Słyszałam, że wyroby bezglutenowe smakują jak podeszwa i mają niewiele lepszą konsystencję.
Wypiek, którego recepturę przedstawiam poniżej, jest tego absolutnym zaprzeczeniem :)))
Buszując po internecie znalazłam HIT! Ciasto proste w przygotowaniu i smaczne.
Z łatwo dostępnych składników (większość albo była w domu albo wymagała spaceru do pobliskiego spożywczaka) w umiarkowanej cenie.
Po pierwszym kukurydzianym szoku smak można uznać za neutralny - więc dobrze się zapowiada jako ciasto bazowe.
Oryginał - babka bezglutenowa
Przepis pochodzi stąd KLIK
Smakuje jak babka piaskowa :) Ciasto należy jeść nad talerzykiem gdyż jest sypkie. Smakowało nie tylko mnie, wyposzczonej na wypieki ale i zwykłym zjadaczom glutenu. Zachowuje świeżość do końca swoich dni :)
Wariacja orzechowa
Podmianę części mąki na zmielone orzechy podpowiedziała mi mama. Myślę, że swobodnie można zamieniać orzechy włoskie na inne orzechy, migdały, pestki, wiórki...?
Nie muszą być rozdrobnione na gładką mączkę, większe okruchy orzechów sprawiają, że ciasto jest ciekawsze.
Dzięki zamianie mąki na orzechy ciasto ma sporo niższy ładunek glikemiczny i nieco mniej kalorii niż wersja podstawowa i zaryzykuję stwierdzenie, że mi smakuje bardziej. Jest tak samo krucha i sypka.
Wariacje z cukrem i bez
Powstała i wersja, w której cukier zastąpiła stewią.
Nie mogę Wam podać przepisu, gdyż to nie jest wersja ostateczna - ale zmierzam w dobrym kierunku i jeśli macie większe doświadczenie w wypiekach niż ja, to być może podsunę Wam dobry pomysł.
Sugestie:
Moją niedopracowaną i niedosłodzoną wersję zjadłam chętnie z masłem. Kumpel zjadł luzem i prawdopodobnie nadal żyje i nic mu nie jest :)
Ciasto bardzo łatwo się przygotowuje i jest po tym mało sprzątania :) Póki co zawsze mi wychodzi a jest pieczonej mniej więcej raz na tydzień. Grubsze kromki ciasta noszę jako uzupełnienie drugiego śniadania.
Na Święta przewiduję upiec to ciasto jako quasi-makowiec i keks.
Myślałam o wersji marchewkowej ale znalazłam lepszy przepis na marchewkowca - btw polecam, właśnie podjadam (KLIK).
Uwagi?
Nie unikam glutenu bardzo restrykcyjnie, więc korzystam ze zwykłej mąki ziemniaczanej i kukurydzianej, które mogą zawierać małe ilości mąki pszennej oraz zwykłego proszku do pieczenia, który zawiera pszenicę (ale maleńko). Osoby na diecie bezglutenowej muszą zachować ostrożność i wybierać tylko bezpieczne składniki z symbolem przekreślonego kłosa.
Orzechy włoskie mielę w domu, dzięki czemu mączka orzechowa wychodzi stosunkowo tanio.
Stewię mieloną NaturVit dostałam z Zielarni Lawenda do testów.
SMACZNEGO :)
Wypiek, którego recepturę przedstawiam poniżej, jest tego absolutnym zaprzeczeniem :)))
Buszując po internecie znalazłam HIT! Ciasto proste w przygotowaniu i smaczne.
Z łatwo dostępnych składników (większość albo była w domu albo wymagała spaceru do pobliskiego spożywczaka) w umiarkowanej cenie.
Po pierwszym kukurydzianym szoku smak można uznać za neutralny - więc dobrze się zapowiada jako ciasto bazowe.
Oryginał - babka bezglutenowa
Przepis pochodzi stąd KLIK
Składniki:
- 5 jaj
- 1 szklanka cukru (można zamienić na trzcinowy; można użyć mniej np 3/4 szklanki)
- 1 szklanka mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki maki kukurydzianej
- 200 g masła
-
1 łyżeczka proszku do pieczenia (
można zastąpić sodą- ale nie polecam, bo soda śmierdzi)* 2 łyżeczki aromatu cytrynowego- można, ale po co :)
*uwaga! zwykły proszek do pieczenia zawiera gluten!
