Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Fale. Akcja Reanimacja

środa, 12 grudnia 2012

Fale. Akcja Reanimacja

Ostatni krok w celebracji fal.
Nasze włosy są zadbane, umyte, odżywione i zostały zabezpieczone na noc przed czynnikami mechanicznymi. 
Mamy poranek i pora zrobić się na ludzi!

Korzystam z porad zgromadzonych i przekazanych nam przez wizażanki. 


REANIMACJA FRYZURY :)

http://www.haircareblog.co.uk

Inspiracja: wpis na wizażu by Volyova: KLIK

Reanimacja to ponowna stylizacja włosów różnymi technikami. Generalnie chodzi o to, by dostarczyć włosom nieco wilgoci w postaci wody, pary wodnej, żelu lub emulsji - i przypomnieć im, w jaki sposób się kręcą.
  • Parówka :)
Podczas porannego prysznicu para wodna lekko zwilży włosy.
Krótkie włosy można pozostawić rozpuszczone, pozwolić ochlapać się końcówkom, byleby ich nie namydlać :) Dosychając dokręcą się wedle własnej woli.
  • Psikadło
Spryskaj włosy preparatem w sprayu (np. woda+sok z aloesu, woda+żel, wody+odżywka lub gotowa odżywka w sprayu dostępna w drogerii).
Więcej o przykładowych psikadłach możesz przeczytać w wizażowym Receptariuszu
Skład psikadła powinien spełniać takie same wymagania jak każdy inny nasz kosmetyk: nie zawierać składników, które nas uczulają lub nie służą naszym włosom, dobrane do warunków pogodowych (mini-przewodnik po pielęgnacji w różnych warunkach pogodowych: Rozkminiamy pogodę).
Dobrze dobrane psikadło może przedłużyć świeżość włosów przetłuszczających się (napary ziołowe) jak i suchych (mieszanka z niewielkim dodatkiem oleju, napar z siemienia lnianego).
  • Ponowna stylizacja włosów
Dość dosłowne powtórzenie zabiegów, jakimi możemy stylizować włosy zaraz po myciu. Niekoniecznie będą to dokładnie te same zabiegi.
Np. u mnie po myciu najlepiej sprawdza się ugniatanie włosów, ale kiedy są suche to już nie - najlepiej zostawić je w spokoju.
http://dance.about.com

Włosy trzeba zwilżyć:
  • spryskać wodą i pozostawić do wyschnięcia lub nałożyć kosmetyk
  • przetrzeć mokrymi rękami
  • przetrzeć mokrymi rękami z dodatkiem kosmetyku
  • użyć gładkiego materiały, lekko zwilżonego - takiego, jaki używasz do odsączania wody po myciu, no gładka mikrofibra, bawełniany podkoszulek, arafatka
Na włosy można nakładać:
  • stylizatory - np odrobinę żelu, kremu modelującego, pianki, 
  • oleje - kroplę lekkiego oleju lub silikonowego serum, 
  • kremy - balsam do stylizacji loków Nivea Flexible Cirls, Artiste krem modelujący, 
  • odżywki b/s - np Joanna Naturia, Len & Rumianek, Ziaja.
Najważniejsze, aby nie przesadzić z ilością!! Pamiętajmy, że na włosach kosmetyki już są, tylko trzeba je aktywować poprzez zwilżenie i dotyk! Dotyczy to zwłaszcza żeli, również lnianego.

W zimie, przy ujemnych temperaturach jest ważne, żeby włosy był całkowicie suche zanim wyjdziemy na zewnątrz!!

Jeśli trzeba pomóc sobie suszarką - trudno: zdrowie chyba jest ważniejsze niż fryzura, prawda?
  • Restart :)
Spłukanie całości włosów lub tylko od ucha w dół i nałożenie świeżej porcji odżywki i/lub stylizatora. Po zaaplikowaniu stylizatora włosy można ponownie ugniatać, harmonijkować lub zostawić swobodne, żeby ułożyły się najlepiej.
Metoda jak dla mnie najbardziej skuteczna, ale ponieważ moje włosy długo schną - dobra tylko latem.



http://ddpromote.com
Pozostaje szukać swojego sposobu :) Do czego zachęcam, acz niekoniecznie tuż przed wyjściem z domu :P


Następne w kolejce i być może ostatnie z falowanego cyklu - sztuczki oszczędzające czas i nerwy dla posiadaczek niesfornych włosów.

