Po kilku miesiącach nieśmiałej obserwacji cery, kilku wizytach u kosmetyczek, lekturze paru artykułów, obejrzeniu kilku filmików, paru eksperymentach - poznałam moją cerę na nowo: nie jest sucha i marudna! Moja cera jest jak się okazuje mieszana (zamiast strefy T mam strefę I - nos i broda), atopowa i płytko unaczyniona (to nie to samo co naczynkowa).
Aspektem mieszano-atopowej zajmuję się od dawna i traktować ją muszę jak suchą, jednak z unikaniem składników powodujących zaskórniki (zwłaszcza NNKT omega-9, przydałoby się też zwrócić uwagę na oleje schnące i nieschnące), błyszczenie mi nie dokucza, chociaż nawet jeśli się błyszczę to mi to nie przeszkadza tak bardzo, jak łuszcząca się skóra na suchych partiach.
Za to temat cery uogólniając - naczynkowej - jest dla mnie względnie nowy. Mimo, że kobiety w mojej rodzinie delikatne naczynka mają - ja zaparłam się jak osioł, że cery takowej nie mam, bo nie wiedzieć czemu ubzdurało mi się, że cerę naczynkową mogą mieć tylko osoby bladolice z karnacją o różowym odcieniu, a ja ani bladolica ani różowa.
Szukając informacji dla siebie - zbieram je tutaj we wpisie, żeby podzielić się z Wami, jeśli przypadkiem doszukałam się rzadko podawanych informacji - i żeby mieć informacje pod ręką w razie potrzeby :)
Czym jest cera naczynkowa?
Cera naczynkowa jest szczególnym przypadkiem skóry wrażliwej. Może występować z każdym typem cery: suchą, tłustą i mieszaną.
Dość często skóra jest cieńsza niż w przypadku skór innego typu, a same naczynka znajdują się bliżej powierzchni, przez co są bardziej eksponowane na czynniki zewnętrzne. Pod wpływem różnych czynników naczynka lubią się rozszerzać (widzimy wtedy tzw pajączki) a nawet są kruche i pękają (na skórze pojawia się rumień a nawet trądzik różowaty).
Jak rozpoznać cerę naczynkową?
Mylnie wrzuca się do jednego worka cerę naczynkową z cerą płytko unaczynioną.
Cera płytko unaczyniona to pewien stan rzeczy, z którym da się funkcjonować i opiekować się nią samodzielnie. Niestety zaniedbany stan rzeczy może przerodzić się w cerę naczynkową z całym dobrodziejstwem inwentarza. Cerą naczynkową powinien zająć się lekarz.
Objawy płytkiego unaczynienia cery i delikatnych naczynek:
Objawy cery naczynkowej:
Jak już wspomniałam - cera naczynkowa jest problematyczna, powinien ją zobaczyć lekarz i to lekarz ustala leczenie i pielęgnację.
Wypowiem się za to na temat cery płytko unaczynionej, bo taką można się zaopiekować we własnym zakresie.
Cerę płytko unaczynioną można mieć na jakiejś partii ciała lub na całym ciele, zazwyczaj skóra najdelikatniejsza jest na twarzy i dekolcie, a widocznie rozszerzone i pękające naczynka często znajdziemy też na łydkach.
Cera naczynkowa "lubi" ujawnić się w dowolnym momencie życia, często u osób już dorosłych.
Skąd się bierze cera płytko unaczyniona i kruche naczynka?
Jak to ze wszystkimi kłopotami z cerą bywa - po części decydują geny i przyczyny od nas niezależne, a częściowo pracujemy sobie na nie same, głównie przez nieuwagę.
Przyczyny powstania rozszerzonych i kruchych naczynek:
Jak dbać o cerę płytko unaczynioną?
W swoim wpisie Ziemolina (Kosmostolog) nazywa skórę naczynkową (i tę płytko unaczynioną też) Jaśnie Panią, księżniczką. Z tą cerą trzeba postępować bardzo delikatnie, wtedy być może nie obrazi się na nas i nie będzie sprawiać kłopotu.
Zanim przepiszę tutaj połowę bloga - wiele informacji o pielęgnacji cery wrażliwej zawarłam już w innych postach. Zasady te są uniwersalne dla cer wrażliwych z różnych przyczyn.
Unikamy
Koimy i łagodzimy wyeksponowane naczynka
Znalazłam niejednoznaczne wypowiedzi na temat stosowania na skórę kwasów owocowych i retinoidów - przeciwko nim przemawia działanie złuszczające i drażniące, za nimi - pobudzanie skóry do pogrubienia warstwy naskórka, co może zaowocować zmniejszeniem jej wrażliwości.
Dyskusyjne jest też stosowanie aloesu i miodu - mają działanie kojące i antybakteryjne, ale mogą skórę niepotrzebnie uwrażliwiać.
Bardzo pomocny treściwy filmik na temat pielęgnacji cery naczynkowej (płytko unaczynionej wrażliwej) nagrała Megi. Zapraszam do obejrzenia!
