Wiedzma bloguje (Czarownicująca): Podsumowanie czerwcowej pielęgnacji włosów

poniedziałek, 1 lipca 2013

Podsumowanie czerwcowej pielęgnacji włosów


Hejka!

Pora na comiesięczne podsumowanie :)

O ile mój włosowy maj był miesiącem pewniaków - tak w czerwcu... było różnie :) Był to miesiąc zabiegany i bardziej niż zwykle stawiałam na wygodę i szybkość użycia.

Kosmetyki, których używałam w czerwcu (więcej niż kilka razy):

Kolekcja :)

Zestawy do zadań specjalnych:
*żel HA i olej ryżowy - na suchy skalp
*parafina i olej kokosowy - zabezpieczenie przed puszeniem


STAN WŁOSÓW

Nic nowego :) Trochę dobrze, trochę sucho. Trochę udanych eksperymentów i troszkę gorszych :)
Pojawiło się letnie puszenie związane z wysoką wilgotnością powietrza (więcej o wilgotności: Rozkminiamy pogodę).
W moim przypadku wilgotność to nie jakiś tam puszek - to puszakowy kataklizm! Włosy nigdy nie schną do końca i stanowią bezkształtnego, wilgotnego skołtunionego mopa.

Puszakowy bad hair day

SZAMPONY i MYJADŁA

Częstotliwość mycia włosów - co 2 dni.

Szampony nakładane w okolicy skalpu:
  • Anthyllis, Odżywczy szampon z lnem i malwą (o szamponie)
  • AA Oceanic, Szampon do włosów z bisabololem (o szamponie)
  • Planeta Organica, Żel pod prysznic z masłem Shea (o żelu)
Odżywki myjące:
  • BingoSpa, Maska do włosów z masłem shea i algami (o masce)
  • BingoSpa, Maska do włosów z glinką ghassoul (o masce) - lepiej zmywa oleje niż wersja z shea
  • Hegron, Creme Spoeling - rewelacyjnie zmywa oleje, niestety podrażnia skórę 


METODY MYCIA WŁOSÓW

Metody mycia włosów stosuję bardzo różne, często decyduję się na konkretną już będąc pod prysznicem:
  • Klasycznie - szampon + odżywka
  • Mycie odżywką
  • Zmywanie oleju odżywką
  • Odwrócone OMO
Skalp najbardziej lubi olejowanie z myciem odżywką. Włosy najbardziej lubią być wyszorowane SLSem.

ODŻYWKI D/S
Po staremu:
  • BingoSpa, Maska do włosów z masłem shea i algami (o masce)
  • L'Biotica, Biovax, Intensywnie regenerujaca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania (kilka słów o Waxach)
  • Timotei Organic Delight 
  • Elkaderm, Neutrea plus 5% urea conditioner
Odżywkę Elkaderm otrzymałam do testów od sklepu Hairstore.pl. Po miesiącu testów mogę pokrótce ocenić, iż: komfort użycia jest bardzo dobry, wspaniale nawilża mój skalp (tak, że nie potrzebuję potem płukanki lnianej!) a same włosy zmiękcza ale nie rozmiękcza, choć wymaga małego wsparcia w postaci emolientów.

OLEJOWANIE

W czerwcu prawie nie olejowałam włosów. Raz był kokos, raz Oilmedica.
 

PŁUKANKI

Lniana, lniana i lniana! Ewentualnie lniana :) (przepis)
 
EKSPERYMENTY

W czerwcu eksperymenty były dwa!
 
Senes jako Cassia
O szczegółach przeczytacie tutaj (Casia vs Senes). Efekty miłe acz nietrwałe, chociaż za tę cenę warto przynajmniej spróbować :)
Efekty tuż po zabiegu:
Senes a'la Cassia
Płukanka z L-cysteiną
Sprzątając resztki półproduktów zdecydowałam się zużyć ostatki L-cysteiny, w postaci płukanki.
W zeszłym roku Cysteina zrobiła mi na głowie siano a zapachu siarki nie mogłam się pozbyć ponad tydzień.
W tym roku - efekt zabiegu był rewelacyjny!! - jak to zakręcone miewają po keratynie, a po zapachu nie było ani śladu. Procedura standardowa: szampon + odżywka emolientowa + płukanka z cysteiną (z samą wodą) + płukanka lniana.
Efekty:
Efekty po płukance z L-cysteiny
Serum przeciw puszeniu
Zazwyczaj, kiedy jest wilgoć w powietrzu i włosy już się spuszą - pomaga już tylko wsadzenie głowy pod kran. W jeden z takich puszakowych dni, zdesperowana sięgnęłam po olej kokosowy i parafinę i odrobinę mieszanki nałożyłam jako serum... i zadziałało :) Wygładziło aktywnego puszaka! Jednocześnie prostując włosy prawie całkowicie, nie umiem wyjaśnić, dlaczego :)

Parafinowy puchowygładzacz

Cząsteczka parafiny ma masę cząsteczkową ok. 450Da (kwasy tłuszczowe mają masę 90-370Da) - więc nie umiem odnieść jej do włosów różnej porowatości.


