Witam :)
Spieszę się pochwalić! Jak pisałam Wam w czwartek - w Biedronce można teraz kupić ręczniki z mikrofibry. Ręczniki nabyłam, wczoraj przetestowałam - i jestem zadowolona. Do zawinięcia całych włosów wystarczył już mniejszy z dwóch. Wodę wypił szybko i skutecznie i dobrze spisał się do ugniatania włosów.
Użyłam też nowego-starego produktu - odżywki Hegron do spłukiwania w roli odżywki myjącej. Była moja pierwszą odżywką myjącą i mam do niej sentyment!
Odzwyczaiłam się i dziwnie mi się myło włosy, brakowało mi kremowej faktury Kallosa albo poślizgu.
Nie nakładałam na włosy nic więcej, żeby dokładnie sprawdzić, jak zareagują włosy i skalp - i dzisiaj, na drugi dzień już mogę powiedzieć, że jest świetnie :>
Po pierwsze - jeszcze podczas mycia obudził się dawno nie widziany skręt, więc po myciu zamiast zawinąć włosy w ręcznik odgniotłam je i dopiero zrobiłam plunking. Na głowie pojawiły się loczki i rulony! Po wyschnięciu włosy były gładkie, bez puchu i miękkie, nie wyróżniają się suche końcówki oraz nie umiem wskazać granicy odrostu trwałej - znaczy sztuczny skręt zlewa się z naturalnym :)
Rano włosy nadal były pokręcone tylko trochę postrączkowane, na co wystarczyło przeczesanie włosów grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach.
Aż się prosi do zestawu dodać stylizator (żel? płukanka lniana?), co zapewne na dniach uczynię :)
zdjęcia z lampą błyskową |
Stary skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Parfum, BenzylAlcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Glycerin, Citric Acid
Nowszy skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Hexylene Glycol, Sodium Chloride, Parfum, Glycerin, Benzyl Alcohol, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Propylene Glycol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid.
Źródło - KWC 1, 2.
Jeszcze jest możliwość, że dawno temu miałam wersję z fioletowym korkiem, ale ona ma skład jak omatkozcórką i też nie śmierdzi mydłem :)
Ewidentnie moje włosy mówią, że idzie wiosna :)
A co mówią Wasze włosy?
Będzie mi miło, jeśli mnie polubisz...
wiem powtarzam się, masz śliczne włosy
OdpowiedzUsuńDziękuję :>
UsuńMiałam tą odżywkę ale jako kondycjoner była bardzo słaba i zapach miała okropny.
OdpowiedzUsuńOdżywka z takim składem ma prawo tylko zmiękczać i wygładzać. Ani nie nawilży ani nie wzmocni.
UsuńAj szkoda,że nie ma mnie w pl.Od razu zakupiła bym ręczniki :)
OdpowiedzUsuńNie uciekną :> Towar jako taki istnieje w sklepach sportowych i na allegro.
Usuńteż jej aktualnie używam, jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka! :>
UsuńOba Hegrony wypróbowałam jakieś 1,5 roku temu i choć zużyłam je do końca, to bardzo się z nimi męczyłam przez tę wodnistą konsystencję. Efekty dawały u mnie podobne jak balsamy Mrs. Potter's, więc kiedy oba odhaczyłam po prostu wróciłam do sprawdzonego, mniej upierdliwego produktu.
OdpowiedzUsuńMoje włosy mówią to, co Twoje - zresztą ja już od jakiegoś czasu czuję w kościach, że szykuje nam się piękna wiosna i to chyba już niedługo :)
Jak coś ma dziwną konsystencję to często pomaga metoda kubeczkowa :)
Usuńwłosy rewelacja. Odżywki nigdy nie miałam, chociaż swego czasu było o niej dosyć głośno w blogsferze
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO widzę,że zdecydowanie lepiej niż tydzień temu :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ten odzywki,możliwe,że skusze się ;)
OdpowiedzUsuńU mnie mycie odżywką skończyło się podrażnieniem skalpu i szopą w przypadku pani Potter, zaś Hegron sprawił, że się szybciej przetłusciły... :(
OdpowiedzUsuńŁomatko, wrażliwszy skalp niż mój :/
UsuńPiękny skręt:) Często widuję tę odżywkę w Kauflandzie, ale nigdy nie budziła ona mojego zainteresowania. Jednak po Twoim wpisie chętnie przetestują ją na swoich falowanych włosach.
