Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Nowości - czerwiec/lipiec

niedziela, 13 lipca 2014

Nowości - czerwiec/lipiec

http://www.magiawogrodzie.pl
I oto mamy lipiec :) I to nawet prawię połowę lipca.

Miało być u progu - a wyszło jak zwykle - chciałam się Wam  pochwalić nowościami, które zagościły w moich kolekcjach.

KSIĄŻKOWE


Olga Rudnicka, Fartowny pech - to nagroda w konkursie / rozdaniu na blogu Aniamaluje [KLIK]. Książka opisywana jest jako przezabawny, przewrotny kryminał. Pozycja lekka ale i wciągająca, więc lepiej nie sięgać po nią "do poduszki" przed długim dniem w pracy :) Książka czeka na urlop, którego już nie mogę się doczekać!
Klaudyna Hebda, Ziołowy zakątek - to książka, którą otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Książka to pięknie wydany zbiór przepisów i porad kosmetycznych Klaudyny Hebdy, autorki bloga Ziołowy zakątek [KLIK]. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować żadnego z przepisów, ale po samym przekartkowaniu księgi mam ochotę na kilka kremów i mazideł!
Jak widzicie - książkę otrzymałam w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich jest dla Was! Wkrótce ogłoszę konkurs, w którym będziecie mogły powalczyć o wygraną :)

WYGRANE KOSMETYCZNE

Dawno nie miałam takiego szczęścia w konkursach i rozdaniach :)


W rozdaniu u Blondhaircare [KLIK] wygrałam kultową maskę do włosów Gloria. Jeszcze nigdy nie miałam okazji jej używać. Nie jest łatwo dostępna w mojej okolicy. Wygraną ufundował sklep www.polskie-kosmetyki.pl. W paczuszce znalazłam jeszcze duże opakowanie zabiegu do laminowania włosów Marion (pisałam o nim w Szortach - tam znajdziecie krótki opis składu i prognozowane działanie :) ) oraz sporo próbek kremów i ser do twarzy. Na dokładkę - kod zniżkowy na najbliższe zakupy.


Również poszczęściło mi się w rozdaniu u Eter [KLIK] - mojej włosowej kuzynki. Nasze włosy wyglądają podobnie, zachowują się podobnie (niesforne, ciężkie) i lubią podobny typ pielęgnacji (głównie emolientowo-humektantową), chociaż moje preferują wiele mniejsze cząsteczki. W konkursie nagrodą było łagodne mydełko do rąk i twarzy marki Omia (która kusi mnie od dawna ze względu na proste i bezpieczne dla wrażliwca składy). "Żeby mydełku nie było smutno w podróży" Eter dorzuciła odżywkę Balea z arganem i odlewkę maski Omia też z arganem. Maskę miałam na włosach już dziś, zapowiada się bardzo dobry efekt - ale tym pochwalę się we wpisie o włosowym spa :)

PO SPOTKANIU BLOGEREK...

Nie wiem, czy to nie faux pas, żeby chwalić się nabytkami przed relacją ze spotkania? Oby nie :) Dziewczyny są bardzo zabiegane i jeszcze nie wymieniłyśmy się zdjęciami po spotkaniu. Więcej napiszę w relacji :)

A prezentów było... dużo! Będzie co testować - i znajdzie się tu też coś dla Was :)


ZDROWOTNIE

W ciągu kilku ostatnich miesięcy odwiedziłam wielu lekarzy, by ustalić naturę problemu z nietolerancją pokarmową, z którą się borykam oraz ustalić konkretny plan działania. Na zakończenie bardzo długiej listy badań przepisanych od lekarzy wykonałam test na nietolerancje pokarmowe Food Detective (więcej na stronie producenta i dystrybutora - KLIK). Test wykrywa przeciwciała IgG w krwi, związane z alergią III typu, zwaną również alergią późnoobjawową, ukrytą, IgE-niezależną, nieanafilaktyczną, IgG-zależną oraz nietolerancją pokarmową. Tej ostatniej nazwy osobiście unikam, bo IMO sprawia, że bagatelizuje się temat. Owszem, alergia ukryta rzadko ma skutki śmiertelne jak anafilaktyczna (ta "normalna"), ale może powodować wiele chorób i nieprawidłowości, prowadzić do niedożywienia mimo obiektywnie dobrej diety i bardzo pogarszać jakość życia.


