Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Haul - pierwsza połowa grudnia

sobota, 15 grudnia 2012

Haul - pierwsza połowa grudnia

Witam :)

Cóż za paradoks naszych czasów - zbliżające się święta rozpoznaje się po wystroju sklepów :)

Czy czujecie już święta?
Przyznam się, że ja jeszcze nie. Na szczęście mam na to jeszcze ponad tydzień :)

Ale ja nie o tym :)

HAUL - ZIELARNIA LAWENDA



Standardowo już, jak co miesiąc - uzupełniłam zapasy cykorii.Cykoria zastępuje mi poranną kawę, jeśli chodzi o walory smakowe - a jest bardzo delikatna dla żołądka. O cykorii i innych zastępnikach kawy pisałam już tutaj.

skład

Ania, Fun Cookies - Gryczane, Ryżowe, Kukurydziane - Ciasteczka te ucieszyły me oczy - uzupełnią prezent świąteczny dla alergika - ciasteczka są niearomatyzowane, nie zawierają mleka, czekolady, barwników. I ponoć są pyszne i chrupiące :)
Cena: ok. 5zł / 120g



Receptury Babuszki Agafii - Maska do włosów drożdżowa - Znany już wszem i wobec hit internetu - teraz mam i ja :D Nie mogę się doczekać najbliższego mycia głowy :)
Tę maskę otrzymałam do testów w ramach comiesięcznej współpracy z Zielarnią Lawenda. Tym razem recenzja nie będzie jedna a dwie, bo razem ze mną testuje maskę też koleżanka i podzieli się z Wami swoją opinią :)
Cena to ok. 18zł/300ml


Ku mej radości  - w ofercie Zielarni pojawiło się sporo rosyjskich kosmetyków naturalnych - Baikal Herbals, seria Babuszki Agafii. Już ostrzę ząbki na kolejny produkt do włosów ;) Ale o tym sza ;)

Sylveco, Lekki krem rokitnikowy - kremik do twarzy adresowany dla wrażliwców i alergików. Ma piękny skład, pełen naturalnych składników o łagodnym działaniu kojącym, bez zbędnych "ulepszaczy" i "brzydkich" konserwantów. Zawiera olej z rokitnika, który jak się okazało bardzo polubiłam :)
Zalecany dla cery zmęczonej i pozbawionej blasku.
Ten krem również otrzymałam do testów na miesiąc grudzień :)
Wcześniej miałam próbki kremów Sylveco i mogę spokojnie oznajmić - moja alergiczna skóra nie wyraziła protestu, kremy się jej spodobały - a najbardziej rokitnikowy, który spośród lekkich kremów Sylveco jest najbogatszy (czyli troszkę bardziej tłusty niż pozostałe lekkie kremy) - i tym samym najlepszy dla mojej przesuszonej obecnie skóry.
Niedługo będę mogła podzielić się z Wami opinią na temat tego kremu.

Cena: 24zł/50ml

Do zdjęcia nie załapał się:
www.zielarnia24.pl

Kawon, Tymianek - zioła polecone mi na jesienno-zimowe infekcje gór oddechowych. Druga połowa listopada minęła mi pod znakiem mocnego naparu tymianku z miodem pitego na wieczór - i muszę przyznać, że nie kojarzę przykrych objawów przeziębienia z tego okresu, i zasługę ma chyba właśnie tymianek.
Druga, zaskakująca dla mnie zaleta tych niepozornych ziół - spałam po nich jak dziecko :)
W ogóle - mam w planach poszukać dodatkowych informacji na temat tymianku, jego właściwości są bardzo wszechstronne, od łagodzenia kaszlu, uspokajania układu pokarmowego po wspomaganie leczenia trądziku. A takie niepozorne ziółko :)
Cena: 2,50zł/50g

Zakupów i łupów będzie więcej - ale wszystko w swoim czasie :)

Znacie te produkty / ciasteczka / zioła? Macie już o nich opinię? Piszcie!

Pozdrawiam
Czarownicująca

31 komentarzy:

  1. Bardzo lubię pić cykorię :) Ciasteczka wydają się ciekawe, chociaż trochę rozbawiło mnie podkreślanie tego BIO. haha
    Święta czuje i nie mogę się doczekać, bo poprzednie były bardzo smutne i chyba przez to chce jak najbardziej poczuć tą świąteczną atmosferę żeby wypełnić sobię jej brak w zeszłym roku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja, są tak bardzo BIO :P

      Trzymam kciuki za radosne święta!!

      Usuń
  2. dużo tego 8) ; kusza mnie kemy sylveco

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze spróbować z cykorią, bo smaku kawy nie łubie ale to jedyny sposób by nie usnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "lubię" ;)

      Usuń
    2. Uwaga!
      Cykoria nie "pobudza"!
      Próbowałaś mocnej czarnej herbaty, zielonej herbaty, yerby?