OdpowiedzUsuńMhh, Kocham mycie odżywką, ale tej jeszcze nie próbowałam. Bardzo ładny skręt
OdpowiedzUsuńJa wiosnę poczułam już wczoraj w powietrzu ;)
OdpowiedzUsuńA co do odżywki - staram się tak myć włosy ok. raz w tygodniu - bardzo dobrze to wpływa na skalp :)
Ale prześliczne ruloniki Ci się porobiły :)
OdpowiedzUsuńOj, nie wspominam dobrze hegrona, zapach i konsystencja mnie zabijają, no i nie domywa tak ładnie, jak pottersy w moim przypadku :)
Dziękuję :>
UsuńJa mam z nowym składem i jest lejąca ale szczerze nie używam jej wcale i stoi pełna :)
OdpowiedzUsuńMoże jutro ją pod olej nałożę lub na.
Pamiętam że świetnie emulgowała oleje :)
Usuńczy odżywką myje się włosy tak samo jak szamponem? nie przetłuszczają się szybciej? nie podrażni to skalpu?
OdpowiedzUsuńWiedźmo, mam suche, swedzace i chyba podraznione (jak zginam rękę robią się czerwone). Lewa ręka jest gorsza. Używałam pilarix, ale po aplikacji trochę mnie piekło więc zaprzestalam (nie oczyszczalam ich przed aplikacja). Potem zaczęłam używać masełko z nivea. Niedawno stosowalam drogeryjne peelingi (do twarzy-z Soraya i enzymatyczny z lirene). Czasami oczyszczam żelem do twarzy la roche posay effaclar. Teraz masełko z nivea nie zmiekcza jak przedtem chociaż to samo opakowanie :P Jakich kosmetyków mam używać na moje biedne łokcie?
OdpowiedzUsuńTłustych oraz z mocznikiem (ale może bez kwasów?)
UsuńA możesz podać jakieś przykłady? :)
UsuńZmiękczające - balsam Isana Med z mocznikiem 10%, kremy do stóp z mocznikiem 20-30%.
UsuńA tłuste - masło shea, maść lanolinowa, linomag, balsam do ust Tisane.
A myć zwykłym żelem pod prysznic? ;) (to już na prawdę ostatnie pytanie :D)
UsuńOgólnie nie jestem fanką zwykłych żeli pod prysznic, bo mają niepotrzebnie silne detergenty (no chyba że pracujesz na budowie :P) i masę środków zapachowych. Ale jeśli nie wysusza Ci całego ciała to może nie trzeba zmieniać. Tylko nacieraj łokcie zanim woda odparuje. Albo zrób takie jakby OMO, czyli przed myciem natrzyj czymś tłustym łokcie, umyj się i znowu natrzyj? :)
UsuńDziękuję za pomoc :)
UsuńFajny efekt :) ja też często stosuję tą metodę i jestem zadowolona bo dociąża moje nieposkromione końcówki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zainteresowałam się kuchnią wg pięciu przemian i przypomniałam sobie Twój post. Pisałaś tam o subskrypcji na stronie pani Anny Miodyńskiej, ale strona nie działa. Czy posiadasz jeszcze ten kurs-poradnik? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Myślę, że podobnych poradników jest wiele, a anglojęzyczne serwisy lubują się w mini-kursach tego typu :)
Usuńlecę do biedronki! :D
OdpowiedzUsuń