Stałe czytelniczki bloga wiedzą, że krążę wokół tego tematu od dawna. Czuję się trochę ambasadorką osób z alergiami i poczuwam się do rozpowszechniania informacji na ten temat. Chciałabym opublikować większy wpis o badaniach, jakie IMO warto zrobić, jeśli podejrzewamy u siebie alergie i o samym teście Food Detective - na moim własnym przykładzie. Dajcie znać w komentarzach, czy interesuje Was taki wpis i jak szeroko potraktować temat?

* * *
A co u Was? :)


Będzie mi miło, jeśli mnie polubisz...
A nawet pokochasz...
Pokochaj z Bloglovin

28 komentarzy:

  1. Fajne nowości. :) Książka Klaudyny jest super. Ostatnio pisałam u siebie jej mini recenzję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile nowości! Na spotkaniu blogerek jeszcze nie miałam okazji być, ale za to byłam na spotkaniu z forum włosomaniaczek. Bardzo przyjemnie jest poznawać inne osoby. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z wygraną to to nie ma nic wspólnego, gdybyś wzięła udział jako anonim na pewno byś nie "wygrała". Pseudo konkursy, w których wygrywają zawsze bardziej znane blogerki są dziwnym zjawiskiem. Po co robić zamieszanie z konkursem skoro można od razu przekazać wygraną konkretnej osobie, bez sensu jak dla mnie i bardzo niepoważne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak, wszędzie spiski i układy, a ciebie anonimku wcale nie boli dupa:*

      Usuń
  4. Co do alergii pokarmowych, chętnie bym poczytała. Dalej w temacie zdrowotnym, może poruszyłabyś temat odrobaczania? Temat raczej pomijany a dość ważny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O odrobaczaniu na blogach:
      http://siteczkowlosoow.blogspot.fr/2013/10/pioun-czyli-walka-z-kosmitami.html
      http://www.aniamaluje.com/2013/09/odrobacz-sie-czowieku-przepis-ma.html

      Usuń
  5. Pobrania normalnego krwi sie boje, a z opuszka nie chce lepiec:P Inaczej danwo bym sobie taki test zrobila, bo mam wrazenie ze czegos moj organizm nie lubi.

    Ksiazke ziolowy zakatek zamierzam kiedys kupic. Zaluje takze, ze na blog jego autorki trafilam dopiero ze 2 tyg temu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow ile nowości. Będzie co testować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tydzień temu dowiedziałam się o istnieniu testu Food Detective. Na razie mam pewne podejrzenia co mi szkodzi i chętnie upewniłabym się w moich podejrzeniach. Z drugiej strony zastanawiam się nad wiarygodnością tego testu.
    Wpis w temacie mile widziany. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile różnych ciekawych rzeczy, których zupełnie nie znam. Chętnie przeczytam coś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  9. No powiem, że spadłaś mi z nieba. Strasznie jestem ciekawa tego testu, sama się nad nim swego czasu zastanawiałam. Patrząc na cenę tego testu jestem trochę sceptycznie do niego nastawiona. Jestem mega ciekawa czy na prawdę daje obiektywne wyniki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałabym przeczytać więcej o alergiach i o teście food detective.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oho, zazdroszcze twojego szczescia w rozdaniach :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile cudowności ! <3 a bardzo chętnie poczytam o tym teście food detective: )

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzie kupiłaś ten test? Matko, zaginęłam na tej wsi kompletnie, a w blogosferze tyle się dzieje, dopiero Twój post mi to uświadomił.

