie jak pozostałe produkty - żel testowałam w ramach współpracy z Zielarnią Lawenda

Do poczytania
Po więcej informacji odsyłam na stronę producenta - znajdziecie tam gros informacji o składnikach  i innych produktach firmy! [KLIK]

* * *

Jak Wam się podoba pomysł owocowego toniku?

Jutro ostatni wpis o twarzowym trio i tam małe podsumowanie :) Zapraszam!


Będzie mi miło, jeśli mnie polubisz...
A nawet pokochasz...
Pokochaj z Bloglovin

15 komentarzy:

  1. jego jeszcze nie miałam, ale jest na mojej 'chciejliscie', kupię go gdy wykończę obecny tonik od Tołpy

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój tonik z Fitomedu jest już na wykończeniu - już wiem co będzie następne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja troszkę zawiodłam się na produktach Sylveco, ale mam ochotę przetestować ten tonik ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba mi się coś we łbie przestawiło, bo w ogóle mnie nie kręci ten tonik ani ich mydła, bo mam ochotę ukręcić sobie własny. Idę do kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, też tak mam :)
      Co kręcisz?

      Usuń
    2. Hialuron, krwiściąg i citrokap. Tak planuję przynajmniej, od wczoraj :D

      Usuń
    3. A używasz tego potem? Mój zapał często kończy się na ukręceniu :P

      Usuń
  5. Ciekawi nas asortyment tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam na niego sporą ochotę, od kiedy się pojawił ;) Na pewno u mnie wyląduje prędzej, czy pozniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go i lubię, chociaż muszę poczekać dalej. U mnie fajnie domywa resztki maskary!<3

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo mnie nim zaciekawiłaś, bardzo :) obawiam się, że wizyta w drogerii w której go widziałam może zakończyć się uszczupleniem portfela :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę dziwna konsystencja jak na tonik, nie lubię jak coś zostawia lepką warstwę na mojej skórze ;/ Ale może się skuszę ze zwykłej ciekawości. Jak tonik wypada w porównaniu do zwykłych hydrolatów? Kiedyś w ogóle omijałam ten etap pielęgnacji teraz nie wyobrażam sobie demakijażu bez użycia hydrolatu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Porównanie do hydrolatu jest dobre, odczucia mam podobne, przy czym tonik lepiej odświeża i nie powoduje ściągania skóry.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim trio do pilęgnacji twarzy jest teraz żel rumiankowy, płyn micelarny i lekki krem nagietkowy, a wszystko oczywiście od Sylveco :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!