Jaja ubić, tak aby podwoiły swoją objętość. Następnie dodać małymi porcjami cukier cały czas ubijając oraz przesiane mąki z proszkiem. Na końcu połączyć z aromatem i roztopionym masłem i wlać do wysmarowanej formy (albo wyłożyć foremkę papierem do pieczenia).
Piec 20 minut w 160 stopniach. Następnie podnieść temperaturę do 170 stopni i piec jeszcze około 30 minut.
Jaja ubić, tak aby podwoiły swoją objętość. Następnie dodać małymi porcjami cukier cały czas ubijając oraz przesiane mąki z proszkiem. Na końcu połączyć z aromatem i roztopionym masłem i wlać do wysmarowanej formy (albo wyłożyć foremkę papierem do pieczenia).
Piec 20 minut w 160 stopniach. Następnie podnieść temperaturę do 170 stopni i piec jeszcze około 30 minut.
Wariacja orzechowa
Podmianę części mąki na zmielone orzechy podpowiedziała mi mama. Myślę, że swobodnie można zamieniać orzechy włoskie na inne orzechy, migdały, pestki, wiórki...?
Nie muszą być rozdrobnione na gładką mączkę, większe okruchy orzechów sprawiają, że ciasto jest ciekawsze.
Dzięki zamianie mąki na orzechy ciasto ma sporo niższy ładunek glikemiczny i nieco mniej kalorii niż wersja podstawowa i zaryzykuję stwierdzenie, że mi smakuje bardziej. Jest tak samo krucha i sypka.
Składniki:
- 5 jaj
- 1 szklanka cukru (można zamienić na trzcinowy; można użyć mniej np 3/4 szklanki)
- 1/2 szklanka mąki ziemniaczanej
- 1/2 szklanki maki kukurydzianej
- 3/4 szklanki zmielonych orzechów włoskich
- 100 g masła (orzechy już zawierają sporo tłuszczu)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (z glutenem lub bez)
Wariacje z cukrem i bez
Powstała i wersja, w której cukier zastąpiła stewią.
Nie mogę Wam podać przepisu, gdyż to nie jest wersja ostateczna - ale zmierzam w dobrym kierunku i jeśli macie większe doświadczenie w wypiekach niż ja, to być może podsunę Wam dobry pomysł.
Sugestie:
- szklance cukru odpowiada ok. 2 łyżek stewii mielonej lub łyżka stewii i dużo słodkich bakalii
- objętość zabranego cukru trzeba czymś zastąpić - dobrze sprawdziło się jabłko utarte na grubych oczkach i dodatkowo ciasto zyskało na wilgotności bez dodatkowego tłuszczu
- moja stewia ma odczuwalny ziołowy (bliżej nieokreślony) aromat - warto dodać do ciasta aromatyczne, intensywne przyprawy, np piernikowe, imbir, owoce o wyraźnym smaku
- moje ciasto wyszło zielone, surowa masa miała kolor zupy-krem z brokułów :)
Moją niedopracowaną i niedosłodzoną wersję zjadłam chętnie z masłem. Kumpel zjadł luzem i prawdopodobnie nadal żyje i nic mu nie jest :)
* * *
Ciasto bardzo łatwo się przygotowuje i jest po tym mało sprzątania :) Póki co zawsze mi wychodzi a jest pieczonej mniej więcej raz na tydzień. Grubsze kromki ciasta noszę jako uzupełnienie drugiego śniadania.
Na Święta przewiduję upiec to ciasto jako quasi-makowiec i keks.
Myślałam o wersji marchewkowej ale znalazłam lepszy przepis na marchewkowca - btw polecam, właśnie podjadam (KLIK).
Uwagi?
Nie unikam glutenu bardzo restrykcyjnie, więc korzystam ze zwykłej mąki ziemniaczanej i kukurydzianej, które mogą zawierać małe ilości mąki pszennej oraz zwykłego proszku do pieczenia, który zawiera pszenicę (ale maleńko). Osoby na diecie bezglutenowej muszą zachować ostrożność i wybierać tylko bezpieczne składniki z symbolem przekreślonego kłosa.
Orzechy włoskie mielę w domu, dzięki czemu mączka orzechowa wychodzi stosunkowo tanio.
