Najlepsze zakończenie wieczoru po długim dniu to relaksująca kąpiel.
Nie jestem fanka powszechnie dostępnych produktów do kąpieli - zazwyczaj są zbyt kolorowe, zbyt pachnące i zbyt nieprzyjazne dla mojej skóry - albo te dla wrażliwców nie pachną porywająco i trzeba po nich szorować wannę :) Między innymi dlatego nie należę do stworzeń kąpielowych...
Ale jest połączenie, którego sobie nie odmówię - jesienny wieczór + męczący trening + kąpiel solankowa!
We wrześniu i październiku namaczałam się w Solance borowinowej BingoSpa, testowanej w ramach współpracy z Zielarnią Lawenda.
O produkcie słów kilka
Solanka ma postać jasnego wilgotnego proszku, który możemy użyć do kąpieli lub do okładów. Zawiera borowinę, znaną z dobroczynnego działania na bolące mięśnie i stawy, arnikę górską, która działa łagodząco i przeciwzapalnie oraz olejek eukaliptusowy o działaniu łagodzącym bóle mięśni i stawów oraz uspokajającym.
Możemy przypuszczać, iż kąpiel solankowa przyniesie ulgę mięśniom po wysiłku fizycznym, załagodzi bóle reumatyczne, uspokoi łamanie w kościach przy przeziębieniu, rozluźni mięśnie zaciśnięte od wielogodzinnego siedzenia...
Producent nie rozpływa się nad działaniem Solanki, nie roztacza wizji rajskich plaż i namiastki spa - pozwala produktowi mówić za siebie :)
Sugerowany sposób użycia:
- Do kąpieli solankowych: do wody wsypać 2 płaskie nakrętki solanki BingoSpa.
- Do okładów zawijanych: w naczyniu wymieszać solankę BingoSpa z wodą do uzyskania konsystencji pasty. Grubą warstwą nakładać na wybrane części ciała. Zawinąć folią. Po ok. 10 min. folię zdjąć, a okład zmyć.
Dostępność: podobnie jak w przypadku innych produktów BingoSpa - trudno powiedzieć :) Zdarzają się w hipermarketach, osiedlowych drogeryjkach i sklepach zielarskich. Moja Solanka pochodzi z Zielarni Lawenda - KLIK.
Skład
Skład jest bardzo krótki i prosty. Mamy sól, mocznik i obiecane ekstrakty: z borowiny, arniki i olejek eukaliptusowy, połączone środkami przeciwzbrylającymi i ułatwiających rozpuszczanie się mieszanki w wodzie. Mamy też barwniczek o odcieniu czekoladowym, czyli jest go stosunkowo niedużo w całej mieszance.
Warto zaznaczyć, że sól sama w sobie jest składnikiem poprawiającym ukrwienie naskórka i lekko ułatwiającym penetrację składników wgłąb skóry, czyli już sama ciepła solanka może łagodzić bóle mięśni.
Oraz może podrażniać i wysuszać wrażliwą skórę, więc wrażliwcy zachowują środki ostrożności.
Moje Wrażenia
Produkt mieszka w plastikowym słoiku z dużą zakrętką i jest opatrzony etykietą o oszczędnej estetyce.
Proszek ma jasnoróżowy kolor i delikatny, ziołowy zapach.
Rozpuszczony w wodzie barwi ją nieznacznie na żółto-różowy kolor i właściwie nie pachnie.
Kryształki nie rozpuszczają się w wodzie same, trzeba im pomóc mieszając, ale po chwili rozpuszczają się całkowicie. Na wodzie nie tworzy się piana.
Dla mnie świadczy to pozytywnie o prostocie składu - nie ma w nim zbędnych składników poprawiających wygląd i konsystencję.
Znam wiele osób, dla których wszystkie wymienione wyżej cechy zdyskwalifikowałyby Solankę, ja uważam je za zalety :)
Działanie
Solanka działa! Kąpiel zaserwowana po ciężkim treningu odczuwalnie zmniejsza napięcie mięśni i późniejsze zakwasy, po długim dniu przed komputerem rozluźnia spięte mięśnie pleców.
Jak już wspomniałam, brak zapachu, piany itd jest dla mnie plusem.
Nigdy nie zauważyłam po kąpieli wysuszenia ani podrażnienia skóry, nawet w dniu depilacji.
Zazwyczaj używałam 1 nakrętki Solanki na wannę wody, więc jak dla mnie jest bardzo wydajna.
We wrześniu wykupiłam karnet na zajęcia ruchowe z elementami kick-boxingu, pilates, boot-camp i miałam okazję przekonać się, że na moim ciele jest jeszcze wiele mięśni, które mogą boleć... Kąpiele solankowe pomogły mi przetrwać pierwsze zajęcia i te trudne dni "po" :)
Czy kupię? TAK
Solanka BingoSpa spodobała mi się na tyle, że prawdopodobnie kupię następne opakowanie, zwłaszcza jeśli zaopatrzę się znowu w karnet na siłownię czy inne zajęcia ruchowe. Firma BingoSpa oferuje duży wybór solanek i soli do kąpieli, więc chętnie sięgnę po inny rodzaj z równie przyjaznym składem.
solanka wydenkowana! |
Za możliwość testów Solanki borowinowej Bingospa dziękuję Zielarni Lawenda!
Fakt otrzymania produktu nie ma wpływu na moją opinię.
* * *
Znacie Solanki z Bingo?
Jak Wy koicie zbolałe mięśnie?
Jak Wy koicie zbolałe mięśnie?
Nie używałam, ale jak wykończę różane kulki to chętnie wypróbuje. Potrzebuje rozluźnienia po tygodniu stresu...
OdpowiedzUsuńDawno niczego z BingoSpa nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńooo, solanka świetnie sprawdza się przy łuszczycy, więc muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńMam trzy solanki od BingoSpa i również lubię je za te zalety, które wymieniłaś. Mam borowinową, jodowo-bromową i cynkowo-glinkową. Ostatnio używam ich do masażu antycellulitowego, mieszam je z olejem i nacieram :)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio czaję na jakąś solankę, więc może się skuszę na tą :)
OdpowiedzUsuńMam jedną solankę z BingoSpa i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSolanki nie używałam, ale mam sól do stóp i też ją sobie chwalę chociaż ona akurat pachnie mega intensywnie ;P
OdpowiedzUsuńKochana, pytanie nie na temat. Masz dosc krotkie wlosy. Powiedz jak zabespieczasz je na noc?
OdpowiedzUsuńHm tak po prawdzie... nigdy nie chodzę spać w mokrych i to by było na tyle. Noszę się z pomysłem jedwabnej poszewki.
UsuńŚpię raczej na brzuchu, nie ze względu na włosy :)
Dziekuje za szybka odpowiedz. Podziwiam Cie za tak profesjonalne podejscie do bloga
UsuńProszę i dziękuję :)
Usuńjak ja uwielbiam długie kąpiele, chyba będę musiała się rozjerzeć za tą solenką ;)
OdpowiedzUsuńTak, potrzebuję relaksującej kąpieli :) Ta solanka byłaby super na dziś ;]
OdpowiedzUsuńDziewczyny jaki polecacie szampon drogeryjny z dużą ilością silikonów ? :)
OdpowiedzUsuńK.
Skład bardzo fajny :) Chętnie bym przetestowała, bo uwielbiam długie kąpiele.
OdpowiedzUsuń