Mam już nieco przemyśleń na temat wiedźmiej pielęgnacji cery płytko unaczynionej - czyli trochę domowych sposobów i półproduktów - spodziewajcie się oddzielnego wpisu na ten temat :)
Dopiero zaczęłam zbieranie informacji, jak zająć się swoją Księżniczką ;] Jakby mi mieszanej atopowej było mało :P
Jestem bardzo mocno przekonana, że skórę płytko unaczynioną i przez to wrażliwą mam również na głowie - wiele objawów się zgadza, a płukanka z kocanki na chwilę pomogła! Może dzięki metodom dla naczynkowców uda mi się tę skórę wzmocnić?
www.gruper.pl |
Za to temat cery uogólniając - naczynkowej - jest dla mnie względnie nowy. Mimo, że kobiety w mojej rodzinie delikatne naczynka mają - ja zaparłam się jak osioł, że cery takowej nie mam, bo nie wiedzieć czemu ubzdurało mi się, że cerę naczynkową mogą mieć tylko osoby bladolice z karnacją o różowym odcieniu, a ja ani bladolica ani różowa.
Szukając informacji dla siebie - zbieram je tutaj we wpisie, żeby podzielić się z Wami, jeśli przypadkiem doszukałam się rzadko podawanych informacji - i żeby mieć informacje pod ręką w razie potrzeby :)
Czym jest cera naczynkowa?
Cera naczynkowa jest szczególnym przypadkiem skóry wrażliwej. Może występować z każdym typem cery: suchą, tłustą i mieszaną.
Dość często skóra jest cieńsza niż w przypadku skór innego typu, a same naczynka znajdują się bliżej powierzchni, przez co są bardziej eksponowane na czynniki zewnętrzne. Pod wpływem różnych czynników naczynka lubią się rozszerzać (widzimy wtedy tzw pajączki) a nawet są kruche i pękają (na skórze pojawia się rumień a nawet trądzik różowaty).
Jak rozpoznać cerę naczynkową?
Mylnie wrzuca się do jednego worka cerę naczynkową z cerą płytko unaczynioną.
Cera płytko unaczyniona to pewien stan rzeczy, z którym da się funkcjonować i opiekować się nią samodzielnie. Niestety zaniedbany stan rzeczy może przerodzić się w cerę naczynkową z całym dobrodziejstwem inwentarza. Cerą naczynkową powinien zająć się lekarz.
Objawy płytkiego unaczynienia cery i delikatnych naczynek:
- rumienimy się intensywnie pod wpływem stresu, gorąca, zimna, wysiłku fizycznego
- rumienimy się po zjedzeniu potrawy gorącej lub ostro przyprawionej potrawy, wypiciu mocnej kawy i alkoholu
- typowe miejsca rumieńca - nos, policzki i broda
- skóra jest wrażliwa i czasem piecze lub swędzi
- zdarzają się pojedyncze rozszerzone naczynka (tzw pajączki) na nosie i policzkach
www.m.onet.pl |
- rumień, czyli ostro czerwone placki na skórze (nie mylić z niegroźnym rumieńcem) pojawiające się pod wpływem czynników, które u cery płytko unaczynionej powodują rumieniec; placki mogą swędzieć i piec
- trądzik różowaty, czyli przewlekłe schorzenie skóry dotyczące osób w wieku dojrzałym, które polega na występowaniu wykwitów rumieniowych, grudkowych i krostkowych. [źródło]
http://www.derkomed.pl |
Wypowiem się za to na temat cery płytko unaczynionej, bo taką można się zaopiekować we własnym zakresie.
Cerę płytko unaczynioną można mieć na jakiejś partii ciała lub na całym ciele, zazwyczaj skóra najdelikatniejsza jest na twarzy i dekolcie, a widocznie rozszerzone i pękające naczynka często znajdziemy też na łydkach.
Cera naczynkowa "lubi" ujawnić się w dowolnym momencie życia, często u osób już dorosłych.
Skąd się bierze cera płytko unaczyniona i kruche naczynka?
Jak to ze wszystkimi kłopotami z cerą bywa - po części decydują geny i przyczyny od nas niezależne, a częściowo pracujemy sobie na nie same, głównie przez nieuwagę.
http://zdrowenienudne.pl |
- czynniki dziedziczne
- hormony - wpływ estrogenów (antykoncepcja hormonalna), menopauza
- alergia - również pękanie naczynek nasila się u alergików (czyżby więcej szkodliwych czynników?)
- nadciśnienie tętnicze
- nieprawidłowe funkcjonowanie układu krążenia
- nerwice naczyniowe
- duże wahania temperatur, skrajne temperatury
- przewlekła ekspozycja na słońce
- częste korzystanie z solarium
- wiatr (!!)
- wysoka wilgotność
- bardzo niska wilgotność
- stosowanie laserów biostymulujacych
- długotrwałe stosowanie miejscowo sterydów
- stosowanie preparatów kosmetycznych zawierających alkohol, aceton i mentol
[źródło]
W swoim wpisie Ziemolina (Kosmostolog) nazywa skórę naczynkową (i tę płytko unaczynioną też) Jaśnie Panią, księżniczką. Z tą cerą trzeba postępować bardzo delikatnie, wtedy być może nie obrazi się na nas i nie będzie sprawiać kłopotu.
Zanim przepiszę tutaj połowę bloga - wiele informacji o pielęgnacji cery wrażliwej zawarłam już w innych postach. Zasady te są uniwersalne dla cer wrażliwych z różnych przyczyn.
