Kolejny temat, który znalazł się sam :)
Całkiem łatwo dostępny, chociaż taki egzotyczny produkt. Niby przepisów tysiące, ale nie wiadomo jak się za nie zabrać :) Więc wiedźma zabiera się po swojemu!
Jakie mleczko?
Nie polecę żadnej marki, lepiej spojrzeć w skład.
Najlepsze i najbardziej wszechstronne będzie mleko 100%. Ewentualnie wysokoprocentowe mleko z wodą (ale to już szkoda).
Przy strasznym braku wyboru może być jeszcze mleko z konserwantem, ale po co, jeśli nie ma takiej potrzeby? Tak samo odtłuszczone. Wzięłam z ciekawości ale już wiem że ta puszka będzie moją ostatnią i pewnie skończy w pracy :)
Zdecydowanie nie bierzemy mleka dosładzanego, smakowanego, zapachowego.
Gdzie kupić?
Mleczko kokosowe kupimy:
DO RZECZY :)
Całkiem łatwo dostępny, chociaż taki egzotyczny produkt. Niby przepisów tysiące, ale nie wiadomo jak się za nie zabrać :) Więc wiedźma zabiera się po swojemu!
Mleczko kokosowe
Mleko kokosowe - wg cioci wikipedii składa się z tłuszczów, cukru, aminokwasów i witaminy C. Suchy opis, prawda?
Mleko kokosowe może zastąpić zwykłe mleko w kuchni.
W Azji mleko kokosowe jest popularnie stosowane do pielęgnacji ciała, włosów i skóry głowy. Ma przynieść szczególną ulgę skórze suchej.
Sprawdźmy, shall we?
Mleko kokosowe może zastąpić zwykłe mleko w kuchni.
W Azji mleko kokosowe jest popularnie stosowane do pielęgnacji ciała, włosów i skóry głowy. Ma przynieść szczególną ulgę skórze suchej.
Sprawdźmy, shall we?
Jakie mleczko?
Nie polecę żadnej marki, lepiej spojrzeć w skład.
Najlepsze i najbardziej wszechstronne będzie mleko 100%. Ewentualnie wysokoprocentowe mleko z wodą (ale to już szkoda).
Przy strasznym braku wyboru może być jeszcze mleko z konserwantem, ale po co, jeśli nie ma takiej potrzeby? Tak samo odtłuszczone. Wzięłam z ciekawości ale już wiem że ta puszka będzie moją ostatnią i pewnie skończy w pracy :)
Zdecydowanie nie bierzemy mleka dosładzanego, smakowanego, zapachowego.
Gdzie kupić?
Mleczko kokosowe kupimy:
- w hipermarketach na dziale z żywnością orientalną
- w delikatesach
- w sklepach ze zdrową żywnością
- w internetowych sklepach ze zdrową ekologiczną żywnością
DO RZECZY :)
Otwieramy puszkę. W środku coś o konsystencji śmietanki i świeżym zapachu. I co dalej?
Bierzemy na palec, smakujemy i już wiemy:
KAWA
Wiedźma jest niepoprawną kawoszką. Kawa musi być. Oczywiście dobra, aromatyczna i ciekawa. Tak jak i z herbatą, wiedźma eksperymentuje również z kawą.
Potrzebujemy
- porcję dobrej kawy, niech będzie espresso
- mleko kokosowe
- prawdziwy cukier waniliowy
Uczta zmysłów :D Fantastyczny aromat! Cudowny zapach, słodki ale nie przesłodzony smak. Każda prawdziwa kawoszka powinna tego spróbować :D
NALEŚNIKI Z OWOCAMI
Wystarczy łyżka mleka kokosowego, aby zaczarować zwykłe naleśniki z owocami. Bita śmietana się nie umywa.
Bardzo dobre w wersji z bananem i mandarynką.
Jako że ciocia - wiedźma nadal bawi dziecia, może dodam, że dzieć lubi podjadać cioci z talerza. Tam jest zawsze coś fajnego (no to ba!). Naleśniki z mlekiem kokosowym zyskały aprobatę :)
Wpis o pielęgnacji dziecia prawdopodobnie doczeka się części drugiej. Ale jako że jestem przy temacie mleka kokosowego:
KĄPIEL DLA DZIECKA
Czymże jest mleko jak nie emulsją. Ciocia zrobiła dziecku kąpiel w ładnie pachnącej emulsji. Dzieć sam wlewał do wanny z kubeczka, połowę oczywiście wypił: "Jesce!"
Skórka miękka i pachnąca :D
KĄPIEL DLA WIEDŹMY
Zanim ciocia dała dziecku mleka do kąpieli, musiała sprawdzić na sobie. Wiedźma ma dość wybredną skórę, więc zakłada że testy są wystarczająco rygorystyczne.
Odrobina mleczka do żelu pod prysznic.