      Jeszcze jedna ewentualność - może nie chodzić o ciśnienie a o poziom cukru, mi trochę pomaga kakao (w pracy z (sojowym) mlekiem w proszku)

      Usuń
    3. Szkoda. Próbowałam każdą z tych herbat i nic nie działa
      Kakao do picia? Spożywam je jedynie w formie słodyczy ;P

      Usuń
  4. Kremu chętnie bym spróbowała, podobnie jak maski drożdżowej. Ciekawią mnie natomiast te ciasteczka. Gryki nie cierpię i wyczuję ją zawsze i wszędzie, ale ciekawa jestem, jak byłoby w przypadku ciastek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam znać, jeśli obdarowana mnie nimi poczęstuje (a jak nie to kupię na spróbowanie przy okazji następnej wizyty w Zielarni)

      Usuń
  5. fajna ta maseczka drożdżowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero teraz uświadomiłam sobie,że jesteś z Rzeszowa :P bardzo się z tego powodu cieszę :) w poniedziałek lece do zielarni po maskę !! Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakimś dziwnym cudem, nie miałam okazji próbować cykorii. Tymianek sama mam w planach wziąć na tapetę :-) Słyszałam, że dobrze działa na włosy, muszę to sprawdzić :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. tę maskę drożdżową mam na liście 'do kupienia i wypróbowania' także chętnie przeczytam Twoją recenzję ze szczególnym uwzględnieniem jej wpływu na skórę głowy:)

    a kosmetyki sylveco też mnie kuszą, bo mają przepiękne opakowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś rano pierwszy raz użyłam maski, na długość, jeszcze żyję :)

      Usuń
  9. uuch, ale mnie zaciekawiłaś :) chyba sobie zajrzę do tej Lawendy..:D

    OdpowiedzUsuń
  10. maska drożdżowa bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. z Sylveco mam krem pod oczy - uwielbiam, jakoś od maja używam go codziennie i końca nie widać :D 30ml za ok 24zł, interes życia :)
    i bardzo lubię ich pomadki do ust, rewelacyjne są
    krem mnie kusi i pewnie kupię na dniach, jak będę uzupełniać zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Co jak co, ale tymianek to magia, nie zioło. ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne produkty. Muszę wypróbować cykorię, bo jeszcze nigdy nie piłam.

    OdpowiedzUsuń
  14. maska drożdżowa - obecnie największe marzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. O tak, Cykoria musi być :D. Muszę ją w końcu kupić, popatrzę u siebie w zielarskim. Maskę drożdżową miałam, nie byłam z niej w 100 % zadowolona, bardzo puszyła mi włosy przy końcówkach, zaś na włosy przy nasadzie działała obłędnie, co w sumie mnie nie dziwi.
    Miłego stosowania i wcinania ciasteczek przy cykorii :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. freckledlittle16 grudnia 2012 19:21

    Wiedziemko, a jak z Lawendy dostajesz coś do testów, to znaczy, że masz to tylko Ty? :D w sensie czy mają to w ofercie?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dostaje do testów, to znaczy do recenzji, to dostaję to z półki sklepowej, więc każdy może to kupić :)

      Usuń
    2. freckledlittle16 grudnia 2012 21:33

      Fantastycznie! Łiii! Jak tylko wrócę do domu, bo studiuję poza Rzeszowem (co jest warte ubolewania, Rzeszów jest CUDOWNYM miastem - docenia się to dopiero, kiedy się to "traci"; durne studia :P), to lecę do Lawendy, w ogóle uwielbiam ten sklep, a jak jeszcze mają Rosję, to... Piękny temat :) Dzięki wielkie :*

      Usuń
    3. Powodzenia :)

      Też uwielbiam Rzeszów, chociaż nie da się mu odmówić wad małej mieściny :) Moje ciepłe myśli krążą głownie wokół MPK czy też ZTM :P

      Usuń
  17. Miałam odlewke maski drożdżowej i mnie nie zachwyciła :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ponieważ mam bana nałożonego przez rodzinę na dalsze kupowanie masek (korzystając z DDD zamówiłam dwie pół litrowe z Bingo, nareszcie - zachwycam się nimi, jak Ty - i chyba ilośc rzeczy do włosów w łazience familię przerosła ^^), to grzecznie na maskę nie patrzę, za to ciasteczka wydają mi się niesamowicie interesującą propozycją.
    Próbowałaś ich już może? Jakie wrażenia smakowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, dwie paczki ciastek pójdą na prezent, ostatnią się zje :) ale nie ja decyduję i jeszcze nie dziś :P
      Kciuki za denkowanie ;D

      Usuń
  19. Oo, dopiero co kupiłam krem Sylveco, tyle że nie lekki, a ten bogatszy, tłustszy - na zimę. Bardzo dobry krem :) i faktycznie zwraca uwagę składem.

    OdpowiedzUsuń
  20. ja sobie zrobiłam macerat z tymianku, bo nie miałam już rozmarynu i działanie jak najbardziej podobne(przynajmniej w przypadku trądziku) ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!