http://www.st-w.ru |
Witajcie!
W jednym z komentarzy pod opisem mojej wrześniowej pielęgnacji włosów padło pytanie (cytuję):
a ja sie pytam PO CHOLERE CI TYLE KOSMETYKOW NA WLOSY, SKORO I TAK MASZ JE KROTKIE?
Bardzo słuszne pytanie, tylko po co to uniesienie? :P
Mogę udzielić odpowiedzi, i to całkiem szerokiej :) Myślę, że przeczytają ją z zaciekawieniem początkujące włosomaniaczki, nie tylko krótkowłose.
- Krótkie włosy również wyglądają ładniej, jeśli są zadbane.
- Zadbane krótasy wymagają jeszcze mniej zachodu, same się układają, ładnie lśnią - św. spokój i sielanka!
- Dbając o włosy już teraz - zapewniam im ładniejszy wygląd za kilka miesięcy a nawet lat, bo gdybym teraz postanowiła włosy zapuszczać - moje obecne krótasy będą końcówkami i długością i będą doskonale widoczne wszystkie ich słabości.
- Włos traktowany z pełną dbałością od pierwszego milimetra jest o wiele silniejszy, niż włos naprawiany po miesiącach zaniedbania - sprawdziłam to na sobie (przejście z niskiej do ultraniskiej porowatości po większym cięciu 2 lata temu) i potwierdzi to np przykład Kasi, której włosy przeszły ze średniej porowatości do niskiej (teraz ma na całej długości włosy pielęgnowane "świadomie" czyli odpowiednio do ich potrzeb! choć nie bez znaczenia były zmiany w organizmie związane z ciążą i karmieniem synka).
- Praktycznie wszystkie kosmetyki, których używam, dbają też o skalp. Tylko zdrowy skalp wyprodukuje zdrowe włosy!
- Umiar jest kluczem. Mimo niemałej kolekcji - używam naraz tylko kilku produktów, np szamponu, odżywki i wcierki między myciami. Znam facetów, którzy dają na głowę więcej produktów :P
- Umiar w innym wymiarze - każdy z produktów, których używam ma prosty skład i proste, przewidywalne działanie.
- Dwa szampony mają sens zawsze - mocniejszy oczyszcza włosy, skórę i neutralizuje jej niechcianych lokatorów, słabszy nie będzie podrażniać skalpu ani wysuszać włosy, ale też zmniejszy populację bytujących na skórze drożdżaków i bakterii.
- W moim przypadku - szampon leczniczy nie jest ani łagodny ani oczyszczający, więc ma swoje dodatkowe miejsce w pielęgnacji. W przypadku wielu kuracji leczniczych będzie podobnie.
- Wolę spędzić minutę dłużej pod prysznicem a za to oszczędzić sobie kilku-kilkunastu minut stylizacji, bo to może dać właściwy dobór kosmetyków!
Dla przypomnienia - moja aktualna kolekcja kosmetyków do pielęgnacji włosów:
- szampon Pirolam (z ALS i pq) - leczniczy
- szampon Alverde Traube-Avocado jako łagodny szampon (wygrana u Kosodrzewiny79 KLIK)
- silniejszy szampon - AA z bisabololem KLIK
- odżywka Kallos Color do mycia i wstępnego zmywania olejów
- odżywka Neutrea Urea Plus KLIK
- maść Clotrimazol na skalp KLIK
- emulsja do skóry głowy Emolium KLIK
- jedwab Green Pharmacy jako wygładzacz
- olej perilla i Oilmedica do olejowania - sporadycznie
Wiem, że są wśród Was krótkowłose i krótkowłosi - ofiary włosomanii. Czy dbacie o swoje włosy w szczególny sposób? :) Jak - i po co? :>
amen :)
OdpowiedzUsuńdbanie o włosy niezależnie jakiej dlugości to nie fanaberie a szerokie i mądre patrzenie w przyszłośc :)
Z tą stylizacją to prawda - choćby mój przykład. Kiedyś moje włosy bez suszenia były krecono-falowano-sianowate, dało się z nich wydobyć skręt. Po suszeniu proste i współpracowały, choć miały tendencję do puszenia i wywijania się. Teraz nie mogę ich namówić nawet na podkręcone na szczotce końcówki, efekty koczka-ślimaczka prostują się do godziny po rozpuszczeniu, a jak wysychają samodzielnie (już bez czesania na mokro!), to są proste i dobrze ułożone. Szok, mości panienki. Jak się pozbędę farbowańców (ok. 15 cm) to już całkiem będą jak druty.
