Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Zakupowo z Wiedźmą - smaki Azji :)

piątek, 5 lutego 2016

Zakupowo z Wiedźmą - smaki Azji :)



Witajcie :)

Jak się macie po tłustoczwartkowym obżarstwie?
Korzystajcie (byle z głową), a potem będzie można odpokutować grzechy, wcale nie mniej przyjemnie :) Bo sklepy rozpieszczają nas w tej chwili azjatyckimi przysmakami. Przy odrobinie chęci kuchnia wschodu może być bardzo lekka i zdrowa (nie twierdzę, że nasza nie :) ).
Bardzo lubię niektóre składniki z kuchni azjatyckiej, bo wzbogacają moją ubogą dietę alergika ;] Chciałam pokazać Wam, które produkty wyjątkowo mnie kuszą :D

(Jeśli plan się powiódł - obrazki linkują do gazetki promocyjnej, gdzie możecie zobaczyć zdjęcie w powiększeniu i opis)

Najpierw Biedronka, w której azjatyckie szaleństwo właśnie trwa (ale jeszcze będzie na półkach wiele pyszności).




Moje hity - makaron ryżowy, który nie wymaga gotowania (świetny do rosołu!) oraz papier ryżowy, dzięki podobnemu wyczarowałam na szybko "uszka' wigilijne KLIK :)




Olej kokosowy - mój ulubiony olej kosmetyczny i od niedawna spożywczy, zwłaszcza bezzapachowy jak ten jasny.



Tofu - ciekawy zamiennik twarogu dla bezmlecznych. Tworzyłam już sojowe twarożki na słono czy słodkie serniczki. Wymaga innego podejścia niż twaróg ale gdy już się załapie, o co chodzi - to wdzięczny składnik! Niestety dowiedziałam się, że soja jest niewskazana przy problemach z tarczycą, więc staram się jej unikać :(


Makaron ryżowy z zieloną herbatą - ciekawy! Pasuje do dań o delikatnym smaku, np z kawałkami kurczaka i siekanymi pestkami (orzeszki ziemne, słonecznik).




Ciekawe sosy! Bardzo lubię sos Mild Curry - wcale nie taki mild ;) Nie zawiera glutenu ani mleka, całkiem ładny skład. No i bogaty aromat :D


Pasty curry w saszetkach. Skusiłam się na obie :) Krótki i ciekawy skład, mała porcja do zjedzenia na raz. Gluten free.

Przerażają mnie trochę przepisy, zawarte w tej gazetce. Mają bardzo długą listę składników. Jako niewprawny kucharz nie przepadam za takimi, na pewno efekt jest oszałamiający ale bojem siem ;]

Oraz Lidl - oferta ważna od 8.02 :)


Najlepsze mleko kokosowe EVER!!! Jeden z lepszych składów spośród kokosków dostępnych w sklepach oraz najlepsza cena, również w stałej ofercie :) Używam do gotowania codziennie, wszędzie, gdzie pasowałaby śmietana albo nawet masło: do kawy, sosów mięsnych, zup kremowych. Nie narzuca aromatu kokosa a tak cudnie wzbogaca konsystencję :D


Makarony azjatyckie, a zwłaszcza Glass Noodles (za pierwszym razem opisany po polsku jako sojowy, co jest bzdurą) - nie skłamię, jeśli powiem, że to mój ulubiony :)


Kusi mnie też woda kokosowa i owoce mango w puszce, ale najpierw zapoznam się ze składem :)


Jestem fanką sushi :) Różowy imbir, zielone nori i wściekle ostre wasabi :D Oczywiście najlepiej w dobrym towarzystwie :)



A na deser być może obejrzę smycz automatyczną, bo od niedawna mam pieska. Pytanie do Was - czy taka automatyczna smycz to dobry pomysł? Na co zwracać uwagę przy zakupie? Piesek jest młody i trochę wariat.

oto Kinguś!
(kliknięcie w zdjęcie przeniesie Cię na moje konto na Instagramie, gdzie umieszczę więcej zdjęć słodziaka, jeśli da się uchwycić w locie)

Lubicie kuchnię azjatycką? Jakie są Wasze hity i kity kuchni wschodu?

Ściskam!

13 komentarzy:

  1. Jaki fajny zwierz! Smycz auto może być fajna, ale trzeba być uważnym, zanim się przyzwyczaimy, że psisko może daleko odbiegać...Ja zwracam szczególną uwagę na "udźwig", żeby przy szarpnięciu zwierzak nie wyrwał taśmy z mechanizmu... Sama chyba nie zaufałabym takiemu wynalazkowi z Lidla... Wybieram takie rzeczy markowe, z gwarancją i możliwością sprawdzenia opinii w Internecie... To jednak kwestia bezpieczenstwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mleka kokosowego w Biedrze nie uświadczyłam, ale dobrze wiedzieć, że i Lidl je ma :)
    Dla mojego szaleńca taka smycz to było jedyne rozwiązanie, bo standardowe smycze były po prostu za krótkie. A tak pies mógł się wylatać, a ja nie musiałam łapac zawału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidlowe mleko najlepsze!
      Dzięki za opinię o smyczy :)

      Usuń
  3. Chętnie przyjrzałabym się bliżej azjatyckiej kuchni :) Smacznie to wygląda! Miłego weekendu :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tą kuchnię ale pod warunkiem że nic mi się na talerzu nie rusza :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuchnie azjatycka uwielbiam. Jest zdrowa i smaczna. A piesek śliczny. Tez kiedyś miałam psa, teraz mam kota :) a smycz automatyczna to dobry pomysł, jeśli piesek będzie posłuszny i nie będzie latał np za innymi pieskami i ludźmi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem, czego się po tym moim dzikusie spodziewać. Raz idzie grzecznie przy nodze, raz jak pies pociągowy, tylko sanki przypiąć (i się nie słucha wtedy) :P

      Usuń
  6. Jaki piesek ładny:)
    chyba zgłodniałam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche to zlowieszczo zabrzmialo :D

      Usuń
    2. Hehe :P
      https://www.instagram.com/p/BBcs0VyL3a8/?taken-by=wiedzma_bloguje

      Usuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!