Dzisiaj zaprezentuję Wam olej, który towarzyszył mi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Jest to jeden z olejów rozpoznawalnych nawet wśród osób niezainteresowanych naturalną pielęgnacją. Poleca się go do pielęgnacji skóry delikatnej i wrażliwej, ale też przy skórze dojrzałej a nawet trądzikowej.
Właściwości:
- dostarcza niezbędnych kwasów tłuszczowych
- pomaga przy reumatyzmie, miażdżycy, cukrzycy i wielu innych schorzeniach
- polecany do skóry dojrzałej lub tłustej
- reguluje nawilżenie skóry, uelastycznia ją
Wiesiołek to roślina pochodząca z Ameryki Południowej, słynie ze swoich pięknych żółtych kwiatków, które kwitną tylko przez jedną noc i więdną następnego dnia. Sekret niezwykle cennych właściwości oleju z wiesiołka polega na obecności dwóch niezwykle ważnych nienasyconych kwasów tłuszczowych: cis-linolowego i gamma-linolenowego. (...)
Olej z wiesiołka [stosowany wewnętrznie - dop.] daje znakomite efekty w przypadku wielu, pozornie nie związanych ze sobą schorzeń. Łagodzi stany reumatyczne, zapobiega chorobom układu krążenia i nieprzyjemnym objawom zespołu napięcia przedmiesiączkowego, zmniejsza ryzyko wystąpienia powikłań w przebiegu cukrzycy i miażdżycy.
Zastosowanie i działanie: mimo, iż jest to olej schnący, polecany jest (ze względu na swoje właściwości) dla skóry dojrzałej (w kremach przeciwzmarszczkowych), suchej, łuszczącej się, wrażliwej, a także tłustej ze skłonnością do zanieczyszczeń, przy neurodermitis [czyli AZS - dop.].
Olej z wiesiołka reguluje wilgotność, przemianę komórkową i pracę gruczołów łojowych, regeneruje, łagodzi swędzenia, poprawia elastyczność skóry.
Uwagi: olej o bardzo krótkiej ważności. Zaleca się go mieszać z innym olejem roślinnym (np. jojoba), co wpłynie na przedłużenie jego przydatności.
Przy bardzo suchej, łuszczącej się skórze poleca s stosować wewnętrznie (ok. 4 x dziennie po 4 krople).
Zastosowanie:
- bezpośrednio na skórę
- wewnętrznie
- do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych
- do zabiegów w salonach kosmetycznych i salonach
Informacja dodatkowa:
Olej z wiesiołka BIO jest oznaczony certyfikatem ekologicznym DE-ÖKO-005.
Jego logo może być używane tylko dla produktów wytworzonych według norm
ekologicznych Unii Europejskiej, czyli takich, których 95% składników
pochodzi z rolnictwa ekologicznego.
Cena: ok. 17zł / 50ml
Wstęp teoretyczny by Wiedźma :)
Olej z wiesiołka należy do olejów schnących. Orientacyjna zawartość kwasów tłuszczowych nasyconych to 8%, jednonienasyconych ω-9 (oleinowy) - 6%; wielonienasyconych ω-6 - 86% (linolowy - 75%, γ
-linolenowy - 11%) oraz ω-3 - do 0,5% (
źródło).
Oznacza to ni mniej ni więcej, że olej ten nadaje się dla skóry tłustej i problematycznej. Ma niski potencjał komedogenny, nie będzie nasilać zmian trądzikowych czy grzybiczych i do tego nie powinien powodować wysuszania, co zdarza się olejom z dużą zawartością ω-3 i kwasów nasyconych.
Moje wrażenia
Olej ma gęstą, bogatą
konsystencję, co przekłada się na wygodną
aplikację i umożliwia przyjemny
masaż.
Wchłania się nieco dłużej ale nie pozostawia woskowej ani lepkiej warstewki.
Minus jak dla mnie stanowi
zapach - jest charakterystyczny i intensywny, co niestety, mimo świetnych rezultatów, zniechęciło mnie do stosowania oleju na większe powierzchnie skóry albo w ciągu dnia. Niektórzy określają ten zapach jako zapach mokrego psa... Niektórym pachnie on orzechowo, więc wiele zależy od nosa.
Wydajność - jak to olej o dobrej smarowności, kilka kropli wystarczy na całą twarz, małą ilością łatwo pokryć całe włosy.
Opakowanie to buteleczka z ciemnego szkła z plastikową zakrętką i kroplomierzem. Kroplomierz usunęłam gdyż wolę dozować oleje przez większy otwór, ale spełnia swoje zadanie.
Papierowa etykieta ma bardzo oszczędną stylistykę, typową dla produktów Sunniva Med.
Olej przechowujemy w lodówce i z dala od światła.