OdpowiedzUsuńtu nie ma się co tłumaczyć-włos to włos-krótki czy długi-potrzebuje takiej samej pielęgnacji-tylko długi pożera większą objętość tego samego produktu. to tak jak wyjeżdżamy na wakacje-jadąc na 2 tyg czy na miesiąc nasza walizka wygląda tak samo:)
OdpowiedzUsuńNie no ja nie powiem że masz dużo kosmetyków. Zresztą krótkie włosy wymagają nie lada stylizacji co je osłabia :)
OdpowiedzUsuńUmówmy się, to nie jest moja cała kolekcja, tylko wrześniowe ofiary :)
UsuńOj tak, próbowałam kiedyś jeszcze "naprawiać" zniszczone włosy, ale nie miało to sensu, teraz są tak gładkie i śliskie, że aż mnie denerwują ;) Ale sama nie wiem właściwie, czy teraz mam średnio-czy bardziej niskoporowate. Na pewno już nie wysoko :)
OdpowiedzUsuńmożesz mieć mieszane jeśli chodzi o porowatość ;>
UsuńNasze fale chyba nigdy nie beda nieskoporowate :(
UsuńTzn nie wiem jak Wasze konkretnie, ale to jest możliwe :>
UsuńRaczej mają normalną porowatość, bo na pewno róznią się od Twoich niskoporowatych Czarnowniczko :)
UsuńA o każde włosy trzeba dbać, czy to krótkie, czy długie, żeby były piękne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńNiezależnie od długości włosów fajnie jak są one zadbane i wypielęgnowane :)
OdpowiedzUsuń6 punkt o facetach - rozwaliłaś mnie, chociaż też znam takich ;)
OdpowiedzUsuńnie ważne czy długie czy krótkie włosy , trzeba o nie dbać i tyle :) tzn o ile się chce bo są osoby które wcale nie zwracają na to uwagi
OdpowiedzUsuńZaczynałam dbać o włosy w momencie, w którym były za ucho, nie pomyślałabym, że komuś to może przeszkadzać:D A tak dzięki temu zapuszczam z sukcesem zdrowe włosy i też z wysokoporowatych zeszłam do średnioporowatych ;))
OdpowiedzUsuńDokładnie, przez wypadanie musiałam ściąć drastycznie włosy, bo wyglądały żałośnie, były bez życia, cienkie i matowe. Co z tego, że krótkie? Teraz takie znowu krótkie nie są, szacuję że za rok o tej porze będą sięgać łopatek (w zależności od mocy skrętu, którego wcześniej nigdy w życiu u siebie nie podejrzewałam, myślałam, że jestem prostowłosa, rodzina do dziś się nie może nadziwić). Także chociażby po to warto pielęgnować włosy, żeby obniżać porowatość i poprawiać skręt.
UsuńNie to już jest czysta złośliwość, zawiść i ja bym takie pytanie najnormalniej w świecie zignorowała. Typowo zaczepne, mające na celu urazić odbiorcę. Bardzo prawdopodobne, że osoba bedąca autorem pytania nie ma zielonego pojęcia o świadomej pielęgnacji włosów a na bloga trafiła przypadkiem... Czasem ręce opadają na niektórych ludzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To samo pomyślałam, bo przecież bez względu na długość o włosy dbać trzeba.
UsuńŚwięta racja, o włosy trzeba dbać niezależnie od długości jeśli chcemy żeby były zdrowe i fajnie się układały.
OdpowiedzUsuńteż uważam że dbanie o włosy to taka 'inwestycja w przyszłość', bo jeśli chciałybyśmy mieć jeszcze dłuższe to napewno wychodząc z ich dzisiejszego stanu będzie nam dużo łatwiej niż przy zerowej pielęgnacji:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim co napisałaś :)
OdpowiedzUsuńkurcze krótkie włosy wszędzie ! załamie się, scięłabym swoje na bardzo krótko ale boje się że będę żałować ;p
OdpowiedzUsuńNie żałuj, krótkie też są zayebiste :) Wszystkie włosy, które właściciel lubi, są zayebiste :D
UsuńPosiadaczki krótkich włosów też mogą być włosomaniaczkami, a wtedy czasami trudno się opamiętać i czegoś nie kupić. ;)
OdpowiedzUsuńE, gdzie ta ogromna ilość kosmetyków?
OdpowiedzUsuńWidocznie wolno Ci teraz mieć tylko szampon familijny i na tym koniec.
i to kupiony na promocji w Tesco :)
UsuńMasz racje co do włosów. Widziałam krótkie wyglądające strasznie i traktowane chemią aby się ułożyły.
OdpowiedzUsuńNo właśnie po cholerę? ;-))) Jak masz krótkie, to umyj mydłem, wytrzyj ręcznikiem, a jak się zniszczą, to się obetnie! ;-)
OdpowiedzUsuńHmmm... jak Ty masz dużo kosmetyków, to co ja mam powiedzieć??? 5cm długości i 5m2 powierzchni upchanej olejkami, wcierkami i innymi niezbędnymi kosmetykami. Chociaż czasami sama zadaję sobie te magiczne pytanie to odpowiedzi udziela lustereczko. I dobrze mi z tym;))
OdpowiedzUsuńTo ja może pokażę kiedyś całą kolekcję, bo to były tylko kosmetyki używane we wrześniu :)
UsuńJa mam króciaki! :) Dbam żeby wyglądały zdrowo i dobrze się układały. Poza tym bardzo lubię nakładanie mazideł na kłaczki, relaksująca czynność.
