Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Przepis na pączki (bez glutenu i mleka, mało cukru)

piątek, 24 lutego 2017

Przepis na pączki (bez glutenu i mleka, mało cukru)



Witajcie :)

Tłusty Czwartek był co prawda wczoraj, ale udało mi się zrobić (drugi rok z rzędu) pyszne i proste pączki, więc chciałam podzielić się z Wami przepisem :)

Pączki są tanie, mają niewiele składników i mogą nie zawierać alergenów (tu: glutenu ani mleka), które często występują w pączkach gotowych. Ba, można powiedzieć, że są zgodne z zasadami diety paleo ;)

Robi się je prosto i szybko, można zmieniać składniki zależnie od stanu zapasów. 

Czego nie mają, to nadzienia - bo nie potrzeba - i szczególnych wartości odżywczych - bo to z założenia grzeszna przekąska.

Inspiracja pochodzi z bloga Życie bez glutenu

Składniki:
  • 1 szklanka wody
  • 150 g tłuszczu stałego (mieszanka smalcu, oleju kokosowego i olejów roślinnych o neutralnym smaku i zapachu, w tym roku był sam smalec wieprzowy i wyszło pysznie!)
  • 180 g mąki ziemniaczanej (zamiennie: 150g mąki ziemniaczanej i 30g mąki kokosowej, żeby było bardziej fancy)
  • 2 łyżeczki cukru - np trzcinowego waniliowego domowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia (u mnie bezglutenowy) - opcjonalnie
  • 2 g soli (1/4 łyżeczki)
  • 2 jaja
  • 2 przejrzałe banany
  • olej do smażenia o neutralnym zapachu (np słonecznikowy)
  • cukier puder do posypania

Najpierw w rondelku podgrzewamy tłuszcz z wodą, aż się rozpuści i zagotuje. W tym czasie w pojemniku miksujemy jajka z bananami, dodamy je pod koniec. Składniki sypkie mieszamy, aż nie będzie grudek. Do gorącego "rosołku" dodajemy stopniowo zmieszane składniki sypkie, miksując energicznie. Rosołek zmienia się w budyń, a pod koniec ma przypominać ziemniaczane puree. Na sam koniec dodajemy rozbełtane bananowe jajka i też szybko miksujemy (szybko się ścinają).

Pozostaje tylko smażenie! Do rozgrzanego oleju nakładamy porcję masy - najlepiej ok. pół łyżki i smażymy do brązu, co trwa kilka minut na partię. W przyszłym roku może wypróbuję nakładać ciasto z worka w formie paluchów?
Im mniejszy pączek, tym bardziej przypomina ciasto - w większych wnętrze przypomina raczej budyń, wilgotny i lepki.
Pączki mają nieregularne kształty, niektóre wyglądają jak andrzejkowe wróżby :)


Gotowe pączki wyławiamy cedzakiem lub łyżką i układamy na papierowym ręczniku, by wchłonął się nadmiar tłuszczu. Gotowe można posypać cukrem pudrem, żeby było bardziej pączkowo :D

Uwaga! Ostrzegam przed kosztowaniem, zanim pączki wystygną! Wnętrze jest wilgotne i bardzo długo utrzymuje temperaturę, można się poparzyć!



Gotowe pączki są chrupiące z wierzchu i wilgotne i puszyste w środku. Smak banana jest wyczuwalny ale nie dominuje. Smakują trochę jak pączki a trochę jak faworki. Są przepyszne i ciężko się od nich oderwać.

Z podanej ilości składników wyszło około 25 pączków, oczywiście ilość zależy od wielkości porcji. Wszystkie zniknęły do rana za pośrednictwem dwóch podjadaczy :)
Przygotowanie ich zajęło około pół godziny. Nieco dłużej wietrzenie kuchni ;)

A do popicia bardzo polecam gorącą herbatę, dobrą na trawienie ;)


Nie planowałam tego wpisu, dlatego jakość zdjęć jest, jaka jest ;] Ale przepis jest zbyt dobry, żeby się nim nie podzielić!

A może znacie jakieś nietypowe przepisy na słodkości?

Ściskam!

11 komentarzy:

  1. Świetny post, muszę kiedyś wypróbować ten przepis ;)

    Zapraszam również do mnie kochana !!

    http://loveshinny.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Alż bym zjadła! Ale od smażonych rzeczy psuje mi się cera więc nie mogę :(
    Obserwuję i będę zaglądać częściej!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na KONKURS!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby nie jaja to bym je na pewno zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może się udać bez jajek! "Kisiel" jest zamiennikiem jaja, ciapa bananowa też! Smażenie trzyma pączki w kupie :)

      Usuń
  4. Cukier zawsze można zastąpić ksylitolem lub stewią ....wtedy już w ogóle będą ZDROWE :)
    Ja na pewno je zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smażone na głębokim tłuszczu chyba nigdy nie będą zdrowe :P
      Ale masz rację, będą mniej niezdrowe. Akurat nie miałam zamienników cukru.

      Usuń
  5. O matko nie moge na to patrzeć......wyglądają cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają kosmicznie dobrze, chociaż cukier bym zastąpiła stevią/ksylitolem;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!