O ja leń przebrzydły :)
Gwoli przypomnienia: kilka miesięcy temu miałam przyjemność wygrać Zestaw do robienia mydełek w konkursie na blogu Lawendowa Farma .
Paczuszka przyszła szybko, pełna skarbów:
Zrobiłam dwie partie mydełek w czerwcu, nie mogłam się doczekać aż dojrzeją i... zapomniałam o nich. Mieszkają sobie grzecznie w pudełku.
Mydełek powstały trzy rodzaje: peelingujące z makiem, łagodniejsze z płatkami owsianymi i wesołe słoneczne z płatkami nagietka i olejkiem pomarańczowym wg dodatków od Pani Ewy.
Tworzenie mydła było miłym rytuałem, oderwaniem się od rzeczywistości :) Zamknęłam się w kuchni i tworzyłam :D
WARZENIE MYDEŁEK...
Za pierwszym razem topiłam wiórki w garnku umieszczonym w garnku, straszne komplikowanie sobie życia ;) Za drugim razem w garnku do gotowania mleka.
Niestety nie udało mi się osiągnąć odpowiednio wysokiej temperatury. Przez to mydła upychałam w foremkach zamiast je wlewać / układać i kolor nie wyszedł biało-kremowy tylko przezroczystawy i widać zarys niedotopionych wiórków. Ale to nie przeszkadza :)
Jeszcze ciepłe mydełka w foremkach:
TESTY...
Na pierwszy ogień wypróbowałam mydło z makiem - bardzo przyjemna kremowa piana, dająca uczucie "skrzypiącej" czystości. Bardzo przyjemne do mycia rąk, do ciała jednak zbyt ostre. Plus niestety moja wrażliwa skóra zareagowała ściągnięciem :( Chętnie zużyję moje mydełka do końca ale nie jestem w stanie używać ich na co dzień.
Robienie mydełek i doglądanie ich jak dojrzewają sprawiło mi wielką frajdę :D
Wprawiło też część moich koleżanek w osłupienie a część w zachwyt, co mnie szalenie bawi i cieszy :)
NA WYJĄTKOWY PREZENT!
Świetnie sprawdziły się jako prezent, np z pachnącym cukrowym peelingiem :)
Teraz w łazience leży mydełko z płatkami owsianymi. Dam znać jak się spisało :)
[Nie dałam znać :)
Mydełko owsiane okazało się bardzo... ostre! W domyśle - miało służyć do delikatnego złuszczania i masażu wrażliwych partii skóry - w praktyce zostało zdzierakiem do stóp ;]]
Miłego dnia ;)
Czarownicująca
Gwoli przypomnienia: kilka miesięcy temu miałam przyjemność wygrać Zestaw do robienia mydełek w konkursie na blogu Lawendowa Farma .
Paczuszka przyszła szybko, pełna skarbów:
- duży wór wiórów mydlanych z naturalnych składników,
- suszone płatki nagietka,
- olejek eteryczny pomarańczowy
- aluminiowa foremka na roztopione mydło.
Zrobiłam dwie partie mydełek w czerwcu, nie mogłam się doczekać aż dojrzeją i... zapomniałam o nich. Mieszkają sobie grzecznie w pudełku.
Mydełek powstały trzy rodzaje: peelingujące z makiem, łagodniejsze z płatkami owsianymi i wesołe słoneczne z płatkami nagietka i olejkiem pomarańczowym wg dodatków od Pani Ewy.
Tworzenie mydła było miłym rytuałem, oderwaniem się od rzeczywistości :) Zamknęłam się w kuchni i tworzyłam :D
WARZENIE MYDEŁEK...
Za pierwszym razem topiłam wiórki w garnku umieszczonym w garnku, straszne komplikowanie sobie życia ;) Za drugim razem w garnku do gotowania mleka.
Niestety nie udało mi się osiągnąć odpowiednio wysokiej temperatury. Przez to mydła upychałam w foremkach zamiast je wlewać / układać i kolor nie wyszedł biało-kremowy tylko przezroczystawy i widać zarys niedotopionych wiórków. Ale to nie przeszkadza :)
Jeszcze ciepłe mydełka w foremkach:
TESTY...
Na pierwszy ogień wypróbowałam mydło z makiem - bardzo przyjemna kremowa piana, dająca uczucie "skrzypiącej" czystości. Bardzo przyjemne do mycia rąk, do ciała jednak zbyt ostre. Plus niestety moja wrażliwa skóra zareagowała ściągnięciem :( Chętnie zużyję moje mydełka do końca ale nie jestem w stanie używać ich na co dzień.
Robienie mydełek i doglądanie ich jak dojrzewają sprawiło mi wielką frajdę :D
Wprawiło też część moich koleżanek w osłupienie a część w zachwyt, co mnie szalenie bawi i cieszy :)
NA WYJĄTKOWY PREZENT!
Świetnie sprawdziły się jako prezent, np z pachnącym cukrowym peelingiem :)
Teraz w łazience leży mydełko z płatkami owsianymi. Dam znać jak się spisało :)
[Nie dałam znać :)
Mydełko owsiane okazało się bardzo... ostre! W domyśle - miało służyć do delikatnego złuszczania i masażu wrażliwych partii skóry - w praktyce zostało zdzierakiem do stóp ;]]
Miłego dnia ;)
Czarownicująca
Przeczytałam z dużą przyjemnością, a sądząc po efektach, wyszło całkiem, całkiem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń(link do posta dodałam na swej stronie w linkach)
fajny taki zestaw do robienia mydełek, miałaś szczęście ze wygrałaś
UsuńNie przypuszczałam, że mydełko owsiane może być takie ostre:) Kto by pomyślał heh:)
OdpowiedzUsuń