- Przykazania wrażliwca
- Słowo o szamponach i składnikach (dotyczy detergentów i ich działania na skórę)
- Trochę teorii o AZS (jako przypadku skóry bardzo wrażliwej i bezbronnej)
Unikamy
- mechanicznych podrażnień: tarcia, peelingów, przy wrażliwszych nawet masażu
- działania temperatury: i wysokiej i niskiej
- korzystania z solarium i sauny
- twardej wody z kranu
- podejrzanego jedzenia - alergie pokarmowe mogą spowodować również nadwrażliwość skóry
- silnych detergentów - dla niektórych wystarczy rezygnacja z SLS, inni będą musieli przesiąść się na super-łagodne wody micelarne (najlepiej formuły woda+emulgator; niektóre micele dostępne na rynku mają postać woda+łagodny deterent)
- składników wysuszających i drażniących w kosmetykach
- bardzo kolorowych i pachnących kosmetyków
- bardzo ziołowo-roślinnych kosmetyków
- składników wymuszających pobudzenie krążenia (czyli np kofeina, kapsaicyna)
- substancji silnie złuszczających: np. kwasów
- całoroczną ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB za pomocą solidnego filtra minimum SPF 30
- fizyczne zabezpieczenie skóry przed zimnem i wiatrem warstewką tłustego kremu i pudru
Koimy i łagodzimy wyeksponowane naczynka
- ekstrakty roślinne z arniki, rumianku, zielonej herbaty, mirtu, kasztanowca, miłorzębu japońskiego, oczaru wirginijskiego, skrzypu polnego, kocanki
- witamina C i rutyna
- spośród kwasów owocowych - kwasy PHA (glukonolakton, kwas laktobionowy) wymienia się jako przyjazne skórze wrażliwej i płytko unaczynionej, nie mają działania fotouczulającego i mobilizują skórę do pogrubienia naskórka, co czyni ją bardziej odporną na czynniki zewnętrzne
- naszym sprzymierzeńcem będą również składniki ogólnie stosowane do cer wrażliwych: siemię lniane, mleczko owsiane, oleje roślinne dobrane do typu cery
Znalazłam niejednoznaczne wypowiedzi na temat stosowania na skórę kwasów owocowych i retinoidów - przeciwko nim przemawia działanie złuszczające i drażniące, za nimi - pobudzanie skóry do pogrubienia warstwy naskórka, co może zaowocować zmniejszeniem jej wrażliwości.
Dyskusyjne jest też stosowanie aloesu i miodu - mają działanie kojące i antybakteryjne, ale mogą skórę niepotrzebnie uwrażliwiać.
Bardzo pomocny treściwy filmik na temat pielęgnacji cery naczynkowej (płytko unaczynionej wrażliwej) nagrała Megi. Zapraszam do obejrzenia!
Mam już nieco przemyśleń na temat wiedźmiej pielęgnacji cery płytko unaczynionej - czyli trochę domowych sposobów i półproduktów - spodziewajcie się oddzielnego wpisu na ten temat :)
Odpowiednia dieta
Jeśli jesteśmy posiadaczkami cery płytko unaczynionej, wypada nam unikać:
Naczynka podziękują nam gorąco za dostarczanie:
Jeśli jesteśmy posiadaczkami cery płytko unaczynionej, wypada nam unikać:
- gorących potraw
- ostrych przypraw (unikamy lub ograniczamy te uznawane przez dietę Pięciu Przemian za gorące, bardziej odpowiednie nam te ciepłe; wpisy o diecie PP: KLIK, KLIK, KLIK)
- mocnej kawy i herbaty
- alkoholu (piwo to też alkohol :))
- papierosów (i palenia, i dymu)
Naczynka podziękują nam gorąco za dostarczanie:
- witaminy B2 - kapusta, produkty pełnoziarniste, nabiał, wołowina, nerki, warzywa zielonolistne, jaja, banany, szynka, tuńczyk,
- witaminy PP - występuje w chudym mięsie, drobiu, rybach, produktach mlecznych, jajach, drożdżach, wzbogaconych produktach zbożowych, ziemniakach, orzeszkach ziemnych, daktylach, figach, śliwkach.
- witaminy C - znajduje się w świeżych owocach i warzywach. Doskonałym jej źródłem są zarówno owoce cytrusowe (cytryny, pomarańcze, grejpfruty), kiwi, melony, ananasy, jak i rodzime czarne oraz czerwone porzeczki, truskawki, jagody czarnego bzu, maliny, jeżyny. Jest jej dużo w brukselce, kapuście, kalafiorze, rzepie, cebuli, szpinaku, brokułach, groszku zielonym, kalarepie, szparagach. Znajduje się też w jabłkach, ziarnach soi, ziemniakach, pomidorach, karczochach.
Dopiero zaczęłam zbieranie informacji, jak zająć się swoją Księżniczką ;] Jakby mi mieszanej atopowej było mało :P
Jestem bardzo mocno przekonana, że skórę płytko unaczynioną i przez to wrażliwą mam również na głowie - wiele objawów się zgadza, a płukanka z kocanki na chwilę pomogła! Może dzięki metodom dla naczynkowców uda mi się tę skórę wzmocnić?