OdpowiedzUsuńKrótkie przesuszone włosy nie są ani ładne, ani sexy :)
O tu masz sedno! Terapeutyczna strona włosomanii :D
Usuńświetny blog! obserwuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńZgadzam się z wszystkim! Właśnie zapuszczam włosy i szło by mi to o wiele szybciej, gdyby ich większość nie była zniszczona rozjaśnianiem. I zdecydowanie, im bardziej zadbane mam włosy, tym mniej zachodu kosztuje mnie ich wygląd, nie muszę ich wcale stylizować.
OdpowiedzUsuńCóż, wiele osób włosomaniactwo utożsamia z posiadaniem długich włosów. Najlepiej takich do bioder. Włosy do łopatek to już krótkie włosy . Na jakimś forum przeczytałam kiedyś, ze krótkich włosów nie powinno się olejować. Poza tym wiadomo kto nosi krótkie włosy...
OdpowiedzUsuńWedle tradycji - jawnogrzesznice, chore i lesbijki :)
Usuńznasz może szampony beda biovital? tu link http://bioarea.com.pl/szampony.php
OdpowiedzUsuńtak, właśnie tam je zobaczyłam...i też nigdzie nie znalazłam składu..
UsuńSkłady podałam w nowych Szortach :)
UsuńKosmetyków nigdy nie można mieć za dużo! :-D
OdpowiedzUsuńMam krótkie włosy, obcięłam je, bo chciałam zostać blondynką, a fryzjerka spaliła mi włosy. Takich włosów nie dało się już uratować - obcięłam je, poszłam do innej fryzjerki, a ta ścięła mnie kompletnie inaczej niż chciałam. Ach... Dbam o włosy, żeby je zapuścić chociaż do ramion. Nie mniej jednak, jako kręconowłosa, uważam że nie powinno się testować masy produktów. Wiele włosomaniaczek ma blogi, a tam pełno recenzji. Jeśli znajdę jakiś produkt, który sprawdza się idealnie - nie zmieniam go. Mam dużo produktów do włosów, ale po prostu są one mi potrzebne. Nie ma tak, że mam 5 odżywek do spłukiwania. Na chwilę obecną wiem, że do szczęścia potrzebna mi jest jedna odżywka do mycia, jedna do spłukiwania i baza do masek DYI (niezastąpiony kallos). Także nie warto uzależniać się od kupowania kosmetyków do włosów, bo na tym cierpi tylko nasz portfel, a często włosy nie zyskują (bo włosowy hit okazał się bublem). PS. Dzięki za wpis o łupieżu. Nizoral i dodatek drożdży piekarskich do masek wyleczył mnie całkowicie i uświadomił, że od dziecka moim problemem nie był łupież, ale sucha skóra głowy. Łupież suchy jest żółty, natomiast ja 3 dni po umyciu włosów mam po prostu dużo złuszczonej skóry. Tak więc teraz będę myć skalp rozcieńczonym octem jabłkowym, a włosy tylko odżywką.
OdpowiedzUsuńJa marzę o tych "krótasach"! :) Miałam włosy siegające łopatek, tak gęste i grube, że każdemu fryzjerowi opadała szczęka, gdy zdejmowałam gumki, a on miał się wziąć do pracy... W końcu, zmęczona ich długością, ciężarem i upierdliwością, postanowiłam ściąć. Trafiłam na fryzjerkę, która potrafiła zabrać mi 2/3 objętości i pół długości bez nadmiernego cieniowania. Teraz mam włosy przeciętnej objętości, o wiele lżejsze i krótsze i czuję taką ulgę, że trudno to opisać :D Krótsze mycie, krótsze suszenie, skalp nie boli od ciężaru :) Może teraz zadziałają lepiej wszelkie oleje i maski, które z uporem, ale bez efektu stosuję od wielu miesięcy? Bo marzę o naprawdę krótkich włosach!!!!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem w ogóle problemu tegoż czytelnika. Co za różnica, czy się ma krótkie, czy długie włosy? Czy niskie osoby nie mogą używać tyle samo kosmetyków do ciała, co wysocy? Co najwyżej zużycie będzie mniejsze, tym lepiej! :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie,jeżeli mam bardzo zniszczone włosy,i ścięłabym je na zupełnie krótko,odżywiłby się? nie byłoby problemu jak są nieco puszyste?
OdpowiedzUsuńCzy odżywiłyby się - trudno powiedzieć. Czy odżyłyby - na pewno!
OdpowiedzUsuńNo i włosy o jednolitej strukturze przy głowie i na końcach łatwiej się pielęgnuje.
Skłonność do puchu może zmaleć, choć niektóre włosy mają ją zawsze w każdym stanie - przy dobranych kosmetykach i to jest do opanowania.