Kojarzycie ten chwyt reklamowy "kremowy żel otula Twoją skórę aksamitną pianą" bla bla bla? Dokładnie ten efekt, a przynajmniej wiem, że nie zawdzięczam go silikonom i koktajlowi ulepszaczy. O działaniu pielęgnacyjnym nie ma co mówić, myjadło za krótko jest na skórze. Ma tylko nie szkodzić. Ale potem...
BALSAM DLA WIEDŹMY
Po pierwsze zimowa mieszanka olejów: olej kokosowy, słonecznikowy i awokado w mniej więcej równych proporcjach. Nakładane na mokrą skórę.
Po drugie z powyższą mieszanką zmieszać troszkę mleka kokosowego! :D
Jeśli myjadło zapewniło atrakcyjne doznania, tak "balsam" to orgia zmysłów, spełnienie marzeń przesuszonej wiedźmy w zimowy poranek :) Dobra konsystencja, śliczny zapach, ani grama lepkości!! I dobrze nawilżona skóra przez cały dzień. Jak dobry balsam. Całkowicie naturalnie. I można oblizywać :D
MASECZKA NA WŁOSY
Jakże by inaczej ;)
- ulubiona maseczka wiedźmy: Bingo Spa, maska do włosów "masło shea i pięć alg" KWC
- porządna łyżka mleczka
Wymieszać, nałożyć hojnie na włosy i skórę głowy, porządnie wmasować. Zostawić na minimum 5 minut, a najlepiej nałożyć pod folię na pół godzinki.
Można nakładać po myciu. Gdyby pojawiło się więcej dodatków, np miód, olej - wtedy warto zastosować taką maseczkę przed myciem. To już koniecznie na minimum pół godziny!
Bardzo kojące dla suchej skóry. Miękkie, błyszczące włosy, brak puchu, brak obciążenia. Nawet pojawił się dawno nie widziany skręt!
MLECZKO DO TWARZY
Wacikiem, jak mleczko :) Dobre dla suchej skóry nawet w suszę jak teraz (patrz data wpisu: środek zimy i rekordowe mrozy)
Jeśli tonik owsiany czy ryżowy, wspominany na licznych blogach i filmikach youtube - jest panaceum na problemy skóry tłustej czy mieszanej, tak mleko kokosowe jest odpowiedzią na błagania skóry suchej i odwodnionej.
Moim wiedźmim zdaniem :)
Puszka się skończyła ale już są następne :) I będę szukać kolejnych zastosowań :D
Znacie jeszcze jakieś zastosowania dla mleka kokosowego?
Kawa z mlekiem kokosowym - muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńdokładnie, to musi być przepyszne!
UsuńMnie chyba coś jie wyszło.. mleczko mi się zwarzyło :(
UsuńTylko brak proporcji w przepisie- można prosić ile mleczka ile cukru?
UsuńMleczka max łyżkę, cukru jak się lubi, na przykład dla mnie wcale :) Trzeba energicznie wymieszać albo nawet zmiksować bo robią się grudki
UsuńA ja muszę balsam dla wiedźmy zrobić :D Najwyżej troszkę pokombinuję z pozostałymi olejami w składzie.
OdpowiedzUsuńGrunt to eksperymentować! :)
a ja muszę wypróbować na włosy! akurat jestem w połowie drogi do wykończenia oliwki Babydream i już zaczynam myśleć o następnym specyfiku, a tu proszę, Twoja notka idealnie rozwiązała mój problem :D
OdpowiedzUsuńJa też chętnie skuszę się na wiedźmi balsam:)
OdpowiedzUsuńNawet składniki olejowe posiadam dokładnie takie;]
Tylko jakie mleko kokosowe najlepsze? Może już eksperymentowałaś z markami i możesz coś polecić?:)
Nie umiem nic polecić. Miałam jedno mleko i to takie z najtańszych :) Uwagi dorzucę w poście
UsuńOstatnio stałam przed puszką mleka kokosowego w markecie chyba z 10 minut. W końcu nie wzięłam. Ale teraz, jak mi podsunęłaś tyle zastosowań - już nie będę stała 10 minut, tylko zwyczajnie wrzucę do koszyka :)
OdpowiedzUsuńAnwen robiła z mleczka kokosowego płukankę, dodawała do maseczek do włosów... Sama mam w planach przetestowanie mleczka kokosowego na moich włosach, ale w kolejce czeka jeszcze mnóstwo innych rzeczy =)
OdpowiedzUsuńUżywałaś kiedyś nafty do włosów? Jak dla mnie jest rewelacyjna, nigdy nie miałam tak dobrego kosmetyku do włosów =)
Nie używałam jeszcze nafty na włosy. Odradzono mi ją z powodu bardzo wrażliwej skóry głowy. Jestem ciekawa efektu ale jest tyle produktów które nie niosą ryzyka podrażnienia, że na naftę nieszybko przyjdzie czas :)
UsuńMleko kokosowe ma ten urok, że można dodać je do kosmetyków których używasz.