Mam nadzieję, że ten wpis będzie dla Was przydatny - a może ja dowiem się czegoś od Was?
Jak radzicie sobie z Waszą cerą płytko unaczynioną?
Czarownicująca
płytko unaczyniona - to moja cera :)
OdpowiedzUsuńhaha piwo to też alkohol :D dzięki za ten wpis, doszłam do wniosku, że mam cerę płytko unaczynioną (ale chyba delikatnie, nie wiem jak to powiedzieć, kiedyś była bardziej płytko unaczyniona?:D) Dawniej swędzenie, pieczenie, niezdrowe rumieńce i kilka naczynek pękniętych, teraz jest lepiej. Pewnie dlatego, że zmieniłam całkiem moją pielęgnacje, ni i dietę w dużym stopniu też. Teraz mam tylko jedno naczynko na nosie zawzięte i nie chce się schować ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdziesz idealny sposób na poskromienie Twojej Jaśnie Pani, Księżniczki. ;-)
jeden z bardziej przydatnych :)
OdpowiedzUsuńPrzecież ja piszę same przydatne ;P
UsuńMój chłopak ma taką :P Ale pięknie wygląda z takimi różowymi policzkami :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post! U mnie na policzkach występuje cera płytko unaczyniona, na pierwszy rzut oka nie widać, ale jak się przyjrzę to można zauważyć trochę naczynek. Zrezygnowałam z używania na policzkach peelingów mechanicznych, toników z kwasami, staram się być jak najbardziej delikatna. Na tę chwilę codziennie stosuję na nie macerat z zielonej herbaty i muszę powiedzieć, że działa super :) Za chwilę włączę jeszcze hydrolat oczarowy. Planuję też zakup maceratu z kasztanowca i kremu do cery naczynkowej z kolorówki (zawiera też ekstrakt z arniki, kasztanowca, zielonej herbaty) :)
OdpowiedzUsuńO, ja też mam strefę I zamiast T ;) Swoją drogą, dla mnie pielęgnacja skóry to ciężka sprawa- ciężko się zmagać z naczynkami i tendencją do zapychania porów. Kosmetyki do cery naczynkowej powodują u mnie straszny wysyp. Od dłuższego czasu stosuję krem Ziai Med do cery z trądzikiem różowatym, ale problem pojawia się, gdy chcę solidnie cerę nawilżyć. Olej rycynowy nałożony raz na jakiś czas świetnie się u mnie sprawdza, ale żałuję, że nie ma większej ilości kosmetyków dla osób, które mają problem z naczynkami a jednocześnie narzekają na nadmierną aktywność gruczołów łojowych.
OdpowiedzUsuńTeż mam cerę księżniczkę, z kilkoma już pękniętymi naczynkami. Bardzo fajny i przydany post, tylko miałam nadzieję, że zobaczę listę jakiś polecanych kremów do cery płytko unaczynionej, bo nigdy nie wiem jakiego używać...
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem, jaki mam typ cery... na ogół nie mam problemów ani z tłuszczeniem się, ani z suchością, myślałam, że może jest naczynkowa, ale po przeczytaniu Twojego posta stwierdzam, że chyba jednak nie (nigdy się nie rumienię). jej głównym problemem są rozszerzone pory w okolicy nosa i nie wiem, co powinnam z nimi zrobić.
OdpowiedzUsuńmoże masz po prostu mieszaną - tłustą (rozszerzone pory w okolicach nosa) i normalną?
UsuńZapewne, masz zdrową, normalną cerę. Gratuluje, i nie ma co sobie wymyślać problemów :-)
Usuńewucha4@wp.pl
Moja skóra na twarzy i dekolcie jest tak cienka, że ma niebieskawy odcień:) Nie mam różowych policzków ani nie rumienię się mocno, w niektórych miejscach mam tylko pajączki. Sprawa genetyczna, moje siostry też tak mają, ale pocieszamy się, że mamy skórę jak arystokratki:)
OdpowiedzUsuńBrzmi faktycznie bardzo delikatnie :) Musicie bardzo na siebie chuchać w lecie
UsuńMi to o chwilę wydaje się, że mam inną cerę. Na pewno jest mieszana i wrażliwa. Niby jest płytko unaczyniona, ale czytałam na internecie, że jeśli zaczerwienienie na policzkach wygląda jak skrzydła motyla (plus zaczerwienienie brody i bodajże na czole między brwiami) to jest to początek trądziku różowatego. Czasem, ale bardzo rzadko jest niemal idealna, czasem jak tylko delikatnie ją dotknę robi się czerwona głównie na nosie i policzkach.. Podrażnia ją niemal wszystko więc trzeba przyznać, że jest niesłychanie upierdliwa :D Co do wody z kranu to mi o dziwo służy i sprawuje się lepiej niż przegotowana więc chociaż z tym jest spokój. Ostatnio kupiłam krem z melisą firmy Uroda i jest całkiem ok twarz się praktycznie w ogóle nie czerwieni i w końcu gliceryna jest dalej w składzie, a nie na samym początku. Siemię lniane+pomidor jako maseczka też się sprawdza :) Ciągle szukam sposobów na moją cerę więc nie mogę się pochwalić żadnymi sprawdzonymi patentami :(
