Dzień-do-bry!
Zazieleniło się na sklepowych półkach :) Nie mam tu na myśli fali sztucznych choinek i świątecznych ozdób, a nowe zielone Biovaxy :)
Opakowanie zieloniutkie, mieni się i skrzy. A co może być w środku?
Cała seria opisana jest jako odpowiedź na praktycznie wszystkie potrzeby włosów, zniszczonych, matowych, słabych, wypadających. Wszystkich nie zadowoli, ale jest szansa, że będą to dobre kosmetyki :) W skład serii wchodzi szampon (skład średni, nie zachwycił mnie), maska, odżywka BB, odżywka w sprayu i serum silikonowe.
Głównymi składnikami serii jest olej awokado i cuda z bambusa.
Olej z awokado jest olejem nieschnącym, gęstym i powlekającym. Zawiera wiele witamin oraz - czym się nie chwalą - lecytynę, jeden z moich ulubionych półproduktów. Olej sprawdzi się wszędzie tam, gdzie jest potrzeba solidna i szybka regeneracja, zmiękczenie i łagodzenie (z doświadczeń własnych).
Bambus nie jest popularnym surowcem kosmetycznym, choć słyszy się o nim od wielu lat. Wedle opisów jest lekiem na całe zło, aloesem XXI wieku. Zawiera wiele witamin, antyoksydantów i krzemionkę. A co potrafi - dowiemy się, kiedy pojawią się pojedyncze ekstrakty bambusowe w sklepach z półproduktami i sprawdzimy, jak faktycznie działa solo :P
Najciekawiej zapowiada się maska - treściwa, emolientowo-proteinowa (wg moich obserwacji ekstrakty roślinne najlepiej rozważać jak proteiny; z wyjątkiem tych z roślin produkujących śluz, które są raczej humektantowe; oczywiście to duże uproszczenie). Bardzo mało humektantów - może być dobra na zimę :) Ze względu na dużą zawartość ekstraktów może nadawać się również do włosów cienkich i delikatnych i nie obciążyć ich. Brawo za ustawienie tytułowych składników tak wysoko w składzie!
Odżywkę BB oceniłabym jako emolientowo-humektantową. Głównym składnikiem aktywnym jest gliceryna i olej rycynowy, więc można przypuszczać, że odżywka będzie działać zupełnie inaczej niż maska :) Skład poza tym zacny, dużo dobroci i substancji aktywnych :)
Serum silikonowo-olejowe składowo prezentuje się jak niżej. Bazą jest mieszanka silikonów o średniej zmywalności i odparowującego. Następnie bambusowe dobroci i mieszanka olejów i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Ze względu na ekstrakty serum określiłabym jako emolientowo-proteinowe.
Co do odżywki w sprayu - z założenia nie wierzę w ich działanie pielęgnacyjne. Dla mnie zdecydowana większość to pachnąca woda, która powoduje co najwyżej puch. Ale to tylko moje zdanie ;)
Szampon bazuje na silnych detergentach (SLES lub pokrewne, niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia a składy nie są jeszcze dostępne w internecie), co jest dziwne dla Biovaxa. A fe ;)
Na razie widziałam zielone nowości w Hebe, również w promocyjnych zestawach świątecznych KLIK.
Jestem ciekawa działania tych nowości w praktyce. Jako posiadaczka włosów zdrowych raczej nie skuszę się na pełne opakowanie, ale nie pogardziłabym saszetką, a nuż bambus to moja bajka? A sam ekstrakt z bambusa mógłby zagościć w mojej kolekcji :D
Dorwałyście już bambuska?
Będzie mi miło, jeśli mnie polubisz...
Widziałam Twój post na fb, a tu proszę, już całe rozszyfrowanie :) Maska mnie ciekawi, bo akurat miałam wybrać się po aloesową z Natury to może gdzieś bambusa znajdę :)
OdpowiedzUsuńNo to już wiem, że chcę maskę na zimę :D Nawet nie wyobrażasz sobie, jakie mam małe włosowe zapasy. Dumnam z siebie :D
OdpowiedzUsuńOdezwij się, umówimy się na wspólne buszowanie :) I kawę z ciachem :)
UsuńBardzo ciekawi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię Biovax z aloesem. Poczekam na jakieś recenzje i może skuszę się na bambus. Wolę nie kupować w ciemno, nauczona doświadczeniami z Biovaxem do włosów farbowanych-swoją drogą to była jedna z najgorszych masek jakie miałam...
OdpowiedzUsuńKtóry biogaz jest z aloesem?
UsuńNa pewno do wypadających.
UsuńChyba już wiem, co przyniesie mi Mikołaj ;)
OdpowiedzUsuńMaska będzie moja :D Coś czuję, że ładnie podkreśli skręt :):):)
OdpowiedzUsuńmam serum i maskę.. maska czeka na swoją kolej jeszcze... ale serum używam i jest super :)
OdpowiedzUsuńjak maska będzie podobna to hit murowany ;)
ciesze się bo ostatnim biovaxem który się u mnie się sprawdził był proteinowy... te małe i magiczne oleje były okrutne
Kusi mnie serum:D
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w SuperPharm i faktycznie opakowanie kusi z daleka :) póki co nie zdecydowałam się :)
OdpowiedzUsuńDzielna! :D
Usuńprzepraszam jeśli mój komentarz-pytanie jest żałosne ale czy maska lub serum nadaje się do włosów bardzo porowatych?
OdpowiedzUsuńMaska ma sporą szansę, bo zawiera składniki różnego typu.
UsuńDziękuję za odpowiedź i potwierdzam. Pomaga:) może cudów nie czyni ale bardzo dyscyplinuje włosy!
UsuńI o to chodzi! Świetnie :D
UsuńMam maskę Biovax z bambusem i jest rewelacyjna. Moje włosy są średnioporowate. Po niej są odżywione, mięciutkie, błyszczące. Maska bardzo ładnie pachnie i jest wydajna.
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię :)
UsuńKosmetyków powyższych nie używałam (jeszcze - ochoczo nabędę), ale miałam okazję wycierać się bambusowym ręcznikiem, który okazał się być zimny i oślizły :D (Co prawda w łazience było zimno jak w psiarni, co prawdopodobnie nie wpłynęło pozytywnie na doświadczenia organoleptyczne).
OdpowiedzUsuńNie zrażałabym się ;) Mam bieliznę podobnoż z bambusa (albo z bambusem), nosi się dobrze :)
UsuńMoim zdaniem ta linia bambusowa biovaxa jest bardzo udana. Osobiście stosuję i raczej nie zamienię na żadną inną. Włosy wyraźnie mniej wypadają :)
OdpowiedzUsuń