Chyba, że macie pytania? :)

Uściski!

Czarownicująca

18 komentarzy:

  1. Super wpis ;) Ja ugniatam rękami albo zwilżonymi samą wodą albo odżywką Joanna Naturia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielbię Cię Wiedźmo za te wszystkie posty <3

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie sprawdza się ugniatanie włosów wilgotnymi rękami i podpiecie je na kilkanaście minut.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na coś dla niesfornych włosów xDDD.
    Parę dni nakładałam wodę przed wyjściem...
    Ale jak mi koleżanka powiedziała, że jej włosy tak zamarzły to... Nie >O<
    Już wolę pocierpieć i zrobić to potem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój kolega sobie kiedyś takiego sopla odłamał... dlatego mokrym włosom na mrozie mówię nie!

      Usuń
  5. U mnie sprawdza się najlepiej nałożenie na noc przed spaniem porcji żelu. Ja używam mrożącego zmieszanego z wodą w pojemniku pianotwórczym. Odrobinę takiego żelu w formie pianki wgniatam na wieczór w suche włosy, przez noc sucharki się odgniatają i rano nie muszę nic reanimować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja myje wlosy i wszystkie biorę w górę nad głowę jeżeli w momencie pójścia spać nei są jeszcze suche i czasami przetrwają noc a czasem mam z jednej strony nalesniczka :D
    Lokówka i jazda, bo zazwyczaj tylko na tyle mam czasu żeby nie wyjść z mokrymi włosami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje włosy zawsze robią mi an złość. Są falowane i jak chce wyprostować naturalnie to się skręcają, a jak chce skręcić trochę to prostują ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam wrażenie, że czym krótsze tym łatwiej reanimować. Jak teraz obcięłam ponad ramiona, mogę chodzić z rozpuszczonymi nawet do 3. dnia po myciu i wciąż wyglądają super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie wrażenie :)
      Za czasów pazia kilka lat temu wystarczała metoda prysznicowa, włosy nie odkształcały się bo nie były związywane itd :)

      Usuń
  9. Witam, mam prośbę - czy mogłabyś mi polecić jakąś odżywkę b/s, która nie jest z firmy Joanna? Bo po produktach Joanny bardzo swędzi mnie głowa, co jest dziwne, bo nigdy w życiu nie uczulił mnie żaden kosmetyk, a wszystkie włosomaniaczki polecają właśnie Joannę.

    Serdecznie dziękuję - Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojoj, możesz też źle reagować na odżywki Mrs Potter's

      Ze zgodnych z CG (bez silikonów i pq):
      - Fitomed - miałam do włosów jasnych, ale te do ciemnych i do suchych powinny być równie dobre
      - Hegron, Vodeing albo Spoeling (białe butelki)

      Niezgodne z CG (na gorszą pogodę):
      - Ziaja - w kremie i w sprayu

      Usuń
    2. Dziękuję! z Mrs Potter's mam teraz balsam z arniką i wit. H, stosuję jako pierwsze O i nic mi nie jest. Z Joanny miałam balsam z miodem i szampon, po obu swędziała mnie głowa. One mają jakiś szczególny składnik, który tak działa?

      Usuń
    3. Masę
      Ale skoro możesz używać Mrs Potter's to nie jest to Isopropyl alcohol, czyli mój "ulubiony" konserwant
      Pozostałe konserwanty nie są najpiękniejsze, poza tym coś niefajnego może być w środkach zapachowych.
      Nie winiłabym raczej miodu i cytryny, chyba że używałaś prawdziwych i Twoja skóra źle na nie zareagowała

      Usuń
  10. Ja poproszę jeszcze posta odnośnie tego jak odpowiednio ściąć włosy przy falach, żeby mogły lepiej się układać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. A co z myciem na noc? Zazwyczaj myję włosy wieczorem i kładę się spać w wilgotnych. Zaplatam sobie wtedy warkocz i fale wychodzą fajne ale bardzo krótkotrwałe (są wygniecione od warkocza ale same to już się nie pokręcą), natomiast koczek/warkocz na środku głowy skutkują rano wielkim puchem i bezkształtym sianem. :(

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!