OdpowiedzUsuńTakie mocne zaczerwienienie charakteryzuje raczej skórę naczynkową, a nie płytko unaczynioną :) Dla porównania napiszę, że moja skóra jest miejscowo na przemian niebieska i czerwona od przebijających naczynek ;p
UsuńTeż mam cerę płytko unaczynioną. Dodatkowo mam taką skórę też na dekolcie, dłoniach i całych nogach (+rogowacenie okołomieszkowe, a co sobie będę żałować :P). Z twarzą sobie radzę, jednak dobranie odpowiedniej pielęgnacji dla nóg mnie przerasta :P
OdpowiedzUsuńW przeciągu pół roku stan mojej cery bardzo się poprawił za sprawą OCM i hydrolatów. Teraz świetnie działają oleje zamiast kremu i różne mieszanki z kwasem hialuronowym :)
Zaskoczyłaś mnie pisząc o płytko unaczynionej skórze głowy. Nigdy nie wpadłam na to, że skalp też może mieć taki problem! Tylko jak to sprawdzić? :)
Myślę, że wiele z nas ma cerę płytko unaczynioną :)
UsuńTakie czasy, człowiek coraz delikatniejszy :P
Pewnie istnieje badanie lekarskie, które może określić typ cery (również na głowie) za pomocą parametrów :)
Ja od dawna szukam, co mi w tę skórę jest i mi dopiero wyszło, że chyba "naczynkowa" - jak inaczej wytłumaczyć pieczenie po suszarce z zimnym nawiewem? Uczucie uwrażliwienia i tkliwości po niektórych kosmetykach? Niezadowolenie przy najmniejszym masażu?
polecam Detralex na problemy z nogami a takze hemoroidy, ktore czesto moga temu towarzyszyc oraz stanie na głowie:)
UsuńTylko że mnie nic nie boli, nie mam uczucia ciężkości nóg ani kurczy :) "po prostu" moje nogi są niebieskawe :p
UsuńMyślałam o toniku PHA 6% na twarz, dekolt i nogi. To dobry wybór na początek?
Onepart - nie czuję się ekspertem, żeby Ci doradzać :) jeśli uważasz, że to dobry plan, będziesz ostrożna i zrobisz próby itp to sama zobaczysz, czy pomaga :)
UsuńBardzo ciekawy post!! Niezwykle przydatny, warto poczytać!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje wpisy! Czytam je zawsze po trzy razy, a dzisiaj to się czułam jakbyś pisała o mnie!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu próbuję ustalić co mojej skórze służy, a co nie, ale idzie mi to dużo gorzej niż z włosami, niestety.
powiem na swoim przykladzie: kawa i wahania temapratur to chyba najwieksze zmory, ktore bardzo pogorszyly stan mojej cery, ktora z charakterystyki jest zupelnie taka jak Twoja, czyli trudne do ogarniecia pomieszanie z poplataniem, i o ktora trzeba dbac na milion sposobow...
OdpowiedzUsuńSuper post, opracowałaś się :) Powodzenia w dbaniu o Jaśnie Panią :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńi dzięki :D
Chciałabym zapytać, czy robisz własne kosmetyki dla cery, o której mowa? Sama mam z nią problem i myślałam nad tym, by zamówić jakieś półprodukty, ale kompletnie nie mam pojęcia, które można ze sobą mieszać, w jakiej proporcji itp... Będę wdzięczna za pomoc :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za ten wpis! <3 /E
OdpowiedzUsuńMi na różowe policzki pomaga ekstrakt na naczynka z ZySKu :D dodałam do kremu i jest super... Gosiak
OdpowiedzUsuńO dzięki za cynk, myślę że zapoznam się z nim bliżej po następnym zamówieniu
UsuńHmm.. to ja mam chyba tylko płytko unaczynioną choć już ciężko powiedzieć. Jeszcze dwa lata temu miałam mocno czerwone policzki, ale po prostu czerwone a nie jak te plamy na zdjęciu. Teraz prawie nic nie widać, tylko czasem czerwienieją jak mam zbyt dużą i zbyt częstą różnicę temperatur. Ale ocm mi niczego nie pogarsza ani peelingi. :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka(lub dermatolog może po jednej wizycie powiedzieć ci jaka masz cerę? o.o
OdpowiedzUsuńHm czasem może :P
UsuńFajny post! Rzeczywiście to dwie rożne rzeczy, choć można mieć "dwa w jednym" - ja tak mam. ;-)
OdpowiedzUsuńoj biedaczku :>
Usuńdzięki ziemolinie odkryłam swoją cerę na nowo. na pewno jest płytko unaczyniona, bo na wszystkie pytania, pomagające określić nam, czy mamy akurat ten typ cery, jestem w stanie bez wahania i z całą pewnością odpowiedzieć 'tak'. raz w życiu byłam u kosmetyczki i powiedziała mi ona, że mam cerę wrażliwą - myślę, że chodziło jej bardziej o to, że jest płytko unaczyniona właśnie.
