Wiedzma bloguje (Czarownicująca)

niedziela, 5 grudnia 2021

Mydło potasowe - peany i instrukcja obsługi

Ahoj!Post powstaje z myślą o znajomych, których obdarzam słoiczkiem mydła potasowego i nie wiedzą, co można z nim zrobić.Jako, że kilka firm ma takie w swojej ofercie (Mydlarnia TULI, ETJA), to przedstawiam moje pomysły tutaj, korzystajcie!Mydło potasowe wiele ma imion - szare mydło (to "prawdziwe", niegdysiejsze), sapo kalinus, sapo viridis - preparat...

wtorek, 27 kwietnia 2021

Gdy zalewa mnie krew! Moje kubeczki menstruacyjne - historia prawdziwa

memy.pl Elunia!Ostatnio w mediach nastał czas, aby menstruacja przestała być tematem tabu. Mniej więcej połowa z nas to biologiczne kobiety. Mamy macice. Krwawimy. No!Mam i ja - i postanowiłam dołączyć do detabuizacji zagadnienia!(I jeszcze do tego dzisiaj Krwawy Księżyc, czyli różowa pełnia. Kiedy, jak nie dziś?)* * *HerStory...Jestem #teamtampon....

poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Pudding z tapioki dla leniwych (z mikrofali)

Kitku w tle dla zwrócenia uwagi :)Hejka!Przyjaciółka poprosiła mnie o przepis, więc postanowiłam wrzucić go również tutaj.Zamieszczam poniżej kilka trików, które pozwalają mi wykonać ten pyszny deser bez problemów.O puddingu przypomniałąm sobie w styczniu. Moje kolejne 18te ;) urodziny miałam nadzieję spędzić pod palmą, ale wyszło jak wiecie. Zamiast...

środa, 7 kwietnia 2021

Wiedźma gotuje - "sernik" z kalafiora, kalafiornik

Elo!Wbijam na chwilę, by podzielić się przepisem na ciekawy, choć nieoczywisty deser.Zainspirowałam się przepisem z bloga Paleowski, natomiast zmodyfikowałam po swojemu.Konsystencją przypomina pieczony sernik, też jest wilgotny ale lżejszy. Nie bój się kalafiora na słodko - zestawienie jest zaskakujące, ale działa! Przekonuje też zatwardziałych wyznawców...

wtorek, 14 lipca 2020

Good bye, Złociutka

Nie, nie żegnam się z blogiem ani z Wami :D Ale chciałam napisać o pewnym pożegnaniu... 15 maja pożegnałam się ze Złociutką. Była ze mną od kilku lat. Wiedziałam, że nasz czas razem jest policzony... Nie był to idealny związek, oj nie! Ale była moją pierwszą. A pierwszej można wiele wybaczyć, prawda? ;) Złociutka była kapryśna...