Co do płukanki - być może się odważę przy następnej puszcze mleczka :D Obawiam się obciążenia - moje włosy, o ile zniosą każdą ilość tłuszczu przed myciem i nie oklapną - tak bardzo łatwo oblepiają się po myciu. Uroki niskiej porowatości :)
A może spróbuj nakładać naftę na same włosy? Ja jeszcze ani razu nie nakładałam na skórę głowy, bo testuję wcierkę jantar - kiedy ją skończę, spróbuję z naftą, szukam czegoś co oprócz przyspieszenia porostu zahamuje wypadanie,a nuż nafta mi trochę pomoże =)
UsuńSądzę, ze przy płukance trzeba będzie po prostu dobrać odpowiednie proporcje i będzie ok =)
Czym się zmywa naftę? Jest szansa zmyć odżywką jak olej? Czy musi być szampon?
UsuńJa zmywam dużą ilością szamponu bez sls, delikatnie masuję i wszystko bez problemu schodzi. Odżywką jeszcze nie próbowałam, ale w najbliższym czasie sprawdzę jak z naftą poradzą sobie isana z olejkiem z babassu, a później balsam mrs. potters aloes i jedwab - dam znać jak mi poszło.
UsuńKusisz i kusisz tym mleczkiem wszędzie, aż mi ślinka pociekła.
OdpowiedzUsuńTŻ MUSI kupić mi to mleczko.
*Basia*
I co i co? :D
UsuńDzisiaj piłam z mlekiem light.
Kawa bez sensu
Ale gorąca czekolada bajeczna :D
bardzo ciekawe! ale gdzie można kupić mleko kokosowe? jest w 'zwykłych' sklepach?
OdpowiedzUsuńNiestety nie spodziewałabym się w zwykłym sklepie
OdpowiedzUsuńAle w hipermarkecie już owszem :)
Dodałam info w tekście
Na pielęgnacyjnym mi mignęło, że można dostać mleczko kokosowe w biedronce? A jeśli nie to będę szukać w sklepach ze zdrową żywnością, dwa do dyspozycji posiadam :D Bardzo mnie zachęciłaś do tego mleczka, ponieważ jestem alergikiem.
OdpowiedzUsuńTak,właśnie wróciłam z Biedronki z puszką mleczka .
UsuńByło w Biedronce z okazji tygodnia azjatyckiego i takie zakupiłam. Leżało w szafce czekając na swój dzień.
OdpowiedzUsuńNiedawno tydzień azjatycki był w Lidlu, powinno jeszcze być
super ten produkt mleczko. Ja mam olej i dziwię się zastosowaniem bo używa się do wszystkiego. Jaki ten kokos wszechstronny
OdpowiedzUsuńWiedzmo- fajnie się Ciebie czyta :) oby więcej takich inspirujących wpisów. Naleśniki polewasz mleczkiem ? Też jestem kawoszka i lubię różne smaki, ale z mlekiem kokosowym jeszcze nie piłam, czasem dodawałam tylko wiórki kokosowe,ale to do rozpuszczalnej, której już nie piję(teraz tylko sypana):D
OdpowiedzUsuńMuszę więc spróbować kawy z wiórkami :D Kawa z mleczkiem kokosowym jest pyszna, koniecznie spróbuj :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki były na szybko: ciasto, pokrojone owoce byle szybko zanim dzieć przybiegnie do kuchni i polane mlekiem kokosowym po owocach i po wierzchu ;)
Jesteś niesamowita w tym kombinowaniu!!!:)))
OdpowiedzUsuńRany, północ prawie a mi się kawy zachciało, tak mi tym kokosem zamąciłaś w głowie:)))Tym bardziej, że staram się mleko krowie ograniczyć do minimum. Zaraz rano lecę do sklepu, już wiem gdzie;)
OdpowiedzUsuńHa!
OdpowiedzUsuńW Lidlu są w tej chwili :) skład jeszcze ujdzie :p
Kawa z mlekiem kokosowym - niebiosa w ustach. Pysznie smakuje. Polecam spróbować.
OdpowiedzUsuńSuper napisane biore sie za robienie kawy :)
OdpowiedzUsuńSuper napisane biore sie za robienie kawy :)
OdpowiedzUsuńZostało mi trochę mleka kokosowego, bo nie dałam całości do zupy tajskiej. Dziś wyląduje na twarzy a jutro na włosach ;)
OdpowiedzUsuńa mozna pic samo mleczko kokosowe?
OdpowiedzUsuńMóc można, tylko wygodniej je rozcieńczyć, bo ma konsystencję śmietany :)
Usuńszczerze mówiąc spodziewałam się jakichś przepisów a tu kawa i naleśniki i reszta na ciało a nie do brzucha.. jestem szczerze zawiedziona
OdpowiedzUsuńBlog jest kosmetyczny, mimo wszystko przykro mi ;)
UsuńObecnie używam mleczka kokosowego w kuchni non stop - do zupek kremowych, kawy i pseudokawy, "budyniów" z tapioką albo babką płesznik (zamiast chia - podobnie dobre).