W ramach dożywotniej akcji Denko - w lutym i początkiem marca skusiłam się tylko na kilka zakupów kosmetycznych :) Jak zwykle uważam, że są one na tyle ciekawe, żeby o nich napisać :)
Oto one!
Uwielbiam "zielone metki" w Rossmannie :) Szkoda, kiedy trzeba pożegnać dobry produkt - ale obniżka wtedy jest spooora :D
AA Intimate pro G - emulsja do higieny intymnej dla dziewczynek; a składowo bardzo delikatne myjadło. Prędzej czy później wyląduje na włosach jako łagodny szampon, a nóż się sprawdzi :)
Timotei Organic Delight, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych - emolientowa odżywka, ma dużą szansę spodobać się niskoporowatym włosom i wybrednemu skalpowi. Czaiłam się na nią od dawna, czekając na dużą obniżkę i pretekst :)
Isana Bodycreme, 5% Urea - po długim okresie nieufności - przekonuję się powoli do mocznika w kosmetykach na suchą i wrażliwą skórę. Ten krem pod koniec był tak tani, że grzech nie brać :)
Green Pharmacy, Liquid silk - (nie z Rossmanna) serum olejowo silikonowe, jak nazwa skazuje: nie zawiera jedwabiu :) Moje poprzednie serum trafiło w inne ręce, robiąc miejsce na to cudeńko :)
Pierwsze wrażenia pozytywne. Nie wiem, czy poradzi sobie z ochroną końcówek, ma słabiutki silikon zmywalny wodą - ale za to jaka mieszanka olejów!
Odżywka do paznokci - olej rycynowy + olejek z mirry - zainspirowane TĄ recenzją Brunetki :) Odżywka działa zaskakująco, choć efekt nie jest trwały.
Korzeń rzewienia - inaczej rabarbaru; znany w kosmetyce m.in. z rozjaśniania włosów. Po lekturze TEGO wpisu - nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała :)
Mgiełka z kocanki - skromne naśladownictwo hydrolatu z kocanki, kojącego dla skóry wrażliwej, podrażnionej i naczynkowej. Rozpylam na twarz i skalp. W ciągu ostatnich dni mocno wieje i skórze przyda się wsparcie.
Marcowe testowanie z Zielarnią Lawenda:
Dabur, Woda różana - następstwo dla mojego kończącego się hydrolatu różanego z ZSK. Opis wody
Panax Ginseng Extractum - "szoty" z żeń-szenia, mają dodawać zastrzyku energii. Przekonam się, czy są w stanie zastąpić mi napój energetyczny. Opis podobnego produktu
Naturvit, Chwila wspomnień - herbatka owocowo-ziołowa o bardzo wiosennym wg mnie smaku :) Nie jest kwaśna ani korzenna jak te zimowe, jest słodka i pachnie truskawkami. Tak jak korzenna wersja - nie ma tu sztucznych aromatów :)
Wiedźma ma grzywkę :) Taką mikro, ale już czuję się inaczej!
Kolor oczywiście przekłamany. Dzień włosowy kolejny, stąd wyprost.
Oto one!
ŁAP OKAZJĘ - PROMOCJE I PRZECENY
Uwielbiam "zielone metki" w Rossmannie :) Szkoda, kiedy trzeba pożegnać dobry produkt - ale obniżka wtedy jest spooora :D
AA Intimate pro G - emulsja do higieny intymnej dla dziewczynek; a składowo bardzo delikatne myjadło. Prędzej czy później wyląduje na włosach jako łagodny szampon, a nóż się sprawdzi :)
Timotei Organic Delight, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych - emolientowa odżywka, ma dużą szansę spodobać się niskoporowatym włosom i wybrednemu skalpowi. Czaiłam się na nią od dawna, czekając na dużą obniżkę i pretekst :)
Isana Bodycreme, 5% Urea - po długim okresie nieufności - przekonuję się powoli do mocznika w kosmetykach na suchą i wrażliwą skórę. Ten krem pod koniec był tak tani, że grzech nie brać :)
Green Pharmacy, Liquid silk - (nie z Rossmanna) serum olejowo silikonowe, jak nazwa skazuje: nie zawiera jedwabiu :) Moje poprzednie serum trafiło w inne ręce, robiąc miejsce na to cudeńko :)
Pierwsze wrażenia pozytywne. Nie wiem, czy poradzi sobie z ochroną końcówek, ma słabiutki silikon zmywalny wodą - ale za to jaka mieszanka olejów!
