Witam :)
Cóż za paradoks naszych czasów - zbliżające się święta rozpoznaje się po wystroju sklepów :)
Czy czujecie już święta?
Przyznam się, że ja jeszcze nie. Na szczęście mam na to jeszcze ponad tydzień :)
Ale ja nie o tym :)
Standardowo już, jak co miesiąc - uzupełniłam zapasy cykorii.Cykoria zastępuje mi poranną kawę, jeśli chodzi o walory smakowe - a jest bardzo delikatna dla żołądka. O cykorii i innych zastępnikach kawy pisałam już tutaj.
Ania, Fun Cookies - Gryczane, Ryżowe, Kukurydziane - Ciasteczka te ucieszyły me oczy - uzupełnią prezent świąteczny dla alergika - ciasteczka są niearomatyzowane, nie zawierają mleka, czekolady, barwników. I ponoć są pyszne i chrupiące :)
Cena: ok. 5zł / 120g
Receptury Babuszki Agafii - Maska do włosów drożdżowa - Znany już wszem i wobec hit internetu - teraz mam i ja :D Nie mogę się doczekać najbliższego mycia głowy :)
Tę maskę otrzymałam do testów w ramach comiesięcznej współpracy z Zielarnią Lawenda. Tym razem recenzja nie będzie jedna a dwie, bo razem ze mną testuje maskę też koleżanka i podzieli się z Wami swoją opinią :)
Cena to ok. 18zł/300ml
Ku mej radości - w ofercie Zielarni pojawiło się sporo rosyjskich kosmetyków naturalnych - Baikal Herbals, seria Babuszki Agafii. Już ostrzę ząbki na kolejny produkt do włosów ;) Ale o tym sza ;)
Sylveco, Lekki krem rokitnikowy - kremik do twarzy adresowany dla wrażliwców i alergików. Ma piękny skład, pełen naturalnych składników o łagodnym działaniu kojącym, bez zbędnych "ulepszaczy" i "brzydkich" konserwantów. Zawiera olej z rokitnika, który jak się okazało bardzo polubiłam :)
Zalecany dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku.
Ten krem również otrzymałam do testów na miesiąc grudzień :)
Wcześniej miałam próbki kremów Sylveco i mogę spokojnie oznajmić - moja alergiczna skóra nie wyraziła protestu, kremy się jej spodobały - a najbardziej rokitnikowy, który spośród lekkich kremów Sylveco jest najbogatszy (czyli troszkę bardziej tłusty niż pozostałe lekkie kremy) - i tym samym najlepszy dla mojej przesuszonej obecnie skóry.
Niedługo będę mogła podzielić się z Wami opinią na temat tego kremu.
Cena: 24zł/50ml
Do zdjęcia nie załapał się:
Kawon, Tymianek - zioła polecone mi na jesienno-zimowe infekcje gór oddechowych. Druga połowa listopada minęła mi pod znakiem mocnego naparu tymianku z miodem pitego na wieczór - i muszę przyznać, że nie kojarzę przykrych objawów przeziębienia z tego okresu, i zasługę ma chyba właśnie tymianek.
Druga, zaskakująca dla mnie zaleta tych niepozornych ziół - spałam po nich jak dziecko :)
W ogóle - mam w planach poszukać dodatkowych informacji na temat tymianku, jego właściwości są bardzo wszechstronne, od łagodzenia kaszlu, uspokajania układu pokarmowego po wspomaganie leczenia trądziku. A takie niepozorne ziółko :)
Cena: 2,50zł/50g
Zakupów i łupów będzie więcej - ale wszystko w swoim czasie :)
Znacie te produkty / ciasteczka / zioła? Macie już o nich opinię? Piszcie!
Pozdrawiam
Czarownicująca
Cóż za paradoks naszych czasów - zbliżające się święta rozpoznaje się po wystroju sklepów :)
Czy czujecie już święta?
