Kolejny TAG :D
Tym razem o ty, co wiedźmy lubią najbardziej - o jedzeniu :D
No to do dzieła :D
(Jeśli w trakcie odpowiadania zabłądzę - wiecie gdzie mnie szukać: w kuchni nad spiżarką :D )
Pytania zadała mi Ania z bloga Cudowne diety , Adrianna6 z bloga Zapuszczamy włosy i Anwen :)
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
W porze letniej raczej tak, w porze zimowej raczej nie.
Nadal mieszkam z rodzicami, więc to mama decyduje, co znajduje się w kuchni - a preferuje odżywianie sezonowe. Co niestety w Polszy oznacza ubogą kuchnię ;]
Sama nie mam czasu gotować dla siebie, ale staram się wybierać zdrowe przekąski czy wsad do kanapek.
2. Czy zwracasz uwagę na skład spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Staram się zwracać uwagę na skład, choć głownie kieruję się wrażeniem ogólnym, jaki produkt przekazuje.
Czyli unikam plastikowego jedzenia - cukierków, napojów w kolorze fuksji.
Zwracam uwagę na "podróbki" - tzn "ser" bez mleka, "kremowa" bez śmietany itp ;] Czasem się skuszę - ale w pełni świadomie.
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
W sezonie letnim - tak! Dziadziowie maja działkę, a na niej pełno wszelakiego dobra :D W zimie za to pełno przetworów - soki, dżemy :)
Jakoś w tym wszystkim nie mam nawyku jedzenia owoców. Jem ich o wiele za mało ;]
Warzywa jakoś same przychodzą: ukochana zupa jarzynowa, jarzynka do obiadu, sałatka.
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości?
Tak, raz się odchudzałam - metodą: więcej ruchu, picie wody i milion małych posiłków w ciągu dnia. Problemem były napady wilczego apetytu - teraz wydaje mi się, że jak najbardziej spowodowane stresem.
Zgubiłam 6 kg w 4-5 mcy, sama nie wiem kiedy :) Od tej pory, czyli kilka lat - moja waga trzyma się na poziomie.
Ogólnie mam tendencję do wahania wagi w obie strony, a najlepiej się czuję jeśli waga jest stała - w tej chwili 52kg (1,63m wzrostu, sylwetka szczypior).
Jestem szczupła i dużo się ruszam więc raczej niczego sobie nie żałuję, ale staram się, żeby było pełnowartościowe:
Nie sięgam po produkty Light, zwłaszcza nabiał - są bez sensu: lepiej normalne a mniej.
Wolę soki 100% niż napoje - najlepiej soki przecierowe, w tym warzywne.
Na deser - czekolada 70% kakao
Wolę dania z mniejszą zawartością błonnika - przykazania sportowca.
Co nie zmienia faktu - jak mam ochotę na kebaba: to idę na kebaba :)
Przymierzam się do diety niskohistaminowej - ale bardzo małymi kroczkami. Jest to dieta bardzo uboga i trzeba podejść do niej z głową.
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
Teraz lepiej niż kiedykolwiek :D
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Każda wersja makaronu z sosem pomidorowym :D Im więcej ziół i warzyw tym lepiej :D
Wyobraźcie sobie - nie przepadam za słodkim ;P
7. Czy lubisz gotować?
Uwielbiam :) Szkoda, ze nie mam czasu częściej!
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
Zupki chińskie - out! Śmietanka w proszku - out!
Długo by gadać - wina systemu ;] W pracy prawie codziennie wsuwam zupkę i do tego kilka kaw :/
Powinnam odstawić kawę i czarną herbatę (ale ćśś, nikt nie słyszy?)
Co wprowadzić - więcej warzyw i owoców oczywiście!
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
Nie tknę surowego białka jaja, miękkich błonek na mięsie i rybich wątróbek...
Nie ma dnia bez kanapki z żółtym serem i keczupem :)
10.Ile posiłków jesz dziennie?
Jak mawiam - jem raz dziennie: zaczynam jak wstaję i kończę gdy kładę się spać ;) Tak to wygląda w wolny dzień :)
W dzień pracujący - minimum 6 posiłków.
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?
Raczej za mało...
Hektolitry herbaty się nie liczą - herbata odwadnia...