ZIOŁOWE INSPIRACJE
Odżywka do paznokci - olej rycynowy + olejek z mirry - zainspirowane TĄ recenzją Brunetki :) Odżywka działa zaskakująco, choć efekt nie jest trwały.
Korzeń rzewienia - inaczej rabarbaru; znany w kosmetyce m.in. z rozjaśniania włosów. Po lekturze TEGO wpisu - nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała :)
Mgiełka z kocanki - skromne naśladownictwo hydrolatu z kocanki, kojącego dla skóry wrażliwej, podrażnionej i naczynkowej. Rozpylam na twarz i skalp. W ciągu ostatnich dni mocno wieje i skórze przyda się wsparcie.
ZIELARNIOWO
Marcowe testowanie z Zielarnią Lawenda:
Dabur, Woda różana - następstwo dla mojego kończącego się hydrolatu różanego z ZSK. Opis wody
Panax Ginseng Extractum - "szoty" z żeń-szenia, mają dodawać zastrzyku energii. Przekonam się, czy są w stanie zastąpić mi napój energetyczny. Opis podobnego produktu
Naturvit, Chwila wspomnień - herbatka owocowo-ziołowa o bardzo wiosennym wg mnie smaku :) Nie jest kwaśna ani korzenna jak te zimowe, jest słodka i pachnie truskawkami. Tak jak korzenna wersja - nie ma tu sztucznych aromatów :)
NOWOŚĆ NA GŁOWIE
Wiedźma ma grzywkę :) Taką mikro, ale już czuję się inaczej!
Kolor oczywiście przekłamany. Dzień włosowy kolejny, stąd wyprost.
A jak wasze końcowo lutowe zakupowe szaleństwa?
A może macie już za sobą wiosenną metamorfozę? :)
Pozdrawiam
Czarownicująca
Mam to serum z GP i na razie się lubimy :)
OdpowiedzUsuńTimotei Organic Delight, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych czekam na recenzje :D a wode różaną uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza? No pewnie, zaczęłam walczyć o skręt i wydaje mi się, ze nawet nieźle mi to idzie :)
OdpowiedzUsuńKciuki :)
UsuńPróbowałam farbowania korzeniem rzewienia i nie widać rezultatów :/ Zastanawiam się czy to nie przez moje - prawdopodobnie - niskoporowate włosy i odcień ciemnego blondu.
OdpowiedzUsuńNic nie mam z twoich nowych rzeczy u siebie ;c grzywka pomimo że mikro to i tak wyglada super ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńświetne nowosci :)
OdpowiedzUsuńTimotei Organic sprawdza się świetnie na moich niskoporoawatych włosach. Mam ją od niedawna a już ją pokochałam. Niestety odżywka już wycofana ;(
OdpowiedzUsuńOjej, całkowicie wycofana czy tylko znika z Rossmannów?
UsuńNie wiem jak w innych drogeriach, ale w Rossmanie były ceny na do widzenia.
UsuńCena na do widzenia nie zawsze oznacza pożegnanie :) Czasem tylko chwilowy brak lub wymiatanie zapasów z magazynów
UsuńA zdradzisz gdzie kupiłaś korzeń rzewienia? Bo w jego poszukiwaniu obeszłam dzisiaj wszystkie apteki w mieście a jedyne, co dostałam, to zdziwione spojrzenia pań farmaceutek ;)
OdpowiedzUsuńW pierwszym z brzegu sklepie zielarskim. Korzenie są w kawałkach więc będę musiała je zmielić, ale to nie problem.