Stewię mieloną NaturVit dostałam z Zielarni Lawenda do testów.
SMACZNEGO :)
Od prawie dwóch lat unikam glutenu, muszę koniecznie wypróbować ten przepis i może stworzyć własne warianty.
OdpowiedzUsuńLubię takie zwykłe ciasta, na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńTy się chwalisz, to i ja się pochwalę :D dzisiaj zrobiłam na śniadanie omleta z mąki z ciecierzycy i dwóch jaj. Nażarłam się jak tuczniczek. Sposób przygotowania jest bardzo prosty: wbijasz na talerz dwa jajka, sypiesz mąkę i mieszasz, powinna mieć nieco gęstszą konsystencję niż ciasto na naleśniki. Do tego rozmaryn, pieprz i sól - trzeba spróbować przed usmażeniem, czy dobre, bo strączkowe bardzo chłoną przyprawy. Łatwo się obraca na drugą stronę na patelni, potem zjadłam z pomidorem, rukolą, oliwkami i serem feta. Jutro też usmażę :D
OdpowiedzUsuńOoo :D brzmi dobrze :)
UsuńChcę właśnie upiec przyjaciółce-alergiczce coś bezglutenowego na święta, najchętniej muffinki, ale nie mam sprawdzonego przepisu... Może zdecyduję się na ciasto.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jako muffinki się sprawdzi - i papierek zrobi część roboty jako zespalacz :)
UsuńDziękuję za przepis :) Jest bardzo przydatny, moja siostrzenica jest uczulona na gluten i biedna zawsze tak patrzy na ciastka ( nie może ich jeść ) to będzie mogła zjeść z spokojem
OdpowiedzUsuńSuper, że bezglutenowe przepisy i nie tylko są coraz bardziej popularne. Sama na tej diecie jestem ponad 3 lata, a młodszy brat już 6 ;) to już jestem obeznana.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, właśnie jutro wreeeeeeeeeszcie przyjedzie moja kuchenka i planowałam rozglądać się za takim przepisem :)
OdpowiedzUsuńDodaj, że bezglutenowy proszek do pieczenia. Normalny ma gluten. Osoby zorientowane widzą, ale przechodzień może nie wiedzieć.
OdpowiedzUsuńJest w uwagach
UsuńA to przepraszam.
UsuńNa pewno spróbuję:) Ostatnio siostra zrobiła pyszne bezglutenowe brownie z gorzką czekoladą, mmm :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wyglądają, tak puszyście. A czym zastąpić zapychacz mąkę ziemniaczaną? Musi być coś skrobiowego, więc mąką ryżową można by?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :) Najwyżej trzeba będzie wyjadać łyżeczką ;)
UsuńJa piekę chleb i ciasta z mąki gryczanej ( można zmielić kaszę) i wychodzą super :)
OdpowiedzUsuńJa w sprawie ewentualnej 'podmiany' proszku na sode. Nie bardzo to sobie wyobrazam w podstawowej wersji ciasta nie tylko dlatego ze 'soda smierdzi' ale przede wszystkim dlatego, ze nie widze zadnych kwasnych skladnikow z ktorymi soda moglaby przereagowac. Proszek do pieczenia oprocz sody zawiera jakis kwas, ktory rozpoczyna reakcje chemiczna z soda. Wiec jesli nie macie proszku bezglutenowego do ciasta dodalabym jakies owoce (jak te starte jablka) i powinno byc git. Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńDzięki za wyjaśnienie :)
UsuńSoda smierdzi? To ja chyba mam cos z wechem, bo dla mnie zawsze soda byla i jest bezzapachowa, serio :D
OdpowiedzUsuńA.
poczytaj sobie o kamieniu winnym
OdpowiedzUsuńnie zawiera gutenu a jest zdrowy :) jest w cenie proszku do pieczenia ale jest trudno dostępny
ja go stosuje bałam się że będzie gorzej spulchniał niż prosek do pieczenia ale jestem bardzo miło zaskoczona
http://vegabutik.pl/pl/p/Winny-kamien-proszek-do-pieczenia-bez-fosforanow-40-g-Provita/2885
Mam bardzo zły humor i coś czuję, że to ciasto mi go poprawi :D Lecę do Tesco po składniki :*
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
Usuń