Kilka przepisów ode mnie możecie zobaczyć w zakładce Wiedźma pichci :) Są to potrawy, które znam, lubię i praktykuję.
Do zabawy zapraszam teraz:
Marie
Naturalnie zakręconą
Maxcom
Tuśkę
Italianę
Zapraszam do zabawy :)
Mam nadzieję podłapać kilka prostych i kolorowych przepisów :D
Miłego dnia!!
Tym razem o ty, co wiedźmy lubią najbardziej - o jedzeniu :D
WIEM CO JEM
Źródło: www.liliowyzakatek.blogspot.com |
Zasady:
1. Napisz, kto Cię otagował i przedstaw zasady
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania
3. Otaguj kolejne 5 osób :)
Pytania:
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości?
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
7. Czy lubisz gotować?
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
10.Ile posiłków jesz dziennie?
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?
Na dokładkę możecie polecić jakiś zdrowy prosty przepis, przekąskę czy coś w tym stylu :)
No to do dzieła :D
(Jeśli w trakcie odpowiadania zabłądzę - wiecie gdzie mnie szukać: w kuchni nad spiżarką :D )
Pytania zadała mi Ania z bloga Cudowne diety , Adrianna6 z bloga Zapuszczamy włosy i Anwen :)
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo?
W porze letniej raczej tak, w porze zimowej raczej nie.
Nadal mieszkam z rodzicami, więc to mama decyduje, co znajduje się w kuchni - a preferuje odżywianie sezonowe. Co niestety w Polszy oznacza ubogą kuchnię ;]
Sama nie mam czasu gotować dla siebie, ale staram się wybierać zdrowe przekąski czy wsad do kanapek.
2. Czy zwracasz uwagę na skład spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Staram się zwracać uwagę na skład, choć głownie kieruję się wrażeniem ogólnym, jaki produkt przekazuje.
Czyli unikam plastikowego jedzenia - cukierków, napojów w kolorze fuksji.
Zwracam uwagę na "podróbki" - tzn "ser" bez mleka, "kremowa" bez śmietany itp ;] Czasem się skuszę - ale w pełni świadomie.
3. Jesz dużo owoców i warzyw?
W sezonie letnim - tak! Dziadziowie maja działkę, a na niej pełno wszelakiego dobra :D W zimie za to pełno przetworów - soki, dżemy :)
Jakoś w tym wszystkim nie mam nawyku jedzenia owoców. Jem ich o wiele za mało ;]
Warzywa jakoś same przychodzą: ukochana zupa jarzynowa, jarzynka do obiadu, sałatka.
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości?
Tak, raz się odchudzałam - metodą: więcej ruchu, picie wody i milion małych posiłków w ciągu dnia. Problemem były napady wilczego apetytu - teraz wydaje mi się, że jak najbardziej spowodowane stresem.
Zgubiłam 6 kg w 4-5 mcy, sama nie wiem kiedy :) Od tej pory, czyli kilka lat - moja waga trzyma się na poziomie.
Ogólnie mam tendencję do wahania wagi w obie strony, a najlepiej się czuję jeśli waga jest stała - w tej chwili 52kg (1,63m wzrostu, sylwetka szczypior).
Jestem szczupła i dużo się ruszam więc raczej niczego sobie nie żałuję, ale staram się, żeby było pełnowartościowe:
Nie sięgam po produkty Light, zwłaszcza nabiał - są bez sensu: lepiej normalne a mniej.
Wolę soki 100% niż napoje - najlepiej soki przecierowe, w tym warzywne.
Na deser - czekolada 70% kakao
Wolę dania z mniejszą zawartością błonnika - przykazania sportowca.
Co nie zmienia faktu - jak mam ochotę na kebaba: to idę na kebaba :)
Przymierzam się do diety niskohistaminowej - ale bardzo małymi kroczkami. Jest to dieta bardzo uboga i trzeba podejść do niej z głową.
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele?
Teraz lepiej niż kiedykolwiek :D
6. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Każda wersja makaronu z sosem pomidorowym :D Im więcej ziół i warzyw tym lepiej :D
Wyobraźcie sobie - nie przepadam za słodkim ;P
7. Czy lubisz gotować?
Uwielbiam :) Szkoda, ze nie mam czasu częściej!
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego?
Zupki chińskie - out! Śmietanka w proszku - out!