    Co do nietolerancji, to mam takie dziwne spostrzeżenie. W maju/czerwcu żarłam więcej glutenu, głównie to był chleb żytni 100%, ale pszenica też wpadała. Wykorzystałam to jako eksperyment. Początkowo było spoko, w sumie jakoś strasznie się nie czułam, ale jednego dnia chyba przelała się czara jelitowej goryczy i prawie zdechłam, myślałam, że to skręt kiszek, tak bolało. Kilka dni temu, kiedy trzymam się diety, podobny ból, ale lżejszy, wersja wypadków taka sama, tzn. rano na pusty żołądek pszenica, potem jeszcze chleb żytni + obiad w jadłodajni, niby bez gluta, ale jednak ciało obce.

    Tak hurtem dodam, że jednak nie jedziemy w Bieszczady, tylko nad morze, nigdy nie byliśmy i tak wyszło jakoś, ale może w przyszłym roku nadrobimy :) wybraliśmy Świnoujście, żeby mieć co zwiedzać, a jesienią może Karkonosze (no na bank, bez nich się nie da :D).

    Pozdrawiam wsiowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zieluś - test kupiłam w DOZ :) Co prawda w internetach można dostać trochę taniej, ale tu mam gwarancję, że odbieram z okienka produkt w idealnym stanie, toż to odczynniki chemiczne. Jeśli masz kasę teraz - rób testy od razu póki masz jeszcze ten gluten we krwi, żeby się potem drugi raz nie truć ;]

      Co do Bieszczad - koniecznie w przyszłym roku :> W tym i tak mam upośledzone możliwości urlopowe...

      Usuń
    2. A jeśli ciągle mi wpada trochę glutenu, w ilościach śladowych typu z przypraw, ale nie jem chleba ani makaronów, to myślisz, że jest sens robić?

      Usuń
    3. Jeśli chcesz badać tylko gluten to nie ma sensu. Jest jeśli chcesz sprawdzić czy jest coś jeszcze

      Usuń
  14. O food detectivie bardzo, bardzo chętnie przeczytam :)
    Ciekawam, jak sprawdzi się u Ciebie zabieg laminowania :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chętnie i wnikliwie przeczytałabym o tym teście i samej nietolerancji :)
    gratuluję tak udanych zdobyć :D

    OdpowiedzUsuń
  16. mam Hashimoto więc wszystko co dotyczy nietolerancji/alergii pokarmowej bardzo mnie interesuje. czekam na posty, duże i obszerne! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O borze zielony, tak bardzo łaknę książki Klaudyny! Czekam na konkurs gryząc z nerwów pazury :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy krem isana 10 % mocznik ma szanse pomoc w przypadku skory z tendencja do wrastania wloskow zwlaszcza w okolicach bikini?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz to wcieraj! Jak nie masz - kup co mocniejszego i np z kwasem salicylowym :> Isana coś da ale mocniejsze lepsze, np Pilarix.

      Usuń
  19. Dodawanie do dowolnej maski po myciu miodu oraz maki ziemniaczanej. Hit czy kit wedlug Ciebie? :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy dla kogo :) U jednych się sprawdzi u innych nie, proste!
      U mnie mąka ziemniaczana była raz ale efekt bardzo mi się podobał. Miód wolę w masce przed

      Usuń
  20. Wydawało mi się, że dodawałam wpis:(. Pewnie znów coś poprzestawiałam.
    Martuś jak Ci wyszedł test?
    Ja jestem bardzo zadowolona z tego, że go zrobiłam (ale o tym wiesz z klubu:) ).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo blogger jest gupi ;]
      Basiu - test WYSZEDŁ - to najważniejsze. Gdyby nic nie wykazał nie wiedziałabym, co dalej robić. Lista wyszła krótka acz trochę zaskakująca - oprócz glutenu jajka, mleko (a nie tylko laktoza), kukurydza, nawet delikatnie ryż i strączki. Czyli w końcu tak czy siak zostaję paleo? :P

      Usuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!