
Witajcie :)
Znowu korzystam z aplikacji bloggerowej, bo piszę do was z urlopu.
Bieszczadoterapia trwa w najlepsze! Ja się mam dobrze, mój brzuszek ma się dobrze. I nawet o dziwo włosy mają się dobrze :) O dziwo - gdyż moja pielęgnacja tutaj jest właściwie ujemna, a dawno nie wyglądały tak dobrze i nie były tak miękkie i miłe w dotyku!
Jak wygląda...