Cześć i czołem!
Niedawno stałam się właścicielką niezłego stadka olejków - i to olejków egzotycznych, nietypowych i rzadko występujących.
Na własne potrzeby zrobiłam zestawienie kwasów tłuszczowych dominujących w tych olejach i również Wam je udostępniam, bo jeszcze te informacje nie są łatwo dostępne (inaczej nie robiłabym zestawienia :P).
Ze względu na ogólny niedobór danych tego typu nie prowadziłam porównań między źródłami. Korzystałam z googlowej biblioteki artykułów naukowych, bądź z Wiki.
Legenda:
n3 - kwasy tłuszczowe omega-3, alfa-linolenowy (łańcuch 18-węglowy)
n6 - kwasy tłuszczowe omega-6, linolowy (łańcuch 18-węglowy)
n9 - kwasy tłuszczowe omega-9, oleinowy (łańcuch 18-węglowy)
Oleje schnące - suma n3 i n6 ponad 50%, bezpieczne nawet dla cer tłustych i trądzikowych.
Oleje półschnące - suma n3 i n6 20-50%, zalecane dla skóry normalnej i mieszanej z niską skłonnością do zapychania
Oleje nieschnące - w/w kwasy to mniej niż 20%, polecane do skóry suchej i dojrzałej, bez niespodzianek
Osobiście zwróciłabym jeszcze uwagę na zawartość kwasu oleinowego - u mnie najbardziej aknegenny.
Olej z baobabu (Adansonia digitata)
Kwasy nasycone:
mirystynowy - 38%
palmitynowy - 20%
stearynowy - 3%
Kwasy nienasycone:
oleinowy (n9) - 22%
linolowy (n6) - 16%
Olej nieschnący
Olej z chia (szałwia hiszpańska; Salvia hispanica)
Kwasy nasycone:
ogółem 10%
Kwasy nienasycone:
a-linolenowy (n3) 55%
linolowy (n6) 18%
oleinowy (n9) 6%
Olej schnący
Olej z amarantusa (Amaranthus paniculatus)
Kwasy nasycone:
palmitynowy 20%
Kwasy nienasycone:
oleinowy (n9) 32%
linolowy (n6) 38%
Olej półschnący
Olej papaya (Carica papaya)
Kwasy nasycone:
palmitynowy 13%
stearynowy 5%
Kwasy nienasycone:
oleinowy (n9) 75%
linolowy (n3) 3%
Bardzo nieschnący ;]
Bogaty w witaminy i enzymy (papaina)
Olej z wiśni ptasiej (czereśni) (Prunus avium)
Kwasy nasycone:
palmitynowy 8%
Kwasy nienasycone:
oleinowy (n9) 30%
linolowy (n6) 45%
a-eleostearynowy (C18:3, n9)
Olej półschnący, zawiera rzadko spotykany kwas tłuszczowy
Olej z pomidora (Solanum lycopersicum)
Kwasy nasycone:
stearynowy 20%
Kwasy nienasycone:
linolowy (n6) 50%
oleinowy (n9) 25%
Olej schnący
Olej z ostropestu plamistego (Silybum marianum)
Kwasy nasycone:
palmitynowy 10%
stearynowy 7%
Kwasy nienasycone:
linolowy (n6) 53%
oleinowy (n9) 21%
Olej schnący
Przydatne linki
Szczegóły wnikania olejów według kwasów tłuszczowych
Kwasy tłuszczowe w olejach roślinnych - wstęp
Kwasy tłuszczowe 18-węglowe
Olej ostropestu kupiłam w sklepie e-naturalne. Pozostałe oleje dostałam w upominku od pani Eweliny ze sklepu Blisko Natury.
Znacie może te oleje? Co o nich sądzicie? Jaki dziwny olej chciałybyście wypróbować?
Ściskam i wracam do mojego NIEOGARU :)
Będzie mi miło, jeśli mnie polubisz...
Bardzo lubię korzystać z takich olejów, również polecam :)
OdpowiedzUsuńJakie konkretnie? :)
UsuńJa używam teraz olej z nasion marchwii - bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńA nie barwi skóry na marchewkowo? :)
UsuńJa używam teraz olej z nasion marchwii - bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńFajny zbiór :-)
OdpowiedzUsuńWypróbowała bym olej z chia, kiedyś ziarenka wykorzystałam do zrobienia żelu na włosy i efekt był świetny :)
OdpowiedzUsuńJa z chęcią wypróbowałabym papaję- ciekawe, czy dzięki zawartości papainy choć trochę wpłynęłaby na rozjaśnienie przebarwień? Jak myślisz?
OdpowiedzUsuńNo i chia też mnie kusi :)
Wg opisu powinien trochę rozjaśniać :) Zobaczymy, jak do niego dojdę :D
Usuń18 atomów węgla, rozumiem że to taki skrót ale jednak :/
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :>
UsuńOlej z ostropestu nie sprawdził się u mnie ani na cerę, ani na włosy, więc zużyłam go spożywczo, bo jest bardzo zdrowy (a kupiony miałam właśnie taki przeznaczony do kuchni, firmy Cameleon). Z powyższych kuszą mnie baobab i pomidor, bo kojarzy mi się, że czytałam o nich pozytywy :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny zestaw. Dla cery lubię bardzo ten z pestek wiśni.
OdpowiedzUsuńA do włosów jeszcze innego dziwaka - z nasion brokuła :)
Solidna porcja wiedzy w pigułce. Nie znałam podziału olejów na schnące półschnące i nieschnące. Dla mnie ważna jest również informacja o aknegennym działaniu kwasu oleinowego.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńZe składnikami aknegennymi jest tak, że każdy ma wrażliwość na inne składniki, więc dla Ciebie może być niegroźny. Na mnie działa jak szatan i nie mogłabym o nim nie wspomnieć ;]