UsuńJest na stronie aptek DOZ, ale może trzeba będzie zamówić przez stronę lub poprosić panie, żeby ściągnęły z hurtowni
Mam tę emulsję do higieny intymnej i ją uwielbiam! Jest ultra delikatna, wielofunkcyjna, mam nadzieję, że nigdy jej nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńz nowosci przez Ciebie zakupionych przetestowałam i na 100% polecam: odżywkę Timotei, wodę różaną <33333 i jedwab :) moja mini-metamorfoza dopiero w czwartek. ale taka bardzo mini, też będę kombinować z grzywką :)
OdpowiedzUsuńTez długo sie czaiłam na odzywki Timotei organic, ale nie dane mi bylo ich sprubować, bo oblecialam kilka rossmanow i nie ma ;(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmam pytanko: gdzie można dostać to serum GP? Byłam w dwóch Naturach i nie znalazłam (a było w gazetkach). Czy gdzieś poza Naturą można je dostać??
OdpowiedzUsuńKupiłam w drogerii Wispol, sieć na podkarpaciu.
UsuńMyślę, że można znaleźć w tzw osiedlowych drogeriach, sklepach społem, kojarzę drogerie Jaśmin
dziękuję za odpowiedź :) Wispolu ani Jaśminu nie ma u mnie w mieście, będę chodziła po osiedlówkach ;)
UsuńA - i Społem :)
Usuńuwielbiam tę wodę różaną
OdpowiedzUsuńJa tego serum z Green Pharmacy szukałam, ale nigdzie póki co nie znalazłam :-(
OdpowiedzUsuńOdżywka Timotei jest w porządku, ale ma dziwny, kminkowy zapach. Zauważyłam to od czasu, gdy zaczęłam ją mieszać z olejem i wodą do spryskiwacza. Trzymanie jej na głowie dłuższy czas nieco mnie irytuje przez ten zapach.
OdpowiedzUsuńRozjaśnianie ziółkami pewnie kiedyś przetestuję, fajnie wiedzieć.
a ten krem z mocznikiem też wycofują? dobry jest? chciałam go wypróbować ale chyba w takim razie nie zdążę :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tak... już go nie widziałam więcej :(
UsuńJest całkiem dobry, oraz zupełnie inny niż ten do rąk.
nadaje się na przesuszoną na wiór skórę, przynosi pewną ulgę, chociaż na codzienne kremowanie całego ciała jest zbyt upierdliwy - ja uznaję tylko oliwki
nie rozumiem polityki Rossmanna dlaczego dobre produkty są wycofywane? zwyczajnie mnie to denerwuje, mam nadzieję że kiedyś nie wycofają wszystkiego jak na złość zostaną nam tylko dove garniery i inne tego typu kosmetyki czyli w skrócie sama chemia i parafina która uważam nie jest nam niezbędna no cóż szkoda
UsuńTeż nie rozumiem tego stanu rzeczy :(
UsuńJa nadal mam żal o stary składy Babydream, nie sięgałam po te kosmetyki bo ich nie znałam, a zanim poznałam starych składów już nie było :( Eh, życie
Czarownicująca, trochę odkopię ten post, ale.. Ostatnio walczyłam 3krotnie z rabarbarem i udało mi się osiągnąć minimalne i bardzo nierówne rozjaśnienie.. Pewnie po stworzeniu tej mikstury zrozumiesz dlaczego nierówne. Ciągnęła mi włosy, odpadała, nie umiałam jej równo rozłożyć.. Za 3cim razem zrobiłam wywar z rabarbaru, wymieszałam ze skrobią (jedyny mój pomysł na zagęszczenie tego..), dodałam trochę Kallosa i liczyłam na efekty, ale nic nie dało. Może Tobie uda się stworzyć jakiś sposób po pierwsze działający, a po drugie łatwiejszy w użyciu :) Byłabym wdzięczna, gdybyś się wtedy podzieliła efektami i sposobem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację :) Wezmę ją pod uwagę
UsuńPrawdopodobnie zdam relację z eksperymentu :)
Czego używasz do stylizacji grzywki?
OdpowiedzUsuńNiczego więcej niż do reszty włosów. Po myciu zaczesuję palcami na czoło i tyle zabiegów.
UsuńTę odżywkę Timotei pokochałam od pierwszego użycia! Czuję, że będzie moim numerem jeden więc mam nadzieję, ze szybko wróci! Chociaż zapach ma średni
OdpowiedzUsuńOdżywki Timotei z Różą z Jerycha mi służyły i z tego co widzę seria Organic Delight też mogłaby mi się spodobać :-)
OdpowiedzUsuń