A co u Was włosowego działo się w czerwcu?

post signature

38 komentarzy:

  1. Jejku ile eksperymentów, ja bym się troszkę bała tak eksperymentować z włosami.
    Masz piękne fale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam - nie farbuję, nie stylizuję - zanudzić się można :)

      Dziękować :)

      Usuń
    2. Właśnie mam podobnie - nie farbuję, nie stylizuję, nawet suszarki nie używam, więc pozwalam sobie czasem na małe szaleństwa pielęgnacyjne :)

      Usuń
  2. Twój bad hair day wygląda jak moje włosy codziennie :/. No trudno, może kiedyś mi się uda dojść do takich jakie Ty posiadasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próby zrozumienia swoich włosów mogą się opłacić :) Trzymam kciuki :)

      Usuń
  3. Też Czarowniczko miałam problem z puchem w czerwcu, pogoda nie dopisywała. Mówisz, że bingo z glinką lepiej domywa oleje niż shea? Muszę go spróbować :)

    Właśnie, muszę żelu lnianego na płukankę nagotować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też lepiej sprawdziła się wersja z glinką

      Usuń
  4. wow piekny skręt, ja mam niezly po balsami Joanna miód i mleko oraz po odzywce z Alterry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że żadnej nigdy nie spróbuję :) Uczulą mnie na 100000% :(

      Usuń
  5. Aktywnego puszaka :D Będę musiała spróbować sposobów na wygładzenie, też mam z tym problem.

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny skręt po L-cysteinie ;) zazdraszczam ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla moich loków wilgoć w powietrzu to też istny kataklizm!

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje loczki są niesamowite. Aż mam ochotę wypróbować L-cysteinę!

    OdpowiedzUsuń
  9. O, fajnie wiedzieć że bingo z glinką się nadaje do mycia! Właśnie mam w zapasie i niedługo biorę się za zużywanie tej maski :)
    Swoją drogą moje włosy każdorazowo płukankę l-cysteinową kochają :)
    I też chciałam w czerwcu spróbować nałożyć senes na włosy,a le nigdzie nie byłow liściach(mieszkam w niedużym mieście).
    Z kolei ta mieszanka wygładzająca... moje włosy by napuszyła, nie ma zmiłuj :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz w mieście aptekę sieci Dbam o Zdrowie, to możesz zamówić sobie bardzo wiele fajnych ziołowych półproduktów przez ich stronę - do apteki dostawa jest darmowa, więc się opłaca. Jeśli chodzi o senes i inne zioła to wystarczy wpisać w wyszukiwarkę np. "senes zioło pojedyncze", "mięta zioło pojedyncze" itd. Są też różne korzenie, kłącza i inne, więc jest w czym wybierać :)

      Usuń
  10. cześć! może Ty mi pomożesz? Wiec mam kręcone włosy, ale jedynie z przodu i pod spodem. Zewnętrzna warstwa włosów z tyłu ledwo się faluje. Jestem włosomaniaczką już około z pół roku, włosy mam coraz grubsze i zdrowsze, a włosy z tyłu nadal nie chcą się ładnie kręcić. Proszę, pomóż mi bo ja już tracę cierpliwość. Nawet już myślałam żeby znowu zacząć je prostować :s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam, że nawet ugniatanie i wydobywanie skrętu nie za bardzo skutkuje.

      Usuń
    2. Menu -> Włosowo -> Loki i Fale -> Techniki stylizacji

      Tam znajdziesz odpowiedź

      Usuń
  11. Musze w końcu wypróbować którąś z masek Bingo. Kiedyś miałam jedną, ale tak zajeżdżała intensywnymi, babcinymi perfumami, że musiałam zrezygnować z jej użytkowania;).