Przyznam się, że ja jeszcze nie. Na szczęście mam na to jeszcze ponad tydzień :)
Ale ja nie o tym :)
HAUL - ZIELARNIA LAWENDA
Standardowo już, jak co miesiąc - uzupełniłam zapasy cykorii.Cykoria zastępuje mi poranną kawę, jeśli chodzi o walory smakowe - a jest bardzo delikatna dla żołądka. O cykorii i innych zastępnikach kawy pisałam już tutaj.
skład |
Ania, Fun Cookies - Gryczane, Ryżowe, Kukurydziane - Ciasteczka te ucieszyły me oczy - uzupełnią prezent świąteczny dla alergika - ciasteczka są niearomatyzowane, nie zawierają mleka, czekolady, barwników. I ponoć są pyszne i chrupiące :)
Cena: ok. 5zł / 120g
Receptury Babuszki Agafii - Maska do włosów drożdżowa - Znany już wszem i wobec hit internetu - teraz mam i ja :D Nie mogę się doczekać najbliższego mycia głowy :)
Tę maskę otrzymałam do testów w ramach comiesięcznej współpracy z Zielarnią Lawenda. Tym razem recenzja nie będzie jedna a dwie, bo razem ze mną testuje maskę też koleżanka i podzieli się z Wami swoją opinią :)
Cena to ok. 18zł/300ml
Ku mej radości - w ofercie Zielarni pojawiło się sporo rosyjskich kosmetyków naturalnych - Baikal Herbals, seria Babuszki Agafii. Już ostrzę ząbki na kolejny produkt do włosów ;) Ale o tym sza ;)
Sylveco, Lekki krem rokitnikowy - kremik do twarzy adresowany dla wrażliwców i alergików. Ma piękny skład, pełen naturalnych składników o łagodnym działaniu kojącym, bez zbędnych "ulepszaczy" i "brzydkich" konserwantów. Zawiera olej z rokitnika, który jak się okazało bardzo polubiłam :)
Zalecany dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku.
Ten krem również otrzymałam do testów na miesiąc grudzień :)
Wcześniej miałam próbki kremów Sylveco i mogę spokojnie oznajmić - moja alergiczna skóra nie wyraziła protestu, kremy się jej spodobały - a najbardziej rokitnikowy, który spośród lekkich kremów Sylveco jest najbogatszy (czyli troszkę bardziej tłusty niż pozostałe lekkie kremy) - i tym samym najlepszy dla mojej przesuszonej obecnie skóry.
Niedługo będę mogła podzielić się z Wami opinią na temat tego kremu.
Cena: 24zł/50ml
Do zdjęcia nie załapał się:
www.zielarnia24.pl |
Kawon, Tymianek - zioła polecone mi na jesienno-zimowe infekcje gór oddechowych. Druga połowa listopada minęła mi pod znakiem mocnego naparu tymianku z miodem pitego na wieczór - i muszę przyznać, że nie kojarzę przykrych objawów przeziębienia z tego okresu, i zasługę ma chyba właśnie tymianek.
Druga, zaskakująca dla mnie zaleta tych niepozornych ziół - spałam po nich jak dziecko :)
W ogóle - mam w planach poszukać dodatkowych informacji na temat tymianku, jego właściwości są bardzo wszechstronne, od łagodzenia kaszlu, uspokajania układu pokarmowego po wspomaganie leczenia trądziku. A takie niepozorne ziółko :)
Cena: 2,50zł/50g
Zakupów i łupów będzie więcej - ale wszystko w swoim czasie :)
Znacie te produkty / ciasteczka / zioła? Macie już o nich opinię? Piszcie!
Pozdrawiam
Czarownicująca
Bardzo lubię pić cykorię :) Ciasteczka wydają się ciekawe, chociaż trochę rozbawiło mnie podkreślanie tego BIO. haha
OdpowiedzUsuńŚwięta czuje i nie mogę się doczekać, bo poprzednie były bardzo smutne i chyba przez to chce jak najbardziej poczuć tą świąteczną atmosferę żeby wypełnić sobię jej brak w zeszłym roku. :)
racja, są tak bardzo BIO :P
UsuńTrzymam kciuki za radosne święta!!
dużo tego 8) ; kusza mnie kemy sylveco
OdpowiedzUsuńMusze spróbować z cykorią, bo smaku kawy nie łubie ale to jedyny sposób by nie usnąć ;)
OdpowiedzUsuń"lubię" ;)
UsuńUwaga!
UsuńCykoria nie "pobudza"!
Próbowałaś mocnej czarnej herbaty, zielonej herbaty, yerby?