OdpowiedzUsuńz drugiej strony moja skóra jest raczej mieszana - tłusta w kierunku normalnej. mimo to nie mam problemów z tłuszczeniem czy świeceniem się, chociaż może to dlatego, że nie używam żadnych kremów?
i na koniec, na pewno mam cerę trądzikową - bardzo dobrze znam całą gamę różnych wyprysków, nieobce są mi rozszerzone pory czy zaskórniki.
wszystko uporządkowałam sobie w głowie dzięki ziemolinie właśnie - wspaniale, że bloguje!:)
Dziekuje bardzo kochna Foster:)
UsuńSkora plytkounaczyniona jest najczesciej wrazliwa i nie jest to taka normalna wrazliwosc, tylko wyplywajaca z tego, ze krew krazy plytko pod skora i bardzo szybko(za szybko, zbyt intensywnie) reaguje na czynniki zewnetrzne i wewnetrzne.
Pięknie zdiagnozowalas swoja cere, buziak:)
aaaa zrobisz trądzikowej???:D zaskórnikowej:D
OdpowiedzUsuńNie obiecuję, nowo poznany aspekt naczynek zaprząta moją głowę mocno :)
Usuńjestem płytko unaczyniona, odkryłam to już jakiś czas temu przez ziemolinę :) kończę rosaliac ar intense , używałam też tretinoinę ale będę próbowała z półproduktów coś działać, za razie używam maceratu z zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńO jaki ciekawy post! Dla mnie skora naczynkowa to potoczna nazwa tej plytko unaczynionej(ale oczywiscie moge sie mylic) pojecia skora naczynkowa nie jest prawidlowe, tak samo jak mowienie, ze na skorze sa naczynka-prawidlowe okreslenie to teleangiektazje, czyli rozszerzone drobne naczynia krwionosne. Rozrozniam skore plytkounaczyniona, czyli taka, ktora sie latwo czerwieni a podczas badania wizjoskanem widac na niej sieteczke naczyn bardzo plytko pod skora, oraz tradzik rozowaty- czyli liczne teleangiektazje i intensywny rumien, oraz w kolejnej fazie grudki. Dermatolodzy mowia rosacea i pro rosacea.
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o ratinoidy i skore plytkounaczyniona- jestem na tak. Sama mam dość podatne na zaczerwienienie policzki i po początkowym podrażnieniu i mega sciagnieciu, ktore wywolal Atrederm, teraz moja skora jest znacznie mocniejsza, mniej wrazliwa, nie ma tez tendencji do sciagniecie jak wczesniej, jest za to jakby lepiej nawilzona od srodka- polecam!
I zycze wielu sukcesow w ujarzmianiu swoje księżniczki:)
Buziaki!
Dzięki :)
UsuńŚwietny wpis, dziękuję CI za niego :)
OdpowiedzUsuńProszę :)
UsuńO Boże, piszesz o mnie :( Wszystko się zgadza, wszystko! Typowe miejsca pojawiania się rumieńca to nos (moja zmora... policzki mniej, broda wcale, chociaż tyle), pajączki często pojawiają się też na łydkach... Niniejszym potwierdziłaś moją własną diagnozę cery "naczynkowej", trochę genetycznie (mama też), trochę z własnej winy (błędy młodości, nie umiało się w wieku nastoletnim utrzymać rączek przy sobie...). ;) Póki co zamieniam sobie oleje (kocham oleje) na maceraty z kasztanowca, arniki, z zielonej herbaty, zamówiłam ekstrakt na naczynka z ZSK i chyba muszę się przestawić na peelingi enzymatyczne, a tak kocham ścieranie... Pracuję nad oduczeniem się gorącego prysznica, łatwo nie jest. :( Na szczęście stan nie jest jeszcze poważny, jedyne widoczne naczynko mam z boku nosa (no i na łydkach całkiem sporo, a jakże). :) Dziękuję Ci za ten wpis, będę śledzić wątek. A do mycia Alep się nadaje, prawda?
OdpowiedzUsuńFakt, podobnie masz
UsuńA służy Ci mydło Alep? Jak służy to używaj :)
Hej :) swietnie opisałas ten temat a mam takie pytanie odnosnie zamykania naczynek zaglebiałas moze ten temat i wiesz ktory laser bedzie najlepszy?
OdpowiedzUsuńIPL :)
UsuńIPL to nie laser :)
Usuńno tak masz racje- to lampa blyskowa w kazdym razie również światłolecznictwo:)
UsuńWłaśnie takiego opisu szukałam. Przydatny post.
OdpowiedzUsuńfasterbetternicer.blogspot.co.uk/
Też muszę dogadzać swojej księżniczce;) Nie mogę myć twarzy kranówą. Nawet maseczki zmywam wodą mineralną/hydrolatem/tonikiem. Gdy się zapomnę, na mojej twarzy pojawia się zaczerwienienie i pryszcze. Ostatnio natknęłam się na notkę Eweliny, z której wynikało, że chlor pogarsza kondycję cery skłonnej do niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńMoim naczynkom służy hydrolat z kocanki. Ostatnio odkryłam zbawiennne działanie toniku Pat&Rub. Choć wygląda niepozornie, to potrafi zdziałać cuda:)
Najgorzej wychodzi mi unikanie dymu. Nie jestem palaczką, ani nie mieszam z osobami uzależnionymi od nikotyny. Mimo to trudno przejść przez miasto, unikając tego czynnika.