Długo by gadać - wina systemu ;] W pracy prawie codziennie wsuwam zupkę i do tego kilka kaw :/
Powinnam odstawić kawę i czarną herbatę (ale ćśś, nikt nie słyszy?)
Co wprowadzić - więcej warzyw i owoców oczywiście!
9. Czego nie możesz przełknąć a co mogłabyś jeść cały czas?
Nie tknę surowego białka jaja, miękkich błonek na mięsie i rybich wątróbek...
Nie ma dnia bez kanapki z żółtym serem i keczupem :)
10.Ile posiłków jesz dziennie?
Jak mawiam - jem raz dziennie: zaczynam jak wstaję i kończę gdy kładę się spać ;) Tak to wygląda w wolny dzień :)
W dzień pracujący - minimum 6 posiłków.
11.Wypijasz odpowiednią ilość wody? ( min. 8 szklanek dziennie) ?
Raczej za mało...
Hektolitry herbaty się nie liczą - herbata odwadnia...
Kilka przepisów ode mnie możecie zobaczyć w zakładce Wiedźma pichci :) Są to potrawy, które znam, lubię i praktykuję.
Do zabawy zapraszam teraz:
Marie
Naturalnie zakręconą
Maxcom
Tuśkę
Italianę
Zapraszam do zabawy :)
Mam nadzieję podłapać kilka prostych i kolorowych przepisów :D
Miłego dnia!!
W.
bardzo lubię ten tag ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe odpowiedzi :-)..
OdpowiedzUsuńRybie wątróbki? Nawet nie wiedziałam, że coś takiego można jeść jako osobne danie.
A co do zupki chińskiej to ja mam w zanadrzu blogowym filmik traktującym o żołądku,w iec zaglądaj :-) i może będziesz mieć wiekszą motywację do niejedzenia tego.
Pozdrawiam
Rybie wątróbki można kupić w puszce jak sardynki...
UsuńMama się nimi zajada, wg mnie to śmierdzi okropnie :P
Wiem że zupki to zło ;] Pracuję nad tym :P
na pewno odpowiem, fajny tag :)
OdpowiedzUsuńDzięki! A zamiast kawy polecam yerbę :D
OdpowiedzUsuńŻe - bez kawy? ;)
UsuńDa się! Naprawdę :D kwestia przyzwyczajenia ;)
UsuńTeraz piję kawę od święta, z raz na miesiąc.
Przyznam się bez bicia, że kanapka z serem i keczupem to coś co codziennie za mną chodzi, tak samo jak u Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńMakaron z pomidorami z puszki i bazylią to też moje ulubione danie. Makaron koniecznie durum i mamy zdrowe danie. ;-)
"Jak mawiam - jem raz dziennie: zaczynam jak wstaję i kończę gdy kładę się spać ;) "
OdpowiedzUsuńxD Ładnie ujęte :D
Z chińskimi zupkami jest taki problem, że wcale nie są takie niesmaczne... może i nie jest to kulinarny szczyt smaku, ale w porównaniu do wysiłku i czasu, jakiego wymaga ich przygotowanie - całkiem dobre! ;)
OdpowiedzUsuńPewnie mnie nawet nie kojarzysz, ale mam nadzieję, że się nie obrazisz za otagowanie :D Co prawda już na 11 pytań odpowiadałaś, ale gdybyś akurat nie miała co robić, to będzie mi bardzo miło: http://choccolattes.blogspot.com/2012/05/tag-11-pytan.html :)
ja nawet jajecznice muszę miec prawie czarna żeby nic nie chlupało na talerzu. Problem byl jak na zajęciach gotowałyśmy jajaka na miekko, średni i twardo i tych miękkich i średnich nikt nie chciał zjeść- mimo że najzdrowsze. Koleżanka wciela 10 jajek:) poświeciła się dla nas.
OdpowiedzUsuńJajka mi się kojarzą z sarmonellą i nie zjem nie dogotowanego jajka (nie usmażonego, u pieczonego), za duże ryzyko. Zawsze wymyte i wyparzone:)
Dziękuje za otagowanie:)
wielkie dzięki za otagowanie, zabieram się za odpowiedź, bo bardzo mi się podoba ten TAG:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję za TAG'a:)
OdpowiedzUsuń