Będzie krótko :)
W ciągu lipca i początku sierpnia nabyłam lub otrzymałam ledwie kilka produktów :)
Kiepskim wyznaniem w ustach włosomaniaczki będzie takie, że właściwie odnalazłam swoje perełki i niekoniecznie będę szukać dalej?
No dobra, pewnie i tak będę :)
Zbiegiem okoliczności - 2x Farmona!
Comiesięczna dawka dobroci z Zielarni Lawenda:
Niedawno odezwała się do mnie pani Basia Holli z Kuźni PR, przedstawicielka marki Cleanic. Owocem naszej wymiany maili stała się współpraca a wraz z nią paczuszka produktów przydatnych podczas wakacyjnych wyjazdów i w upalne dni. Należą do nich:
W ciągu lipca i początku sierpnia nabyłam lub otrzymałam ledwie kilka produktów :)
Kiepskim wyznaniem w ustach włosomaniaczki będzie takie, że właściwie odnalazłam swoje perełki i niekoniecznie będę szukać dalej?
No dobra, pewnie i tak będę :)
ZAKUPY DO KUPY
Zbiegiem okoliczności - 2x Farmona!
- Farmona, Herbal Care, Odżywka do włosów rumiankowa [klik]
- Farmona, Pantenol, Pianka do twarzy i ciała odbudowująco - naprawcza [klik]
TESTOWANIE NA EKRANIE ;)
Comiesięczna dawka dobroci z Zielarni Lawenda:
- Olvita, Olej kosmetyczny z pestek maliny [klik]
- Ikarov, Olejek wzmacniający paznokcie [klik]
MAM CHUSTECZKĘ NAWILŻANĄ!
Niedawno odezwała się do mnie pani Basia Holli z Kuźni PR, przedstawicielka marki Cleanic. Owocem naszej wymiany maili stała się współpraca a wraz z nią paczuszka produktów przydatnych podczas wakacyjnych wyjazdów i w upalne dni. Należą do nich:
- Dezodorant w chusteczce Cleanic DEO Fresh oraz DEO Soft
- Chusteczki odświeżające Cleanic Pure & Glamour oraz Cleanic Clean & Chic
- Chusteczki do demakijażu Cleanic Hydro formula
- Odświeżające chusteczki do higieny intymnej Cleanic Intimate z ekstraktem z płatków róży
- Płatki kosmetyczne Cleanic Silk Effect
- Patyczki Cleanic Professional
Więcej informacji o produktach znajdziecie na stronie www.cleanic.com.
PRZECHWAŁKI :D
Zrobiłam sobie logo - znak wodny :)
Poza tym - tradycyjnie jak co roku umieram z przegrzania :)
Buziaki!
Ja bym zrobiła te białe kółko przy logo bardziej przeźroczyste.
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
Dziękować :)
UsuńAlbo to, albo dać mu choćby cieniutką czarną obwódkę, bo mi dłuuuższą chwilę zajęło skumanie, że ma ono zastępować literkę "o" i już chciałam pisać Ci, że ją zjadłaś :D
Usuńo, widzisz, dzięki :)
Usuńlepiej, czyż nie? :)
Usuńhttp://i.imgur.com/0gWDvUF.png
Czyż tak ;D Ja jestem za :)
UsuńTeż umieram z upałów, nie znoszę upałów :D
OdpowiedzUsuńKupię farmonę rumiankową, jak skończę moją lnianą, bo teraz lniana jest moim ideałem jako bs :)
Super nowości, paczuszka od Cleanic bogata w same bardzo przydatne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńrozwaliłaś mnie tym hasłem "zakupy do kupy" - bardzo mi się ono podoba,
OdpowiedzUsuńja olej malinowy wielbię, podobnie zresztą jak i żurawinowy, mam nadzieję, że się sprawdzi :)
Macałam żurawinowy :D ale nie mam już gdzie trzymać :)
UsuńJeżynowy mi się marzy :) Z samej sympatii dla jeżynek :)
Co nie czytam- każdy coś nowego kupił :D
OdpowiedzUsuńA odzywkę z farmony rumiankową i lnianą właśnie ma i testuję :D Ale pachną booosko!
miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńTeż umieram z przegrzania. Nienawidzę upałów! Ale przynajmniej w weekend ma być lepiej :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama z tym umieraniem, w ogóle od kilku lat lato daje nam popalić. Jest okropnie! :(
OdpowiedzUsuńKapelusza nie kupiłaś? :P
OdpowiedzUsuńPianki z pantenolem Farmony zazdraszczam, sama chciałam się pokusić na wersję dla dzieci. No ale w aptece dali co mieli, ja wzięłam co mieli, a teraz mi się nie podoba :(
I przez Ciebie zainteresowałam się lnianą odżywką, zła Ty!
U mnie też grzeje, i ja też grzeję, bo spaliłam sobie plecy... Chcę deszczu, o!
Mam dyżurny kaszkiecik kupiony miliard lat temu na wyprzedaży w H&M, taki nawet trochę damski jakby się uprzeć. Ale jeden nudno ;)
UsuńFarmonka tania, co se będziesz żałować :P
Też muszę kupić olej z pestek malin, bo mi się kończy, a o tej porze roku to mój "masthew".
OdpowiedzUsuńzaczęłam czytać bloga i podoba mi się Twoje dociekliwe, konkretne podejście do tematu pielęgnacji włosów:) mam jedno pytanie do Ciebie jako eksperta - może będziesz wiedzieć, w ciągu paru dni zamierzam sobie zrobić encanto, z tego co wiem mam później unikać m.in. sls i sles, jak więc powinno wyglądać oczyszczanie po zabiegu? czy kompletnie zrezygnować z oczyszczania włosów szamponami z mocniejszymi detergentami czy jednak robić to raz na jakiś czas (jak często)?
OdpowiedzUsuńPytanie nie do mnie, ale się wtrącę - ja robię ,keratynę cocochoco, używam głównie szamponu z TBS bez sulfatów (seria rain forest, ten z miodem), ale od czasu do czasu myję włosy szamponem khadi i szamponem elixir 79 bagno nutritivo, oba mają sles. Owszem, nie używam ich ciągle, raz na jakieś dwa-trzy tygodnie, a pod koniec efektu prostowania częściej. Do oczyszczania skalpu stosuję niezawodny cukier ;)
UsuńCzarownico ma, szkoda, że tak późno (czytaj po moim wyjeździe z wczasów w PL) napisałaś o tej farmonie rumiankowej. Następnym razem poszukam i tej, i tej lnianej :)
dzięki za wtrącenie:) będę pojutrze robić encanto po raz pierwszy, dlatego jestem łakoma wiedzy na temat pielęgnacji po, a cudze doświadczenia są bezcenne. też czułam intuicyjnie, żeby jednak na przestrzeni tych paru miesięcy po encanto czasem oczyścić włosy czymś mocniejszym (mimo że przez jakiś czas mam zamiar unikać silikonów w celu wydłużenia efektu zabiegu) - będę chyba robić to po prostu rzadko
UsuńU siebie tez pisalam, że nienawidze lata, za goraca, za duszno, za wszystko i życ się nie chce. Czytam juz drugi wpis o odzywce Farmona więc coś w niej musi byc chyba
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy :) oby produkty się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńten olejek do pazurków zamierzam nabyć :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanko:)odzywka isana colorglanz to odżywka emolientowa czy z większa ilością humektantów ?
OdpowiedzUsuńProszę skład :)
Usuńmuszę nabyc ponownie olej a pestek malin :)
OdpowiedzUsuń