Większą część życia byłam pewna, ze mam cerę naczynkową i właśnie się dowiedziałam, że ona jest tylko płytko unaczyniona. Dodatkowo żeby było fajniej mieszana ze skłonnością do przesuszania, niespodzianek i już nie najmłodsza...ufff...;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis :)
Świetny post kochana, czyli mam płytko unaczynioną cerę, a Tż naczynkową :)
OdpowiedzUsuńJa od siebie polecam liposomy ze ZSK na naczynka i kompleks na naczynka a naturalisu, u mnie w 3 miesiące przyniosły świetne efekty, cera już nie jest taką wrażliwą księżniczką i jest jaśniejsza :) Unikam peelingów i ogólnie dotykania twarzy, bo kiedyś nawet mocniejszy ucisk zostawiał czerwony ślad na jakiś czas :)
Eh, a ja miałam nadzieję, że moje "coś" pod nosem to jednak jakieś dziwne przebarwienia, a dzisiaj po dokładnym przyjrzeniu się skórze okazało się, że mam siatkę drobniutkich jakby popękanych naczynek. Domyślam się, że to skóra płytko unaczyniona. Teraz już rozumiem dlaczego nawet przy zwykłym nakładaniu kremu te miejsca nagle robią się strasznie czerwone, a po dłuższej chwili wracają do stanu pierwotnego tj. plam, których nawet podkład nie ukrywa :c Może wiesz czy istnieje jakiś zabieg, który pozwoli pozbyć się tego ustrojstwa z twarzy? Czy pozostaje tylko chuchać i dmuchać żeby jak najmniej było widać? :x
OdpowiedzUsuńCała lista zabiegów: http://www.bio-med.pl/naczynka.html
UsuńMoże nie trzeba tak drastycznie, np kuracja kremem z rutyną i dobry korektor a nie podkład :P
Dziękuję :) Podkłady już zastąpiłam azjatyckimi kremami bb, praktycznie dają ten sam efekt, a skóra jeszcze na tym korzysta. A korektorów już tyle wypróbowałam, a i tak wystarczy, że pojawi się czynnik, który potęguje zaczerwienienie i wszystko przebija przez korektor :x Ale już wiem co mi dolega to będzie łatwiej z tym walczyć :P
UsuńBardzo ciekawy i praktyczny post! Wychodzi na to że i ja mam taką cerę.... muszę koniecznie przemyśleć dalsza pielęgnacje żeby sobie nie zaszkodzić. Ostatnio właśnie zauważam stopniowe nasilanie się pewnych opisanych w tym poście objawów więc dobrze że na nie go trafiłam!
OdpowiedzUsuńTeż mam płytko unaczynioną. Parę lat temu uratował mnie Diroseal od Avene. Używałam go regularnie kilka ładnych m-cy, potem czasem do niego wracałam w okresie jesienno-zimowym. Genialny krem, pogrubił nieco skórę, stała się mniej wrażliwa, zaczerwienienia (jeśli już powstały), znikały błyskawicznie. Wcześniej często, pewnie i na tle nerwowym, miewałam plamki, zaczerwienienia, palące policzki. Po kuracji tym kremem mimo uczucia pieczenia, skóra była blada ;). Teraz jest jakiś zamiennik w Avene, podobno działa bardzo podobnie. Pewnie zimą spróbuję. Ale - odpukać - baaardzo mi pomógł. A stosowałam miliony kremów na naczynka, droższe i tańsze i ciągle miałam problemy ze skórą.
OdpowiedzUsuńWitam, mam problem z nazwaniem swojej cery..ze stresu robię się purpurowa- dosłownie. Po alkoholu też mam gorące rumience. Na nosie i policzkach mam drobne pajaczki.. skora raczej mieszana. W rodzinie wszyscy mają popękane naczynka, lecz nikt nie miał trądziku różowatego.. więc oznacza to że nie mam cery naczynkowej tylko płytko unaczyniona ?
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze,do wypowiedzi powyżej że mam zaledwie 18 lat i już popękane naczynka :( niestety.
OdpowiedzUsuńWg tej klasyfikacji masz cerę płytko unaczynioną i popękane (a może tylko rozszerzone?) naczynka, te na nosie akurat nie są niczym nadzwyczajnym, bo skóra tu jest u każdego cieńsza.
UsuńJakiegokolwiek nazewnictwa nie będziesz się trzymać - ten stan nie potrzebuje jeszcze stałej opieki lekarza tylko specjalnej troski, czyli unikania tego wszystkiego, co wymieniłam we wpisie.
Dziękuję za odpowiedź, od razu mi trochę lepiej ;) muszę zadbać o to, by nie rozszerzyly mi się jak rodzicom.
UsuńP.S bardzo przydatny post!
A u mnie cera naczynkowa wystepuje od 6-go roku życia włącznie z rumieniem,mój tata i babcia mają taką cerę.Po mamie za to mam tłustą.Kiedyś zamykałam laserem argonowym i ktp ,ale efekty nie były na długo.Ogólnie stosuje maseczki,toniki z ziół,preparaty z BU i wszystko co mi wpadnie w ręce ,żeby skóra reagowała mniej agresywnie z różnym skutkiem.A Krem rosaliac lpr tylko mnie podrażnił.