    Przy okazji - zazdroszczę kręciołków (Wiem: problemy, puszenie, każdy włos w inną stronę, blebleble;), bo ja mam proste, a i tak je muszę kręcić, bo proste mi się nie podobają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Bingaczy, które miałam, najdelikatniej pachnie shea, glinka ghassoul i zielona glinka. Te np z kaszmirem faktycznie dają babcinymi perfumami, inne nawet męskimi ;]

      Wiesz no, ja mam fale, było mi za mało to zrobiłam trwałą :P

      Usuń
  12. A jak często można używać tej maski bingo spa z algami do mycia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak każdej odżywki - zależnie od tego, czego używasz, jak szybko oblepiają Ci się włosy itp.
      Jak nie eksperymentuję to mogę przez kilka tygodni myć tylko tą odżywką.

      Usuń
  13. Parafina prostuje moje włosy koncertowo :P Nie chcą łapać skrętu nawet po ślimaku czy warkoczu: lekko sie pogną i szybko po rozpuszczeniu prostują. Fenomen parafiny :P Ostatnio moje włosy prostuje balsam Potters aloes i jedwab - używałam przez tydzień, jak byłam u rodziców. Włosy były puszyste, czasem nawet wolałam żeby były gładsze, ale skrętu nie chciały łapać. Jeszcze dziwniejszy efekt... Puszek i prostowatość :/

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie w miarę standardowo, ale uwaga uwaga - wczoraj zrobiłam sobie kurację głęboko nawilżającą wg Twoich wytycznych :) Ponieważ nie mam żadnych półproduktów ze sklepów typu ZSK musiałam improwizować, ale jestem baaardzo zadowolona :)

    Wzięłam łyżkę Glorii, łyżeczkę miodu, łyżkę Kubusia i skrobię, żeby zagęścić. Chciałam dać też żel lniany, ale za długo go gotowałam i wyszły mi dwie krople wielkości ziarna fasoli xD Wrzuciłam je i tak, ale nie sądzę, by miały jakiekolwiek znaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszą głęboko nawilżającą zrobisz bez ruszania się z kuchni :) Olej, miód, glutek lniany i hajda! I odżywka :)
      Te małe krople tez miały swoje do powiedzenia, zapewniam :)
      Ja ciągle zapominam o gotującym się żelu więc zaczęłam zaparzać :) Wychodzi gotowa płukanka. A mama zjada nasionka - pełen recycling ;)

      Usuń
  15. Ale ty masz swietne wlosy!!
    Ciekawe kosmetyki udalo ci sie zuzyc :)

    OdpowiedzUsuń
  16. czy tylko mi sie cos pokopalo z menu..?;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co sie dzieje? U mnie jest ok

      Usuń
    2. Menu rozwija się pionowo w dół, ale widać tylko 'główna' i 'przewodnik'. może to u mnie się coś skopało, jeśli tak to będę zła, bo często wracam do Twoich wcześniejszych wpisów (lizus:D) i będę to musiała jakoś na piechotę robić...a tego sobie nie wyobrażam, w tym gąszczu notek ;/

      Usuń
    3. Czyli działało?
      Nie masz nowych dodatków w przeglądarce?

      Usuń
  17. Nic nie mam nowego, wszystko mam po staremu, wcześniej działało, nie wiem czemu teraz się tak dziwacznie zrobiło..;/ale spoko, teraz sprawdziłam i w internet explorerze działa mi wszystko ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam do Ciebie pytanie bardzo nie na temat, ale potrzebuję porady. Odnośnie mydła Savon Noir. Przeczytałam Twój post o nim, ale nadal nie jestem pewna, chociaż wydaje mi się, że mydło, które znalazłam, prawdziwym Savon Noir nie jest. A co Ty o tym sądzisz? ;)

    http://kalina-sklep.pl/najel-czarne-mydlo-savon-noir-100g-p-784.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzą, że żadne mydło czarne nie zawiera wodorotlenków! Sama oliwa IMO nie złuszcza, nie ma opcji!

      Skład mydła z Kaliny:
      aqua, potassium olivate*, potassium palmate*, glycerin*, potassium linoleate*, potassium hydroxide, olea europaea oil*, laurus nobilis oil*, potassium laurate*.
      Czyli wodorotlenek potasu (ten łagodniejszy), oleje i zmydlone oleje.
      Przybliżony skład najprostszego czarnego mydła:
      aqua, potassium olivate ( = olea europaea oil + potassium hydroxide), olea europaea oil
      Kalinowe różni się tym, że zmydlono w nim nie tylko oliwę.
      Właściwie wygląda całkiem dobrze

      Usuń

Czytelniku i Czytelniczko! Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią i włączysz się do dyskusji.

Lawina spamu zmusiła mnie do blokady możliwości komentowania anonimom - mimo wszystko zachęcam Was gorąco i czekam na komentarze!