Działanie na skórę
Update cery: w okresie letnim mam cerę raczej mieszaną-odwodnioną - bardzo suche i ściągnięte policzki, błyszczący nosek i sporą skłonność do zaskórników, innych niespodzianek na szczęście mniej. Moja skóra jest zawsze wrażliwa,
płytko unaczyniona i alergiczna, miewam AZS.
Nałożony na twarz wieczorem - rano pozostawia skórę nawilżoną, wygładzoną i przede wszystkim
jędrną jak pupcia niemowlaka! Co prawda na mojej twarzy nie widać jeszcze oznak upływu czasu, jednak jędrność jest już nie ta, więc zastrzyk sprężystości jest miłym i pożądanym uczuciem.
Olej dobrze radzi sobie w przypadku delikatnych podrażnień - np po oczyszczaniu twarzy - oraz lekkiego wysuszenia, jakie często zdarza się w suche dni lata.
Nie poradził sobie już tak dobrze ze skórą mocno podrażnioną, poparzoną czy po depilacji.
W codziennej pielęgnacji dobrze sprawdził się i na obszarach suchych - nawilżenie jest zadowalające - oraz na obszarach bardziej tłustych, ze skłonnością do niedoskonałości - nie przyczynił się do powstawania zaskórników ani krostek.
Sięgałam po olej średnio raz w tygodniu na przestrzeni prawie trzech miesięcy testów i rezultaty za każdym razem były podobnie zadowalające. Nie zauważyłam trwałej poprawy jędrności skóry, ale na to ma wpływ zbyt wiele czynników, m.in. kondycja całego organizmu.
Jak stosuję
Najbardziej lubię stosować ten olej solo, na skórę oczyszczoną i zwilżoną mgiełką różaną. Oczywiście można go też nakładać jak serum z żelem hialuronowym albo dodawać kilka kropli do porcji kremu.
Działanie na włosy
Ze względu na prowadzoną prawie przez cały okres testów kurację na skórę głowy - nie miałam możliwości stosowania oleju na włosy zbyt często. W ogóle moja pielęgnacja włosów ostatnio jest raczej uboga.
Mam kłopot ze zmyciem go - podobnie jak zdarzyło mi się z olejem z pestek winogron. Myślę, że byłby dobrym o wiele szlachetniejszym zamiennikiem dla osób zadowolonych właśnie z oleju z pestek winogron (dużo NNKT ω-6).
Użyty w ilości kropli na porcję szamponu lub odżywki do spłukiwania dodaje włosom wigoru i połysku a zapach nie jest odczuwalny.
Zastosowanie wewnętrzne
Suplementację oleju z wiesiołka poleca się przy problemach skórnych, zwłaszcza związanych z suchością i alergią oraz przy dolegliwościach PMS.
Spróbowałam raz. Niestety zapach oleju jest dla mnie nie do przejścia :( Z chęcią sięgnę po kapsułki z tym olejem.
Uwaga! Sprostowanie
Oleje z przewagą NNKT ω-6 zwykle mają działanie pro-zapalne, więc na baczności powinny się mieć osoby z przewlekłymi schorzeniami. Jednakowoż - olej z wiesiołka zawiera kwas GLA, który podobnie jak ALA (omega-3 w oleju lnianym) jest przeciwzapalny :)
W dalszym ciągu potrzebujemy zrównoważonych proporcji omega-3 i omega-6 w diecie.
Dla kogo?
Myślę, że ten olej dobrze sprawdzi się w pielęgnacji twarzy trudnej cery mieszanej, nawet z tendencją do zmian trądzikowych oraz alergii. Niekoniecznie jako element codziennej pielęgnacji, raczej jako kuracja kilka razy w tygodniu, tak jak ja go stosowałam.
Jeśli zapach nie będzie Wam przeszkadzał - polecam stosować również na skórę całego ciała, bo efekty są przyjemne.
W pielęgnacji włosów - nienasycone kwasy tłuszczowe wymknęły się klasyfikacji względem porowatości włosa, więc najlepiej polecić mi go właścicielkom włosów suchych i pozbawionych wigoru; dla włosów zniszczonych może być zbyt słaby, dla cienkich i delikatnych za ciężki, chociaż co głowa to opinia.
Czy kupię?
Na pewno, ale niekoniecznie teraz. Zaczęła się jesień i zbliża się zima, co oznacza, że zachowania mojej cery przesuną się bardzo w kierunku suchej i megawrażliwej, a wtedy ten olej sobie nie poradzi. Będzie dobrym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji w łagodniejszych warunkach niż zimowe.
Olej z wiesiołka BIO testowałam dzięki sklepowi
Blisko Natury.
Znacie już olej z wiesiołka? Co o nim sądzicie?