OdpowiedzUsuńMoże przy problemach z tak cera pomoze Wam mikrokompres na naczynka DERMKI z serii LILY SKIN. Redukuje zaczerwienienia i lagodzi
OdpowiedzUsuńa ja jestem słabym przypadkiem i mam strefę T na której robię się świecąca i tłusta oraz policzki które są przesuszone i naczynkowe >.< czy może mi któraś polecić jakieś kremy na tę nieprzyjemną mieszankę? Dobry był dla mnie Eucerin, ale za drogi, na razie w strefie T stosuję nivejkę matującą a na policzki specjalny krem z apteki flosleka dla cery naczynkowej... flos się sprawdza ale chciałabym coś mieć, co połączy moje problemy...
OdpowiedzUsuńa ja jestem słabym przypadkiem i mam strefę T na której robię się świecąca i tłusta oraz policzki które są przesuszone i naczynkowe >.< czy może mi któraś polecić jakieś kremy na tę nieprzyjemną mieszankę? Dobry był dla mnie Eucerin, ale za drogi, na razie w strefie T stosuję nivejkę matującą a na policzki specjalny krem z apteki flosleka dla cery naczynkowej... flos się sprawdza ale chciałabym coś mieć, co połączy moje problemy...
OdpowiedzUsuńDermika ma zielony krem ochronny z barwnikiem maskującym zaczerwienienia. Dla mojej cery naczynkowej super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A rumieniec też kryje?
UsuńProducenci kremów z PHA reklamują, że są one - jak i Ty piszesz - znacznie łagodniejsze od AHA i nadają się do naszego typu skóry. Nieprawda. Złuszczają i podrażniają jak AHA. I wcale nie jest tak jak podajesz - nie chronią przed przebarwieniami, wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńSkóry atopowe też mogą różnie reagować na różne składniki. Ostrzegam przed powtarzaniem reklam firm. Opisuję własne doświadczenie.
Nie widziałam na oczy żadnej reklamy kremu z PHA, więc nie wiem, jak je reklamują...
UsuńAle dzięki, że zwracasz uwagę! Każda skóra jest inna i finalnie każdy powinien zachować podstawową ostrożność bawiąc się kwasami!
Od prawie 2 tyg używam toniku PHA 5% i moja skóra przyjęła go bardzo dobrze, podczas gdy za podobne stężenie AHA przypłaciłam poparzeniem ;]
Mam cerę naczynkową i polecam serum do cery naczynkowej z Sothysa. Kosmetyk drogi i dostepny w salonach ew online ale baaaardzo skuteczny i wydajny. Starcza na ok 3-4 miesiące, szybko koi i łagodzi, zmniejsz widoczność i zaczerwienienie. Do tego wodna konststencja, nietłusty, szybko sie wchłania i pachnie ślicznie. Jak dla mnie rewelacja i ratuje moją skórę od 9 lat.
OdpowiedzUsuńMożesz podać więcej informacji? Pełna nazwa, skład itp.
UsuńCena zaporowa, ale może uda mi się zainspirować składem?
Podaje link z firmy Sothys (nazwa, zdjęcie i kilka składników) bo pełny skład jest na opakowaniu, którego w tym momencie niestety nie mam http://www.sothys.fr/en/products/concentrated-serum
UsuńBardzo dobry jest specjalistyczny żel na rozszerzone naczynka z tej serii z witaminą P Plus Dermiki.
OdpowiedzUsuńJa polecam krem propolisowy Martina Gebhardt Naturkosmetik działa wzmacniająco na naczynka, jest dość drogi (kupuję w sklepie internetowym za 56zł/50ml), ale bardzo jestem zadowolona z efektów. Krem ma bardzo gestą i tłustą konsystencję. Ja podeszłam do niego jak do maści leczniczej, którą wklepuję na noc, rano pod makijaż tylko w zimie się sprawdzał, latem jest za tłusty dla mnie. Efekty rzeczywiście zobaczyłam dość szybko, np po wyjściu spod prysznica nie byłam czerwona jak buraczek, oprócz tego miałam wrażenie wstając rano, że krem przez noc goi ranki po syfkach (!)
OdpowiedzUsuńPodaję skład: Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (sweet almond) Oil°,Olea Europea (Olive) Fruit Oil°, Corylus Americana (Hazel) Nut Oil* Lanolin, Cera Flava°, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter°, Daucus Carota (Carrot) Oil°, Propolis Cera Extract°, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water°, Equisetum Arvense (Horsetail) Extract°, Hippophae Rhamnoides Oil*, Tocopherol, Spagyrische Essenz von Propolis Cera*, Gold, Silver, Sulfur, Aroma* ,Citral**, Geraniol**.
° składniki certyfikowane przez DEMETER
* z eko plantacji
** składnik olejków eterycznych
Dzięki za opinię :)
UsuńJestem bardzo zdziwiona i zadowolona że tyle cennych informacji znalazłam w Twoim Blogu :) Zdziwienie wynika z tytułu bloga a zadowolenie z informacji - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dobrze że w dzisiejszych czasach mamy odwagę nazywać się Wiedzmami czy Czarownicami.
Ewa