Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Olej perilla BIO (z pachnotki) - Blisko Natury

niedziela, 6 października 2013

Olej perilla BIO (z pachnotki) - Blisko Natury


Ankieta jeszcze nie jest zamknięta, ale już staram się odpowiedzieć na Wasze sugestie odnośnie formy opinii kosmetycznych.

Dzisiaj w menu olej specjalistyczny.

Olej perilla (znany również jako "olej z pachnotki") to kolejny olej roślinny polecany do pielęgnacji skóry problematycznej. Dzięki rekordowej wśród olejów roślinnych zawartości NNKT omega-3 (nawet 65% czyli więcej niż lniany), antyoksydantów, antocyjanów i flawonoidów olej wykazuje silne działanie przeciwzapalne, przeciwalergiczne, łagodzi swędzenie i zaczerwienienie skóry. Kombinacja kwasów tłuszczowych sprawia, że nadaje się do każdego typu skóry problematycznej: trądzikowej (przeciwzapalny, przyspiesza gojenie, nie zapycha, nie jest pożywką dla drobnoustrojów), atopowej (łagodzi stany zapalne i alergiczne, koi świąd, regeneruje), poparzonej i podrażnionej. Może być stosowana w pielęgnacji suchych i łamliwych włosów i paznokci.
Roślina Perilla jest tradycyjną przyprawą i dodatkiem do potraw w Azji, gdzie jest ceniona za walory odżywcze i wpływ na zdrowie, podobne jak nasz len. [źródło]

Dodatkowo dla ciekawskich - opis producenta - KLIK



Cena (zależnie od sklepu): 15-30zł / 50ml

Tyle informacji dają nam liczne źródła. A co faktycznie mamy?

WIEDŹMIM OKIEM...

Na początek - orientacyjna zawartość kwasów tłuszczowych (źródło)
  • ω-3 - 65%
  • ω-6 - 13%
  • ω-9 - 13%
  • nasycone - 7%
Olej perilla należy do schnących. Skład potwierdza wysoką zawartość omega-3, niski potencjał komedogenny i niską odżywczość dla infekcji dla możliwych infekcji.
Działanie przeciwzapalne i łagodzące obiecują już same omega-3, obiecywane antocyjany i flawonoidy dodatkowo mają zmniejszać obrzęki, wzmacniać ścianki naczynek krwionośnych i przyspieszać gojenie się zmian.
Spotkałam się z opinią, że oleje z dużą zawartością omega-3 mogą wysuszać skórę suchą.

WRAŻENIA

Opakowanie
Olej przybywa do nas w butelce z ciemnego szkła z plastikową zakrętką i kroplomierzem, którego już tradycyjnie się pozbyłam :) Po otwarciu olej należy przechowywać w lodówce.

Konsystencja i wygląd
Olej jest lekki, łatwo rozprowadzić go cienką warstwą. Solo nie nadaje się do masażu.
Ma żółto-zielonkawy kolor i bliżej nieokreślony, świeży, ziołowy zapach.

Na skórę...
Olej ten szybko się wchłania i nie pozostawia odczuwalnej warstwy na skórze. Po aplikacji daje uczucie odświeżenia i lekkiego chłodzenia, co jest bardzo przyjemne, zwłaszcza, jeśli skóra jest rozgrzana czy podrażniona. Nie wchłania się błyskawicznie, choć jak na olej jest nieźle - do kilkunastu minut. Po wchłonięciu skóra nie świeci się.
Faktycznie nie powoduje zaskórników.
Niewiele daje przy zaczerwienieniu (silny rumieniec od słońca lub po ruchu).

Na włosy...
Łatwo nałożyć olej cienką warstwą. Olej nie wchłania się we włosy. Bardzo łatwo zmywa się odżywką.
Po pojedynczej kuracji włosy są sypkie i miłe w dotyku.
Uspokaja podrażniony skalp, szkoda że nie ma działania przeciwgrzybiczego...
Nie powoduje u mnie wzmożonego wypadania włosów.

Na dłonie...
Na skórze dłoni olej wchłania się wiele szybciej, niż na twarzy :) Bez zmywania można zasiąść przed komputerem. Nadaje ładne wykończenie paznokciom i skórkom.

Dla kogo?