Jeszcze jedna ewentualność - może nie chodzić o ciśnienie a o poziom cukru, mi trochę pomaga kakao (w pracy z (sojowym) mlekiem w proszku)
Szkoda. Próbowałam każdą z tych herbat i nic nie działa
UsuńKakao do picia? Spożywam je jedynie w formie słodyczy ;P
Kremu chętnie bym spróbowała, podobnie jak maski drożdżowej. Ciekawią mnie natomiast te ciasteczka. Gryki nie cierpię i wyczuję ją zawsze i wszędzie, ale ciekawa jestem, jak byłoby w przypadku ciastek :D
OdpowiedzUsuńDam znać, jeśli obdarowana mnie nimi poczęstuje (a jak nie to kupię na spróbowanie przy okazji następnej wizyty w Zielarni)
Usuńfajna ta maseczka drożdżowa
OdpowiedzUsuńDopiero teraz uświadomiłam sobie,że jesteś z Rzeszowa :P bardzo się z tego powodu cieszę :) w poniedziałek lece do zielarni po maskę !! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńAno jestem :)
UsuńJakimś dziwnym cudem, nie miałam okazji próbować cykorii. Tymianek sama mam w planach wziąć na tapetę :-) Słyszałam, że dobrze działa na włosy, muszę to sprawdzić :-)
OdpowiedzUsuńtę maskę drożdżową mam na liście 'do kupienia i wypróbowania' także chętnie przeczytam Twoją recenzję ze szczególnym uwzględnieniem jej wpływu na skórę głowy:)
OdpowiedzUsuńa kosmetyki sylveco też mnie kuszą, bo mają przepiękne opakowania:)
Dziś rano pierwszy raz użyłam maski, na długość, jeszcze żyję :)
Usuńuuch, ale mnie zaciekawiłaś :) chyba sobie zajrzę do tej Lawendy..:D
OdpowiedzUsuńmaska drożdżowa bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńz Sylveco mam krem pod oczy - uwielbiam, jakoś od maja używam go codziennie i końca nie widać :D 30ml za ok 24zł, interes życia :)
OdpowiedzUsuńi bardzo lubię ich pomadki do ust, rewelacyjne są
krem mnie kusi i pewnie kupię na dniach, jak będę uzupełniać zapasy :D
Co jak co, ale tymianek to magia, nie zioło. ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty. Muszę wypróbować cykorię, bo jeszcze nigdy nie piłam.
OdpowiedzUsuńmaska drożdżowa - obecnie największe marzenie :D
OdpowiedzUsuńO tak, Cykoria musi być :D. Muszę ją w końcu kupić, popatrzę u siebie w zielarskim. Maskę drożdżową miałam, nie byłam z niej w 100 % zadowolona, bardzo puszyła mi włosy przy końcówkach, zaś na włosy przy nasadzie działała obłędnie, co w sumie mnie nie dziwi.
OdpowiedzUsuńMiłego stosowania i wcinania ciasteczek przy cykorii :)!
Wiedziemko, a jak z Lawendy dostajesz coś do testów, to znaczy, że masz to tylko Ty? :D w sensie czy mają to w ofercie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Jak dostaje do testów, to znaczy do recenzji, to dostaję to z półki sklepowej, więc każdy może to kupić :)
UsuńFantastycznie! Łiii! Jak tylko wrócę do domu, bo studiuję poza Rzeszowem (co jest warte ubolewania, Rzeszów jest CUDOWNYM miastem - docenia się to dopiero, kiedy się to "traci"; durne studia :P), to lecę do Lawendy, w ogóle uwielbiam ten sklep, a jak jeszcze mają Rosję, to... Piękny temat :) Dzięki wielkie :*
UsuńPowodzenia :)
UsuńTeż uwielbiam Rzeszów, chociaż nie da się mu odmówić wad małej mieściny :) Moje ciepłe myśli krążą głownie wokół MPK czy też ZTM :P
Miałam odlewke maski drożdżowej i mnie nie zachwyciła :(
OdpowiedzUsuńPonieważ mam bana nałożonego przez rodzinę na dalsze kupowanie masek (korzystając z DDD zamówiłam dwie pół litrowe z Bingo, nareszcie - zachwycam się nimi, jak Ty - i chyba ilośc rzeczy do włosów w łazience familię przerosła ^^), to grzecznie na maskę nie patrzę, za to ciasteczka wydają mi się niesamowicie interesującą propozycją.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś ich już może? Jakie wrażenia smakowe?
Nie próbowałam, dwie paczki ciastek pójdą na prezent, ostatnią się zje :) ale nie ja decyduję i jeszcze nie dziś :P
UsuńKciuki za denkowanie ;D
Oo, dopiero co kupiłam krem Sylveco, tyle że nie lekki, a ten bogatszy, tłustszy - na zimę. Bardzo dobry krem :) i faktycznie zwraca uwagę składem.
OdpowiedzUsuńja sobie zrobiłam macerat z tymianku, bo nie miałam już rozmarynu i działanie jak najbardziej podobne(przynajmniej w przypadku trądziku) ;)
OdpowiedzUsuń