Olej będzie odpowiedni dla osób z wymienionymi wyżej typami skóry problematycznej, potwierdzam :)
Pomoże w pielęgnacji cery zarówno atopowej, alergicznej jak i trądzikowej, tłustej, przy zmianach zapalnych, podrażnieniach i infekcjach!
U osób ze skórą po prostu suchą lub bardzo wrażliwą może się nie sprawdzić - są lepsze oleje do tych rodzajów skóry, np migdałowy, wiesiołkowy, różany.
Nadaje się do pielęgnacji włosów przy infekcjach skóry głowy, gdyż nie będzie pożywką dla intruzów. Oleje z omega-3 nie są przypisane do żadnej porowatości włosów.

Ocena

Jest to olej z tych droższych, ale za to jest wydajny. Przez trzy miesiące zużyłam ok 20ml, stosując olej regularnie kilka razy w tygodniu na twarz, włosy, skalp, na dłonie przy okazji smarowania twarzy itp.
Uczucie chłodzenia i kojenia było bardzo miłe w upalne dni i podobnie jest teraz, kiedy kaloryfery wysuszyły powietrze a na zewnątrz zdarza się chłodny wiatr.

Cena oleju jest wysoka, ale jeszcze nie zaporowa. Prawdopodobnie go kupię, gdyż spełnił moje wymagania jako produkt pielęgnacyjny i jest przyjemniejszy w użyciu niż olej lniany, który był moim faworytem na podrażnienia a ma podobne właściwości ale mniej przyjemny zapach niż perilla.

Jestem ciekawa, jak poradzi sobie ze zmianami atopowymi w zimie :)

Olej perilla [KLIK] testowałam dzięki sklepowi Blisko Natury.

~PRZYPOMNIENIE~

Do dzisiaj do ok. 15:00 możecie wypełnić moją ankietę - KLIK :)


Znacie już olej z pachnotki / perilla?

post signature

16 komentarzy:

  1. Przydał by mi się teraz na oblaną wrzątkiem rękę ;)
    A tak serio, to chętnie wypróbuję, zwłaszcza, że u Ciebie nie wzmaga wypadania włosów. Kolejny ciekawy olej do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze o nim słyszę cena nie jest może aż tak zła jeżeli radzi sobie ze stanami atopowymi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam stanów atopowych podczas stosowania go więc jeszcze nie umiem ocenić...

      Usuń
  3. zużyłam 30 ml buteleczkę , i dawno mnie tak nic nie zapchało jak on

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi przykro...
      Czytałaś?
      http://kosmostolog.blogspot.com/2013/10/zapchana-blogosfera.html

      Usuń
  4. Swietny post! Jak myślisz, pachnotka ma lepsze właściwości pod względem skóry trądzikowej nóż olej tamanu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo interesujący :) Chociaż ostatnio stwierdziłam, że już chyba żadnego oleju oprócz tamanu nie nałożę na twarz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa jego działania na włosy, chętnie bym sobie sprawdziła! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam pachnotkę z ZSK i nią właśnie wyleczyłam podrażnienie ? alergię? niewiadomej przyczyny. Lokalizacja: skóra pod oczami. Ryzyko: bardzo wysokie z uwagi na budowę kierującą wszelkie substancje ku oku. Ilość aplikacji: 10-12. Czas "leczenia":4-5 dni.
    Nie byłam u dermatologa, ale u okulisty, który zmian nie stwierdził, zalecił krople na "suche oko". Wykwit zostawił dermatologowi, któremu od lat nie ufam.
    Pachnotka spisała się rewelacyjnie.
    Dzięki za post jej poświęcony!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Cie serdecznie Czarownicująca!

    Jestem pod bardzo wielki wrazeniem Twojej wiedzy na temat wlosow! Tylko pozazdroscic:) Czytam o tym jak okreslic swoja porowatosc wlosow, ale nijak nie potrafie tego ogarnac i zrozumiec. Nie mam pojecia, co zmienic w swojej pielegnacji wlosow, jaki szampon kupic, jaki olej.. Wiem tylko ze uzywam zlego szamponu :D Ale nic poza tym. Jak okresic w koncu ta porowatosc? :(
    Pozdrawiam

    MArtyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź tutaj :)
      http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/07/jesli-nie-umiemy-ocenic-porowatosci.html

      Usuń
  9. Muszę spróbować z tym olejkiem jak skończy mi się arganowy

    OdpowiedzUsuń
  10. jest to olej, który kiedys bedzie moj :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio mignęła mi ta nazwa i myślę co to za egzotyczna nowość, a tu po prostu nieznana mi nazwa, bo na zsk widnieje po prostu jako olej z pachnotki.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!